BIAŁY OWCZAREK

jovi

Zobaczcie, takie 12-letnie kudłate CUDO wywalone jak śmieć , może ktoś z Was zna kogoś kto może go przygarnąć :

[link widoczny dla zalogowanych]

czarna

Serce się kroi. Zadziwiające, jacy ludzie potrafią być bezwzględni, bez serca.

Miałam sąsiada, typowego rolnika który całymi dniami obrabiał pole - jak nie swoje, to czyjeś. Dzierżawił od nas kawałek ziemi, by móc uprawiać jeszcze więcej. Pole obrabiał koniem, krowę pasł na naszej łące. Zwierzęta były zadbane, koń zawsze czysty, kopyta miał zadbane, co jest rzadkością na wsi. Jakieś dwa tygodnie temu sąsiad zmarł. Następnego dnia po pogrzebie, zwierzęta do tej pory wychuchane trafiły do miejscowego handlarza żywcem. Nawet nie zdążyłam pójść zaproponować innego rozwiązania. Z krowa byłoby cieżej, ale konia moze udałoby się uratować. Do dzisiaj nie mogę się z tym pogodzić. Zwłaszcza, ze zwierzaki sprzedała żona gospodarza, która też o nie do tej pory dbała. Nie mogę zrozumieć tego "braku sentymentów".

Niezależnie od tego czy dotyczy to krowy, konia czy psa, podobne postępowanie ze zwierzęciem w moim odczuciu świadczy o poziomie człowieczeństwa i egoizmie. Bo jeśli ktoś pozbywa się jak śmiecia kogoś kto był najlepszym przyjacielem zmarłego, komu okazywał swoje przywiązanie, szacunek, z kim dzielił życie, okazuje tym samym brak szacunku i uczuć zmarłemu, który z pewnością pragnąłby lepszego losu dla swego towarzysza.

Psiaka udostępniłam, mam nadzieję że znajdzie się ktoś, kto będzie mógł zabrać go ze schroniskowego kojca.