|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania&Krzyś
ADMINISTRATOR
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:26, 17 Mar 2008 Temat postu: UWAGA! MUTACJA GENU MDR1 - LEKI NIEBEZPIECZNE !!! |
|
|
Problem mutacji genu MDR1 jest powrzechnie znany u rasy Collie. Tekst ponieżej opracowany został pod tę właśnie rasę ale problem dotyczy również Białego Owczarka Szwajcarskiego.
Proszę Was o dokładne zapoznanie się z nim oraz z listą leków jakich absolutnie nie wolno podawać psom tej rasy zamin nie zrobicie testu DNA.
Namawiam wszystkich właścicieli Białego Owczarka Szwajcarskiego o zrobiebnie tego testu. Test można wykonać na życzenie po wcześniejszej konsultacji u weterynarza który musi wydać polecenie wykonania testu.
Apeluję do hodowców aby na własnych stronach o hodowli umieścili informacje o możliwości wystąpienia mutacji genu MDR1 oraz o wykonanie badania DNA psów z hodowli i umieszczenie wyników na stronie. Informacje o MDR1 i wyniki badań własnych psów umieszczają zagraniczne hodowle.
Proponuję aby wiadomość o możliwości wystąpienia mutacji genu MDR1 oraz listę leków niebezpiecznych wpisać w widocznym miejscu w książeczce zdrowia pupila tak aby lekarz weterynarii był o tym poinformowany.
Informujcie weterynarzy o tym, że mutacja genu MDR1 może wystąpić u psa rasy Biały Owczarek Szwajcarski. Rasa jest jeszcze mało znana a badania na wystąpienie tej mutacji opublikowane zostały stosunkowo niedawno
_________________________________________________________________________
LEKI NIEBEZPIECZNE - mutacja genu MDR-1
(Dangerous medicines due to MDR-1 mutation)
Niektóre rasy psów są bardziej wrażliwe od innych na konkretne specyfiki medyczne. Na przykład Collie, Aussie i jeszcze kilka ras, są często bardziej wrażliwe na środki odrobaczające zawierające ivermectinę /ivomec.
Dlaczego tak się dzieje, dlaczego jedne rasy reagują na leki inaczej niż inne? Czy wyodrębniono preparaty powodujące te problemy? Wielki wkład w te badania ma Studium Weterynaryjne przy Stanowym Uniwersytecie Waszyngtońskim, Uniwersytet Kalifornijski oraz Uniwersytet w Giessen.
Po raz pierwszy toksyczne oddziaływanie ivermectiny na Collie opisano w roku 1983. Przebadano wtedy próbki pobrane od 4000 rasowych psów. Odkryto, że ivermectina potrafi spowodować problemy neurologiczne wśród niektórych Collie, nie wszystkich, już w dawce 1/200 dawki powodującej toksyczność u innych ras!.
Jednakże pomimo wielu badań prowadzonych w latach 80-tych i 90-tych to dopiero w roku 2001 grupa naukowców pod kierownictwem dr. Kariny Mealey na Stanowym Univerytecie Waszyngtońskim zidentyfikowała mutację leżącą u podstaw reakcji Collie na niektóre leki, włączając w to tzw. nadwrażliwość Collie na ivermectin. Krótko potem podobną mutację odkryto u Aussie , co zasugerowało, że i inne rasy mogą mieć predyspozycje w tym kierunku. Niestety, podejrzenia te zostały również potwierdzone przez badania.
Czynnikiem odpowiedzialnym za nadwrażliwość niektórych ras na leki jest mutacja genu MDR-1 (multidrug resistance), który odpowiada za prawidłowe wchłanianie leków do organizmu. Gen ten steruje proteiną o nazwie P-glycoprotein, która jest zlokalizowana na powierzchni mózgu (też wątroby i nerek), a dokładnie znajduje się na powierzchni komórek pokrywających wewnętrzne ściany naczyń krwionośnych oplatających te narządy. Odpowiada ona za niedopuszczanie lub wypompowywanie toksyn i leków z tych nazwijmy to strategicznych narządów. Kiedy wszystko działa dobrze, wtedy żadna toksyczna substancja, jak Ivomec lub Ivermectin, nie może dostać się do tkanki nerwowej. W przypadku defektu genetycznego brak jest tej ochrony i substancje szkodliwe w wysokich stężeniach docierają bezpośrednio do tkanki nerwowej. W efekcie podanie szkodliwych leków psom dotkniętym tym defektem powoduje silne neurotoksyczne skutki uboczne. Objawia się to problemami z ruchem, koordynacją, dreszczami, zawrotami głowy, wymiotami, powiększeniem źrenic, zwiększonym ślinieniem a prowadzi do śmierci.
W wyniku prac nad czynnikiem MDR-1 stwierdzono między innymi, że:
- mutacja występuje wśród 9 ras, włączając w to Collie i Aussie
- częstotliwość występowania mutacji w niektórych rasach różni się 10-cio krotnie, co wskazuje na szeroka rozbieżność wrażliwości na leki między dotkniętymi tym faktem rasami
- dwie z ras nigdy o to nie podejrzewanych mają przodków wśród brytyjskich psów pasterskich
- układ DNA wokół czynnika MDR-1 potwierdził, że mutacja pojawiła się jeden jedyny raz, stąd też wszystkie psy nią dotknięte są potomkami tego samego psa, który prawdopodobnie żył w Wielkiej Brytanii ok. 1800 roku!
Rasy dotknięte mutacją MDR-1 / Breeds which can carry MDR-1 mutation:
W USA około 3 na 4 Collie ma zmutowany gen MDR1. Taka sama częstotliwość występowania istnieje we Francji oraz Australii, tak więc najprawdopodobniej większość Collie na świecie ma tą mutację i najprawdopodobniej występuje ona z takim samym natężeniem w innych krajach. Mutacja MDR1 została również odkryta wśród Owczarków Szetlandzkich, Owczarków Australijskich, Bobtaili, Owczarków Niemieckich, Białych Owczarków Szwajcarskich, długowłosych Whippetów i gładkowłosych Chartów.
Dziedziczenie defektu genu MDR1
W wyniku badań odkryto również, że defekt ten jest dziedziczony w sposób recesywny (potrzebne są dwie identyczne allele w parze) i autosomatyczny (nie są powiązane z płcią). Każdy pies, zarówno pod tym względem zdrowy jak i dotknięty mutacją, otrzymał ten gen od każdego ze swoich rodziców (patrz: Dodatek)
Oto przykładowa wizualizacja dziedziczenia tego genu:
W wyniku prowadzonych prac naukowych Uniwersytet w Giessen opublikował listę leków niebezpiecznych dla zdrowia i życia Collie:
Srodki odrobaczajace: Ivermectin , Selamectin, Moxidectin, Doramectine, Abamectine, Milbemycine
Leki nasercowe: Digoxin, Quinidine, Digitoxine, Diltiazem, V érapamil
Gastrologiczne: Loperamid, Domperidon, Cimetidine, Ondansetron, Immodium, Loperal
Preparaty immunodepres: Cyclosporin A,Tacrolimus
Sterydy: Dexamethasone, Hydrocortisone
Leki przeciw rakowe: Doxorubicine, Paclitaxel, Vincristine, Vimblastine, Dactinomicine, Mitoxantrone
Narkotyki: Ondansetron
Antybiotyki: Erythromycin, Grepafloxacin, Sparfloxacine
Środki zmieczulajace: Morfina
Środki przeciw-drgawkowe: Phénitoïne
Środki ginekologiczne: Oestradiol
Na podst.art. artykułu z dnia 06/09/2004 opublikowanego przez Uniwersytet w Giessen [link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze lista leków z amerykańskiej strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
A/ Szkodliwość udokumentowana lub wielce prawdopodobna:
Acepromazine (tranquilizer)
Butorphanol (pain control)
B/ Mozliwość wystąpienia powikłań:
Ondansetron
Domperidone
Paclitaxel
Mitoxantrone
Etoposide
Rifampicin
Quinidine
Morphine
Ostatnio potencialnym zagrożeniem są też środki odrobaczające firmy Novartis: Milbemax, Program More, Interceptor, Sentinel.
Jedynym sposobem na sprawdzenie, czy pies ma zmutowany gen MDR1 jest przeprowadzenie testów. Może to być test krwi lub test z pobranej śluzówki z dziąseł.
1/ Test z krwi: [link widoczny dla zalogowanych]
Do wykonania potrzebny jest 1 ml krwi, którą trzeba przesłać na adres niemieckiego uniwersytetu w Giessen. Cena badania ok. 21 EUR
Institute für Pharmakologie und Toxikologie
Projektgruppe „MDR1-Defekt beim Collie “
MZI, 636
Frankfurter Str. 107
35392 Gießen
2/ Test z komórek ze śluzówki „Antagene” [link widoczny dla zalogowanych]
O testach na mutację genu MDR1:
[link widoczny dla zalogowanych]
OPRACOWANIE: Padawan Collies (FCI) NA PODSTAWIE:
collie-online
wersja językowa francuska: [link widoczny dla zalogowanych]
wersja angielska: na stronie tytułowej "collie-online" klikamy na brytyjską flagę n potem klikamy na "SYNOPSIS" n potem ze strony głównej łatwo znajdziemy link pod tytułem "MDR1..."
oraz :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dodatek
(na podstawie: „Genetyka w praktyce” Malcolm B.Willis)
Każda komórka ma jądro a w nim nitkowate struktury tzw.chromosomy. Ich liczba jest stała dla każdego gatunku. Pies ma ich 78, człowiek 46. Chromosomy występują w parach, za wyjątkiem komórek rozrodczych (tam chromosomy są pojedyncze i dopiero na skutek połączenia się jaja i plemnika powstaje w zapłodnionym jaju ich podwójna liczba). Chromosomy z jednej pary wyglądają identycznie i nazywa się je chromosomami homologicznymi (jeden pochodzi od matki drugi od ojca).
Każdy chromosom składa się z wielu tysięcy genów, mających zawsze swoje stałe miejsce w chromosomie, tzw. Locus. Tak więc gen MDR1 będzie zawsze zlokalizowany w tym samym miejscu chromosomu i będzie zawsze warunkował tą samą cechę.
Jeżeli więc gen występuje w konkretnym miejscu (Locus) konkretnego chromosomu, a chromosomy występują w parach, to pies zawsze będzie mieć tylko jedną parę odpowiadających sobie genów, tzw. Alleli. Tak jak i chromosomy, tak i geny pochodzą po jednym od ojca i po jednym od matki.
Pies ma więc tylko dwa allele z pary, ale mogą one być różne i mogą wpływać na odmienny wygląd tej samej cechy (np.włos długi i krótki).
Jeżeli do zmiany danej cechy potrzebne są dwa identyczne allele w parze to nazywamy je recesywnymi (oznaczane literkami małymi). Jeżeli wystarczy, aby jeden allel spowodował zmianę cechy to nazywa się je dominującymi (oznaczane są literami dużymi).
Pies posiadający dwa identyczne allele w parze to pies homozygotyczny pod względem tego allelu. Pies heterozygotyczny ma dwa różne allele.
Niektóre geny występują w wielu wersjach, nazywamy je wtedy allelami wielokrotnymi (do oznaczeń dodaje się dodatkową literkę).
Padawan Collies (FCI)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ania&Krzyś dnia Pon 14:56, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zora
Hodowla DZIKA BANDA
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:29, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Moja Zorka już dawno ma zrobiony test - wynik MDR1 N/N (+/+) - czyli wszystko ok Uważam to za podstawowe badanie, tak jak HD i ED, zawłaszcza, że robi się to tylko raz w życiu. W Warszawskim Laboklinie kosztuje to 95 zł i po ok 3 tyg listem poleconym przychodzi oficjalny certyfikat z niemieckiego laboratorium.
Radzę tylko dopilnować dokładnego wpisania wszystkich danych psa, bo u mnie jest tylko imię psa, nr chipa i dane właściciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:45, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Viki jeszcze nie jest przebadana – muszę to poprawić, ale do hodowli używam tylko przebadane reproduktory – obowiązkowo +/+ Sądzę, iż tak samo jak HD powinno być to badanie obowiązkowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika:)
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 15:54, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jak wyglada takie badanie? Idziemy do weta i prosimy ze chcielibysmy..... czy sami wysylamy czy jak??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zora
Hodowla DZIKA BANDA
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:05, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety wielu weterynarzy nadal nie wie o czym mowa, więc czasem trzeba wyjaśnić
Idziemy do weta żeby pobrać krew - potrzebny jest 1 ml krwi na EDTA, czyli do probówki z antykoagulantem. Jeżeli wet nie ma specjalnego druku ze zleceniem badania, wystarczy, że odręcznie napisze w jakim kierunku ma być badanie. Można też samemu wysłać próbkę do laboratorium, ale osobiście uważam, że się to nie opłaca - koszty przesyłki i odpowiednie zabezpieczenie próbki.....
Najwięcej info na temat badania jest na
[link widoczny dla zalogowanych]
Można też zebrać się w kilka osób i być może przy wysyłaniu większej ilości próbek uda się załatwić zniżkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 18:16, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co sie orientowalam "samodzielne" koszty badania to okolo 45 euro. + trzeba to sobie zorganizowac. Chyba wiec sensowniej poprosic weta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Gość
|
Wysłany: Wto 10:13, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
hm,hm... Ale np. Athos Ancila ma MDR1 +/+, a Moira Canta Lupa (czyli córka Zoy i Athosa) ma MDR1+/-... więc co z tego wynika?
Ja wnioskuje, że obowiazkowo muszę przebadać Valar w tym kierunku.
Wszystkich zainteresowanych informuję, że Chad Elbigi nie miał robionych badań w tym kierunku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:25, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wynika z tego tyle, że suka jest nosicielem i że jej matka też była nosicielem, lub była chora. Owszem, wszyscy powinniśmy przebadać swoje psy i proponuję byśmy się z krzyknęli, po rejonie i przebadali swoje psy. Tak będzie taniej.
Natomiast to badanie na zachodzie jest już całkiem popularne i każdy liczący się reproduktor jest przebadany. Dość więc łatwo można kryć sprawdzonymi, zdrowymi psami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Gość
|
Wysłany: Wto 11:14, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co dowiedziałam się samo badanie kosztuje 160zł w Laboklin (znajduje aię najbliżej mnie, na Bemowie). Dodatkowo dochodzą koszta pobrania krwi przez lekarza plus wypełnienie dokumentów potrzebnych do przeprowadzenia analizy. Laboklin jest to filia niemiecka, więc wysyłają do niemieckiego laboratorium, na wynik czeka się około 2 tygodni od momentu wysłania. Odbywa się to wszystko za pośrednictwem weta. Rzadne spółki i grupy psów nie obnizają kosztów, nie ma znaczenia czy jeden czy dwa psy - cena ta sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Wto 20:03, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ponieważ to w mojej hodowli pojawił się pierwszy w Polsce przypadek MDR1 zabieram zatem głos w tej sprawie.
Tora jest pierwszym "przypadkiem" w Polsce i podejrzewam, iż jednym z pierwszych w Europie. Kto śledzi informacje w necie zauważy, iż dopiero od niedawna (ostatnie kilka miesięcy) nastąpiła dość intensywna akcja badania psów w tym kierunku, stąd mniemam, iż Tora jest jednym z pierwszych przypadków, ale na pewno nie pierwszym.
Biorąc pod uwagę, iż Zoyeczka "z Bangladeszu" się nie wzięła i spokrewniona była z większością psów w Polsce sugerowałabym uświadomienie sobie, iż zagrożenie MDR1 nie jest ogranczone do psów z przydomkiem Canta Lupa bądź ewentualnych innych dzieci Chada. Kto ma wątpliwości niech rzuci okiem w swój rodowód i sprawdzi czy nie zobaczy tam Cevila of Majestics, Mateo von Restinga czy Basko Filluv Dvur. Dopóki nie zbadamy naszych psów (ze szczególnym uwzględnieniem psów używanych w hodowli lub planowanych do użycia) sugeruję ostrożność w podawaniu leków i uczulanie wetów na to zagrożenie.
I na koniec mała złośliwość: Sandro, tak dbająca o dobro rasy i tak świadoma (jako jedyny polski hodowca!):
-po pierwsze: "Dość więc łatwo można kryć sprawdzonymi, zdrowymi psami" - nie tylko reproduktor się liczy, suka w tym samym stopniu jest ważna.
- po drugie: skoro tak "świadomie" wybierasz reproduktory "obowiązkowo +/+ " to aż dziwi fakt iż nie piszesz o tych testach na swojej stronie przedstawiając psy używane do krycia? Niedopatrzenie? Nie sądzę, o HD piszesz. Może zatem wybierając psy do krycia jeszcze nie zwracałaś uwagi na test MDR? Może jeszcze psy nie miały wówczas tych testów? Jakoś ten scenariusz wydaje się być bardziej prawdopodobny.
- po trzecie: jeśli jednak się mylę i rzeczywiście jako jedyny hodowca w Polsce byłaś świadoma istnienia zagrożenia tą mutacją to aż ciśnie mi się na usta kolejna złośliwość: dlaczego dla dobra rasy, o którym tak często głośno opowiadasz nie napisałaś np.na forum o tym zagrożeniu, dlaczego nie ostrzegłaś właścicieli białasków w Polsce, dlaczego nie przebadałaś Viki?
Proszę wszystkich o wybaczenie złośliwości i drwiny, szczególnie w tak poważnym wątku, ale irytuje mnie insynuowanie na każdym kroku jakoby jedynym słusznym hodowcą w Polsce jest Sandra a cała reszta to banda szmaciarzy. WSZYSCY Sandro jesteśmy jednakowymi amatorami i wszyscy dopiero się uczymy.
I jeszcze jedno na koniec: wg aktualnej wiedzy medycznej na temat tejże mutacji Tora powinna nie nie przeżyć podania iwermektyny. Przeżyła, wyszła ze śpiączki, wraca do zdrowia. Sytuacja zdumiewająca dla lekarzy. Może więc wciąz powinniśmy miec w sobie wiele pokory wobec natury?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Wto 23:28, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zlosliwosci pomine. Szczegolnie, ze Owca ogolnie jest troche "z boku" ani to de facto BOS, ani hodowlana.
Wroce do meritum sprawy apel Ani ma na celu uczulenie nas wszystkich majacych bialasy, ale takze jest prosba, bysmy uczulali na problem naszych wetow. Tora niestety placi horrendalna cene za brak wiedzy lekarzy.
Przebadajmy wiec nasze psy - szczegolnie te faktycznie, lub w zamierzeniu hodowlane i uczulajmy ludzi wokol, ze problem istnieje i jest zagrozeniem zycia dla psa. Tora jest JEDYNYM psem MDR1 -/- o jakim wiadomo, przynajmniej w Polsce, ze przezyl podanie lekow z listy (dubletu!) i wybudzil sie ze spiaczki!
Jako rozwiazanie tymczasowe (ew. docelowe wylacznie w przypadku psow/suk kastrowanych) ja zastosowalam wpisanie do ksiazeczki na pierwszej stronie "UWAGA! Potencjalnie MDR1 - Lista lekow zakazanych na koncu ksiazeczki". Na ostatniej stronie wkleilam liste wszystkich lekow potencjalnie niebezpiecznych, ktore znalazlam.
Ania szuka teraz dostepu do pelnej tresci artykulu z magazynu weterynaryjnego 1/2008 na temat tej mutacji. Moze ktos z Was ma dostep i moglby Anie wyreczyc? Poswiecilby chwile czasu na przeklepanie nam tego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 0:44, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
marie napisał: |
Ania szuka teraz dostepu do pelnej tresci artykulu z magazynu weterynaryjnego 1/2008 na temat tej mutacji. Moze ktos z Was ma dostep i moglby Anie wyreczyc? Poswiecilby chwile czasu na przeklepanie nam tego? |
Postaram się znaleźc... jak znajdę, to go tu wstawię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:46, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki za Torkę i mam nadzieję, że będę miała ją okazję poznać, i że z Valarkiem jeszcze podokazują
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Śro 11:13, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:10, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zoya jesteś żenująca. Badanie Aico vom Bruckner Land zostało przeprowadzone 20.02.2007 r – każdy nabywca szczeniąt, ma do wglądu – ja widać można. A mój problem polegał na tym, że kiedy ja pytałam weta o badanie pod kontem MDR1 to mój wet powiedział, iż w Polsce się nie wykonuje – pytanie zadane jakiś rok temu, fakt tematu nie drążyłam – niedopatrzenie, do którego ja potrafię się przyznać – szkoda, że Ty potrafisz ograniczać się tylko do złośliwości. A co do, jakby to ująć ogłaszania, że istnieje taki problem – no cóż sama za mało wiem, by pouczać innych, ograniczam się jedynie/aż do krycia przebadanymi psami, ot moje widzimisie. Na tym, pozwolę sobie skończyć jakiekolwiek polemiki z Tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:39, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm... Ja dzisiaj jednego weta już uświadomiłam:) Sprawdził, poszukał i przedzwoniła do mnie. W odpowiedzi uzyskałam info że robią również za 160zł (ale to są już wszystkie koszta) i krew wysyłają do Puław.
Skontaktuję się z babeczką od której biorę szczylka ile takie badanie we Francji kosztuje. Jeśli cena będzie zbliżona poproszę ją aby zrobiła pieskowi badanie jeszcze u siebie. Ale jeśli i matka ma MDR1+/+ i ojciec MDR1+/+ to jakie jest prawdopodobieństwo przekazania tego zmutowanego genu? Jest jakieś? Miałam się wczytać trochę w tą genetykę, ale jakoś teraz inne książki mi w głowie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|