Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 20:28, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Koszmar !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sabina
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Ożarów Maz
|
Wysłany: Sob 14:43, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo nam przykro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
D I D
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-WA
|
Wysłany: Nie 13:04, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Strasznie nam przykro.... Nie mam po prostu słów....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 14:40, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
[*] dla Zosi i cieple mysli dla Ciebie Zoya.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter&diego
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:57, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje, ze to nie przez nadmierne eksploatowanie i ze miala przerwy miedzy miotami, teraz co raz czesciej sie widzi chciwosc pseudohodowcow... Generalnie szkoda pieska, wspolczuje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Czw 17:19, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, że choć sie nie znamy zakwalifikowałes mnie do chciwych pseudohodowców. Gratuluję finezji w składaniu kondolencji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:25, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nie jestem zaskoczony tekstem pitera
ten typ tak ma...cóż
|
|
Powrót do góry |
|
|
babylon
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:24, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
BUZIACZKI ZOSIU!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania&Krzyś
ADMINISTRATOR
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:02, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo nam przykro...Łączymy się w bólu (*)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BEATASABRA
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 8:42, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Współczuje utraty psiego przyjaciela.
Moja ukochana sunieczka odeszła 18.I.2008.
Choć nie była białym owczarkiem szwajcarskim to dla mnie była najważniejsza.
Sabra była moim pierwszym psem.
Zosia bądź szczęśliwa za TM (*){*}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:56, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czy u psów skłonność do nowotworów jest dziedziczna, podobnie jak u ludzi?
Wykazano skłonność do niektórych nowotworów w liniach hodowlanych, na pewno dotyczy to chłoniaków, np. u rottweilerów, bulmastifów. Zapewne dotyczy to również innych nowotworów, ale wykazanie tego wymaga skomplikowanych badań.
3. Ochrona przed ropomaciczem - choroba ta występuje stosunkowo często. Sprzyja jej wysoki poziom progesteronu we krwi. Dzieje się tak, ponieważ progesteron przyczynia się do gromadzenia płynu w macicy, upośledzając równocześnie miejscową odpowiedź leukocytów (białych krwinek krwi) co powoduje, że macica staje się dogodnym miejscem dla rozwoju infekcji bakteryjnych. Z chorobą tą spotykamy się zazwyczaj u starszych suk i kotek (8-10 letnich), ale może wystąpić również u młodych samic, zwłaszcza jeżeli poddane zostały terapii estrogenowej (np. celem przerwania ciąży). Objawy pojawiają się 4-10 tygodni po cieczce/rujce, czyli w okresie międzyrujowym. Choroba ta ma dwie formy - ropomacicze otwarte i zamknięte. Pierwsza jest o tyle "lepsza", że brzydki wypływ z pochwy zazwyczaj wcześnie alarmuje właściciela i zwierzak dosyć szybko trafia do lekarza - a dalej na stół operacyjny. Gorzej jest z ropomaciczem zamkniętym. Choroba rozwija się skrycie. Stan zdrowia zwierzątka systematycznie się pogarsza, ale często trafia ono do lecznicy dopiero w momencie, gdy dojdzie do nagłego pogorszenia - jako skutek silnego zatrucia toksynami wydobywającymi się z macicy lub pęknięcia macicy i wylania się jej zawartości do jamy brzusznej (czego konsekwencją jest zapalenie otrzewnej i ciężki stan suczki/kotki). Operacja w takim momencie jest trudna a rokowanie co do wyzdrowienia ostrożne. Choroby tej można uniknąć kastrując zawczasu samicę.
(http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/psy-koty/kastracja.htm)
w związku z powyższym stwierdzeniem, chciałabym uzyskać więcej inf. o przyczynie nowotworu u matki mojego psa, skąd wziął się nowotwór w jamie brzusznej czy lekarz wysnuł jakąś hipotezę? sorry ale nie zamierzam swojego psa stracić przedwcześnie, a wręcz przeciwnie cieszyć jego towarzystwem do co najmniej 12 roku życia. Może powinnam go kontrolować pod tym kątem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw 13:13, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Co do dziedziczenia skłonności do nowotworów wszystko zależy raczej od jego rodzaju. Część napewno jest dziedziczna, wskazuje na to choćby predysponowanie niektórych ras do chorób nowotworowych. Są jednak zapewne nowotwory, na które geny nie mają większego lub żadnego wpływu, jak np. nowotwór szyjki macicy u kobiet, który wywołany jest obecnością wirusa HPV. Onkologia jest mocno rozbudowaną dziedziną medycyny i ciężko tu generalizować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Czw 13:56, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Też wydaje mi się, że nie ma się tu co obawiać jakiś skłonności genetycznych . Ot, nieszczęśliwie padło to schorzenie na Zojkę i nie obawiałabym się jakiegoś niebezpieczeństwa z tego powodu dla Valara .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:57, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czarna właśnie chciałabym się dowiedzieć? Bo stwierdzenie: "nowotwór jamy brzusznej" jest określeniom dość ogólnym. Ropomacicze jest wyleczalne, ale dobrze jest poddać suczkę sterylizacji co dla suki hodowlanej nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem. Przy suce hodowlanej można leczyć ind. - ale dokładnie nie wiem czym, nie interesowało mnie to, bo zawsze miałam samce.
Czy jesteś w stanie z inf. zamieszczonych w tym wątku przez hodowcę stwierdzić jaki to był rodzaj nowotworu? Jeżeli tak, to bardzo proszę abyś podzieliła się wnioskami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:00, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli, w/g Was ten nowotwór był raczej spowodowany sprawami układu rozrodczego? W sumie to tylko chce się tego dowiedzieć, czy Valar może mieć jakieś predyspozycje do raka !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|