Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:48, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
pojawiły się kleszcze, pies mojego sąsiada jest po przebytej babeszjozie.. a suczka jego brata jest już piąty dzień na dializie nerek stan właściwie agonalny, niestety ale te paskudztwa nawet mróz nie wybił. W mojej okolicy podobno w ostatnim czasie juz cztery psy z oznakami babeszi. Ja swojemu zrobiłam przerwę na okres zimowy, ale zaraz jutro jadę po krople. A więc: Uwaaga (już) na kleszcze!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Pią 22:50, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 8:40, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kilka dni ciepła i powyłaziły nie wiadomo skąd
Od miejscowego lekarza wiem, że w naszych okolicach babeszjoza nie jest problemem. Ubiegłego lata przekonałam się, że kleszczy tu jest mało. Niemniej jednak dmucham na zimne i zabezpieczam... ale już bez takiego nawału chemii jak w Warszawie - póki co sam Preventic, ale przejdę na Kiltix ze względu na pchły, które też lada moment się pojawią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:45, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bosman zaatakowany przez to paskudztwo!!!
Wczoraj nie zjadł miski rano i wieczorem. Oczywiście po tym mi nawet do głowy nic przyszło, bo on niejadek i nie raz takie akcje miewał. Troszkę "wolniej" wykonywał komendy na spacerze. Dzisiaj wróciłam do domu o 15 i zobaczyłam, że ma strasznie zaropiałe oczy. Był taki lekko osowiały i pierwszy pokazywał Tigrze zęby jak ta podchodziła do niego za blisko (nigdy wcześniej się tak nie zdarzało), na próbę apetytu rzuciłam mu kawałek kurczaka - wziął do pyska i wypluł.
Od razu do weta. Przed wejściem do kliniki się wysikał moczem w kolorze coca coli
W próbce krwi pod mikroskopem były widoczne już te, te..... Podobno dość sporo
Bosman jest teraz w domu po kroplówce, leku sterydowym i antybiotyku. Wyniki z analizy krwi mają być około 20.
Trzymajcie kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
liski_dwa@tlen.pl
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 18:18, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
to ile tego musiało być? wystarczy jeden kleszcz??
to u Was są jakieś szczególnie wredne, ja ostatnio na głowie Szejka znalazłam już opitego( ?), usunęłam, na następny dzień do weta po krople i nic się Bogu dzięki nie dzieje
trzymamy kciuki za Bosmanka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 19:15, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Będzie dobrze, trzymamy kciuki!
Liski... niestety wystarczy jeden kleszcz by zaraził psa babeszją Dlatego ważne jest by obserwować psa nawet po zauważeniu tylko jednego kleszcza, a nawet wówczas gdy się kleszcza nie znajdzie (czasem umiejscawia się w takim miejscu, że ciężko go zauważyć, zwłaszcza u psów długowłosych)
Boski, zdrowiej nam szybciutko!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Śro 19:17, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sues
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn/Gdańsk
|
Wysłany: Śro 19:22, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bosman to silny psiak, da radę. Trzymam kciuki za zdrowie Białaska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Śro 19:36, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też trzymam kciuki ! Będzie dobrze , musi być !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lewka
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 19:37, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki za zdrowie Bosmana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:02, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mam wyniki:
leukocyty 5.8
erytrocyty 5.87
hemoglobina 8.82
hematokryt 0.41
MCV 69
MCHC 21.8
płytki krwi 43
segmenty 82
limfocyty 18
ASPAT 190
ALAT 96
ALP 59
glukoza 84
kreatynina 1.2
mocznik 49.7
białko całkowite 70
obraz krwinek baz zmian
Czy ktoś się na tym zna i może mi coś powiedzieć na temat tych wyników?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 20:31, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
leukocyty 5.8 - L
erytrocyty 5.87 - N
hemoglobina 8.82 - N
hematokryt 0.41 - N
MCV 69 - N
MCHC 21.8 - N
płytki krwi 43 - L
segmenty 82 - H
limfocyty 18 - N
ASPAT 190 - H
ALAT 96 - H
ALP 59 - ?
glukoza 84 - ?
kreatynina 1.2 - ?
mocznik 49.7 - H?
białko całkowite 70 - H
obraz krwinek baz zmian
z norm, którymi dysponuję wynika co dopisałam do wyników czyli "H" - za dużo, "L" - za mało, "N" - w normie. Tam gdzie napisałam "?" chyba inne jednostki mam w swoich normach niż Ty na wynikach
Moim zdaniem nie jest źle, wyniki mogą wskazywać na uszkodzenie wątroby - za wysoki ALAT i ASPAT, ale to, że obraz krwinek jest bez zmian moim zdaniem świadczy o tym, że tragedii nie ma. No i ilość erytrocytów, hemoglobiny wskazuje na to, że anemii nie ma, MCV i MCHC w normie wskazuje na normalne wysycenie hemoglobiną erytrocytów, z tego co pamiętam... Zresztą, lekarz zapewne jutro zinterpretuje Ci te wyniki
A jak się Bosman teraz czuje?
Kuruj BOSkiego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Śro 20:35, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:32, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Również trzymam kciuki za zdrowie Bosmana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:46, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki czarna
Wiesz człowiek chciałby wiedzieć wszystko już
Dzięki wszystkim za kciukasy
Bosman leży sobie na kanapie w moich nogach, jest narazie bardzo osłabiony. Oczka ma takie biedne, w których widać, że coś jest nie tak
Bonus:
Tak się potrafimy do Panci przytulić Myślimy, że jesteśmy maaaluutkim pieskiem
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:30, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Biedny Bosmanek !
Ania, czy Bosman był zabezpieczony przeciw kleszczom, bo zastanawiam się czy zakroplenie preparatu przeciw kleszczowego daje 100% pewność, że pies nie zachoruje ? W mojej okolicy kleszcze są zarażone, a po każdym spacerze w takim okresie jak teraz (wiosna) z Valdemara zdejmuję co najmniej trzy kleszcze i jeszcze ze dwa w trakcie spaceru.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Śro 21:52, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:51, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nie był zabezpieczony.
Wszystko co potrzebne leży w szufladzie i nie wiem na co czeka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:56, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, bardzo dziękuję. Ja ze dwa dni temu wyjęłam z Valara kleszcza, dzisiaj jakiś taki przymulony chodzi, więc... ja juz przewrażliwiona jestem. U mnie tego paskudztwa od zatrzęsienia, a kilka psów z sąsiedztwa już po przebytej babeszjozie.
Jeszcze raz życzę powrotu do zdrowia Bosmankowi!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|