|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Pon 11:02, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Aha, ...mala sie blotem wybrudzila
A na co mam zwracac uwage by nie przeciazyc jej stawow ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 23:23, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Irmina napisał: |
A na co mam zwracac uwage by nie przeciazyc jej stawow ? |
Przede wszystkim umiarkowany ruch, dopóki w pełni nie zakończy wzrostu i dopóki nie zostanie zakończony proces kostnienia, czyli w praktyce do ukończenia półtora roku zero biegania za rowerem, sportów "ekstremalnych" typu agility (chodzi głównie o skoki przez przeszkody ), intensywne frisbee itp. Dobrze, byś nie urządzała psicy nagłego intensywnego wysiłku po kilku dniach lenistwa
Wskazane są natomiast wszelkie formy aktywności wzmacniającej muskulaturę, czyli pływanie (wzmacnia wszystkie partie mięśni, zwłaszcza kręgosłupa) oraz bieganie po górkach (wzmacnia mięśnie zadu) - w granicach rozsądku, rzecz jasna .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsunami
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 7:20, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Stawy najbardziej przeciążają skoki z dużej wysokości, nagłe zwroty i hamowania. Dlatego nie można malucha forsowac. Jak zabawa z innymi psami staje się zbyt szaleńcza należy ją szybko skończyc. Oczywiście ważna jest też w tym wszystkim waga psa. Im cięższy tym gorzej dla stawów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 8:00, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No nie przesadzajmy, Viki pokonywała tor i stawy ma zdrowe – przebadane dwukrotnie. Czego nie może robić pokonywać wysokich przeszkód, gdzie musiała by zejść ostro w dół, skakać wysokich przeszkód, dobra wysokość dla niej to pięć centymetrów. Dość spokojnie może się uczyć, kładki – ustawiona prawie płasko na ziemi, slalomu – bez uwag, tunel – bez uwag, stacjonaty – wysokość 5 cm nad ziemią, palisada – na razie odpada, huśtawka – jeśli jest dostosowana do szczeniąt, czyli nie ma ostrego zejścia w dół, ale jest moment przeważenia – nawet polecam uczy odwagi i zaufania do przewodnika, tak samo jak ślepy tunel.
Co do brudnego futra – zalecana zasada jak się wysuszy to się wykruszy i dobra szczotka Jeśli są to zabrudzenia naturalne typu błoto to jak wyschnie, wystarczy wyczesać i mała będzie czysta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 12:41, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
SANDRA napisał: |
No nie przesadzajmy, Viki pokonywała tor i stawy ma zdrowe – przebadane dwukrotnie. |
Nie, nie przesadzamy... i nie chodzi tu o stawy biodrowe czy łokciowe tylko... ale również nadgarstki zwłaszcza i stawy skokowe... Viki to sunia, nie widziałam jej na żywo, ale chyba nie jest bardzo duża. Dla psów szybko rosnących, zapowiadających się na duże, takich jak Castor, Clifford, Graffi, zwykłe skoki przez przeszkody mogą być obciążające dla stawów, nie koniecznie biodrowych, ale nadgarstkowych właśnie...
Słuszną uwagę zwróciła Tsunami na masę psa... lepiej, żeby dorastający pies był lżejszy niż cięższy... nie pozwólmy mu więc wyglądać jak pączek w maśle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:56, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim zdrowy rozsądek
Viki 61 cm w kłębie – górna granica wzrostu, idealne proporcje całkiem gubią jej wielkość
Estrel – najlżejsza suczka z miotu, delikatna, potrzebuje czasu by nabrać masy
Viki (wcześniej również Kora –ON) miała zawsze mądrze dawkowany ruch, są rzeczy których robić nie mogła, jak i takie, które robiła i : doskonały ruch, zdrowe wszystkie stawy, nawet zapalenia kości w młodości nie miała, nic – dosłownie Moja Korunia – to samo, w dobrej formie ruchowej dożyła 19 lat. Ja uważam, iż wszędzie powinien być zdrowy rozsądek, jeśli zachowujemy go, przy dawkowaniu ruchu – dokładnie napisałam w poprzednim poście, to nic się nie stanie. Szczególnie, iż psy przebadane w całym rodowodzie 5 pokoleń do tyłu i stawy czyste, zachowana profilaktyka żywieniowa. Naprawdę, nie przesadzajmy, ja uważam, iż przy mądrym podejściu do ruchu psa, spokojnie można trenować z BOS agility bez narażania go na chorobę. Warunek, tak jak napisałam post wcześniej – bez przesady, czyli wielkość przeszkód dostosowana do możliwości rozwojowych psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 13:45, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie mówię, że psa wsadzać w gips i unieruchamiać Chodzi mi właśnie o ten zdrowy rozsądek Bo zanim się dobierze formę aktywności dla swojego pupila, trzeba wziąć pod uwagę jego budowę... Brego gdy był szczeniorem był psiakiem lekkim, jednak zapalenie kości przechodził najprawdopodobniej, wskazywały na to objawy, nie prześwietlałam go jeszcze wtedy; więc i ruch miał w tamtym okresie dozowany odpowiednio, ale nie zakazany Kazio natomiast miał problemy ze stawami nadgarstkowymi, zapalenie kości, ze względu na bardzo intensywny, szybki wzrost, dość szybko osiągnął swoje dorosłe rozmiary... i on wszelakie skoki przez przeszkody miał po prostu zakazane, bo jego rozwijające się wciąż stawy i tak były mocno obciążone. U takich psów jak on w okresie wzrostu wskazane są ćwiczenia wzmacniające, takie jak pływanie, a nie obciążające - np. skoki. Chodzi mi poprostu o indywidualne spojrzenie na psa, a nie na zasadzie "pies sąsiada biegał agility, to mój też będzie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Wto 15:50, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To ja w sumie juz nie wiem czy powinnam chodzic z Estrel na agility czy jeszcze czekac ? Ja niestety nie mam zbyt mozliwosci zeby dac jej szanse poplywac regularnie anigorek zadnych tez nie tutaj..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 16:06, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No widzisz... to po co żeś z Polski dała nogę? A u nos i moze i górecki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Wto 16:09, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hehehe.. No niestety, bede musiala nakrzyczec na mame , ze przez nia piesek teraz nie ma gor ani wody do plywanie Bo moze jest takie sobie... Tylko jak tu zabrac szczeniaczka nad morze jak jest taki upal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 16:28, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No naszemu morzu też daleko do Śródziemnego... Ale jak się nie ma co się lubi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 10:41, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
SANDRA napisał: |
Irminko to Ty jesteś opiekunem Estrel i Ty za nią odpowiadasz, więc i Ty musisz podjąć decyzję. Ja i Czarna napisałyśmy Ci swoje zdanie, Ja uważam, że chodzić, a czego pilnować na torze, już Ci pisałam, Czarna (jeśli dobrze rozumiem) raczej by czekała i napisała dla czego – decyzja jest po twojej stronie.
|
Nie nie... napisałam, że biegać, tylko niektóre elementy toru z umiarem, zwłaszcza jeśli Estrel nie jest szczeniakiem dużym i ciężkim jak na swój wiek, a powiedzmy sobie szczerze, że na początku nauka pokonywania przeszkód nie polega na szaleńczych skokach Napisałam jedynie na co zwrócić uwagę przy szczeniaku ciężkim (i to z takim bym sobie raczej darowała tego typu sport) lub gdy pojawią się jakieś problemy z łapkami... Więc biegać... i obserwować
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Śro 10:45, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsunami
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 10:48, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
SANDRA napisał: |
No nie przesadzajmy, Viki pokonywała tor i stawy ma zdrowe – przebadane dwukrotnie. |
Stawy ma zdrowe, bo zadecydowała o tym genetyka nie Twoje postępowanie
Jednak jak pies rośnie należy zwracac szczegółną uwagę na stawy, by ich nie obciążac, bo nigdy nie wiadomo czy pies dysplazję będzie miał czy nie. A jeśli będzie miał to odpowiednie prowadzenie psa od szczenięctwa może dużo pomóc w późniejszym leczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:14, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tsunami napisał: |
SANDRA napisał: |
No nie przesadzajmy, Viki pokonywała tor i stawy ma zdrowe – przebadane dwukrotnie. |
Stawy ma zdrowe, bo zadecydowała o tym genetyka nie Twoje postępowanie
|
Naukowcy i lekarze, jak również hodowcy skłaniają się ku teorii, że dysplazja stawu biodrowego to 50/50 geny i wpływ środowiska. A szkoda, bo gdyby teoria Tsunami była prawdziwa to ...... hulaj dusza piekła nie ma Dobre geny i po co dbać o właściwy ruch, przecież nasze postępowania nie ma wpływu na wystąpienie dysplazji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsunami
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 6:46, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
haha no nie wiem jacy naukowcy
no ale spoko Ty wiesz lepiej, tylko, że u labradorów dysplazja jest zmorą i siedzę w tym już troszkę. Dysplazja jest dziedziczna i nie ma możliwości, że wystąpi u psów, które nie mają zapisanych w genach predyspozycji do tej choroby. Pies nie obciążony dysplazją, w dzieciństwie teoretycznie może robic wszystko, bo żaden wysiłek nie spowoduje, że zachoruje, ale jak napisałam dopóki się nie prześwietli w odpowiednim wieku nie ma się pewności czy ten a ten pies jest chory czy nie.
Sandra to co napisałaś to BZDURA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|