Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:06, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cieszę się bardzo!
Mam nadzieję, że niedługo w końcu ją zobaczę
Dzielna dziewczyna!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zuzia
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 15:00, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Super Też się bardzo, bardzo cieszymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Laski
|
Wysłany: Pią 10:22, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze jedno pytanie odnośnie kleszczy....Jak już to gdzieś wtrąciłam Mycha już raz miała Babeczię (jakkolwiek to się piszę) i jestem mocno w związku z tym przewrażliwiona na tym punkcie. Psica jest regularnie zakraplana Adwantixem ( Frontline mnie zawiódł, bo właśnie po nim zaplątała się jej ta choroba), ale z uwagi na wyjątkową zjadliwość małych wrednych paskudstw w mojej okolicy chciałam zdwoić jaj ochronę i dodać jeszcze obroże...nawet ją kupiłam i założyłam...a potem sobie uświadomiłam, że mam w domu 9-cio miesięczne dziecko, które wiecznie się do Mychy przytula,,ba nawet czasami śpi w jej posłaniu..i momentalnie obrożę zdjęłam...ale boję się o sunię...czy macie jakieś sugestie, uwagi, doświadczenia w tym temacie?
A tak swoją drogą nie wiedziałam, że Adwantixu nie można przy kotach stosować... jak mimo jego stosowania mój kot nie wygląda na chorego...znaczy się, że mogę robić to dalej....czy jestem wyrodną właścicielką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika_D
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:05, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
madzia napisał: |
Psica jest regularnie zakraplana Adwantixem ( Frontline mnie zawiódł, bo właśnie po nim zaplątała się jej ta choroba), ale z uwagi na wyjątkową zjadliwość małych wrednych paskudstw w mojej okolicy chciałam zdwoić jaj ochronę i dodać jeszcze obroże...nawet ją kupiłam i założyłam...a potem sobie uświadomiłam, że mam w domu 9-cio miesięczne dziecko, które wiecznie się do Mychy przytula,,ba nawet czasami śpi w jej posłaniu..i momentalnie obrożę zdjęłam...ale boję się o sunię...czy macie jakieś sugestie, uwagi, doświadczenia w tym temacie? |
Ja ze wzgledu na dzieci nie zakladam Clffkowi obrozy.
Jest to swinstwo, wiec wole nie ryzykowac, tym bardziej, ze moja najmlodsza non stop ma rece w buzi (ida zebiska)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią 15:47, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No przy dzieciach obroża przeciwkleszczowa jest problemem... Pozostaje Advantix i regularne przeglądanie suczki, najlepiej wieczorem, po całym dniu biegania... Jeśli Wasz kot nie reaguje na Advantix, możecie stosować go dalej, tylko uważać aby kilka godzin po zakropleniu kociak zbytnio nie spoufalał się z Mychą Znam koty, które reagują bardzo silnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Laski
|
Wysłany: Pią 16:42, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki wielkie za opinię, po prostu muszę zaufać Adwantixowi i przestać się niepotrzebnie martwić...przynajmniej do momentu, kiedy mój synek zrozumie, że po głaskaniu pieska trzeba myć łapki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzia dnia Pią 17:55, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika_D
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:53, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
madzia napisał: |
przestać się niepotrzebnie martwić...przynajmniej do momentu, kiedy mój synek zrozumie, że po głaskaniu pieska trzeba myć łapki |
to chyba dlugo poczekasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika:)
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 20:48, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Niko miał dzis dwa kleszcze wbite w roznych odstepach czasu pomimo ze byl pryskany Adwentixem. Pierwszy raz w zyciu mu sie wbiły od nowa przechodzimy na frontline + obroza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Monika:) dnia Sob 21:23, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie 19:29, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Monika:) napisał: |
Niko miał dzis dwa kleszcze wbite w roznych odstepach czasu pomimo ze byl pryskany Adwentixem. Pierwszy raz w zyciu mu sie wbiły od nowa przechodzimy na frontline + obroza. |
Pisałam to już nie raz, ale powtórzę... Spoty, typu Frontline, Fiprex, Advantix, Expot itp., nie odstraszają kleszczy! Nie powodują, że kleszcze wbijac się w psa nie będą. Działają w ten sposób, że jeżeli kleszcz już się wkleszczy, to pijąc krew psa z substancją aktywną kleszcz uschnie i odpadnie (zostanie porażony uklad nerwowy kleszcza powodując jego śmierc) w czasie krótszym niż potrzebuje na zarażenie psa babeszjozą (ok. 48 godzin). Zatem aby spot zadziałał kleszcz wręcz musi w psa się wkleszczyc. Takie jest założenie spotów, natomiast skutecznośc - różna. Przez lata najpopularniejszym środkiem przeciwkleszczowym był Frontline, dlatego kleszcze uodporniły się na substancję aktywną w nim zawartą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika:)
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 12:38, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem czytałam to, jednak po frontlinie nigdy nie mialam takich niespodzianek teraz 2 kleszcze w tym samym miejscu i to gdzie jest najwiecej siersci. Adwentix jest dla psow do 40kg wiec tez trzeba uwazac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:27, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam ale nie chciało mi sie jeszcze raz wszystkiego czytać Więc pytanie powtórzone zapewne...
Czy ten Fiprex jest skuteczny?
Bo znalazłam na allegro w bardzo dobrej cenie i chce zamówić Tigrze.
[link widoczny dla zalogowanych]
A co dla szczeniaka będzie najlepsze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aniamniam dnia Nie 21:32, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stawski
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 12:14, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie. U mojego kota czasami jak zobacze kleszcza to nie wyrywam go odrazu (borelioza i babeszjoza nie dotyka kotów ja powiedziała CZERNA) tylko czekam aż kleszcz lekko podrośnie aby przez przypadek nie zostawic czegoś w ciele kota.
A, że do psów choroby sie tyczą to mam pytanie. Czy odrazu zdjemujecie z psów kleszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:49, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety takiego małego to nie od razu da się zauważyć, szczególnie w gęstej, dłuższej sierści:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stawski
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 15:14, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no ale załóżmy, że zauważymy (np. w krótkiej sierści). Lepiej poczekać aż urośnie czy od razu dziada wyrywać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:39, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
to oczywiście że wyciągać delikwenta!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|