BIAŁY OWCZAREK

Lula · Wysłany: Śro 9:20, 23 Mar 2011 Temat postu:

witamy witamy, dziekuje za takie mile przyjecie- spacer w Krakowie- super!! oczywiscie, ze tak! (tylko, ze musimy sie umowic wczesniej, bo mysmy sie wyniesli pod dobczyce Wink

glownie z powodu sporej ilosci zwierzat i ich okresu szczenięctwa...)
6miesięczny pies to cocker spaniel angielski- KOGEL MOGEL Izomer, w domu Buziak. Kocham spaniele i zawsze byly w mojej rodzinie, nawet jeszcze zanim ja w niej bylam Wink

Opuchlizna mu zeszla po serii zastrzykow, ale nie wiadomo, czy to uraz (nabity owczarkiem) czy np od zęba, jutro vet-kontrola. goraczka i rozwolnienie minęły.
poza tym mamy jeszcze 100letniego spaniela schroniskowego, ktory zarządza stadem twardą łapą i 2 koty. wszystko to samce, stąd 'chłopcy z ferajny'.
dla ciekawych- owczarek ze spanielem razem śpią, jedzą z jednej miski, gryzą jedną kość, wylizuja sobie uszy i co innego itede. oraz to samo robia z kotami, w roznych konfiguracjach, powinnam to wszystko nagrac Laughing

.
A czy w ten weekend sa chetni na spacer w krakowie? i np jutro do pozna tez bede z psami w krk... w okolicach rynku, wisly, galerii kazimierz..

Lula · Wysłany: Śro 9:33, 23 Mar 2011 Temat postu:

i jeszcze taka ciekawostka- Jovi, lata temu, jak moj poprzedni spaniel jeszcze byl niestary (czyli z 8 lat temu) pisalam do Ciebie zdaje sie na dogomanii, a potem na priva, tak mi sie bosy podobaly, potem dlugo byl status quo w kwestii zwierzat w domu, i w ogole sie tematem nowego psa nie zajmowalam, a w koncu dopiero latem 2010 Gangstera pojechalismy "tylko zobaczyc", po drodze do Wilna, pierwszego szczeniaka BOS na zywo Wink

tylko ze serce przepadlo, taki byl mily, spokojny, zrownowazony i slodki... i poszlo. ( a niby tyle szczeniakow juz w zyciu ogladalam i odporna powinnam byc Rolling Eyes

...serce nie sluga)
bardzo bym chciala wiecej owczarkow poznac, dajcie prosze znac kiedy spacer jest mozliwy.

jovi · Wysłany: Śro 9:47, 23 Mar 2011 Temat postu:

Panda993 · Wysłany: Śro 11:11, 23 Mar 2011 Temat postu:

Lula, my mieszkamy w N.Hucie, jutro trudno będzie mi się spotkać (praca Evil or Very Mad

) przejeżdżam po południu obok galerii Kazimierz, więc ewentualnie po południu mogłabym ale po Teo nie zdążę już pojechać, a wieczór jednak jeszcze dość wcześnie zapada Sad

Ale weekend bardzo chętnie! Najlepiej byłoby wymienić się nr telefonu na priv, może inne białe nie mają jeszcze planów na weekend i też spotkałyby się Very Happy

Gangster spokojny i zrównoważony??? A na fotkach, które oglądałam na stronie hodwoli miał takie spojrzenie, że nawet sobie pomyślałam jak idealnie Hodowcy dobrali mu imię Very Happy

Był moim "ulubieńcem" w miocie, więc tym chętniej zobaczę go na żywo Smile

właścicieli tez oczywiście będzie miło poznać Wink

Do zobaczenia! - mam nadzieję ...

czarna · Wysłany: Śro 13:10, 23 Mar 2011 Temat postu:

Jeśli chopdzi o miłośników białych spacerów, to w Krakowie macie jeszcze Keyti z Lunką i aggie z Shiro Smile

RICO · Wysłany: Śro 22:52, 23 Mar 2011 Temat postu: :)

Witaj Lula wśród szczęśliwców z posiadania pięknego psa jakim jest BOS. U nas prawie też tak było, jak pojechaliśmy z żoną niby tylko obejrzeć szczeniaki, klamka zapadła

Zresztą ja już byłem pewien przed przyjazdem, że jeden z tych maluchów będzie mój

I tak jest do dzisiaj, Riko jest wspaniałym psem, jak chyba większość białych:)

Odnośnie wystaw dla mnie jest to fajna odskocznia od spacerów po górach, wypadach za miasto i cieszeniem się ze wspólnie spędzanego czasu z psem. Szkoda tylko, że niektóre psy nie są naturalne i przed wystawa muszą zaliczyć kilka godzin w salonie, żeby jakoś wyglądać Laughing

Pewnie zaraz się tu odezwą różne głosy, ale to jest moje zdanie. Zaliczyłem kilka wystaw i to mi wystarczy co zobaczyłem. nie chodzi mi tutaj tylko o naszą rasę, ale ogólnie co tam się dzieje. Ciekaw jestem jak te psy wyglądają bez tych wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych, ale wszystko dla ludzi i co kto lubi Very Happy

Pozdrowionka dla wszystkich

Lula · Wysłany: Pon 12:41, 28 Mar 2011 Temat postu:

no jakby tak spaniele zjawily sie na wystawie w stanie naturalnym to moglyby spokojnie konkurowac na innych ringach w innych rasach tez. Cool

a co. spaniel naturalny=pies wszechstronny w nowym tego slowa znaczeniu Wink

a ze kazdy powinien byc idealnie piękny zawsze, i na wystawie i w szuwarach...

sądząc z doswiadczeń spanielowych- na wystawach bardzo wazne jest przygotowanie, też wyglądu, nie tylko zachowania-wiem, ze spaniel moze np dostac w opisie "źle przygotowana szata".
owczarka rozumiem, ze nalezy wykąpać , coby sędziemu się rączki nie lepiły. ale na pewno zawsze mozna wiecej i lepiej.
ja jestem zielona w wystawianiu (narazie Cool

ale Rico- tak, zdrowrozsądkowo-powinno sie chyba prezentowac zwierze jak najlepiej przygotowane, co? w kazdym tego slowa znaczeniu. oczywiscie w granicach zdrowego rozsądku (bo slyszalam straszne historie rozne, typu głodzenie akit przed wystawa coby byly bardziej napięte, kaleczenie skory pod ogonem coby ogon wisial w dół -no juz nie akitom itd Shocked

- slyszalam pare lat temu od Japonczykow -gwoli scislosci). Jak najlepiej przygotowane-czyli odpowiednio sie zachowujące (czyt. normalne ale też przygotowane), odpowiednio wygladające (czyt. ładne ale też przygotowane), w odpowiedniej kondycji (zdrowe ale też zadbane). A owczarek w salonie? cóż, owczarkowi chyba i tak nie mozna za wiele poprawic?? jaki jest-kazdy widzi... anatomii nie da sie zmienic w sposob istotny w salonie. chyba??
a moze sie mylę? to chetnie poznam te sposoby coby ulepszyc to i owo

ale tez nie wyobrazam sobie psow typu bobtail, PON, pudel, shi- tzu itede- bez wielu godzin pielegnacji nie tylko przed sama wystawa.. rany to by był show Laughing

co na to doswiadczeni? przyznaje, ze nie czytalam tu jeszcze porad na forum, pewnie dublujemy jakis temat z pielegnacji?

jovi · Wysłany: Wto 10:57, 29 Mar 2011 Temat postu:

Oj, długowłose białe się strzyże niestety , popatrz sobie na zdjęcia z wystaw gdzie są psy długowłose ( po obstrzyżeniu czasami nie wiadomo jaki on jest ) francuskie . Mi się to absolutnie nie podoba !

Lula · Wysłany: Wto 11:46, 29 Mar 2011 Temat postu:

yhh..
no tak, że zielona to wiedzialam, ale ze az tak.. chociaz tak mi sie cos zdawalo jak sie raz musialam zastanawiac czy to dlugi czy krotki BOS..
wstyd, jakam goopia. (mogę zwalic na hodowczynię- kazala wykąpac i tyle

)
strzyże się? ok, rozumiem, ale- czy da sie tym duzo ulepszyc? Bo rozumiem, ze o to w tym strzyzeniu ma chodzic?? taki spaniel ma wymóg przygotowania szaty, jest jasno opisane i rozrysowane jak ma to wygladac i nawet opisane są narzedzia do tego celu. w książkach o rasie. włos musi byc prosty, loki są wadą. chyba jednak nikt nie prostuje ich np prostownicą, raczej tylko odżywki, szampony, odpowiednie suszenie, i to jest "legalne".
ale spaniel ma moc siersci i da sie nią naprawdę poprawic psu wygląd. a owczarkowi? ciekawam jak wygląda np przed i po strzyzeniu. Rolling Eyes

jesli go kiedys ostrzygę to zrobie fotki poglądowe Cool

a jest gdzies w ogole okreslone, ze nie wolno/nie nalezy strzyc BOSow? w sensie do wystaw? a szampony "wybielające"?

Mściwój · Wysłany: Wto 12:39, 29 Mar 2011 Temat postu: Re: :)

Lula · Wysłany: Wto 13:23, 29 Mar 2011 Temat postu:

o właśnie! no pieknie.. choc pewnie ta chwila dla siebie, to nie jest chwila, tylko na bieżąco, codziennie trzeba go pielęgnowac. Moze chociaz tak nie linieje jak BOSy Confused

czasem myslę, ze moglabym miec w domu 6 cockerow i nie byloby nawet 10% tej siersci co lata w powietrzu za owczarkiem. ale widzialy galy co braly.. Cool

w takim razie długowlose ONki tez sie strzyze?
haha, to możnaby zrobic serie fotek typu "gwiazdy bez make up'u" Laughing

SANDRA · Wysłany: Wto 13:23, 29 Mar 2011 Temat postu:

Myślę, że czasy gdy wystarczyło psa wykąpać i wyczesać powoli odchodzą do lamusa. Coraz częściej dobry fryzjer, poprawia linię grzbietu, ustawienie zadu, czy ucha, robi przedpiersię, poprawia koloryt włosa itp. Niestety nasze pastuchy, muszą zacząć wyglądać zgodnie z modą czy trendem jeśli chcemy by wygrywały. Osobiście nie widzę nic złego, w szamponach wybielających, czy przycięciu tu i ówdzie włosa. Byle, nadal pies pozostawał psem, pastuchem, a nie kukłą. Byle wygląd włosa nie był cechą, która decyduje o wartości psa.
Najzabawniejsze jest to, iż ja miłośnik psów długowłosych, coraz bardziej doceniam psy krótkowłose, u których włosem, nie da się zbyt wiele poprawić

jovi · Wysłany: Wto 13:35, 29 Mar 2011 Temat postu:

A , zapomniałam jeszcze o przyczernianiu nosa białym i taki ładny pigmencik mają na wystawie , a poza nie Wink

Mściwój · Wysłany: Wto 13:50, 29 Mar 2011 Temat postu:

Lula · Wysłany: Wto 14:01, 29 Mar 2011 Temat postu:

[quote="SANDRA"] Byle wygląd włosa nie był cechą, która decyduje o wartości psa.
[quote]

o to to wlasnie! ale tak zdaje sie wyglada ewolucja niektorych ras (nie bede sie odwolywac do cockerow w USA bo wyjde na bardziej nawiedzona niz jestem...)
oj i wyszlam

kupilam na targu staroci francuską książeczkę o psach- zdjecia z lat chyba 40'-50'- to byly zupelnie inne stworzenia. Nawet buldogi byly psami wtedy. a ONy mialy 4 nogi.
ja tez wolę długowlose psy, ogolnie, a szczegolnie po wychowywaniu się z wyżłami krotkowlosymi. Siersc psa nieżyjącego od 7 lat nadal tkwi w dywanie. (POMIMO sprzatania hehe)
oj sory, nie umiem cytowac, ale zmykam juz, kiedy indziej sie naucze, przepraszam was
a zapomnialam spytac- czym sie nos maluje? sadzilam, ze mozna jedynie wytatuowac na czarno, jak juz sie bardzo chce Shocked