BIAŁY OWCZAREK

SANDRA

dla Czarnej

To kto kiedy może ?

Ja raczej po Świętach.

aniamniam

Ja jestem dość elastyczna. Pies na pierwszym miejscu, potem reszta

Właśnie przed chwilą rozmawiałam z Dorotą. Chętnie poprowadzą takie szkolonko dla nas. Chociaż bardziej wygląda to jak konsultacje Wink

Do południa każdy psiur wchodzi na posłuszeństwo, pracuje indywidualnie nad tym co chce. Po obiedzie obrona też indywidualnie, wypadają po dwa wejścia. Reszta w między czasie siedzi przy ognisku, pije gorącą herbatę, słucha i obserwuje Very Happy

Najlepiej gdyby zebrało się 10-12 psów, jeśli się tyle nie zbierze to będzie kolorowo, czyli prócz białych będą inne chętne pieski Wink

czarna

Angie_

My też, my też! Razz

Bardzo chętnie spróbowałabym z Nechą, ale zobaczymy jak będzie z transportem Confused

Klaudia

my chętnie się dołączymy,jak przyjmiecie małą czekoladową diablice:-)

michalina&Valar

Ja po Świetach Smile

jeżeli przyjmiecie agresatora w sensie, że Valdka, nie mnie... tzn. mnie też tylko nie jako agresatora

.

SANDRA

To ja proponuje by ustalić termin po świętach i zebrać ekipę, nie koniecznie tylko białą, czekolada dla osłody się przyda Wink

Dwa dni czyli weekend, może dać nam bardzo dużo, na pewno dzięki Dorocie i Sławkowi dowiemy się sporo o własnych psach, a to cenna wiedza, na pewno również ich kolosalna wiedza pomoże zdiagnozować problemy – Michalinko coś nie wierzę w agresora więc .... koniecznie musisz być z nami Very Happy

Ja proponuje 16-17 stycznia Very Happy

lilu_

SANDRA

To mamy mleczną gorzką i białą czekolade .... ale będzie nam słodko Very Happy

Czy ktoś przywiezie rodzynki Wink

SANDRA

Sprzęt do pracy
Jeśli psy pracują na bardzo mocnym pobudzeniu i do tego jest twardy i mało podporządkowany opiekunowi to kolce mogą być konieczne.
Na tym poziomie to ja proponuje na obronę, szelki i łańcuszek podpięty z poprawiaczem – dla piesków mocno chętnych do pracy, które już trochę wiedzą o co chodzi.
Dla tych piesków które dopiero zaczynają, to szelki i obroża z poprawiaczem.
Smycz mocna około 2-2,5 m lepiej bez oczek metalowych, by nikomu się palec w oczku nie zaklinował, bo może skończyć się złamaniem. Rękawiczki pomocne przy trzymaniu smyczy i wygodne buty.
Na posłuszeństwo: smaczki i piłeczki, obroża lub łańcuszek z poprawiaczem lub niezbyt długą smyczą 1,2 – 1,5 m. Jeśli jest problem z poleceniami na odległość, lub jakiś piesek może coś kombinować, to może przydać się taśma szkoleniowa. Własny koziołek dla piesków mniej zaawansowanych, bardziej zaawansowane aport powinny wykonywać także na koziołku obcym.
Proponuje nie robić specjalnych zakupów na tą okoliczność, tylko się zgadać co kto ma i mieć sprzęt przechodni

Ten sam tekst wklejam w drugi temat.

czarna

SANDRA

Czarna, z tego co ja wiem, to równolegle robi się posłuszeństwo, ślady i obronę .... tylko, że .... i tu będą schody ...
U dobrego szkoleniowca, bardzo ostrożnie kieruje się popędami psa, jest bardzo dobra współpraca między przewodnikiem a pozorantem, a sama zabawa gryzakiem czy rękawem jest nagrodą za prawidłową pracę. Oczywiście większość piesków, na początku po prostu nakręca się na łup, co jest bardzo przydatne przy pracy w posłuszeństwie. W dalszym etapie dopiero zaczyna się podnosić poprzeczkę, także wymagając posłuszeństwa przy pozorancie. Kolczatka prawidłowo użyta wywiera bardzo mocny nacisk na psa, ale cała tajemnica jest w prawidłowym kierowaniu popędami psa. Co więcej dobry pozorant umie podbudować mniej pewnego siebie psa i „wyprostować” dominanta. Umie wzmocnić pozycję przewodnika jak lidera jeśli jest taka potrzeba. Tylko, że te plusy to tylko w połączeniu dobrego pozoranta i odpowiedzialnego przewodnika.
Jednak, często za IPO biorą się „pozoranci”, nauczyć psa agresji to żadna sztuka, zrobić z fajnego psa, chodzącą bombę zegarową równie łatwo, albo z lękliwego pieska niby obrońcę. Ci ludzie doprowadzają psa do agresji często lękowej, jednocześnie w żaden sposób nie ucząc przewodnika panowania nad bombą zegarową na drugim końcu smyczy. Przewodnik, dumny i zadowolony z tego, że jego Ciapek rzuca się na wszystko w okolicy i niby taki groźny jest, przechadza się po ulicach, lub trzyma swego „obrońcę” przy domu, nawet nie zdając sobie sprawy, że ten pies przed złoczyńcą go nie obroni, za to dla niego i jego rodziny, lub przypadkowego przechodnia stanowi śmiertelne zagrożenie.
Wracając do kolczatki, używana często traci swoje znaczenie – pies potrafi przyzwyczaić się do bólu. Użyta w nie odpowiednim momencie na placu, potrafi zniszczyć ćwiczenie, lub o dziwo jeszcze bardziej pobudzić psa do agresji. Jednak prawidłowo podpięta i użyta, pozwala przypomnieć psu, iż czegoś się nie robi. Ale tu, naprawdę jest potrzebny dobry pozorant.

michalina&Valar

Na dzień dzisiejszy proponowana data mnie odpowiada. Co do sprzętu szkoleniowego wezmę co mam. Co to jest obroża z poprawiaczem? No i dobrze byłoby, aby wcześniej jakieś orientacyjne koszta można byłoby poznać ?
Twisted Evil

co do rodzynek ? Meybe Laughing

coś uda się wykombinować

Jednak, często za IPO biorą się „pozoranci”, nauczyć psa agresji to żadna sztuka, zrobić z fajnego psa, chodzącą bombę zegarową równie łatwo, albo z lękliwego pieska niby obrońcę. Ci ludzie doprowadzają psa do agresji często lękowej, jednocześnie w żaden sposób nie ucząc przewodnika panowania nad bombą zegarową na drugim końcu smyczy. Przewodnik, dumny i zadowolony z tego, że jego Ciapek rzuca się na wszystko w okolicy i niby taki groźny jest, przechadza się po ulicach, lub trzyma swego „obrońcę” przy domu, nawet nie zdając sobie sprawy, że ten pies przed złoczyńcą go nie obroni, za to dla niego i jego rodziny, lub przypadkowego przechodnia stanowi śmiertelne zagrożenie.

No właśnie tego się obawiam - dlatego iść gdziekolwiek - pozwolić psu porzucać się na pana z rękawem, to nie oto chodzi, wolałabym aby była jakaś konkluzja z tych ćwiczeń.

SANDRA

Michalinko - dla tego Dorota i Sławek

Nie chodzi o to by pies poganiał za gryzakiem, ale o to, byś się dowiedziała na jakim popędzie pracuje Valar. Czy jest pewny siebie, czy właśnie nie pewny i dla tego sprawia kłopoty. Czy pracuje na popędzie łupu czy walki itp.
A obroża z poprawiaczem to zwykła obroża do której przypinasz smyczkę nie dłuższą niż do ziemi gdy swobodnie zwisa przypięta do obroży i nie bardzo ciężką, tak by jak najmniej przeszkadzała psu.