BIAŁY OWCZAREK

czarna · Wysłany: Czw 2:41, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ja po porównaniu z Dangajem, do Baritusa jestem nastawiona jeszcze bardziej sceptycznie niż byłam...

Baritus: mnóstwo psów na jednych zajęciach, jeden instruktor na calą tą grupę
Dangaj: małe grupy - w grupie początkującej max. 4 psy, na tą grupkę nawet dwóch instruktorów, ciągły kontakt ze szkoleniowcem, na bieżąco korygowanie błędów.

Baritus: brak zróżnicowania na grupy o różnym stopniu zaawansowania
Dangaj: psy podzielone na grupy pod względem zaawansowania, grupy mało liczne.

Baritus: sporadyczny kontakt ze szkoleniowcem
Dangaj: ciągły kontakt kursant - trener

Nie wiem, ogólne wrażenia z Baritusa miałam takie sobie, Brego tam się nudził, ja też i na zajęcia chodziliśmy jak na skazanie. Do Dangaja, mimo, że daleko, jeździ się z przyjemnością Very Happy

kotek · Wysłany: Czw 10:10, 06 Mar 2008 Temat postu:

A gdzie ten Dangaj? Tak z ciekawości pytam, bo w sumie chyba jednak olejemy te szkolenia grupowe czy insze. W zeszłym roku byłam z Kingiem na kilku zajęciach na Ursynowie, kobitki prowadzą, które hodują boksery, nie pamiętam nazwy, zajęcia mają koło stajni SGGW, tam na dole. Rewelka trenerki, 5 psów i dwie osoby + facet jeszcze jakby co to komfort. Niestety nie dokończyliśmy szkolenia z różnych powodów Rolling Eyes

ale mogę powiedzieć, że w sumie wrażenie zrobiły na mnie piorunujące w porównaniu z p. Januszem Very Happy

A, czekaj, wiem, znalazłam w necie stronę Dangaja. To poczytam teraz Laughing

Gość · Wysłany: Czw 10:37, 06 Mar 2008 Temat postu:

Kurcze czarna, ja naprawdę nie mam się do czego przyczepić w Baritusie...ale może okoliczności ogólne były inne:
miejsce: jak już pisałam Bemowie:duży fajny plac, może na Tarchominie jest inaczej...
ilość psów: Ja chodziła na 9 rano w soboty i niedziele psów było 6 w porywach do 8 (b. rzadko), a w grupie agillity 4 psy
instruktor według mnie poświęcał mi tyle czasu ile potrzebowałam, ale może nie mam skali porównawczej, albo po prostu facet był dobry i sobie z tą ilością psów radził
Nigdy nie odniosłam wrażenia, żeby Mycha się tam nudziła...no ale ze względu na duży plac, było gdzie porzucać piłeczką

dodatkowo po i przed zajęciami
Ale zastanowię się nad tym , co piszesz o Dangaju..skoro może być lepiej, to może sprobuje teraz tam.
Szczerze powiedziawszy Baritusa wybrałam dlatego, że miałam najbliżej.

gosia.marta · Wysłany: Czw 18:50, 06 Mar 2008 Temat postu:

kotek, ta szkola o ktorej piszesz to Szkola dla Psow przy Fundacji Pies dla Stasia. tez tam chodzilam z moja biala i jestem zachwycona! bylam z nimi tez na obozie szkoleniowym w ostatnie wakacje - bulo super zarowno psio, jak i towarzysko.
niestety teraz wraz z bialasem mieszkam zagranica i bardzo za dziewczynami ze Stasia tesknie. moze w tym roku tez na oboz pojedziemy, zobaczymy. gdybym nie wyjechala, to bym zrobila w tej szkole PTT.
generalnie uwazam, ze te zajecia daly Lajce ogromnie duzo i naprawde chodzila tam z przyjemnoscia. jak dojezdzalysmy do sggw, to piszczala w samochodzie i jak tylko otworzylam drzwi to biegla na plac sie przywitac.

czarna · Wysłany: Pią 0:24, 07 Mar 2008 Temat postu:

sabina · Wysłany: Śro 13:28, 12 Mar 2008 Temat postu:

my chcemy zaczac szkolenie po świetach - mysle ze wiecej Mili nei naucze sama dzwonilam do dangaj-a otrzymałam info ze jest 8 BOS w Podkowie Lesnej - kto z Was sie tam szkoli pls o info nie chciałbym zeby ktos krzyczał na mojego psa - sama tez tego nie robie ...

Czarna - rozumiem ze jeden BOS z powyzszej informacji jest Twój?? a moze nawet 2 sztuki pls o jakies bliższe szczegóły dotyczace sposobu szkolenia

czarna · Wysłany: Śro 14:14, 12 Mar 2008 Temat postu:

Sabina, tak ekspresowo, bo muszę leciec Smile

Tak, obydwa chłopaki są moje, z czego Kazio - trzpiot szkolony jest w Dangaju. Dangaj jest już chyba szkółką z największym doświadczeniem w szkoleniu białych Wink

Przewinęło już się ich tam kilka... Very Happy

Nikt tam na psiaki nie krzyczy, jest bardzo fajna atmosfera, szkoleniowcy są konsekwentni, ale nie agresywni w stosunku do psów, czyli tak, jak przynajmniej moim zdaniem byc powinno Very Happy

Pozdrawiamy Very Happy

sabina · Wysłany: Śro 20:19, 12 Mar 2008 Temat postu:

dzieki Czarna - własnie o takie informacje mi chodziło Smile

ciesze sie bardzo ze masz z nimi dobre doświadczenia Smile

bede zaczynac szkolenie w pierwszy weekend po świetach - jesli nic nam nei przeszkodzi - mam nadzieje ze w końcu bede mogła poznac Ciebie i Twoje psiaki i wszytskich którzy uczestnicz a szkoleniach dangaj

D I D · Wysłany: Śro 21:02, 12 Mar 2008 Temat postu:

witaj
z białych wiem że poza Graffim - na początku szkolenia, jest jeszcze jego siostra Tora -bardziej zaawansowana i Aia od Pani o której pamiętam że ma jeszcze Traisona.
Graffi i Tora na narazie mają zajęcia o 9,00 w sob. i niedz.

do zobaczenia
ps. co do doświadczenia w szkoleniu Białych ????
różni się czymś od szkolenia On-ków ????
nie widzę czym

sabina · Wysłany: Śro 21:18, 12 Mar 2008 Temat postu:

my tez bedziemy w soboty i niedziele o 9.00 oj ciezkie bedzą te 4 m-c ale czego sie nie robi dla swojego psiaka:)
do zobaczena

czarna · Wysłany: Śro 23:36, 12 Mar 2008 Temat postu:

Na szkolenia do Podkowy z Castorem jeździ mój mąż, zajęcia zaczyna zazwyczaj o 8.00, więc się raczej nie spotkamy Sad

Może przy innej okazji Smile

Jeśli chodzi o różnice w szkoleniu BOSów i ONków... myślę, że Sandra lepiej je wykaże, ja ONka nigdy nie miałam, więc dokładnie nie wiem. Wiem, że są, a raczej byc powinny, bo to psy o różnej konstrukcji psychicznej. A szkoleniowcom, którzy traktowali BOSy po prostu jak białe ONki zdarzały się szkoleniowe wpadki Wink

Gość · Wysłany: Czw 9:54, 13 Mar 2008 Temat postu:

okej wpadki ! , ale każdy biały jest inny tak jak i On-ki a ciągle jest to ten sam "szkielet " -owczarkowy
Graffi ma inny charakter niz Valar a to biali bracia
Zgodziłbym się że inaczej ( w szczegółach ) należy podejść do goldena czy charta ale chyba podstawa jest ta sama
dużo nagradzania ( w różnej formie ) , mało przemocy( akustycznej i fizycznej ) i sporo cierpliwości i czasu

did
jak zaczyna o 8.00 to my o 9,00 powinnismy go spotkać ?

czarna · Wysłany: Czw 11:18, 13 Mar 2008 Temat postu:

Ja myślę, że te różnice są bardziej widoczne na poziomie szkolenia wyższym niż PT...

Tak, w sumie o 9.00 powinniście się spotkac, ale mój mąż też nie zawsze jest, bo jak kończy pracę o 7.00 to na 8.00 nie dojedzie do Podkowy...

marie · Wysłany: Czw 14:25, 13 Mar 2008 Temat postu:

Na pewno Sandra uzupelni moja wypowiedz, bo wiedze na ten temat ma wieksza, ale ja zaczne.
Przede wszystkim szkolenie zawsze powinno byc indywidualizowane pod psa. W tej samej rasie i grupie wiekowej beda psy szybciej i wolniej sie uczace nie mowiac o nnych roznicach. Do ON'kow jest trudno porownywac, bo to rasa bardzo psychicznie, w Polsce przynajmniej, zniszczona - w sensie nie rowna. Od psow o rewelacyjnej psychice do agresywnych/paranoicznie lekliwych.
Jesli jednak oprzec sie na wzorcu tylko, to widac kilka roznic. BOS ma byc nieufny w stosunku do obcych i nie posiada silnego instynktu strozowania. ON ma byc odwazny z wrodzonym instynktem obronnym. Czyli przy BOS trzeba by polozyc wiekszy nacisk na socjalizacje z ludzmi i zastanowic sie czy szkolenie w kierunku IPO w ogole ma w jego przypadku sens.
Oczywiscie mowimy tu o nieistniejacym stworze jakim jest "statystyczny przedstawiciel rasy".

D I D · Wysłany: Nie 18:03, 16 Mar 2008 Temat postu:

Bu...

Własnie się dowiedzieliśmy, że szansa na spotkania z Milą, Torą i Kaziem w Dangaju przepadła Crying or Very sad

Od "po świętach" zostaliśmy przeniesieni na 11.30, bo podobno czynimy postępy Shocked

ale wg mnie to tylko proza życia a nie awans - po prostu grupa jest mała i aby oszczędzić czas i energię dołączą nas do gości, którzy ćwiczą koło południa Evil or Very Mad

A właśnie... Nie wiecie co z Torą Question

Ania i Krzyś nie odzywają się, a my się martwimy o zdrowie naszej siostrzyczki Sad