Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 12:31, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ale cedzicie po jednym zdjęciu
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy to co zaznaczyłam czerwoną strzałką nie jest białawą naroślą przypadkiem?
Ja teraz szczególnie jestem na to wyczulona, bo u nas ostatnio wśród psiaków zapadła moda na brodawczycę To jest taka wirusowa choroba objawiająca się brodawkowatymi zmianami na ciele, śluzówkach lub właśnie na języku. No i Brego poddał się modzie
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety to paskudztwo potrafi się rozrosnąc do ogromnych rozmiarów
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A zaczyna się naprawdę niewinnie. Jeśli to coś na języku Kazia jest faktycznie białawą kuleczką a nie kroplą śliny, to zareagujcie już teraz, byc może da radę potraktowac go samymi lekami. U Brego zmiana rozrosła się do "kalafiorka" o średnicy 5mm i trzeba go było ściąc i wypalic, teraz czeka nas miesięczna kuracja antywirusowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rocco
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 6:11, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nieźle... czyli taka jakby "opryszczka ludzka"
<b>czarna</b> myślisz, że w sytuacji gdy pies na ciele ma 2 brodawki (różowawe na brzuchu + w okolicy jajek) to należy także iść do weterynarza, żeby to skontrolować?
Jak wygląda leczenie? Czy każdą brodawkę trzeba wypalać, czy te "nieaktywne" wystarczy obserwować? Jak wygląda kuracja antywirusowa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 6:39, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że nie należy też przesadzac. O ile zmiana nie rośnie, można pozostawic ją w spokoju i obserwowac, można ją pokazac lekarzowi przy okazji np. szczepienia. Natomiast jeśli zmiana rośnie, zmienia się, ma nieregularną strukturę, albo pojawia się ich więcej, wtedy trzeba udac się do lekarza.
Leczenie w przypadku Brego nie jest skomplikowane. Po zabiegu wypalenia brodawek (miał 2 na języku) przez tydzień dostawał antybiotyk. Do tego przez miesiąc cztery razy dziennie Heviran - "ludzki" lek właśnie na opryszczkę I raz dziennie Biostyminkę - lek ziołowy na wzmocnienie odporności. Ale widziałam, że lekarze leczą to różnie. Ponoc skuteczna jest homeopatia.
Jest też jakaś szczepionka, ale podobno jej skutecznośc jest wątpliwa, bo wirus brodawczaka mutuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 6:40, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Rocco ...a to nie są czasem psie sutki?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lilu_ dnia Wto 6:41, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocco
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:35, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mogłyby być, jeśli to nie wykluczałoby rozsunięcia o ok 30cm po przekątnej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 9:23, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Brodawki na ciele mogą, przynajmniej początkowo wyglądac tak jak ta u tego beagla - różowawa i gładka.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika:)
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 21:10, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
czy brodawczyca jest tak rzadka choroba ze weterynarze w ogole jej nie znaja? Moje pytanie jak najbardziej uzasadnione bo Niko jak byl mlodym psem mial wlasnie narosle biale na jezyku, ktore nastepnie rosly, pekaly i rozlewaly sie
[link widoczny dla zalogowanych] tak to mniej wiecej wygladalo ale juz w pozniejszej fazie, ( zdjecie calosciowe bo takie tylko znalazlam u siebie na fotosiku a z kompa mi gdzies zginely). bylam u kilku wet i nikt nie umial mi pomoc...
Jak pisalas Czarna mozna stosowac leki homeopatyczne i my je wtedy zastosowalismy. samo leczenie trwalo bardzo dlugo ale sie udalo. Na dzien dzisiejszy zostal tylko maly ubytek na jezyku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 8:24, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Monika:) napisał: |
czy brodawczyca jest tak rzadka choroba ze weterynarze w ogole jej nie znaja? |
To zależy... Mój lekarz też nie wiedział co to jest, musiał się przed kolejną naszą wizytą doumiec Ale gdy szukałam w necie, na portalach weterynaryjnych, na psich forach, okazało się, że problem jest dośc częsty, zwłaszcza u młodych psów. To jest choroba wirusowa, może więc zależy od występowania wirusa - tam gdzie występuje, tam lekarze już wiedzą co to jest i "z czym to się je". W regionach gdzie choroba żadko występuje, lekarze muszą się "dokształcac"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Superzosia
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:40, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ma ktoś jakieś opinie na to co widzi? czy to też brodawczyca? Z wierzchu jest to jak widać spuchnięte a pod spodem są twrade białe "brodawki"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 12:59, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tak właśnie wyglądają brodawki - twarde, najpierw gładkie, potem im są większe, tym bardziej są popękane - mają taką kalafiorowatą strukturę. Moim zdaniem u Twojego psiaka to właśnie to, ale każdą zmianę powinien zbadac lekarz.
U Bregolekarz wyciął większą brodawkę, wypalił jej podstawę i margines zdrowej tkanki i wypalił mniejszą brodawkę. Dalsze leczenie polegało na podaniu antybiotyku przez tydzień, leków antywirusowych przez 2 m-ce i leku na podniesienie odporności - równolegle z antywirusowym. Ogólnie uporaliśmy się z tym świństwem szybko, póki co, odpukac, nie ma nawrotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Superzosia
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:57, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
robilismy wczoraj zdjęcie i obraz pokazał że to zwapnienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 20:57, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No bo te brodawki są właśnie takie twarde, jakby zwapniałe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 16:25, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
a jak lekarz wytłumaczył powstanie tych zwapnień? jakie leczenie (lub brak?) zasugerował?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Superzosia
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:35, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
jutro jedziemy do Wrocławia, dam znać jak już bede wiedziała na 100 co to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:54, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Superzosia koniecznie napisz co to, czy to ta brodawczyca.
Mój miał zmiany kalafiorowe ale w oczach, wyczyścił mu lekarz przy okazji RTG stawów, dostał krople na oczy i zastrzyki podnoszące odporność organizmu. Wet. powiedział, że jeszcze takie zmiany kalafiorowe mogą się umiejscawiać w części intymnej u samców ale u mojego psa tam one nie wystąpiły. Jednocześnie miał w tym samym czasie pojedynczą krostę na łapie, którą wylizywał. Robiliśmy zeskrobinę, która nic nie wykazała i właściwie krosta zniknęła, ale wcześniej długo się utrzymywała - około miesiąca, więc nie chciało mi się wierzyć, że to w wyniku np. ukąszenia owada (a zresztą to zima była). O tych kalafiorowych zmianach wet. powiedział, że to odpowiednik naszej opryszczki, i że są to zmiany wirusowe. Zmiana na łapie nie była kalafiorowata tylko podskórne gładkie cieliste wybrzuszenie taka górka o regularnym owalnym kształcie. Lekarz ani razu nie użył określenia brodawczyca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|