BIAŁY OWCZAREK

SzaraMyszka

Masz sporo racji, Sandro. kontakt fizyczny - owszem, tak. Ale już styl tego kontaktu - to, co dla nas, naczelnych jest kontaktem pozytywnym - głaskanie, obejmowanie się, dla psa jest czymś, co zaledwie toleruje przeważnie! Ale widzę, ze to dostrzegasz Smile

Temat - rzeka, to prawda. Ale czyż nie po to jest forum, żeby dyskutować?

Pozdrawiam!

P.S. - Najczęściej awersja fizyczna jest sprzężona z awersją psychiczną. Na palcach jednej ręki jestem w stnie policzyć osoby (z tych, które znam, oczywiście), które są w stanie zastosować awersję fizyczną bez jakiegokolwiek przekazu emocjonalnego ze swojej strony.

SANDRA

czarna

Problemu z czytaniem ze zrozumieniem nie mam, zapewniam Wink

Ale Tobie, jak widzę, wprost należy napisac, by było zrozumiane Wink

1. Nigdzie nie twierdziłam, że pies nie musi znac słowa "nie" czy jakiejkolwiek innej komendy, która uniemożliwia mu wykonanie czynności, na którą pies w danej chwili ma ochotę a my mamy akurat w tej kwestii odmienne zdanie. Nie jestem zwolenniczką "bezstresowego wychowania" ani dzieci ani psów, prowadzącego do zachowania "hulaj dusza, piekła nie ma" - dla bezpieczeństwa samego psa jak i wszystkich dokoła. Jeśli gdziekolwiek tak napisałam - pokaż mi gdzie Wink

A to, dlaczego nie oddałabym swego psa pod skrzydła p. Boczuli nie jest kwestią stosowania przez nią awersji samej w sobie. Mam inne powody Wink

Jeden z moich psów nie był szkolony metodami pozytywnymi i nie uważam, żeby na tym ucierpiał. Co więcej, z tej samej szkoły korzystało jeszcze kilka białych i ich właściciele są zadowoleni. Nigdzie więc nie napisałam, ze jestem przeciwniczką odpowiednio stosowanej awersji! Wszystko jednak w granicy rozsądku. Jeśli jednak napisałam gdzieś inaczej - również poproszę o wskazanie fragmentu.
2. Ponieważ dla Ciebie najwyraźniej to co napisane jest czarne albo białe - wyjaśnię również, że nie napisałam nigdzie, że komend nie da się wykonac w sposób w jaki Ciebie satysfakcjonuje - dokładnie i z radością Wink

Bardzo wiele psów, szkolonych wzgardzonymi przez Ciebie pozytywnymi metodami, tak właśnie je wykonuje Wink

Podobnie jak i psy szkolone bez użycia np. klikera. Ty mi wyłuszczyłaś sens swojej wypowiedzi więc i ja to zrobię: twierdzę jedynie, że nie ma jedynej słusznej metody szkolenia.

A mój ton wypowiedzi... hmmm, musiałaś chyba przeczytac wszystkie moje dwa tysiące ileś postów by stwierdzic, że jest taki jak zwykle Wink

Przybieram różny ton wypowiedzi, jak każdy tutaj i chyba jak każdy człowiek. Jeśli ktoś w swym pierwszym poście na forum (nie zaczynając od chocby grzecznego "witam") wrzuca wszystkich stosujących określoną metodę szkolenia do jednego wora z drącymi się na swoje psy frustratami, mającymi cierpliwośc do czasu aż piesek chodzi jak w zegarku, to wybacz że nie przybrałam cukierkowego stylu... sama rozumiesz Wink

SzaraMyszka

SzaraMyszka

czarna, ale gdzie kogo jac wrzuciłam? Napisałam tylko, że osoby krytykujące awersję najczęściej sami ją stosują!

Boczula nie jest jedynie słusznym szkoleniowcem, choć WG MNIE najlepszym. Nikogo nie zmuszam do korzystania z jej uslug. A ponieważ rywalizuję na ringu, nie poza nim, wszystkiim życzę sukcesów - i tym klikerowym i tym nieco mniej Wink

Jeśli ktoś jest lepszy ode mnie - podaję mu rękę gratulując Smile

SANDRA

Pozwolę sobie jeszcze w ramach zażegnania sporu, napisać, że metodę szkoleniową dobiera się indywidualnie do psa. Są zwierzęta, które można a nawet należy szkolić klikerem, osiągając wspaniałe rezultaty i takie przy których kliker mija się z celem – no chyba, że użyje go przewodnik do rzucenia w psa

Ja też szkolę pozytywnie, tyle że pod pojęciem „szkolenie pozytywne” uważam dobranie właściwej metody pracy do danego psa, co pozwoli uniknąć zbędnego stresu zwierzęcia, a jednocześnie uzyskać pracę, która będzie psu sprawiać prawdziwą radość.

SzaraMyszka

hmmm... zażegnania sporu? jakiego sporu ???

Sandro, będziesz może na semi Boczuli?

SANDRA

czarna

SzaraMyszka

keyti

Będzie kilka osób z tego forum Smile

aniamniam

A mnie jednak nie będzie Mad

Kurde właśnie sobie zdałam sprawę, że jeszcze na feriach będę.
Nie wiem czy śmiać się czy płakać Confused

Jak na złość wracam dopiero 7 lutego. A już Ci chciałam Kasiu nocleg proponować Smile

keyti

Ojoj, no szkoda strasznie! Ale nocleg już dawno mam i doczekać mnie się tam nie mogą, więc luzik Wink

Baw się dobrze - zdam Ci relacje Wink

To kto jeszcze będzie?

DzikaBanda, może zdradzisz jak masz na imię? Będziesz na semi, tak?

lewka

Ja sie wybieram. Martwi mnie tylko temperatura.
Wtedy było baaardzo zimno, a teraz bez dogrzania nawet sobie nie wyobrazam.
Uczestnicy z psami to sie trochę poruszają, a obserwatorzy musza cicho siedziec i nie przeszkadzać.......... Confused

Normalnie pojadę z pierzyną i termoforem Wink

Jako, ze mam problem z transportem mam pytanie ;
Czy ktos mógłby zabrać z Warszawy 2 osoby i 1 malutkiego psa ?
Znam drogę

SzaraMyszka

No i po semi.... Smile

Jakie są Wasze wrażenia?