BIAŁY OWCZAREK

Marzka35

Dlatego tylko myślę o tej słodkiej małej i nie mogę jej zabrać do siebie. Azja jest świetna, wszystkiego musi dopilnować sama. Czasem widać, że jej się nie chce, ale siła wyższa i idzie sprawdzić alarm zrobiony przez Tinę. Obie się dograły i tak już zostanie do ich końca. Dopiero później będę szukać kolejnego psa/suki. Mam nadzieję choć w części tak fajnego jak Azja.
A dla małej życzę szybkiego cudownego domu.

satinka

marie

U mnie meble fruwają przy połączeniu 30 + 2 - czyli Owca + kota. Jakby do tej ekipy dołożyć jeszcze drugie tyle masy, to bym regały, biurko i szfę musiała do podłogi przykręcać Very Happy

Na razie stoją, tylko fotele i kanapa fruwają.
A bardziej serio moim zdaniem wprowadzanie do domu drugiego psa ma sens wtedy, kiedy pies numer 1 jest już wychowany i wypracowaliśmy sobie z nim więź na poziomie, który nas satysfakcjonuje. Wychowanie na raz 2 szczeniaków / młodzików, na raz to zadanie dla lubiących wyzwania Very Happy

Podobnie rzecz się ma z psami adopcyjnymi. Ja bardzo niechętnie oddałabym psa do domu, w którym jest szczeniak / pies w trakcie podstawowego wychowania. Chyba tylko w przypadku domu z dużym i dobrym doświadczeniem szkoleniowym i naprawdę sporymi zasobami czasu i energii. Tak jak pisałam w wątku o dwóch psach w jednym domu mało tego, że w początkowej fazie (czasem kilka miesięcy) mamy ilość spacerów niemalże x 2, bo tylko spacer higieniczny i na spalenie energii robimy wspólny, a szkoleniowe, wychowawcze, socjalizacyjne w większości osobno. To także czas poświęcany psu w domu puchnie nam prawie dwukrotnie.
Jeśli pies numer 1 jest psem dogadanym z nami, to w dużym stopniu pomaga w wychowaniu drugiego i ta ilość czasu dodatkowego znacząco się zmniejsza. Jest jeszcze kwestia dobrania temperamentów psów. Bo wyobraźcie sobie, że macie samca w okresie dojrzewania, który właśnie wszedł w fazę "koguta" i szuka zaczepki z innymi facetami i nowego psa w fazie socjalizacji lub resocjalizacji...

Marzka35

marie

Marzka, szczeniak będzie jeszcze bardziej chętny do zabawy niż młody pies. Może też nie rozumieć sygnałów odstraszających, nie orientować się w układach hierarchicznych itd. musi się tego nauczyć stopniowo od zrównoważonych dorosłych psów. Dużo szczeniaków uważa, że jest w stanie "wylizać sobie" akceptację dorosłych psów i nic ich nie zraża. Przykład mieliśmy na spacerze - Bafi z uporem godnym lepszej sprawy starała się namówić Owcę by ją polubiła. Owca powarkuje, szczeknie, ale generalnie próbuje od namolnego bachora się oddalić. Czy masz pewność, że Azja to zrobi?
Poza tym jeśli Azja pokazuje zęby broniąc zasobów - dostępu do Ciebie psu podobnych gabarytów, to nie możesz liczyć na to, że odda dobrowolnie te zasoby szczeniakowi. Są psy, które pozwalają szczeniakom na więcej, mają do nich cierpliwość, ale to nie jest reguła. Są psy, dla których szczeniak jest po prostu tym słabszym i już.

Ada

UWAGA !!!!!!!!!! HIP HIP HURA

"Witam.

Do dnia wczorajszego na małą zgłosił się na 100% jedynie pan z Krakowa, ale myślę, że bardzo źle zniosła by 340 km podróż. W związku z tym wieczorem podjęliśmy z mężem decyzję, że zostanie członkiem naszej rodziny. Ja pokochałam ją od początku, a mój mąż musiał dojrzeć do tej decyzji /bo drugi pies, problemy w wakacje itp./. W związku z tym Bravia, bo tak ją nazwaliśmy, ma już kochający dom i można usunąć jej ogłoszenie ze stron.
Dziękuję za pomoc, zaangażowanie i cenne wskazówki nt. BOS. W razie co, będę jeszcze dopytywać.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

Justyna"

Ada

aha zaprosiłam Panią na forum

marie

No to teraz czekamy na poznanie Pani Justyny Smile

czarna

Suuupeeer!!!

lilu_

Hura! kolejny happy end! Very Happy

Marzka35

Świetne wieści od rana !!!

Asicqa

super!!

satinka

cudnie, jestem pewna, że mała wniesie do ich życia mnóstwo radości.
Cieszę się, że ma już swoje miejsce.

Ada

coś mój nos mi mówi, że Justyna będzie dobrą pańcią

żeby zawsze i dla wszystkich psiurów był taki happy end !

czyzyk333

Witam.

Za namową Ady, dołączam do Forum o BOS i jako nowicjuszka mam nadzieję uzyskać cenne informacje i wskazówki nt. mojego psiaka.
Chciałabym podzielić się z wami problemami Crying or Very sad

, które spadły na to nasze białe maleństwo. Od początku kiedy ją wzięliśmy borykamy się z biegunkami. Na początku nie było źle, myślałam że to stres, albo jak sugerował weterynarz, zmiana jedzenia tak wpływa na jej organizm. Odkąd podjęliśmy decyzję, że z domu tymczasowego, zostanie u nas na stałe, biegunki się nasiliły, aż strzela. Zaczęliśmy ją odrobaczać Aniprazolem w dwóch etapach i leczenie to trwać będzie do 9 lutego. Bravia jest/była strasznie zarobaczona. Dodatkowo dostała antybiotyk - ENROXIL FLAVOUR. Dzisiaj podajemy 4 dawkę. Jest trochę lepiej, jednak nadal utrzymuje się biegunka. Lekarz dał mi jeszcze coś na pierwotniaki - Baycox 5% - chociaż czytałam, że lek ten jest dla świń, oraz Attapectin osłonowo. Będę czekać na efekty. Trochę martwi mnie jej waga, można uczyć się anatomii. Ma ona ok. 3-4 miesiące i waży obecnie 8,8 kg, tj. przez 2 tygodnie u nas przytyła zaledwie 1 kg. Mam nadzieję, że nie odbije się to na jej rozwoju, kościach itp. Karmimy ją 4 razy dziennie ryżem z marchewką i kurczakiem, oprócz tego ma stały dostęp do suchej karmy. Ile powinien ważyć szczeniak w jej wieku?
Jest to piesek ze schroniska i myślę, że stąd te problemy. Co najgorsze nie mogę ją zaszczepić, a pogoda sprzyja choróbskom. Dzisiaj mi rano kichała i wydaje mi się, że ma katar. Zobaczę czy te objawy przejdą jej do jutra. Jak nie, to pojedziemy z nią do veta, tylko nie wiem jak zniesie to jej wątroba.

Czy ktoś miał podobne "przygody" ze swoim psiakiem. Może jakieś cenne wskazówki. Z góry dziękuję!

Justyna