Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yorge
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto 17:33, 14 Gru 2010 Temat postu: Śnieżycowy trening Ypsa, czyli gryźnięć kilka ... |
|
|
Jak widać głębokie śniegi i śnieżyce nam nie straszne
niech ja cię tylko dorwę ...
zaraz cię mam!
już po tobie!
Pozdrawiamy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Wto 18:07, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ten osobnik z ziemi też pozdrawia ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yorge
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto 18:11, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Będzie ... jak się wyliże ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
keyti
Hodowla WHITE MATAHAR
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 18:51, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jak rozmarznie
I my pozdrawiamy i śniegowi się nie dajemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:12, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Łał !! Super sobie chłopak poradził My w grudniu nie gryziemy, a w styczniu ... hala Jednak szkoda ryzykować kontuzją psa lub pozoranta ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 20:30, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ypsio chciał chyba bałwana ulepic (mam nadzieję, że pozorant tu nie zagląda A jeśli nawet zagląda to jestem pewna, że taki twardziel, który mierzy się z Ypsem, żarciku do siebie nie weźmie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yorge
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto 21:52, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Śnieg na szczęście był zbyt głęboki (choć nie widać tego na zdjęciach) i kopny, żeby stanowić duże zagrożenie poślizgnięciem. Pozorant rzeczywiście wyglądał trochę jak bałwan, choć nie ten przysłowiowy, a prawdziwy
Zaryzykowałbym twierdzenie, że z takim śniegu nawet trudniej o kontuzję, bo upadek zawsze będzie miękki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:42, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ale tu nie chodzi o upadek a o prawidłowe przeniesienie psa, jeśli pozorant traci równowagę to przestaje przenosić psa na rękawie, wtedy przy uderzeniu w rękaw w psim kręgosłupie powstają mikro urazy Nasz pozorant pracuje bardzo profesjonalnie i w czasie treningu stara się zminimalizować ryzyko kontuzji u psa. W ubiegłym roku całą zimę pracowaliśmy na otwartym placu i zdecydowanie lepiej by była hala, przynajmniej na naszym poziomie, gdzie pies nie jest tylko rozgryzany, a normalnie już pracuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yorge
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Śro 9:32, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Na szczęście też pracujemy z profesjonalistą, któremu się nie zdarza tracić kontroli i równowagi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:11, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Biedny pozorant. Yps (dosłownie) górą !
Niestety lub stety, ale mój pies podobno nie ma odpowiedniej ilości agresji w sobie aby pracować z pozorantem, jak na 3 letniego psa - tak usłyszałam - a ponieważ mnie nie zależy aby tę agresję wyzwalać to nie bawię się w to (podobno dałoby się u Valara ale jak nie muszę to po co - słowa pozoranta). Od razu piszę, że zupełnie nie orientuję się w niuansach i preferencjach itd. pracy pozoranta z psem, więc nie wiem też na ile jego opinia była wiarygodna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:41, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmmm, ale do tego by pies zdał uczciwe IPO1 wystarczy popęd łupu i pewność siebie, a do tego chęć współpracy z przewodnikiem i coś co ogólnie można nazwać pasją pracy To dość by zrobić posłuszeństwo, obronę i ślad. Jeśli byś chciała psa do zawodów to popęd obrony, walki jest konieczny. Np. moja dziewczyna balansuje między łupem a popędem walki, ale ja bym wolała by była bardziej twarda, ...., ale ja mam sukę i tu już zaczyna się „problem” z twardością. Najczęściej psy są i twardsze i mają silniejszy popęd walki.
I choć by dla tego bohater wątku ma szansę dojść w obronie o wiele dalej niż moja dziewczynka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yorge
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Śro 13:20, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
michalina&Valar napisał: |
Niestety lub stety, ale mój pies podobno nie ma odpowiedniej ilości agresji w sobie aby pracować z pozorantem, jak na 3 letniego psa - tak usłyszałam - a ponieważ mnie nie zależy aby tę agresję wyzwalać to nie bawię się w to (podobno dałoby się u Valara ale jak nie muszę to po co - słowa pozoranta). Od razu piszę, że zupełnie nie orientuję się w niuansach i preferencjach itd. pracy pozoranta z psem, więc nie wiem też na ile jego opinia była wiarygodna. |
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim pozorantem i przychylam się do zdania Sandry. Czysta obrona i praca do IPO NIE MUSZĄ mieć ze sobą zbyt wiele wspólnego, w tego rodzaju pracy nie chodzi przecież o czystą agresję (tu trzeba by jeszcze rozwinąć pojęcie agresji). Tu faktycznie chodzi o pasję, popęd łupu i wystarczającą twardość (bez której np. próba odwagi nie ma szans powodzenia).
"Jak nie musisz to po co?" - tu mnie postawa pozoranta trochę (no, może trochę bardziej niż trochę ) zaskoczyła. Przecież nie zawsze pracuje się tylko dla zdania egzaminu (choć wielu właśnie tak do tego podchodzi), a kontaktu z psem, przyjemności z pracy z nim, swoistej socjalizacji i zacieśnienia kontaktów i wreszcie poznania jego możliwości.
Może pozorant idzie na łatwiznę i nie chce mu się pracować z Twoim psem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|