|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania&Krzyś
ADMINISTRATOR
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:39, 11 Lut 2008 Temat postu: Miękkie stawy |
|
|
W opisie suki sędzia stwierdził bardzo miękkie stawy.
Tora na dzień dzisiejszy waży 27,5 kg. Zmierzyłam ją i pi razy drzwi czyli mniej więcej ma
59 cm do grzbietu
85 cm wraz z głową
100 cm długośći wraz z głową.
Jeśli chodzi o proporcje to ocenione zostały na bardzo dobre.
Jak mam rozumieć ocenę sędziego? Czy przyczyną miękkich stawów jest za duża waga i stawy są obciążone czy brak jakiegoś elementu w diecie?
Dziękuję za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ania&Krzyś dnia Pon 13:42, 11 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:16, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie suka jest słabo związana, ma luzy w stawach, w tym wieku tak może być. Ale ja radziła bym, obok preparatu na stawy, racjonalny ruch. Czasem tak jest, że pies ma miękką łapę, jest to wada, występująca u dużych psów szybko rosnących, spowodowany jest dysproporcją mięśni, kości, więzadeł i ścięgien. Dobra karma plus kompletne witaminki z minerałami i ruch powinno rozwiązać problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kotek
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:48, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ruch jak najbardziej, ale rozsądny. Sorry, że się w ogóle wpierniczam do wątku, ale King miała nieco miękkie stawy, tylko, że on był kolosem (4 miesiące waga 21 kilo ) więc z doświadczenia mogę powiedzieć, co pomogło.
Miękkie stawy nie muszą oznaczać za dużej wagi, a tak jak Sandra pisze słabe związanie. Duże, szybko rosnące psy niestety mają tendencję do tzw niedźwiedziej łapy, ale na szczęście jeśli w porę się to zauważy można temu zapobiec. Organizm rośnie "nierówno" że tak powiem i np stawy i ścięgna nie doganiają wzrastającej masy mięśniowej, stąd miękkość stawów. Dobra rada - szczeniak i młody pies powinien być wręcz nieco za chudy, kiedy dojrzeje łatwo podgoni z wagą, a tak, jak nie będzie za ciężki, to jest duża szansa, że stawy będą sobie spokojnie rosnąć razem z mięśniami.
Więc tak. Kingul po pierwsze dostał przykazanie, żeby spowolnić nieco wzrost ciała więc dawka żywieniowa o połowę w dół. Dostawał Artroflex, potem zmieniliśmy na Caniviton Forte - proszek do posypywania. Plus najsmaczniejsza dla niego rzecz - galaretka ze świńskich nóżek którą wtrząchał do woli z jedzeniem suchym. Plus chrząstki, oczywiście ugotowane, z tych nóżek Jadł tak dłuuuuugo, od 5 miesiąca życia, stawy polepszały mu się z dnia na dzień niemalże. Kolejne zalecenie - nie skakać, nie biegać. W ogóle. Ja nie wiem, jakie ma stawy Twoja sunia, ale King po prostu miał zakaz szybkiego poruszania się i tyle. Za to miał pływać i to jest najlepsze. Wzmacniają się mięśnie, bo pracują więcej, więc rozwijające się stawy są odciążane i dzięki temu nie "łamią" się bardziej. Poza tym pies robi się bardziej związany właśnie, nabiera krzepy i obrasta w mięśnie, a nie w tłuszcz (no bo ten zakaz biegania... )
Aha, King dostawał też vit. C. Zresztą od czasu do czasu nadal ją dostaje Teraz ma łapy w porządku, a dzięki pływaniu mu się klata rozwinęła Także powtarzam - ruch tak, ale nie forsowny, bo zwyczajnie słabe stawy tego nie wytrzymają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Gość
|
Wysłany: Pon 22:39, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mój piesio waży 29,200 a mierzy 62 w kłębie (też pi razy oko ten wzrost), tydzień temu miałam wrażenie, że mi kuleje (przez dwa dni) postanowiłam mu zrobić RTG stawów (łapy przednie i tylne, no i szczęke) i dzisiaj jesteśmy już po. Wyszło wszystko rewelacja, badanie ortopedyczne również wspaniale. Biegać i skakać to ja mu już dawno nie pozwalam i Arthoflex też bierze w dawce profilaktycznej.
Nikomu nie życzę oglądać swojego pupila w narkozie a po niej jest jeszcze gorzej!!!! HoRRor.
To że Biomil ma ArtHo + i tak trzeba podawać pieskom ochronę na stawy (opinia weta). Jest podobno jeszcze lepszy i nowszy środek na stawy coś w nazwie z "power".
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 23:15, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
W zasadzie Ola i Olga wyczerpaly temat, ja dodam, że z naturalnych produktów obok giczek wieprzowych najlepsze są kurze łapki rozgotowane na galaretę i the best of the best - cielęce stawy kolanowe, ale rzecz jasna są najtrudniejsze do zdobycia.
Z preparatow polecam Arthroflex, zawsze gdy Bregulowi siadały stawy, Athroflex załatwial sprawę w kilka dni. Poza tym Arthroflex ma delikatne dzialanie przeciwzapalne i przeciwbólowe, co przynosi znaczną ulgę w mlodzieńczym zapaleniu kości (okresowa, nawracająca kulawizna, zmiany widoczne w RTG kości dlugich, przechodzi z wiekiem). Przy mocniejszych zmianach polecam Chondro-Can, testowany na moim Kaziu, który miał stawy "zmasakrowane" zbyt szybkim wzrostem. Drogi, ale bardzo skuteczny preparat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kotek
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:07, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Racja. Kurze łapki można dostać czasami na Targowej, jest taki sklep mięsny koło przystanku w stronę Stadionu, a cielęce części zamienne są dostepne w Hali Kopińskiej, wejście od tej ulicy co jest szpital chirurgiczny czy coś (ech, warsiawianka ze mnie jak diabli ) i jak sie wejdzie do hali to zaraz w prawo, facet ma stoisko z mięsem. Ja od niego brałam kości za darmo (cielęce co prawda sprzedaje, ale za śmieszne pieniądze i jakie się chce, można zamówić), wielkie, krowie kości, z pięknymi chrząstkami, które to kościska nosiłam przez pół Warszawy do domu opędzając się od psów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania&Krzyś
ADMINISTRATOR
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:52, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo Wam dziękuję za pomoc. Zastanawiałam się wczoraj gdzie ja te kurze łapy dostanę ale teraz już wiem wszystko
Pływać to o tej porze roku raczej nie wskazane choć niedawno byliśmy nad rozlewiskiem Bugu i Tora po prostu musiała wbiec do wody
Czyli reasumując:
- wiecej ruchu ale nie forsować
- kurze łapy kupujemy i robimy galaretkę
- wzmocnić stawy podając Arthroflex
i czekać na efekty....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kotek
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:54, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Reasumując tak Kingulowi pomogło, zresztą popatrzcie na zdjęcia, na ostatnich ma łapki super moim zdaniem Kurze łapki trudno dostać, dlatego ja gotowałam mu głównie nóżki świńskie względnie kolanka. Wieprzowe kolanka Tak jak czarna pisze cielęce najlepsze, no ale to rarytas. Ech, żeby na wsi mieszkał, to by cielaka prędzej przyhaczył Życzymy zdrówka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
D I D
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-WA
|
Wysłany: Wto 12:01, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
My kurze łapy kupujemy "hurtowo", robimy porcje surowych i mrozimy. Panie z działu mięsnego w Hali Banacha cieszą się bardzo widząc niewielką gabarytowo babeczkę (mnie ) zagarniającą na jeden raz po 8-10 kilo tego deficytowego towaru. Ostatnio dopadliśmy "łapy" w Carrefourze w C.H.Reducie w Jerozolimskich.
Po zamrożeniu, co jakiś czas wyjmujemy porcję, rozgotowujemy, Darek mieli wszystko z gnatkami włącznie i tym specjałem okraszamy suchą paszę. Graffi wcina, aż uszy mu się trzęsą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Gość
|
Wysłany: Wto 12:34, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Suszone i pasteryzowane specjalną technologią - kurze łapki - przysmak z drobiu, podaję Valarowi już od pewnego czasu i czy karmiąc takimi łapkami nie osiąga się tego samego efektu.
Troszkę brak mi czasu na zabawę w gotowanie, aczkolwiek wychodzi to pewnie taniej przygotowanie samemu tego "przysmaku". Suszone kosztują 0,50 gr za 1 szt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Gość
|
Wysłany: Wto 12:50, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dla zainteresowanych przepis jak ptrzygotować samemu ten przysmak. Może się komuś przyda - mnie na pewno !
Galaretka z kurzych łapek
Autor: Redakcja Animalia.pl, 2007-04-22
Wielu z nas zapewne słyszało o tym psim rarytasie, ale nie do końca wiedzieliśmy jak go przyrządzić. Jest to dosyć łatwe, ale dla tych co mają wrażliwe nosy może być mało przyjemne. Galaretka z kurzych łapek nadaje się dla psów w każdym wieku a szczególnie dla psów które szybko rosną, są masywne, mają problemy z łapami, stawami, kośćmi. Taka galaretka jest wspaniałym uzupełnieniem psich posiłków zarówno suchych jak i gotowanych przez nas. Należy również dodać, że mało który pies wzgardzi tymi smakowitościami.
Do przyrządzenia galaretki potrzebne są:
Kurze łapki – na początek tylko kilka sztuk (3-4)
Woda
Marchewka
Można dodać ząbek czosnku
Do garnka wkładamy kurze łapki pozbawione pazurów. Dodajemy posiekaną na kawałki marchewkę. Wszystko zalewamy wodą, tak aby kurze łapki były przykryte. Następnie gotujemy na małym ogniu przez około 2,5-3 godziny, do momentu aż mięsko z kurzych łapek zacznie rozpadać się na malutkie kawałki. Wtedy zdejmujemy garnek z ognia i wyciągamy z niego, albo za pomocą sitka, albo za pomocą własnych rąk, wszystkie długie kości. Następnie garnek odstawiamy do wystygnięcia. Uwaga nie odcedzamy wody. To właśnie ona stworzy wspaniałą galaretkę z mięskiem i marcheweczką. Ostudzoną psią potrawę wkładamy do lodówki. Następnego dnia galaretka jest już ścięta i można ją kroić nożem i dodawać do psich posiłków. Uwaga, jeżeli pies wcześniej nie jadał takich rarytasów nie serwujmy mu od razu „całej michy” galaretki. Może to skończyć się biegunką i gazami. Należy wprowadzać ją stopniowo – tak jak każdą nową karmę. Jednego dnia łyżeczka, trzeciego już dwie, itd. Galaretkę można podawać codziennie lub co drugi, trzeci dzień.
Galaretka z kurzych łapek jest prosta do zrobienia, smakowita i tania. Koszt kilograma kurzych łapek to około 1,5 zł. Galaretka jest bardzo dobra na stawy, chrząstki, kości. Jeżeli w naszej okolicy nie ma kurzych łapek. Można je zastąpić nóżkami cielęcymi lub wieprzowymi raciczkami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 18:52, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
michalina&Valar napisał: |
Suszone i pasteryzowane specjalną technologią - kurze łapki - przysmak z drobiu, podaję Valarowi już od pewnego czasu i czy karmiąc takimi łapkami nie osiąga się tego samego efektu.
Troszkę brak mi czasu na zabawę w gotowanie, aczkolwiek wychodzi to pewnie taniej przygotowanie samemu tego "przysmaku". Suszone kosztują 0,50 gr za 1 szt. |
Podajac takie gryzaki nie osiągniesz tego samego efektu co po gotowanych nóżkach... nie chodzi bowiem o same nóżki, ale o żelatynę którą uzyskuje się w czasie obróbki termicznej tychże łapek, wieprzowych giczek czy stawów cielęcych (kolana).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:17, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Malemu Cliffordowi weterynarz zalecil dodawanie do karmy zelatyny spozywczej - 2 lyzeczki wymieszane w wodzie i tym polewalismy jedzenie. nie mial problemow ze stawami choc to kolos.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika_D
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:18, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
Malemu Cliffordowi weterynarz zalecil dodawanie do karmy zelatyny spozywczej - 2 lyzeczki wymieszane w wodzie i tym polewalismy jedzenie. nie mial problemow ze stawami choc to kolos. |
jak zwykle sie nie zalogowalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
D I D
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-WA
|
Wysłany: Nie 19:54, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
michalina&Valar napisał: |
Troszkę brak mi czasu na zabawę w gotowanie, aczkolwiek wychodzi to pewnie taniej przygotowanie samemu tego "przysmaku". Suszone kosztują 0,50 gr za 1 szt. |
Bez przesady z tym czasem - spróbuj! . My gotujemy wielki gar - bez marchewki i czosnku - raz w tygodniu,potem wszystko mielimy i do kubeczków po jogurtach i do lodóki .A dodajemy przygotowane porcje do suchego. Za jednym razem robimy porcję na 7-10 dni, więc praca z gotowaniem i mieleniem jest tylko raz w tygodniu. A jeśli masz elektryczną maszynkę do mięsa, to naprawdę najwięcej czasu zajmuje mycie łap przed gotowaniem (nie trzeba zdejmować pazurów, bo dostępne w sklepie łapy są ich już pozbawione). Cena łap w Careffourze lub Hali Banacha, gdzie się zaopatrujemy w ten rarytas, to 2,50 - 3,60 za kilogram. Co do zapachu zaś - co nas nie zabije, to....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez D I D dnia Nie 21:21, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|