 |
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 13:27, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
satinka napisał: |
nieeee, on teraz już jest Toperz
|
Nasz poprzedni (przed Truchcikiem) kundelek nazywał się Toperz Niestety skończył marnie - zjadł zatrute mięso które ktoś rozrzucił dla lisów... nie zdołaliśmy go uratować Oby Wasz "Toperz" nigdy nie miał takich przygód jak nasz...
Też niecierpliwie czekam na fotki z domku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 13:28, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Łał ! Super wieści
Podziwiam Was za serce Ozzy będzie mieć dom a nie "dom" ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
satinka
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:56, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Byliśmy wczoraj na wspólnym spacerze z psiurem.
Bardzo dobrze się z Tajgą dogadują - już mamy zaczątki życia stadnego. Wyraźnie się pilnują siebie, doskonale się bawią, a Tajga, mam wrażenie, jest nawet przy nim grzeczniejsza i np. strofuje go jeśli on się oddala i nie wraca na wołanie
Fajny z niego chłopak Łakomczuch jest tylko i trzeba będzie uważać, bo za chwilę będzie gruby, no ale nie dziwię się - biedak tyle czasu głodował, że obawia się, że mu zabraknie No, ale myślę, że ruchu z Tajgą będzie miał tyle, że jakoś to się wyrówna.
Niesamowite w nim jest to, że jest bardzo ufny w stosunku do ludzi - tyle krzywd go spotkało, a on nadal radośnie (niestety trochę zbyt radośnie ) wita wszystkich... Ale to są wszystko drobiazgi. Będziemy mieli na to mnóstwo czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw 9:20, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cudownie czytać takie wiadomości przy porannej kawce! Tajga ma rację, że go pilnuje... chłopa trzeba od początku krótko trzymać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
satinka
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:05, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No i doczekaliśmy się w końcu na niego - Assana-Ozzy'ego. Od wczoraj jest z nami. On jest cudownym psiakiem - przymilnym, bardzo posłusznym, czystym. Z wielką wdzięcznością przyjmuje każdy pozytywny gest od człowieka. Ale... tu zaczyna się problem. Nasza "jedynaczka" zachowuje się wobec niego brzydko. Jest wkurzona cały czas i złości się na niego albo go ignoruje. Niby się z nim bawi, ale widać, że jest to podszyte złością i dominacją. Trudno więc okazywać mu ciepło, bo ona wtedy się na nim wyżywa. A jednocześnie sama nas ignoruje - nie przychodzi na wołanie, nie daje się głaskać itd.
Wiem, że to się jakoś ułoży, ale początki mamy trudne. Jego nam bardzo szkoda, choć on dzielnie to znosi. No i jej nam szkoda, bo wiemy, że to dla niej stres.
Wiem, że nie powinniśmy za bardzo ingerować w ich relacje, ale chwilami one tak hałasują, że ze względu na sąsiadów, trochę musimy wkroczyć. Wieczorem dobrym sposobem na uspokojenie koleżeństwa okazało się zgaszenie światła, ale niestety nie zawsze da się światło zgasić.
No i z jedzeniem mamy pewien dyskomfort, bo on jest niesamowicie łapczywy, a ona nigdy nie była, więc wychodzi na to, że wyścigi do michy wygrywa on, przy czym bez względu na to jakich sztuczek człowiek użyje, on je jej karmę, a ona jego Pewnie z czasem trzeba będzie karmę ujednolicić...
Ale to wszystko się pewnie da opanować. Trzymajcie kciuki, bo początki wcale nie są łatwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ANIA
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Sob 9:21, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Musicie wycofać emocje swoje na ile się da, psy dogadają się z czasem same. I dużo spacerów , aby polubiły zabawę razem na świeżym powietrzu. Najgorszy pierwszy tydzień. Trzymam kciuki!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lewka
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob 13:13, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Bywa tak, że gdy do domu przybywa nowy pies, uwaga właścicieli automatycznie skupia się na przybyszu.
Gdy jest to pies po przejściach dodatkowo chcemy mu naszą miłością wynagrodzić krzywdy.
Te zupełnie naturalne zachowania u człowieka źle odbierają rezydenci.
Najlepiej jest zachowywać neutralność i nie zmieniać domowych rytuałów.
Tajga powinna dostawać tyle samo uwagi co poprzednio.
Nawet nie chodzi o głaskanie, a choćby o wodzenie wzrokiem za nowym psem
Ja moim psom stawiam miski zawsze w tym samym miejscu , w znacznej odległości. Stoję i pilnuję, aby każde zjadło spokojnie, ale nie pozwalam podchodzić do cudzej miski jeżeli jest w niej jeszcze jedzenie.
Po zjedzeniu psy zawsze idą sprawdzić co tam było w drugiej misce i ją wylizać, na to pozwalam.
Jeżeli jedno zjadło, a drugie zostawiło coś w misce, resztki zabieram.
Pierwsza miskę powinna dostawać Tajga, a nowy pies jako drugi.
Tzn najpierw należny postawić miskę przed Tajgą, a następnie stawiamy miskę przed nowym psem.
Wszystko będzie dobrze
A tak przy okazji zdradzę, że u mnie też od 6 tygodni mieszka poschroniskowa suczka.
Od pierwszego dnia jeden spacer dziennie psy mają oddzielnie. Najpierw wychodzi Szaruk, a potem Lusia.
W ten sposób uczą się, że czasami jedno z nich musi zostać samo w domu chociaż reszta wychodzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lewka dnia Sob 13:17, 09 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 14:56, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
O jaaaa, zupełnie jak dzieci! Trzymam kciuki za Wasze stadko, niech się szybko normuje No i na foty czekamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ada
Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:16, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Satinka, Tajgunia była jedynaczką a tu nagle jakiś kurna biały sierściuch przyszedł do domu, i po co, na chwilę pewnie i zaraz sobie pójdzie
Largo wzięliśmy gdy Frida miała ok. 4 lat, więc była ustatkowaną, dorosłą panną (rozpieszczoną jak cholera, no bo małe itd.), na podwórku u Celiny nawet bawiła się z Largutkiem, ale w samochodzie warczała na niego cały czas (dobrze, że siedziała w swoim kontenerze podróżnym), na jednym postoju na wspólnym siusiu szła królowa dominującym krokiem
W domu choroba zorientowała się, że to białe małe futrzaste gówno zagości chyba na dłużej. Generalnie przez pierwszy tydzień, dwa pokazywała mu dosadnie gdzie jego miejsce, potem kolejne dwa tygodnie była trochę bardziej wyrozumiała
Miłość wybuchła jakoś po miesiącu.
Generalnie to Frida rządzi a Largo musi się jej słuchać.
Dajcie sobie czas, będzie gitarra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
satinka
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:19, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mogę powiedzieć chyba, że pierwsze koty za płoty (nie żebym miała coś przeciwko kotom ) Dzięki za słowa wsparcia i wszystkie rady - łatwo nie jest, ale z każdym dniem będzie lepiej
dziś jest duża poprawa. Tajga chwilami tłamsi Ozziego, ale bawią się już dużo ładniej. On czuje się pewniej i sam zachęca do zabawy. Chodzi za Tajgą jak cień. Jak się zmęczą, ładnie leżą razem, czasem nawet się przytulają do siebie.
Ona nie jest już na nas obrażona. Była sama z panem na swoim rytualnym spacerze w lesie, a ja z Ozzym byłam oddzielnie. Trochę płakał za nimi jak wyszli z domu, ale tylko przez chwilę. Jest rozczulający - ile razy człowiek na niego spojrzy, on natychmiast się rozpromienia. Bardzo się staramy go w niczym nie wyróżniać. Wręcz przeciwnie, we wszystkim pierwszeństwo ma Tajga. Nawet pięcioletnią siostrzenicę nauczyłam, że jak daje im smakołyki, to zawsze najpierw Tajdze
Myślę, że bardzo szybko się ze sobą z żyją, bo wyraźnie widać, że dobrze im ze sobą. Widzę tylko, że odkąd czuje, że Tajga jest "jego" zrobił się bojowy trochę, a wcześniej nie widzieliśmy takich zachowań. Mam nadzieję, że się uda go od tego odzwyczaić.
Bardzo dziękuję za podpowiedź dotyczącą jedzenia, bo to jest rzeczywiście problem. On je jak odkurzacz. Nigdy nie widziałam psa jedzącego tak szybko. Jednocześnie nie ma problemu z pyskiem Tajgi przy tej samej misce ani ręką. Po prostu to konsekwencja tego, że był głodzony Teraz mały jest już grubaskiem, ale myślę, że z tym sobie poradzimy bez problemu.
A, zupełnie na marginesie dodam, że w świetle dziennym on nie jest biały, a beżowo- biały czy rudo-biały, ale to nie ma żadnego znaczenia dla nas. On nas już całkiem kupił!
Zdjęcia obiecuję. Dziś nie dało rady, bo mieliśmy gości, ale jak tylko będzie chwila, nadrobimy zaległości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marzka35
Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łask
|
Wysłany: Nie 8:46, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Satinko, czyli na początku miałaś problemy dokładnie takie jak ja z Azją i Hoshim (obecnie Demonem). Czyli po ok.miesiącu psy by się u mnie też dogadały?
Życzę Wam dużo cierpliwości i zgodnego stadnego życia. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
satinka
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:30, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Z każdym dniem jest u nas lepiej. Chyba im całkiem dobrze ze sobą.
Na zdjęciach wygląda jak miniaturowy bos , a w rzeczywistości jak mieszanina goldena, szopa pracza, lisa pustynnego i moooże białasa.
Najważniejsze, że to bardzo fajny piesek.
zmęczony po spacerze śpi na posłanku
Tajga zawsze niedaleko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
satinka
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:36, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Marzka35 napisał: |
Satinko, czyli na początku miałaś problemy dokładnie takie jak ja z Azją i Hoshim (obecnie Demonem). Czyli po ok.miesiącu psy by się u mnie też dogadały?
|
Marzka, nie wiadomo jak by było u Was. My byliśmy o tyle spokojni, że oni się wcześniej widzieli dwa razy i bardzo fajnie na siebie reagowali. Ale myślę, że zawsze takie dotarcie trwa kilka-kilkanaście dni.
Za życzenia dziękujemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ada
Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:26, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
ależ oni słodko razem wyglądają !
zrób im proszę zdjęcia jak stoją obok siebie, jaka jest różnica wzrostu i wagi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka
Hodowla DOMI PEARL
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 8:08, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zgrany duecik ci wyszedł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|