BIAŁY OWCZAREK

jovi

A możesz podać z imienia tego drugiego chorego psa ?

Czyli odpowiednia karma i przeszły problemy Kryptona z trawieniem ? Czy nadal je ma ? Czemu nie pokażesz jak on teraz wygląda , jak te jego zęby wyglądają .

silvernight

Drugi piesek to: "brat Kryptona Largo", tak jest w wiadomości od Pani Ewy

Jak już wspominałam Krypton ich już nie ma, ale za to ten drugi ma duże .........
Zdjęcia zapraszam na FB tam są można obejrzeć w publicznych katalogach.

Co do zdjęć uzębienia nie podejmuje się zrobić........ bo do tego potrzebne by były 4 osoby........... bo do obejrzenia potrzeba 3 Wink

ale zapraszam do siebie do domu......ja z narzeczonym możemy trzymać Kryptona hehehehe............

, parę to on ma

Zorza Polarna

silvernight

Zorza Polarna

Jako wlascicielka zdrowego pieska z tego miotu pozwole sobie ustosunkowac sie do tej wypowiedzi poniewaz, z mojego punktu widzenia jest mocno krzywdzaca. Po pierwsze Hodowca oferuje caly czas wsparcie i sluzy rada. Nie zdarzylo sie, zeby Iza zostawila mnie bez odpowiedzi i gdy cos sie dzieje monitoruje sprawe.

jovi

Myślę, że o Largo zdecydowanie więcej napisze Zora .

To Krypton MA ZDIAGNOZOWANĄ chorobę trzustki czy nie bo już nie rozumiem ?

silvernight

Largo ma chorobę trzustki, nie Krypton

Iza była poinformowana wielokrotnie o chorobach Largo, przed kryciem IRY. O początkowych problemach Kryptona też.

Ja i Pani Ewa jesteśmy najbardziej rozgoryczone tym, że Iza cały czas nam mówiła że jeden piesek z miotu może się zdarzyć słabszy i inne są zdrowe jak ryba. I ZGADZA SIĘ O TO MAM WIELKI WIELKI ŻAL !!!!!

Zorza Polarna

Przepraszam za nienajlepsza jakosc zdjec, ale robilam je jedna reka trzymajac psa a druga aparat Smile

Tak wygladaja zeby u 1.5 rocznego Glocka- nie idealne ale wg mnie dramatu to tu zdecydowanie nie ma. Czy zeby Kryptona wygladaja gorzej?

silvernight

silvernight

jovi

Przy niewydolności trzustki zmiana karmy ( poza zmianą na karmę specjalistyczną ) nic nie da! Przypuszczam , że Twój psiak ma nadwrażliwy przewód pokarmowy co nie jest niczym nadzwyczajnym i niespotykanym u owczarka ( przypadłość poONkowa ).

Psu nie ma powodu urozmaicać karmę czymkolwiek jeżeli ta którą dostaje służy mu, to ludzka potrzeba nie psia. Pies spokojnie może całe życie jeść tą samą karmę choć człowiekowi może się to wydać dziwne. Oczywiście trzeba zawsze dostosowywać karmienie to wieku, trybu życia i stanu fizjologicznego psa. Bierzemy w tym założeniu oczywiście pełnoporcjową karmę dobrej jakości.

Coś tam widać, faktycznie. Taki efekt może dawać akurat ta karma, którą obecnie je Krypton. Czy konsultowałaś to osadzanie się aż takie z jakimś wetem ? Z tego co wiem od innych właścicieli psów te pasty do psich zębów i mycie nimi im zębów daje dobre efekty.

silvernight

Tak konsultowaliśmy i jest kamień nazębny który wypadało by usunąć....zrobimy to razem z kastracją

tak czyścimy psu ząbki pastą regularnie

Zora

Agata, skoro już masz takie pretensje, szkoda, że nie byłaś w stanie ich wyrazić gdy rozmawiałyśmy telefonicznie (kiedy to było ostatnio? 2 miesiące temu? ) lub spotykałyśmy się osobiście. Ale skoro wolisz taką formę, Twoja wola.

Fakt, Largo był kupowany jako potencjalnie wystawowy pies, w momencie odbioru miał oba jądra łatwo wyczuwalne, co potwierdzi sama właścicielka, zawsze daję samczyka do obmacania i sprawdzenia. Jedno z nich nie zeszło do końca, pozostało wyczuwalne tuż ponad moszną. Nie wyszedł też jeden ząb, zdarza się. Nie bez powodu w umowie jest napisane o takiej możliwości i zwrocie pieniędzy. O tym Ewa zapomniała Ci wspomnieć?
Problemy z przyswajaniem karmy pies miał, lekarze naciągnęli właścicielkę na ogromne sumy, bez efektu w postaci rozwiązania problemu. O ile wiem Largo miał zdiagnozowane zapalenie trzustki. Wystarczyło pójść na spotkanie z dobrym trenerem i nagle trzustka wyzdrowiała, biegunki ustały a pies zaczął tyć. Ale o tym pewnie nie warto było wspominać. Pomimo najlepszych chęci czasem człowiek sam sobie nie poradzi z wychowaniem i szkoleniem psa – to tak a propos problemów behawioralnych, o których piszesz. Napisz u ilu szkoleniowców byłaś i ile rad dostałaś – żadne nie pomogły prawda? A wystarczyło wprowadzić je w życie i uczciwie popracować, a nie zakładać z góry, że nic nie pomoże. Wiedziałaś, że bierzesz owczarka, wiedziałaś z jakim potencjałem i wymaganiami, wiesz, że ja gadam do upadłego o potrzebie pracy z psem i nad psem. Ale najwyraźniej Twój pies ma się wychować sam. Przykro mi, to nie kot.

Krypton był najmniejszy z całego miotu, od urodzenia, najdrobniejszej budowy i kości. Nie rozumiem, dlaczego to ma być zarzutem?
Piszesz, że zdiagnozowano początki dysplazji: ze zdjęć i badania wynikało, że w jednym stawie są większe luzy. To nie jest zdiagnozowana dysplazja, zalecono powtórne prześwietlenie w odpowiednim wieku – poczekajmy na jego wynik o nie ferujmy już wyroki.

Pamiętam jak kombinowałaś z karmami, pamiętam jak zwracałam Ci uwagę, że jest przekarmiony i za gruby, jakim cudem teraz okazuje się, że nic nie toleruje?
Mam do czynienia z owczarkami już wiele lat, jak i weterynarzami, którzy radośnie diagnozują ciężkie i przewlekłe schorzenia gdy tylko wyczują przejętego i chętnego do płacenia klienta. Dlatego też nie traktuję każdej biegunki u psa jako objawu ciężkiej choroby, a zwłaszcza biegunki i wychudzenia, które mija po pracy z dobrym szkoleniowcem i nauczeniu właściciela jak psa wyciszać, zamiast przesadnie nakręcać. Dlatego też nie dzwonię do każdego z informacją, że czyjś piesek dziś się, mówiąc kolokwialnie, „posrał”.
Obecnie mam w domu kulawego psa, od wczoraj – czy mam natychmiast do Ciebie dzwonić informując, że jedna łapa nie całkiem dobrze zniosła zderzenie z drzewem i pies kuleje? W innym przypadku możesz mnie zobaczyć na ulicy z kulawym psem i dośpiewać sobie resztę...

Zora ma wrastającą rzęsę, słownie JEDNĄ, nie robię z tego tajemnicy.

Wreszcie, po raz kolejny wracamy do dr. Garncarza. Po Waszej wizycie zadzwonił do mnie, by opowiedzieć o diagnozie, rokowaniach i Waszej reakcji także. Zalecił nie używanie Kryptona do rozrodu i na wszelki wypadek nie powtarzanie tego samego skojarzenia. Powiedział, że dystrofia może prowadzić do ślepoty po ok 10 latach. Był, delikatnie mówiąc, rozbawiony Twoim stwierdzeniem, że dystrofia rogówki jest skorelowana z dysplazją stawów i zaskoczony nerwową i histeryczną reakcją. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości doktor na pewno z chęcią wszystko wyjaśni.

Z Twojej strony jest po prostu nieuczciwe i niesprawiedliwe twierdzenie, że utrzymywałam iż wszystkie psy są zdrowe jak ryba. To po prostu nieprawda. Nie zamierzam się licytować co kto mówił, zdążyłam się już zorientować, że słyszysz tylko to co chcesz usłyszeć i interpretujesz w najmniej oczekiwany sposób, ale zastanawiam się o co tu tak na prawdę chodzi? Skoro tak Cię zawiodłam, dlaczego tego nie powiedziałaś wprost? Zabrakło odwagi? Z diagnozy dystrofii u Kryptona nie robiłam tajemnicy, nie ukrywałam nigdy faktu, że zdarzył się wnęter czy brak zębowy, skąd podejrzenie, że nagle zacznę ukrywać jakieś inne fakty?

Tak czy inaczej jasno wynika, że nie jesteś zadowolona z psa ani szczęśliwa z nim, w efekcie na pewno on również nie jest szczęśliwy z Tobą. Przemyśl czy nie będzie lepiej zwrócić go do mnie, po co oboje macie się tak męczyć. W niektórych innych hodowlach rodzą się lepsze, zdrowsze i od poczęcia wychowane/wyszkolone psy, a hodowcy są absolutnie niezawodni i nieomylni, możesz tam poszukać.

silvernight

Mnie najbardziej zabolało to że pytałam Cie czy inne pieski są zdrowe i powiedziałaś mi że TAK............................i teraz się dziwisz że mam pretensje, skoro pytałam Cie i ty mi powiedziałaś coś niezgodnego z prawdą.
I dowiaduję się przez maila że nie jest to prawdą, a Pani Ewa prawie płaczę w słuchawkę........................i to że 800 czy 600 zł to nie jest rekompensata za jądro dla psa wystawowego.

Co do jedzenia to nie zaprzeczam jak złapał cug, to jadł jak najęty........i bardzo nas to cieszyło, też do Ciebie z tym dzwoniłam.

Dla mnie to że mam zastrzeżenia do zdrowia psa nie przekłada się ani na naszą miłość do niego ani na to że dbamy o niego bardzo i szukamy dla niego pomocy.

Psa bardzo kochamy i nigdy nawet nie przeszło nam przez głowę żeby się go pozbyć bo ma problemy zdrowotne .....................sama taka propozycja jest poniżej Silenced

Mogę się z tobą nie zgadzać, ale wiedz że nigdy nie będzie się to odbywało kosztem Kryptona.