Forum BIAŁY OWCZAREK  Strona Główna BIAŁY OWCZAREK
Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problem ze spacerami.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Posłuszeństwo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
liski_dwa@tlen.pl




Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 13:42, 25 Lip 2011    Temat postu:

jak wejdziesz w profil Brego,to zobaczysz On ma takie fajne odblaskowe szelki ( chyba właśnie dlatego,żeby był widoczny ze nie jest dzikim psem)

a kamizelka jest super
[link widoczny dla zalogowanych]
leciutka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez liski_dwa@tlen.pl dnia Pon 13:44, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bosko




Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Poznań

PostWysłany: Pon 13:49, 25 Lip 2011    Temat postu:

O!

i nie taka droga:), a szelki to woel na wymiar kupować, bo ostatnio nie trafiłam z rozmiarem...z tym,że do M1 z Bosko już nie wchodzimy:P,ostatnio troszke nabroiłRazz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bosko dnia Pon 13:50, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
liski_dwa@tlen.pl




Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 13:57, 25 Lip 2011    Temat postu:

co zrobił??? ja byłam tam jeden raz, Szejk z kolei trochę płochliwy jest , nie lubi tłumu
( ale tych szelek tam nie było , a kamizelkę widziałam w sklepie przy Hali Góreckiej, w Galerii Malta)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bosko




Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Poznań

PostWysłany: Pon 13:59, 25 Lip 2011    Temat postu:

po prostu zrobił KUPĘ!Very Happy,buahahahaha

ale to było na początku, wiec mu już wybaczyłam...wstyd na maxa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
liski_dwa@tlen.pl




Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 14:02, 25 Lip 2011    Temat postu:

Very Happy dobreeee, widać nie zestresowany Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 18:39, 26 Lip 2011    Temat postu:

Pamietaj, ze im wiecej razy ucieknie ci za zwierzyna, tym czesciej i usilniej bedzie to robic. W twoim interesie jest to, by mu to uniemozliwic. Mozesz po lesie (szczegolnie w miejscach, gdzie trudniej ci sie rozejrzec i sprawdzic czy teren jest "czysty" Wink ) chodzic z Bosko na dlugiej lince (np. 12m). Linka przyda ci sie takze do nauki przywolywania, odwolywania, do komendy "nie"... etc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bosko




Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Poznań

PostWysłany: Śro 7:52, 27 Lip 2011    Temat postu:

Cool
Ale mówisz o takiej automatycznej?zwijanej?

to w sumie czemu nie, choć w lesie, to mnie Bosko przeciagnie pomiędzy wszystkimi drzewami:) jeśli rozwine na maxa na bank się zrobi platanina...,.
aktualnie ucze go chodzić centralnie przy nodze ścieżkami leśnymi(mamy tylko krotka smycz), bo mi się Bosulko troszke rozbrykał od ciagłego puszczania i biega sobie coraz dalej i dalej i jest zadziwiony,że Pani każe mu chodzić przy nodze na łace i w lesie.

była bym za automatyczną linką, tylko teraz cos dobrego co mi nie porwał,bo wiem,że wiekszość to jakością raczej nie są dobre.

Czeka mnie ejszcze zakup smyczy z amortyzatorem,ale to jak Bosko bedzie mógł wiecej biegać- na roczek mu kupie, na wiosne wsiądziemy na rowerek ,a potem w górki:) Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniamniam




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź-Warszawa

PostWysłany: Śro 9:41, 27 Lip 2011    Temat postu:

Myślę, że lilu nie chodziło o smycz automatyczną, a raczej o coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bosko




Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok. Poznań

PostWysłany: Czw 8:47, 28 Lip 2011    Temat postu:

a no to taśma...hmmm...trcohe nieergonomiczne podczas spaceru w lesie... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarna
ADMINISTRATOR



Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyskie

PostWysłany: Pon 14:02, 01 Sie 2011    Temat postu:

Bosko napisał:
łohoho,

no nie jakby nie wrócił...:(sama przestała bym istnieć...
poniekąd lesniczy ma prawo ustrzelic psa jeśli jest juz ponad 200m od właściciela, chyba mało kto o tym wie.

Tak to juz jest z instynktem...


Mamy z Brego ten sam problem co Ulver. Problem w tym, ze u nas wszędzie łazi jakaś zwierzyna, bo jak nie sarna to zając... wszędzie pola. Do lasu bez smyczy nie wchodzę. Kiedyś jechałam przez las samochodem i przez drogę przeleciały nam sarny. Brego chciał mi z szybą wyjśc... Rolling Eyes W ogóle nie ma opcji odwołania jak już zobaczy, że coś ucieka Embarassed

Myśliwy ma prawo zastrzelic psa 200m od najbliższych zabudowań, nawet na prywatnym polu uprawnym, ale pod pewnymi warunkami:
1. pies jest luzem
2. wykazuje oznaki zdziczenia, stwarza realne zagrożenie dla dzikiej zwierzyny

Oczywiście dla myśliwego wystarczajacym powodem do odstrzału psa jest to, że pies jest psem, a nie ma widoków by postrzelac sobie do czego innego Rolling Eyes Zdarzało się, że strzelano do psów na smyczy lub idących kilka metrów przed lub za właścicielem albo też blisko zabudowań! Shocked Dla mnie myśliwi to nie rzadko chorzy na głowę ludzie, bo kto by czerpał taką przyjemnośc z zabijania???

Teraz sejm jednogłośnie przegłosował do drugiego czytania projekt nowelizacji Ustawy o Ochronie Zwierząt łącznie z zapisem zakazującym myśliwym strzelania do psów, wyłączając przypadek, gdy pies bezpośrednio atakuje dzikie zwierzę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Pon 14:02, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
D I D




Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-WA

PostWysłany: Pon 9:43, 29 Sie 2011    Temat postu:

"Akcje" białych w lesie opisane już były na forum (Posłuszeństwo: temat - Ucieczki w lesie).

Graffi chodzi na ponad 10 metrowej lince. Ponieważ psie otoki były bardzo drogie i w postaci płaskiej w przekroju taśmy (nie sprawdziła się nam w smyczy - kiedy znienacka pies pociągnie, tnie ręce), kupiliśmy w OBI czy innym markecie budowlanym 12m. linki nieelastycznej - sprzedawanej z rolki na metry - okrągłej, ok. 0,5 cm w przekroju. Z jednej strony zakończyliśmy ją pętlą - rączką, ułatwiającą trzymanie, żebylinka nie wyleciała z ręki, kiedy pies szarpnie. Z drugiej strony załażyliśmy (też kupiony w OBI) porządny karabińczyk. Tym sposobem całość jest "szyta na miarę", wg naszych potrzeb. I zmieściliśmy się w kwocie o poławę mniejszej niż żądana za "fabryczne" otoki.
Graffi chodzi na tym wynalazku już od 2 lat, a więc sprawdził się. Oczywiście na początku my musieliśmy się przyzwyczaić do obsługi "takiego urządzenia" - metry liny w dłoni, popuszczanie, skracanie... Sami wypracowaliśmy sobie dobrą dla nas technikę, ale myślę, że w internecie można znaleźć filmiki, z pracy z psem na otoku (tropienie, poszukiwanie ludzi w terenie). Powodzenia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orheya




Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:15, 11 Lis 2011    Temat postu: problem ze spacerkiem

pytanie w temacie chodzenia,spacerkow i posluszenstwa.

Moj berbec 9 tyg (od kilku dni jest z nami) za kazdym razem gdy idziemy na spacer na lince (5m) w drodze do domu ciagnie strasznie i chce "galopoowac". ogon nie jest podkulony i raczej nie wyglada na bojacego sie czegos ani nie powinna byc za bardzo zmeczona bo robimy siad kilka razy i jak z siada sie kladzie bo jej cieplo albo sie zmeczyla to chwilke czekamy i kontynuujemy spacer. poza tym w domu po spacerze dziczy wiec nie sadze zeby byla bardzo zmeczona. czyzby tak szybko chciala wracac do domu? co powinnismy zrobic?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BIAŁY OWCZAREK Strona Główna -> Posłuszeństwo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin