|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Nie 22:56, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie w tym roku ręce opadają.
Owca w obroży, zakroplona i co kilka dni wyciągam z niej robala (czasem więcej niż jedego). Na razie odpukać bez konsekwencji, ale jednak. Hotelowe psy to samo - pozabezpieczane na różne sposoby a i tak łapią co i rusz.
Nadal mi wychodzi, że Frontline i Fiprex nie działają, z rekordzisty tak zabezpieczonego wyciągnęłam 17! opitych bydlaków (3 dni przed przyjazdem do nas był u "babci", która jak widać wstydziła się psa po jajkach pogłaskać, bo ponoć ze łba i szyji śćiągnęła mu kilka mniejszych).
Nie wiem już co testować na Owcy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
liski_dwa@tlen.pl
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 9:28, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
szejk ma obroże Kiltix, krople Advantix( co miesiąc) i też łapie pojedyńcze kleszcze
nie ma na nie mocnych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 9:56, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Liski, mnie martwi to, że dawniej "mocni" byli. Owca 3 lato w tym samym miejscu spędza, zima była niegorsza od poprzedniej, a w zeszłym roku jeśli przez cały sezon zdjęłam z niej kilka małych, nieopitych to maks. W tym roku w maju wyrobiła normę za 3 lata
Chyba zrobię przerzut na Advantage Bayera, może będzie mocniejszy.
I pytanie z ciut innej bajki - nie odkryliście czegoś na komary i meszki? Mam w hotelu psicę z alergią i za każdym razem jazda na psie pogotowie z obrzękiem Quinkiego - żal mi psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 16:23, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
marie napisał: |
I pytanie z ciut innej bajki - nie odkryliście czegoś na komary i meszki? Mam w hotelu psicę z alergią i za każdym razem jazda na psie pogotowie z obrzękiem Quinkiego - żal mi psa |
Sęk w tym, że chyba nic nie produkują dla psów A nawet jeśli by coś na rynek wypuścili, prawdopodobnie skuteczność byłaby tak samo "wielka" jak w przypadku preparatów dla koni... W przypadku koni działały sposoby domowe pod tytułem: czosnek do obroku. Problem w tym, że nie każdy koń chciał to jeść, a pot tego który to zjadł niemiłosiernie cuchnął czosnkiem, ale za to oblężenie gzów i innych komarzych świństw było mniejsze. Oczywiście czosnek u psów odpada, bo jest podobnie toksyczny dla psisków jak cebula, poza tym psy się nie pocą, więc i tak nie zdałoby to tu egzaminu. No, ale potrzeba matką wynalazku i może ktoś zna jakiś sprawdzony sposób. Tylko proszę, bez żartów typu: muchozol, bo niestety niektórzy biorą sobie do serca i już niejeden pies takiego eksperymentu nie przeżył...
EDIT: A'propos wkręconych kleszczy mimo użycia preparatów antykleszczowych... Już pisałam kiedyś, że preparaty te NIE DZIAŁAJĄ ODSTRASZAJĄCO! Substancje czynne, które są w nich zawarte porażają kleszczowy układ nerwowy i powodują jego śmierć przed upływem 48 godzin od momentu wkleszczenia się kleszcza. Po upływie tych 48 godzin kleszcz zwraca częściowo to co zjadł, a w tej "treści" mogą (ale nie muszą) być obecne pierwotniaki Babesia canis, których to tak bardzo się boimy i które powodują babeszjozę. Preparaty i obroże mają więc zabić kleszcza zanim ten się wy...ga Oczywiście, że żaden kleszcz nie jest wyposażony w stoper i nie wiemy ile czasu już siedzi na naszym psie, więc usuwać trzeba, ale jednocześnie nie oznacza to, że dany preparat jest nieskuteczny.
Brego i Truchcik wystrojone są w Kiltixa, już drugi sezon. Truchcika kleszcze w ogóle się nie imają, Natomiast jeśli chodzi o Brego coś tam raz na kilka dni mu wyciągnę. Sądzę, ze większość wyciąga mu jego prywatny sanitariusz, czyli Truchcik, bo obmacując Brego czuję takie strupki, a kiedy rozgarnę wreszcie tony sierściuchy i do owego strupka się dostanę, widzę pięknie odgryzionego kleszcza z główką wciąż tkwiącą w Bregusiowym ciałku Nie raz też widzę jak go Truchcio z zapałem iska, więc zapewne wtedy się to odbywa Za to problem babeszjozy prawie wcale u nas nie istnieje... tfu tfu, odpukać w niemalowane...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Pon 16:39, 20 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panda993
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 17:35, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Olejek waniliowy - zwykły aromat do ciasta Wystarczy kilka kropel w kilku miejscach. Wypróbowaliśmy rok temu na psio-pańciowskich, wyjątkowo zakomarzonych i zamuszowanych (blisko zalew i podmokłe tereny) spacerach i działa! Komary i meszki po prostu nie lubią tego zapachu i nawet było widać jak przed nami "zawracają"
Nie wiem jak to się ma do kleszczy (w sensie odstraszającego zapachu) ale odkąd "wyperfumowałam" mojego futrzaka, to nie znalazłam żadnego kleszcza Może to przypadek, a może coś w tym jest... Nosi kitlixa od początku sezonu i był spokój, ale jakieś 2 tygodnie temu znalazłam na nim 3 najedzone kleszczory... a w połączeniu "waniliową perfumą" - spokój. Nie zauważyłam tez, żeby na niego albo kolegów/koleżanki zapach wanilii jakoś inaczej działał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 20:35, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hmmm, godne wypróbowania... Przetestujemy również na kocie, bo znosi kleszczory do domu Ostatnio znalazłam na kołdrze, bo ten prosto z nocnej imprezy ładuje nam się rano do wyrka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 19:11, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ha wanilię wypróbuję. Zobaczymy tylko, czy damesa nie postanowi czym prędzej się pozbyć obrzydliwego odorku i uperfumować należycie np. zdechłą żabą
Czarna ja wiem, nie piszę o jakichś wypierdkach, tylko porządnie nażartych potworach, co jako wypierdki musiały dnia poprzedniego uniknąć kontroli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skoczek
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:03, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Obroża kiltix bayera-skuteczna.super na kleszcze polecam.Stosowalem inne żeczy i kleszcze były.po kiltixie zero.POLECAM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Czw 8:53, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No to mamy diagnoze 100%, Bosko zaatakował kleszcz, Bolerioza...w sumie po 2 dniach leczenia fruwa skacze i jakby mu nic nie było, dostał serie zastrzykow.
OSTRZEGAM TYLKO: Jesli zobaczycie,ze pies zaczyna sie chwiac, chodzic jakby pijany, kulawy, to pierwsze objawy...Bolerioza to choroba psia najszybciej sie w jego organizmie rozwijająca.
I NIE WOLNO jednocześnie stosować Advantixu i Kiltixu! Sam Kiltix używac gdy pies w wiekszości czasu jest na dworze, bo my tez to wdychamy. Kiltix zdejmować podczas kąpieli w wodzie i zakładac na suchą sierść.
Od roku Frontline już nie działa, gówniane kleszcze się uodporniły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bosko dnia Czw 8:53, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Czw 8:54, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
liski_dwa@tlen.pl napisał: |
szejk ma obroże Kiltix, krople Advantix( co miesiąc) i też łapie pojedyńcze kleszcze
nie ma na nie mocnych |
NIE WOLNO STOSOWAĆ DWÓCH JEDNOCZEŚNIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
liski_dwa@tlen.pl
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:27, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
łeee to ja już nie wiem
ja już tak praktykuję drugi rok
pytam teraz Marie i Czarnej albo reszty forumowiczów co wy na to ?
aplikujecie psu dwa środki na raz???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:48, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam na Bosmanie dokładnie ten zestaw: advantix + kiltix
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:16, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
jakie sa przeciwwskazania?
my stosowalismy taki zestaw w pierwszym sezonie, teraz tylko Advantix, bo uwazam, ze na kuj.-pomorskie i wielkopolskie warunki wystarczy;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mściwój
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maia (ZORFIN CAMORRA Dzika Banda)
|
Wysłany: Sob 15:50, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj wykręciłem z Mai 6 wczepionych kleszczy Środek, który używaliśmy okazał się kiepski. W naszej okolicy nie ma zarażonych kleszczy, jednak muszę kupić opaskę Scalibor - ponoć jest bardzo dobra. W Polsce chyba nie ma przedstawiciela, najbliżej w Czechach [link widoczny dla zalogowanych] i w Niemczech [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mściwój dnia Sob 15:51, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 13:27, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Odnośnie stosowania podwójnej ochrony, zdania wśród lekarzy są podzielone. Jedni uważają, że nie wolno psa faszerowac masowo chemią. Poniekąd wg mnie słusznie, bo ŻADEN z preparatów nie jest dla organizmu psa obojętny! Ale czasem lepiej wybrac mniejsze zło, a babeszjoza jest tym większym.
Krople zakraplane na kark i obroża działają w nieco inny sposób. Substancje czynne kropli, tzw spotów dostają się do naczyń krwionośnych skóry i krążą z krwią. Substancje czynne obroży działają bardziej powierzchniowo, niewielka ich ilośc przedostaje się do krwi. Działanie do uzupełnia się poniekąd. Decyzja czy używac jednocześnie kropli i obroży należy do właściciela. Oczywiście ten podpiera się opinią lekarza, a co lekarz to inna teoria. Ja używałam przez dłuższy czas obroży PREVENTIC i kropli ADVANTIX. Teraz używam samej obroży KILTIX. Kiltix jest dośc skuteczny, poza tym kleszcze u nas nie są takim problemem, jak na Mazowszu na przykład, babeszjoza nie występuje tu często.
Bosko, Twój psiak ma boreliozę czy babeszjozę? To dwie różne choroby, borelioza wywołana jest przez bakterie, leczona antybiotykami, nie jest tak groźna w skutkach jak babeszjoza. Babeszjozę wywołują pierwotniaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|