BIAŁY OWCZAREK

Panda993

Mała Pchełka wyrzucona przez jakiegoś ktosia znalazła nowy dom. Very Happy

Potrzebny transport z Warszawy do Krakowa.
Pchełka jest małym psiaczkiem i nie zajmie dużo miejsca Smile

Może ktoś się wybiera w taką podróż i mógłby ja zabrać ze sobą?

aniamniam

Kurcze, gdybym wiedziała dzień wcześniej... Evil or Very Mad

Koleżanki dziś rano do Krakowa pojechały.

Panda993

Sprawa już nieaktualna... można zamknąć temat.

czarna

Ale nieaktualna, bo szczęśliwie sfinalizowana, czy jak?

Panda993

Hm, sama nie wiem... nigdy nie adoptowałam zwierzaka, więc nie znam się tak naprawdę na adopcjach, warunkach, zaufaniu itd., itp. Ja mam mieszane uczucia... bardzo żal mi rodziny, która na suczkę czekała, gotowa była sama po nią jechać do Warszawy, dzieci wybrały imię... i w dniu, w którym sunia miała przyjechać do Krakowa tymczasowa opiekunka wycofała się z adopcji Sad

Dlaczego? Jej zdaniem nowi opiekunowie nie kontaktowali się z Nią tak jak Ona by tego oczekiwała (a ja cały czas byłam łącznikiem między 3 osobami i przekazywałam informacje na bieżąco, numery telefonów... oprócz niedzieli, bo padł mi internet). Poza tym TO zrobiła "śledztwo" w dniu kiedy mała już miała "nagraną" podróż do Krakowa (chociaż miała 2 tygodnie na sprawdzenie nowego domu) i znalazła m.in. na tym forum ogłoszenie o szczeniakach, które szukały domu i o tym, że 2 z nich szukały domu będąc już w schronisku - i to przesądziło... (te szczeniaki zostały przygarnięte właśnie przez tą rodzinę) Poprosiłam, żeby osobiście napisała e-maila i wyjaśniła czekającej rodzinie dlaczego wycofała się z adopcji... no cóż, odbiór rodziny był taki, że mniejszą "zbrodnią" było zostawienie wszystkich szczeniaków na śniegu niż oddanie dwóch do schroniska (bo 2 znalazły domki jak jeszcze były u nich) i mimo to nadal interesowanie się ich losem i szukaniem nowych domków. Do tej pory maja kontakt z właścicielami... Wówczas mieli swojego młodego psiaka i nie mogli przygarnąć na dłużej gromadki szczeniaków... teraz zrazili sie do adopcji... poczekają na psiaka, który będzie szukał domu i "przyjdzie" do Nich tak jak "przyszły" te szczeniaki.... Mi też jest bardzo przykro. Zaangażowałam się i... wiedziałam, że Pchełka będzie miała bardzo dobre warunki i kochających ludzi... własnym oczom nie wierzyłam jak wreszcie odzyskałam neta i czytałam wiadomości na fb i czas kiedy były pisane... byłam przekonana, że sunia jest w drodze do Krakowa. No cóż sunia nadal szuka domu...