BIAŁY OWCZAREK

makal

Powiem tak. Ja w tym roku chciałam wnieść skargę w Sopocie na sędziego, inna sprawa, czysto techniczno - etyczna nazwijmy to tak, ale nie bedę się zagłebiać..., no i co mi powiedziano: Proszę złożyć skargę na piśmie, wpłacić 100zł, ale czy zarząd związku rozpatrzy to pozytywnie nie możemy gwarantować... a uśmiech pani wyraźnie wskazywał, że lepiej zachować tę 100 zł... taka szara rzeczywistość ZKwP juz nie po raz pierwszy i ostatni jak myślę ;-(. Tu w tej sprawie szczeniaczkowej pewnie by doszło jeszcze kolesiostwo, bo skarga musiałaby przejść przez sąd koleżeński... co tu dalej rozpisywać się, szkoda gadać, bo wiadomo jak jest...

Klaudia

To co zrobiła sędzina jest niedopuszczalne. Trzeba było albo dać psu się uspokoić i spróbować za chwilę albo dać nie do oceny. Właściciel pieska wystawiał go po raz pierwszy, więc też za pewne dlatego nie zareagował na zachowanie sędziny. Jestem ciekawa czy też tak na siłę sprawdzała by pani sędzina dorosłego kaukaza czy cane corso. Patrząc na to, że była to pierwsza wystawa zarówno dla psa jak i właściciela obawiam się, że raczej zostali skutecznie zniechęceni do kolejnych wystaw.

Pewnie skargi i protesty nic nie dadzą pozytywnego, a opinia o wystawcach białych w środowisku sędziowskim na pewno nie zadziała na naszą korzyść. Ja osobiście u tej sędziny nie zamierzam nigdy się pojawić ze swoim psem i mam nadzieję, że nikt z osób którym wystawiam również nie zgłoszą psa do tej pani.

czarna

No właśnie... chyba jedyne co można zrobic to nagłośnic sprawę i próbowac "zbojkotowac" sędzinę... Confused