BIAŁY OWCZAREK

BEATASABRA

Już po spotkaniu.
Było bardzo miło.
Lunka świetna.
Kopnął mnie zaszczyt obwąchała mnie i po merdała ogonem.

Jestem Lunką zachwycona.
Bardzo bym chciała żeby jej siostrzyczka trafiła do mnie.....

BOS to jest właśnie ta rasa.....

keyti

Beatko,

Serdecznie Ci dziękuję za spotkanie. Było nam niezmiernie miło Smile

Bardzo się ciesze, że wywarłyśmy dobre wrażenie Wink

Serdecznie pozdrawiamy i zapraszamy częściej Very Happy

Kasia&Lunka

BEATASABRA

Zuzia

No to gratuluję Beatko! I życzę takiego zadowolenia z malutkiej, jakie miałaś po spotkaniu z Lunką.
Pozdrawiamy,

BEATASABRA

Zuzia

Ja, gdybym owych dziewięciu z nią nie spędzila- też bym nie dała.
Ale, że jestem naocznym świadkiem jak z siedmiomiesięcznej przestraszonej kruszynki wyrosła porządnie zbudowana, lekko przy kości (nie ma co ukrywać Wink

), mądra i kochana psinka, nie mogę kłamać.
Pozdrawiam serdecznie.

keyti

Odnawiam wątek Smile

Bo w Krakowie BOSów coraz więcej Very Happy

Jutro się spotykamy rodzinnie - Luśka, Shiro i Arek. Miał być Henio, ale się w jego domu ludziska pochorowały, a przecież głowa stada ich nie zostawi i bawić się nie pójdzie Very Happy

Zapraszamy innych chętnych. W planie spacer po Lasku Wolskim i tropienie. Jeśli sa chętni, tu jest kontakt telefoniczny: [link widoczny dla zalogowanych]

czarna

O kurka... czemu ten Kraków tak daleko??? Confused

Panda993

Niedziela, Pasternik (przy zjeździe na Rząskę tuż obok placyku szkoły K-9), ok. godziny 15:30 - ONki spotykają się na wspólnym spacerku i zapraszają BOSiaki do wspólnego spacerowania, biegania, brykania... może jakieś ćwiczenia (?) Very Happy

My będziemy bratać się z kuzynami! Wink

Kto z Krakowskich BOSów albo nie krakowskich, ale akurat przebywających w okolicy ma ochotę do nas dołączyć to serdecznie ZAPRASZAMY! Smile

Panda993

Spacer mega udany! Pogoda, towarzystwo, okoliczności przyrody Smile

Super!
Dla mnie i dla Teo z bonusem: chyba minął mu strach przed wystrzałami Very Happy

Pierwsze na parkingu jeszcze doprowadziły go do ataku paniki, ale te ostatnie w lesie i na "wyjściu" niemal zignorował. Poza tym po raz pierwszy po grupowym spacerze nie muszę tłumaczyć "Teo to ten w szelkach" Razz

Jesteśmy bardzo, bardzo chętni na kolejne spacery! Zapraszamy więcej BOSkich! Very Happy

Mój aparat nie jest super ekstra, na dodatek dawno nie robiłam nim fotek, więc musiałam "uczyć się" go na nowo, na dodatek obiekty niestety baaaardzo ruchliwe, ale coś tam wyszło Razz

powitanie

czegoś szukamy?

kto ma patyka ten berek!

Moja Szejla, mój patyczek!... jak się schowamy za "krzakami" to może nikt nas nie zauważy?...

trudno złapać psa w ruchu... ale z ruchliwym psem łatwo oddać "ruch" na fotkach Razz

nie wiem czym Kuba strzelał, ale od tej pory Teo zachowywał się jak "granat zaczepny" Embarassed

najpierw myślałam, że to chodzi o Szejlę.. ale potem "zaskoczyłam" że Teo pilnuje patyczka, który nosiła Szejla... tak na wypadek gdyby go upuściła to on będzie pierwszy! ctongue

woda, błotko i taplanko! czego chcieć więcej? Very Happy

Kuba strzelał, teraz coś rozdaje?... Shocked

W ciemny lesie nie zginiemy... mamy "latarki" Razz

Miejsce rzeczywiście kapitalne! Warto zabrać tam na BOSkie Very Happy

liski_dwa@tlen.pl

były w sumie cztery psy?? ile było suk nie było żadnych awantur??
bo widzę ,że kagańce zdjęte Shocked

Twój Teo jest z tych ustępliwych??
pytam, bo Szejk średnio dogaduje się z samcami, chyba , że od razu odpuszczą i nie będą się stawiać

jovi

No proszę jaki się z Szejka ważniak zrobił Smile

Ach te chłopaki .

Panda993

Teo do ustępliwych NIE należy... nawet jak odpuści to tylko na chwile, "uśpi" czujność i powraca cwaniaczek ... podniesiony ogon, irokez na grzbiecie, czasem jeszcze zęby na wierzchu - to jego styl powitania. Na szczęście przeważnie reaguje na hasła "przywitaj", "zostaw", "nie gryź". Jeśli spotykamy psa, który jest z właścicielem również działającym "uspokajająco" na swojego psa, to nie ma problemu. Jak spotykamy oszołoma, który ma radochę, że ma "odważnego" psa, albo w ogóle nie panuje nad swoim psem to jest trochę gorzej... takich omijamy z daleka! W każdym innym przypadku psy albo odchodzą od siebie albo tak jak tu zaczynają wspólną gonitwę Very Happy

Dziewczyny trochę obawiały się jak ich psy zareagują na nowe towarzystwo, stąd ta "ochrona", ale chłopaki świetnie się dogadywali, było trochę powarkiwania ale to były tylko drobne sprzeczki. Ogólnie rzecz biorąc było super! Na spokojnie i bez stresu.
A były 3 psy (6-letni, 20-miesięczny i mój 1,5 roczny) i 2 sunie (20-miesięczna i 13-miesięczna) - chyba miały za dużo wrażeń, żeby się kłócić. Z tego towarzystwa wcześniej znali się tylko Teo i Szejla oraz Chivas i Łapka pozostałe "kombinacje" były dla siebie nowe. Zresztą każde warknięcie od razu było korygowane, więc psom nie opłacało się tracić czasu na awantury. Wink

liski_dwa@tlen.pl

to rzeczywiście wesołe spotkanie
Szejk też jest posłuszny dopóki koleś na Niego nie warknie, nie szczeknie, wtedy się stawia, więc przeważnie odchodzę jakoś Mu nie ufam i temu drugiemu też- skoro doskakują do siebie, nigdy nie wiem czy będę potrafiła nad Nim zapanować, Szejk nie lubi też jak głaszczę innego samca( właściwie próbuję), suki mogą być , ale te mniejsze, a tak to wciska się między nas odsuwa sukę , a na psa skacze,mruczy

Panda993

Hej! Znowu w niedzielę ok. 15:30 Pasternik spotykamy się na wspólne spacerowanie. Kto chętny - zapraszamy! Very Happy