BIAŁY OWCZAREK

agat

Zakładam nowy temat i kopiuje moje pytanie, może ktoś tu mi odpowie.

W trące się troszkę Smile, czy mógłby ktoś dokładniej napisać o sterylizacji.
Konkretnie dlaczego zabieg powinien sie lepiej odbyć po cieczce?
Pytam ponieważ moja wetka namawia mnie gorąco żeby zrobić ją przed pierwsza cieczką ponieważ wtedy spada ryzyko do minimum zachorowania psa w przyszłośći na raka,
wytłumaczyła to tak że juz podczas pierwszego cyklu komórki rakowe mogą się rozwijać a dopiero po kilku latach dac o sobie znać i sterylizacja po 1 cieczce już tak suczki nie zabezpiecza dobrze przed chorobą

Ja znów sie obawiam czy pies napewno dobrze sie rozwinie itd.
Bo przerózne info można na necie wyczytać Shocked

Jeśli ktoś coś moze doradzić to z góry dziękuje
_________________

czarna

Ciekawy artykuł na ten temat znajdziesz tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Myśle, że przeciwnicy wczesnej sterylizacji mają na względzie możliwość wystąpienia stosunkowo dużej ilości skutów ubocznych takiego zabiegu. Myślę jednak, że mimo sporego wachlarza możliwości powikłań występują one dość rzadko gdyż zabiegi tego typu z powodzeniem stosowane są w Stanach, Kanadzie, Europie, coraz popularniejsze są też w Polsce.

Należy pamiętać, ze sterylizacja w każdej opcji wiekowej niesie za sobą możliwość wystąpienia niepożądanych objawów. Również część tych przypadłości, które są przypisane jako powikłania po wczesnej sterylizacji, mogą wystąpić po wykonaniu tego zabiegu u dorosłej suczki.

vpassione

Ja jestem zwolenniczką wczesnej sterylizacji, zwłaszcza w przypadku psów nierodowodowych, które nie powinny być rozmnażane.
Moja suka(w tej chwili 10-cio letnia) kilka lat temu po którejś cieczce miała ciąże urojoną - okropność oglądać suczkę w takim stanie psychicznym. Potem zauważyliśmy obfite wycieki z dróg rodnych. USG i co? Ropomacicze, praktycznie natychmiastowa decyzja o sterylizacja i mnóstwo obaw, związanych z podwyższonym ryzykiem odnośnie cięcia w takim stanie.
Mija kilka lat i z tego co obserwuję, coraz młodsze suczki borykają się z ropomaciczem..

michalina&Valar

rozmawiała Beata Mirska
pytamy dr. Dariusza Jagielskiego
23-01-2006
Mój Pies: 2/2006 (173)

Sterylizacja zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór?

W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę badania, które wykazały, że wczesna sterylizacja zmniejsza ryzyko występowania guzów gruczołu mlekowego. Przeprowadzona przed pierwszą cieczką niweluje ryzyko prawie do zera. Gdy dokona się jej po drugiej cieczce, nie ma już tego efektu. Pamiętajmy, że guzy gruczołu mlekowego u suk to w blisko 50 proc. nowotwory złośliwe.

(źródło: [link widoczny dla zalogowanych])

KaDzA

hej mam do was pytanie czy są jakieś zastrzyki dla psa lub suki które w 100% zapobiegną ciąży u suki? bo chciałabym kupić sukę z rodowodem, jednak mamy już Sonego (wiecie że jest on bez rodowodu) i nie chcielibyśmy aby coś z tego było. Mój chłopak jest przeciwny kastrowaniu zwierząt , więc mam do was pytanie czy jest jakiś zastrzyk cokolwiek , jeśli nie ma czegoś takiego to zrezygnuje z kupna suczki. Nie dałabym chyba rady wykastrować ani psa ani suki, więc chyba lepiej zrezygnować. Mam nadzieje że nie zostane zaraz "zbesztana" za to co napisałam.
Pozdrawiam

jovi

Wykastruj Sonnego , to najprostsze rozwiązanie i najtańsze rozkładając na lata i w 100% pewne, właściwie bez skutków ubocznych dla psa .

KaDzA

właściwie ? tzn ? czy są jakieś skutki uboczne w psychice psa?

jovi

Teoretycznie powinien być nieco spokojniejszy , ale wcale nie musi tak być . Spokojniejszy zwłaszcza w znaczeniu zaczepny do innych samców, ale w normalnym życiu nie powinno to mieć znaczenia .
Większość psów pracujących z osobami niepełnosprawnymi jest kastrowanych i jak widać kompletnie nie przeszkadza im to w pracy .

BeataU

Ja bym w takiej sytuacjiwy kastrowała psa. A gdybym miała nierodowodową sukę, z pewnością zostałaby wysterylizowana. Kiedyś, gdy moja wiedza była jeszcze zerowa, miałam sukę ON, którą wet przez kilka sezonów faszerował zastrzykami hormonalnymi na zapobieżenie ciąży. Raz zakończyło się to gromadką szczeniąt a po kilku latach przewlekłym rapomaciczem. Potem dostawała inne zastrzyki, które miały leczyć owo ropomacicze, ale działały tylko czasowo i po kilku tygodniach choroba nawracała. Sterylizacji natomiast wet wykonać nie chciał, bo twierdził, że suka się po operacji nie wybudzi, bo jest zbyt stara i chora. Miała już kilka lat i nie była niestety w najlepszej kondycji, bo dochodziły do tego duże problemy z układem ruchu. W wieku 8 lat byliśmy zmuszeni suńkę uśpić. Teraz myślę, że facet był konowałem i zależało mu tylko na regularnym wyciąganiu od nas kasy. Najpierw za antykoncepcję a potem za leczenie. My mu zaufaliśmy, że robi dobrze, bo niby był fachowcem, a on nas brzydko mówiąc robił w wała.

KaDzA

O jejku , masakra , w sumie moja suczka , już uśpiliśmy ją niestety miała 18 lat i chorowała, też dostawała takie zastrzyki w sumie nic jej nie było. Ale jeśli by cierpiała po tym to bym tego gościa chyba ..... . Niewiem narazie stwierdziliśmy że nie będziemy kupować suczki. a słuchajcie czy opcja odizolowania suczki na czas cieczki wchodziłaby w rachube czy nie bardzo ? Bo mam opcje taką. Oczywiście to ja będe sie nią zajmowac wyprowadzac i wszystko. Tylko czy myślicie że to zdałoby egzamin. Mój facet jest bardzo przeciwny kastrowaniu Sonego. Tak samo jak sterylizacji suczki. Niewiem zastanawiam sie cały czas, musze to dokładnie przemyśleć.....

jovi

Facet przeciwny - a jakie ma argumenty przeciwko ?
To nie jemu będą ucinać ... tylko psu i NIC psu na komforcie życia nie ubędzie ! Niech facet nie uczłowiecza psa bo pies żyje w zupełnie innym świecie i naprawdę bez jąder będzie szczęśliwie żył ! A upilnowanie : sprawa nie taka łatwa i może być BARDZO uciążliwa ! Pies-samiec może wyć , nie jeść , może zacząć znaczyć w czasie rui suczki mieszkanie , rozwalać drzwi . To ma być dla psa takie fajne ?! Niekastrowanie to moim zdaniem egoizm i robienie psychicznie dobrze sobie bo na pewno nie psu .

KaDzA

no w sumie masz racje, po co psa męczyć. A bo mój facet uważa ze to tragedia dla psa, ale to tylko jego opinia ,jesli by trzeba bylo to byśmy zrobili, postanowiliśmy że narazie nie będziemy kupować suczki, poczekamy troche, zobaczymy. Pomyślimy , nie ma co sie śpieszyć, trzeba przemysleć, wszystko.

Inka

KaDzA

nie no zostawie to bez komentarza Very Happy

jovi

Pozostaw sprawę życiu, sądzę, że po 2 cieczkach facet sam zaprowadzi Sonnego na kastrację tak będzie miał dość ! Wink