BIAŁY OWCZAREK

Monika i Aron

Witam,poznałam Panią Agnieszkę osobiście,odwiedziłam dwukrotnie hodowlę BBD i przez prawie rok utrzymywałam kontakt z Panią Agnieszką.Nie będę opisywać w jaki sposób doszło do zerwania kontaktu i jaką osobą jest właścicielka hodowli BBD,gdyż to forum o psiakach i nie zamierzam nikogo oceniać.Niestety nie miałam takiego szczęścia jak inne osoby,które zakupiły psiaki z BBD.Długo szukałam odpowiedniego psiaka,gdyż zależało mi na psie,którego będę mogła wystawiać,ale najważniejsze było dla mnie to,aby był zdrowym zwierzęciem.Niestety okazało się również,że trzymiesięczny szczeniak jest agresywny,szczególnie przy posiłku,rzucał się na dorosłego bulteriera i zdarzyło mu się nawet kłapać zębami na mnie(z tym już się uporaliśmy),ale jest też psem dość lękliwym.Pani Agnieszka zapewniała,że szczeniak ma idealny pigment,ale okazało się,że pigment pozostawia wiele do życzenia łącznie z wadą tak zwanego śnieżnego nosa.Struktura włosa również nie jest idealna choć Pani Agnieszka zapewniała,że szczeniaki nie dziedziczą po ojcu Aronie kręconej sierści,ale mój niestety ma kędzierzawy włos na całym grzbiecie.Wygląda jak skunks,ale to tylko wygląd,nie jeździmy na wystawy choć takie były plany.Jednak najgorsze jest to,że psiak jest chory i będzie całe życie cierpiał.Po powrocie do domu okazało się,że Aron-takie imię otrzymał mój kudłacz ma świerzbowca drążącego,leczenie trwało kilka tygodni.Psiak miał częste biegunki i powtarzające się kulawizny.Stwierdzono OC,więc pies poddany był artrotomii,artroskopii stawu barkowego,podano mu również komórki macierzyste dostawowo oraz przez 5 miesięcy miał podawany dostawowo kwas hialuronowy.Leczenie łapy trwało ponad pół roku i kiedy myślałam,że w końcu pies będzie mógł spokojnie żyć zaczął się silny świąd,który trwa do dziś.Stwierdzono alergię pokarmową oraz uczulonie na alergeny całoroczne,czyli roztocza kurzu domowego i magazynowe.Jesteśmy już po diagnostyce z surowicy,a teraz planujemy immunoterapię swoistą sprowadzaną z Ameryki,gdyż laboratoria w Polsce i Europie nie odczulają pokarmówki.Pies nieustannie drapie się,wygryza i trzepie uszami,w nocy zazwyczaj nie spie ani ja ani Aron.Od dłuższego czasu jest na sterydach,gdyż tylko one łagodzą objawy.Oczywiście był robiony wymaz z ucha w celu wykluczenia innych przyczyn powodujących problemy z uszami,wyniki są ujemne.Pies jest uczulony na wiele składników pokarmowych,z białka pochodzenia zwierzęcego może jeść jedynie wołowinę,indyka,łososia,kangura,strusia,kaczkę,uczulony jest tez na zboża oraz warzywa,nie będę wymieniać,gdyż jest ich sporo.Oczywiście na wszystko mam odpowiednią dokumentację medyczną.Niestety pomimo odczulania,które trwa zazwyczaj rok,czasem dłużej nie uzyskuje się poprawy.Pies nie jest w stanie normalnie funkcjonować bez sterydów.Jeśli ktoś odczulał swojego sierścia to bardzo proszę o informację jakie były rezultaty przeprowadzonej terapii.
Monika Strupińska

Kocur

o kolejny agresywny pies z BBD Razz

?

Monika i Aron

Teraz jest wzorem,jako szczeniak rzucał się z zębami na koty,mojego dorosłego bulteriera i nawet na mnie.Jednak teraz nie mamy już takiego problemu,bardzo szybko uporałam się z wyskokami do mnie,koty już też akceptuje nawet jak zaglądają mu do miski podczas jedzenia,czasem zdarzy pogonić mu się bulteriera podczas posiłku,ale tylko wtedy,gdy ten próbuje mu zabrać zawartość miski-co mnie nie dziwi bo bulek jest okropny pod tym względem.Na chwilę obecną nie ma w nim już cienia agresji,każdy może wszystko z nim zrobić,ale pozostał dość niepewnym psem przy pierwszym kontakcie z nieznanym choć szybko przekonuje się,że nikt nie chce go "zamordować"

. Miałam go teraz odczulać,ale niestety mamy kolejne problemy zdrowotne z Aronem,ma stan zapalny przewodu pokarmowego oraz problemy z trzustką.Jesteśmy po intensywnym leczeniu i stan psa jest stabilny choć czekają nas kolejne badania.Jesteśmy już po gastroskopii,USG,RTG oraz morfologii,podstawowej biochemii i biomarkerze nerkowym,profilu trzustkowym i jelitowym wykonanym w Niemczech.