BIAŁY OWCZAREK

kasia i michał

Dziś jest dzień potępania, ale co robić... Confused

Mieliśmy nadzieję, że jest dostatecznie ważny powód, aby oddać Szeri. Natomiast taka wypowiedź zmienia stosunek do człowieka o 180 stopni:

Klaudia

a z tego co wiem masz też sheltie jego też oddajesz?

bromba

Klaudia,sorki ,poczytalam sobie te wszystkie posty,kazdy ma tutaj prawo sie wypowiedziec ,ale stwierdzenie ,ze wolalabys przez jakis czas gorzej zywic psa niz sie z nim rozstawac jest troszke niefortunne.Wyobrazmy sobie sytuacje ,ze swietnie zarabiasz i kupujesz sobie BOSa,Tosa,Cane Corso czy tez psa innej rasy.Pies ma rodowod albo metryke ,a Ty dokladasz staran aby rosl w sile i abys mogla w przyszlosci pokazac sie z nim na wystawach.I wszystko idzie cacanie,a tu nagle"bach"! Zwolnili Cie z pracy(np.redukcja etatow,likwidacja firmy,Twoja ,czego nie zycze,dlugotrwala choroba czy jakakolwiek zyciowo-finansowa katastrofa)i z dnia na dzien zostajesz na lodzie a szans na nastepna dobrze platna prace jakos nie widac.....Przykro mi ,ale takie sa polskie realia( i nie tylko takie)....I niestety,na dobra karme dla psa tez nie masz,a trudno miec pieknego psa zywiac go skorkami z chleba albo byle czym....malo tego,masz dziecko/dzieci i okazuje sie ,ze nie jest tak latwo sobie z tym wszystkim poradzic jak sie latwo pisze,bo trzeba wybierac- albo dobrej jakosci karma dla psa albo obiad dla dzieci.Szeri nigdzie nie napisala ,ze chce psa oddac bo jej sie znudzil,albo ,ze chce go sprzedac bo tak ja cos naszlo z nudow.Zwrocila sie tutaj o pomoc a jedyne co zyskala to zmieszanie z blotem.Rownie dobrze mogla psa sprzedac"na lewo" ,jakiemus "nawiedzonemu rozmnazaczowi",nikt by o tym nie wiedzial i nie byloby sprawy,dopoki nie znalazlby sie ktos "zyczliwy" albo nie zainteresowalby sie psem hodowca.Dziewczyna zdaje sobie chyba sprawe,ze nie da rady utrzymac suczki(byc moze jest inny powod) i stara sie rozwiazac sprawe jak najlepiej.Poza tym posiada dwa psy i chce znalezc dom dla mlodej sunki ,ktora mimo wszystko latwiej zaakceptuje zmiane niz dorosly,kilkuletni sheltie .Abi ma warunki na wspaniala wystawowa suke,prawda?Wiec chyba lepiej znalezc nowego wlasciciela i to najlepiej takiego z "zylka"kynologiczna, poki jest jeszcze czas niz poswiecac kilka stron postow na nic nie dajace pomstowanie,obwinianie i zarzuty.
Wspaniale jest tez to ,ze predzej dalibyscie sie obedrzec ze skory i umrzec z glodu niz pozbyc sie wlasnego zwierza ale z reka na sercu,
gdybyscie tak naprawde musieli wybierac pomiedzy dzieckiem a psem to nie sadze ,ze pies zostalby w domu a dziecko wyladowalo w przytulku....Nie oszukujmy sie !Na 100% po wykorzystaniu wszelakich mozliwosci i w beznadziejnej sytuacji wybor bylby prosty...czego naprawde nikomu nie zycze..

SANDRA

I sobie pogadaliście ….
A czy to coś zmieniło? Może tyle, że następna osoba, która z jakieś przyczyny będzie musiała oddać psa, ze strachu przed moralnym linczem, nie napisze tu ani słowa. 9 miesięczny pies jest w dobrym wieku do zmiany rodziny, a inny dorosły psiak już nie. A tak naprawdę nikt z nas nie zna do końca prawdy, nie chce nikogo bronić, ani nikogo oskarżać. Ale boli mnie jedno ….. w tym wszystkim pozostał pies … czująca istota, której zwyczajnie trzeba znaleźć nowy dom.

zoya

Psu nie trzeba rozpaczliwie szukać nowego domu, wystarczy go oddać do hodowcy, co sam hodowca kilkukrotnie proponował. Proponowanie do sprzedaży psa, który nie jest w pełni zapłacony ani co do którego nie posiada się jego papierów jest delikatnie mówiąc zdumiewające.

A oburzenie innych bierze się jak sądzę z umiejętności czytania ze zrozumieniem i łączenia faktów.

SANDRA

Prawdopodobnie hodowca też będzie psu szukać domu . A czytanie ze zrozumieniem, przepraszam czego ?? Wypowiedzi zainteresowanej są usunięte. Przyjdzie ktoś następny i co znajdzie …. ??

zoya

A "prawdopodobnie" skąd wiesz co zrobi hodowca? Masz jakiś bliższy kontakt z Beatą? a może się zdziwisz?

co do czytania ze zrozumieniem zastosowałam - jak widać dla ciebie - znów zbyt duży skrót myślowy, powinnam się już do tego przyzwyczaić Cool

Aneta

Tylko ciekawe z czyjej winy trzeba mu znaleźć nowy dom, he?Dziewczyna wzięła psa na raty prawdopodobnie zakładając że jakoś to będzie,a potem trach i kasy nie ma i co?Mało tego, pies okazał się niesforny ,rozbrykany a najzwyczajniej w świecie nie był dobrze prowadzony.No więc trzeba pozbyć się problemu. Tylko po co to wszystko!!!!Jak mnie nie stać to nie kupuję,jak nie nie potrafię ułożyć psa to nie biorę go pod swój dach bo stanie sie on problemem dla mnie i innych.To jest wg. mnie odpowiedzialność za żywe stworzenie.Nikt Szeri nie zmuszał do wystawiania Abi na każdej wystawie.Sama wiem jaka to kosztowna zabawa.Psa kupujesz dla siebie i jesteś mu winna bezwarunkową miłość i opiekę,a jeśli stać cie na więcej ,to chwała ci za to.
Sandro dziwie sie troche twojej wyrozumiałości dla takich osób.Taka postawa tylko utwierdza ich w tym że właściwie nic się nie stało. Zawsze można oddać psa ,bo to tylko PIES.Na forum ci pomogą ,zrozumieją,pocieszą......

bromba

Na forum zrozumieja???Pociesza??
Jak na razie wiekszosc skupila sie na czyms innym.Nie pisze, ze za takie decyzje trzeba kogos poglaskac po glowce i jeszcze pochwalic,ale zrozumienia dla problemu i pomocy tu jakos nie widac....

kasia i michał

Ja tylko lojalnie podzielę się dość oczywistą informacją, że administratorzy forum mają dostęp do narzędzi pozwalających na ustalenie, czy - dajmy na to - nowy forumowicz to nie czyjeś alter ego.

Tak tylko piszę, żeby nie było większego wstydu niż jest.

jovi

A mi się wydaje, że jedyny wniosek z tego wątku to taki, że jak ktoś kiedy znajdzie się w podobnej sytuacji to NA PEWNO nie poprosi publicznie o pomoc .

ANIA

A dlaczego zostały wykasowane wypowiedzi założycielki wątku?
O co tu chodzi???
Czy jest zagrozenie, że suka zostanie oddana do schroniska?

aggie

A założycielka chyba sama wykasowała te wypowiedzi... Z tego co wiem sunia wraca do hodowczyni

katrina · Gość

Jak sie nie ma za wiele do powiedzenia i nie chce byc "najgorszą" w oczach innych to najlatwiej wykasowac wszystkie posty.... Skladajmy rece do Boga i dziekujmy Pani Beacie ze postępuje w ten a nie inny sposob. Ciekawe co by sie stało z sunia gdyby Szeri jej nie sprzedała bo mi przychodzi tylko jedno do glowy SCHRONISKO !

Jovi nie trzeba szukac pomocy publicznie i wystawiac sie na publiczny lincz jesli jest sie odrobine odpowiedzialnym i ma sie olej w glowie.

Aneta

Jovi,a ja mam nadzieję,że ludzie czytając to wszystko nie będą zbyt pochopnie podejmowali decyzji o zakupie i nie daj Boże oddaniu ,żywego stworzenia jakim jest niewątpliwie k a ż d y pies