BIAŁY OWCZAREK

jovi

Aż dziwne by ktoś nie zauważył tak charakterystycznego psa

liski_dwa@tlen.pl

a tak z ciekawości spytam ?? w jakich okolicznościach zginął Rodan ???

Angie_

Pogonił za sarenkami Sad

konrad

Przesłałem do kilku osób, które znam od Zielonej Góry przez Wrocław do Opola jeśli przesłac mam do innych części kraju dajcie znac.

marie

Najszybsza metoda rozprzestrzeniania takich rzeczy to "wydarzenie" na facebooku. Marta, może z Twojego "białoowczarczego" konta takie utworzysz? Jak nie to puszczę ze swojego hotelowego, ale tam mniej białoowczarkarzy podpiętych.
I z mojego doświadczenia dobrze działają 2 rzeczy - poinformowanie wszystkich schronisk i weterynarzy w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Mrówcza robota z wyszukiwaniem i telefonami, ale parę razy mi się sprawdziło.

Trzymam kciuki.

marie

I jeszcze jedno, czy sprawdziliście wszystkie ogłoszenia typu: Znaleziono psa? Mnie np. podpadło to: Dzisiaj tj.11.04,2012 znaleziono pięknego białego psa rasy husky. Piesek jest bardzo ufny i łagodny. Przypuszczamy, że komuś się zgubił. Właściciela prosimy o kontakt z Tarnobrzeskim Stowarzyszeniem Przyjaciół Zwierząt tel. 509257404
Ludzie nie znają BOS'ów i mylą je z czym popadnie, a z husky najczęściej. Dodatkowo pies może być już wszędzie Sad

Panda993

Marie, te działania o których piszesz + jeszcze inne (w sieci i w terenie) zostały podjęte od samego początku i ciągle są aktualizowane. Pies jest poszukiwany wszędzie i każdy trop jest sprawdzany. Chyba wszystkie służby już wiedzą... Chociaż... może warto byłoby jeszcze Celników zawiadomić, pod warunkiem, że jeszcze nie został wywieziony za granicę... Sad

Ogłoszenia rozpowszechniane są wszędzie, nie tylko na białoowczarkowych forach. Z tego co wiem to Rodan został już pomylony z pięknym, rasowym... szarym husky...
Nie ma gwarancji, że każdy urzędnik czy wet otworzy i sprawdzi e-maila, ale jeśli roześlemy wśród znajomych, to może krąg "uczulonych" będzie większy. Jeśli jeszcze na dodatek Ludzie rozwieszą te ogłoszenia w swojej okolicy, to może zwiększy to szansę na znalezienie Rodana?...

Np. przedwczoraj natrafiłam na ogłoszenie Dziewczyny, która znalazła białego psa na poboczu, zgarnęła go do samochodu i szukała właścicieli albo nowego domu. Napisałam do Niej mimo, że w datach mi "nie grało" i kolor nosa nie pasował... Okazało się, że Rodan Szwajcarski już się z Nią kontaktował, poza tym to była sunia, którą wredni ludzie wyrzucili z samochodu Sad

Miała szczęście, znalazła już nowy domek, mieszka w nim od miesiąca, a Dziewczyna, która ją znalazła obiecała rozesłać ogłoszenia o Rodanie. Chcę przez to powiedzieć, że może warto nawet takich Ludzi, obcych ale wrażliwych na niedolę zwierzaków, prosić o pomoc.

marie

Panda, to podeślij, proszę link do wydarzenia na facebooku, bo mnie wyskakuje jakaś historia z 2010, a Rodanowego wydarzenia nie widzę.
Ja mam z racji swojej pracy bardzo restrykcyjnie ustawione filtry ma spam w poczcie więc, po sobie osądzam skuteczność łańcuszków, jako słabą. To nie jest miarodajne, ale ja z tego powodu do wszystkich wetów i schronisk zawsze dzwoniłam, a nie pisałam. Część małych gabinetów nawet nie ma maila, a ze względu na obowiązkowe szczepienie na wściekliznę, tu jest szansa. Ja w ten sposoób raz znalazłam psa, a 2 razy właściciela Smile

Panda993

Chyba diabeł ogonem przykrył, albo.... to nie było wydarzenie? Shocked

Ale sporo jest ogłoszeń i fotek tego typu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i one są udostępniane i krążą po sieci.

Angie_

Jest wydarzenie:
[link widoczny dla zalogowanych]

marie

No to poszło w świat. Trzymam kciuki!

Panda993

No to chyba na wydarzenie jednak nie natrafiłam Sad

Ale teraz ode mnie też poszło w świat. Mam też potwierdzenie od kilku osób, że e-maile zostały rozesłane.
I tak sobie myślę Rodanie Szwajcarski... gdyby jakimś cudem ktoś znalazł Rodana na terenie Krakowa lub okolic i nie mógł go przechować do czasu Waszego przyjazdu, to możesz dać na mnie namiar...

liski_dwa@tlen.pl

a tak sobie myślę?
czekali na Niego w lesie?? w tym miejscu gdzie odbiegł?
pies podobno wraca, a jeśli nie wrócił Sad

coś musiało się stać Sad

marie

Niestety nie każdy pies wraca. One także potrafią się zgubić. Jedne wracają w znanym sobie terenie, a inne wcale. Mój poprzedni był "nie do zgubienia" jako 5cio miesięczny szczenior sam wrócił do domu jak mu się znudziło na spacerze z opiekunem (~ 7 km w mało mu znanej okolicy). Potem już mu tak zostało.
Owca nawiawszy mojej przyjaciółce w Kabatach najpierw odwiedziła kawiarnię w Powsinie, a następnie udała się na peron metra (jak widać, "pańcia" miała dość utarte zwyczaje wtenczas Wink

), gdzie została odłowiona, bo na szczęście miała linkę, za którą komuś udało się ją złapać. Czy wsiadłaby do metra? Wysiadła na właściwej stacji - na szczęście się nie przekonałam.
Psa sąsiadki notorycznie prowadzałyśmy z Owcą do domu, bo wiał przy każdej okazji, a nie potrafił wybrać właściwej klatki schodowej by wrócić - 4 kamienice po 2 klatki każda....

Bosko

ja też udostępniałm, kazałam udostępniać dalej....współczuję bardzo