BIAŁY OWCZAREK

renata

Moja kochana Milutka jest fajnym psiakiem, wszystko czego się uczymy przychodzi jej z łatwością. Są jednak dwie rzeczy z którymi ja sobie nie radzę.
1. mija ma osiem miesięcy i niestety zdaża się jej dość często zostawić swoją fizjologię w domu. Wychodzimy na spacery 2, 3 razy dziennie oprócz tego mieszkamy w domku więc może wychodzić. Jak złapię małą na robieniu siusiu w domu mówię "nie wolno" i od razu maszeruje na podwórko, jeśli zrobi na zewnątrz jest - "tak dobrze". Nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym robić. Pomocy
2. jak była młodsza to znaczy tak do 6 miesięcy strasznie lgneła do ludzi uwielbiała głaskanie, w chwili obecnej nie zwraca uwagi na obcych jeśli jesteśmy poza domem problem się robi jak obcy śmie spojrzec na nią i naprzykład cmoknąć wtedy ona ostrzegawczo szczeka lub się cofa to samo robi jeśli ktoś szybkim krokiem idzie w naszą stronę. Nie wiem czy tak powinno być, wydaje mi się że nie, ale nie wiem jak powinnam reagować.

sabina

co do sikania - na mojej szkółce słyszłam ze mozna zamoczyc gazete w moczu z domu i jak wychodzisz z nia na spacer kładz kawałki gazety w miejscu w którym chcesz zeby sikała - powinno pomóc - poza tym mozesz tez nauczyc ja np jak widzisz ze sika (gziekolwiek) mów ( moi znajomi tak robili) trawka czy coś innego moze sie przyzwyczai sikac na zawołanie Smile

( mi sie nei udało tak na zawołanie) ale Milcia była czyścioszką Smile

Tsunami

Mała siuisa na gazety, czy w różnych miejscach?
Może powodem są jakieś problemy z pęcherzem?
Osobiście też myślę, że wychodzenie 2-3 razy dziennie na siusiu to za mało. To jeszcze młody pies, starajcie się wychodzic częściej.

renata

Problemów z pęcherzem raczej nie ma, a sika generalnie w trzech miejscach w dwóch łazienkach i w synka pokoju. Na spacery wychodzimy dwa trzy razy dziennie ale trwają około godziny wtedy mała ma czas na siusiu, na zabawę i na szkolenie. Ale tak jak pisałam na podwórko wychodzi kiedy chce, nie jest zamknięta w domu. Ostatnio widziałam że się kręci więc wyszłyśmy, zrobiła coś grupszego a po powrocie do domu od razu siuśki Evil or Very Mad

.
Milutka faktycznie sporo sika ale bardzo lubi pić wodę, a kiedy jej ograniczaliśmy piła z sedesu może tu jest jakiś problem.
Z gazetą nigdy nie próbowałam może się uda.

Tsunami

Wypróbuj gazetę albo takie maty dla niemowląt chłonące wilgoc, choc myślę, że za duża już na to.
Pamiętaj, żeby nie karac jej za siusianie w domu. Po piciu, po zabawie, po obudzeniu się wypuszczaj ją na ogródek. I jak zrobi tam siku to nie tylko mów dobrze - ale krzycz super i daj nagrodę tak, żeby widziała, że sprawiła Ci przyjemnośc. Cierpliwości, bez nerwów, krzyków i złości na suńcię, a na pewno za tydzień, dwa zrozumie gdzie wolno a gdzie nie.

renata

Wypróbujemy gazetę napewno. Na suńkę nigdy nie krzyczę bo ją poprostu uwielbiam i przez gardło by mi nie przeszło pozatym to aniołek a to że jeszcze siku robi to coś ja widocznie nawaliłam. Dzięki waszej pomocy pewnie się naprawię.

SANDRA

Jeżeli suka dużo pije to i będzie dużo sikać: widzę tu dwa problemy – jeden, dużo pije, może ale nie musi być to objaw kilku różnych schorzeń, także związanych z drogami rodnymi, lub np. cukrzycy. Te same choroby mogą wywołać posikiwanie, czyli oddawanie często niewielkich ilości moczu. Dobrze by było dokładnie małą przebadać. Drugi nauczone sikanie w domu – suka nie widzi nic złego w tym, że sika w domu, więcej wydaje jej się, że to zachowanie właściwe. Zaobserwuj dokładnie miejsca w których sika, czy jest możliwość by w tych miejscach pozostał choć cień zapachu moczu ? Np. w fudze, w wykładzinie, pod panelem itp. ?? Czy jest możliwość izolacji jej od tych miejsc ?

renata

Zapach moczu pewnie pozostał bo często sa to te same miejsca a to nie przypadek. Może też tak być że ona nie widzi nic w tym złego, często napotykam się na niespodzianki długo po fakcie i wtedy nie reaguje. Cięzko będzie odizolować Milutkę od tych pomieszczeń ponieważ jak ja zamknę to i tak dzieci otwierają. Mija bardzo lubi wodę zachowuje się pewnie jak lablador woda w wannie przygotowana do kąpeli Mija pierwsza w niej siedzi po kąpieli rownież, w wiadrze potrafi się cała wykąpać, a podstawą to włożyć gowę pod wodę tylko coś mokrego to ona napewno będzie pierwsza, swojego czasu odkręcała wodę w wannie musieliśmy zamknąć do niej dopływ i już tego nie robi. O badaniach myślałam, nawet pytałam weta ale mówli że szczenięciu tak się zdarza. Chyba nie ma na co czekać i trzeba coś zrobić.

marie

Ja bym zrobila badania moczu na wsiakij sluczaj. Miejsca gdzie siusia trzeba koniecznie wyszorowac na maksa - detergent nie moze zawierac amoniaku, bo wtedy bedzie jej pachnial podobnie. Gazeta zasiusiana do ogrodka. Po wstaniu, jedzeniu itd wychodzisz do ogrodu z nia razem i czekasz tak dlugo, az sie wysiusia i wtedy entuzjastycznie chwalisz dodajac slowo - komende (jakie Ci pasuje). Ja chwalilam na zasadzie "dobrze, dobry pies, dobrze siusiaj, taaaak siusiaj, dobrze" itd po krotkim czasie sunka zalapala slowo. Teraz jak sie spiesze, albo jestesmy w nowym miejscu i ona jest niepewna, to wystarczy "siusiaj" i mamy sprawe z glowy Smile

Na obie czynnosci jest to samo slowo i to jej nie przeszkadza.

SANDRA

Musisz usunąć zapach, inaczej mała nadal będzie tam sikać, dla niej to logiczne

Dopiero jak w domu nie będzie nic pachnieć, nauka czystości powinna dać rezultaty. Wiele osób napisało jak to robić. Mi pozostaje życzyć powodzenia.

michalina&Valar

co do 1. a może krótsze spacery a częstsze, my do tej pory wychodzimy z Valarem 6 razy dziennie. Jak po kóópalu i siusikach przyjdziesz od razu do domu to może ona załapie, że spacer to jest głownie po to żeby się załatwić. Moja instruktorka ze szkolenia mówiła, że nauka czystości może trwać nawet do roku życia psa. No i metoda Marie - nagrody!!!! Valar do tej pory jak się załatwi to wymownie patrzy na mnie czekając na nagrodę. Valar przestał po miesiącu załatwiać się w domu, a obecnie nie robi nawet na działce. Prawdą jest, ze nalezy usunąć zapach - są specjalne płyny do tego celu w sklepach zoologicznych.
Co do 2. - miałam ten sam problem około 9 miesiaca Wink

- gdzieś o tym pisałam tu na forum. Moim zdaniem ona testuje i zauważ, że zbiega się to z okresaem dojrzewania płciowego u psów. Ja juz chyba nie mam tego problemu, rozwiązałam go.

renata

Bardzo, bardzo dziękujemy za pomoc. Tak naprawdę nie wiem co zadziałało ale mała od dwóch tygodni nic w domu nie zrobiła.
Co do szczekania na obcych to poprostu nie wiem jak ja mam reagować czasem mówię " spokój" i działa ale zazwyczaj na własnym terenie. Mija bardzo nie lubi jak ktoś ją widzi to znaczy patrzy się na nią lub woła. Są też momenty kiedy nie szczeka np. w sklepie lub tam gdzie jest dużo ludzi wtedy chyba nie wie na kogo miałaby dziamgotać i siedzi cicho.
Jeśli macie jakieś pomysły to bardzo prosimy.

marie

Zawsze mozna sprobowac na zasadzie wychwytywania z nagrodami nauczyc dwoch przeciwstawnych komend "glos" i "cicho" (slowa jak zwykle dowolne, byle konsekwentnie stosowane). Wyuczone stana sie jedna z czynnosci wykonywanych na komende. Dla Ciebie uzyteczniejsza bedzie "cicho" czyli mozliwosc przymkniecia psiej jadaczki, zanim sie rozedrze Smile

Poza tym odwracanie uwagi. Oswajanie jej z sytuacjami, w ktorych szczeka. Skupianie na sobie, a nie na zjawisku, ktore ja denerwuje.

renata

Ze skupianiem i odwracaniem uwagi cały czas pracujemy ale to jest jedna z najtrudniejszych sytuacji. Muszę popracować nad sobą żeby szybciej działać niż mija.
Bardzo podoba mi się pomysł z komendą "cicho" popracujemy nad nią bardzo by się przydała bo Mija to bardzo dziamgotliwe dziecko.
Dziękujemy za pomoc Very Happy

aniamniam

Dumna jestem strasznie ze swojego "synka" więc się chwalę Wink

Bosman mniej więcej w 9 na 10 sytuacjach wybiera zabawę ze mną niż inne bawiące się psy czy pogoń za ptakiem. Kiedy widzę że zbliża się jakiś zwierz, którym Bosman zaczyna się interesować, biegnę w druga stronę wołając go. Widać jak młody myśli co wybrać Laughing

Kiedy sie odwraca i zaczyna biec w moją stronę, wyciagam zabawkę. Kiedy jest przy mnie zabawa i chwalenie. Mój mały mądrala Laughing