|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Czw 12:07, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mam takie male marzenie
U mnie w Antwerpii niestety nie ma dobrych szkolek dla psa, a jestem poczatkujacym hodowca i nie znam sie na tresurze , czytalam ksiazki ale niestety to wyglada calkiem innczej w praktyce.. Ola daje mu duzo rad i tlumaczy jak moze no ale przed gadu gadu lub forum mi tego na zywo nie pokaze
Idealnym rozwiazaniem bylo by zeby nagrywac cenna wiedze Oli na camera, lekcje jak tresuje Jedza byly by wspaniale i bardzo ale to bardzo by mi sie przydaly A mysle ze nie tylko ja bym je chetnie obejrzala !!
Chciala bym wytresowac Estrel jak najlepiej zeby byla tak szczesliwa z mna jak ja znia.. Ale nie mam tu nikogo kto zna sie na tresurze a nie chcem isc z nia do jakiej amatorskiej szkoly dla pieskow gdzie ucza pieska siad, waruj , dal lape, zostan, i to wszystko...
Wiec takie moje wielkie pytanie, Czy moze Grash lub Dorota, mialy czasem chwile czasu i checi, nagrywac video jak podczas kiedy Ola tresuje jedze ? To tylko pytanko , jak nie to ja w pelni zrozumiem !!!
Ale z gory dziekuje za przeczytanie prosby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czw 12:54, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
SANDRA napisał: |
Marie – dłoń w pięść – szczenię puszcza, odebranie uwagi – czytelne zrobiłeś źle, a gdzie zachowanie zastępcze ??? Obie teorie wykładają się na braku natychmiastowego podania zachowania zastępczego. Pies w efekcie wie, że mu nie wolno, ale nie wie co mu wolno.
Uważam, iż w sytuacji gdy pada pytanie o rozwiązanie konkretnego problemu powinno się podać takie rozwiązanie – konkretnie, mogą być to rozwiązania różne – przecież każdy ma swoje doświadczenia, ale brak podanego rozwiązania za to obraźliwa krytyka, jest nie do przyjęcia, świadczy jedynie o arogancji osoby, która tak się zachowuje. Uważam, że coś takiego, powinno zwrócić uwagę moderatora, można dyskutować, ale nie obrażać, a ja tak odbieram zachowanie Tsunami, która napastliwie się wypowiada, podważa moją wiedzę lub wprost obraża, sama nie podając alternatywnych rozwiązań, nie wykazując się wiedzą na temat pracy z psem. |
Sandro pisalam wyraznie o tym, ze trzeba zaproponowac zachowanie zastepcze - jakie to juz wybor wlasciciela. Ja napisalam tylko, ze przerywam zabawe na kilka-kilkadziesiat sekund. Przerwa oznacza zabawa - gryzienie=stop - wyciszenie zachowania nieporzadanego - powrot do zabawy. Nie musze chyba w tym wypadku opisywac wszelkich dostepnych mozliwosci zabawy.
Posty w moim rozumieniu off-topujace i majace na celu jedynie wzajemna krytyke wycielam - zarowno Tsunami jak i Twoje. Nie bede tu rozsadzac sporow, bo kazda z Was ma wlasne zdanie, a moja ocena bedzie moja, a wiec subiektywna. Jesli chodzi o poziom krytyki i uprzejmosci to zadna z Was nie jest bez winy. Proponuje byscie obie (i pozostali dyskutanci) obnizyly poziom emocji w tej dyskusji i wtedy bedzie ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grash
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:07, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Irmina nie ma problemu jak SAndra przytarga co trzeba oprócz wilczka kamerki (lub aparatu) i siebie to będe filmować- żaden problem tylko musimy się w czasie zgrać ..... ale myślę ,że jakoś razem znajdziemy wyjście z tej sytuacji ...bo ostatnio to wieczorkiem się widziałyśmy i jakość takich ujęć byłaby żadna .....;];];];] ale sie postaramy Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 7:50, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jest piękny, ciepły wieczór, na parkowym trawniku dziko szaleją dwa szczeniaki, pogonie, podgryzania, ba nawet imitowane walki, nagle pada „Jędzu choć!” Jedno ze szczeniąt zatrzymuje się w pół kroku, odwraca i rusza pędem, mało łapek nie gubiąc, z roześmianym pyszczkiem wprost w otwarte ramiona starej baby klęczącej na trawniku. Powietrze wypełnia radosne „dobrze Jędzu!!” jedna ręka podaje smakołyk, druga czule mizia, a twarz niebezpiecznie zbliża się do pyszczka szczenięcia. Po sekundzie szczenię zaczyna się uspokajać, pada więc zachęcające „biegaj!”, ręce się cofają, człowiek nieruchomieje w ciszy, szczenię rusza w stronę czekającego już brata.
O czym więc, chce dziś Wam opowiedzieć?? O NAGRADZANIU.
W tym wątku, przeczytaliście już o zabranianiu, wygaszaniu, izolowaniu .... ale czy to ma być podstawą naszej pracy ze szczenięciem ?? Otóż NIE! Podstawa szkolenie to prawidłowe nagradzanie, pięknie o tym pisze Inki Sjosten, osoba świetnie znana w kręgach ludzi sportowo pracujących z psami. Otóż Inki opisuje słynną czterolistną koniczynkę, czyli to co powinno łączyć w sobie prawidłowe nagradzanie, ja pozwolę sobie dodać do tego, jeszcze swoją uwagę
Oto zasady prawidłowego nagradzania:
1. Prawdziwie się ciesz z każdego nawet najmniejszego kroku w dobrą stronę – tylko wtedy twój ton, mimika i mowa ciała będą dla psa sygnałem, że robi dobrze.
2. Nagradzaj w momencie dobrego zachowania nigdy wcześniej ani później – tylko wtedy pies wie za co jest nagradzany.
3. Nagradzaj każde dobre zachowanie – dzięki temu wprowadzisz zasadę pozytywnego wzmocnienia
4. Stosuj czterolistną koniczynkę – nagradzaj smakołykiem, kontaktem cielesnym, wspólnym gonieniem zdobyczy, oraz wspólnym przeciąganiem – zawsze łącz ze sobą elementy
Proste prawda ?? Od dziś więc, wprowadzamy w życie te zasady i patrzymy jak szybko przynoszą one oczekiwane rezultaty. Pamiętajmy również, iż nagradzania powinno być w naszych stosunkach z psem o wiele więcej niż czegokolwiek innego.
Na koniec, chce Wam powiedzieć o jeszcze jednym – pracujmy z psem tak, by ZAWSZE naszą wspólną pracę, czy zabawę zakończyć nagradzaniem.
Dorotka, Grash – proponuję zacząć nasze spotkania, mnie czas strasznie ogranicza i nie mogę dojechać do każdego z osobna – proszę zrozumcie – więc spotykajmy się razem. Proponuje dwa systemy : W tygodniu: godzina 20 we wtorki i czwartki – spotkania spacerowo szkoleniowe, w soboty lub w niedziele wycieczki typowo socjalizacyjne – od Was zależy reszta J
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SANDRA dnia Pią 8:32, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pią 9:20, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Do dobrze opisanego przez Sandre nagradzania moge dodac tylko jedno - zasada, ze metody szkoleniowe i korekty dobieramy indywidualnie do psa obowiazuje takze przy nagradzaniu. To bardzo mily element szkolenia - obserwowanie co naszemu psu sprawia najwieksza przyjemnosc, czego najbardziej potrzebuje. Najlatwiej oczywiscie pracuje sie z psem lakomym lub nakreconym na konkretna zabawe, trudniej z psem nerwowym, niesmialym, niejadkiem, ale to tylko wyzwanie dla naszej wyobrazni Zycze Wam milej zabawy i chetnie bardzo przeczytam wyniki Waszych obserwacji, bo nawet wsrod szczeniat z tego samego miotu beda pewnie roznice w ulubionych nagrodach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Nie 16:32, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziendobry
A ja znowu z pytaniami
Pierwsze jest takie Olu robie co powiedzialas, zachecam mala do klatki co jest nie potrzebna bo sama bez problemu wchodzi sie tam bawic, jak lezy w klatce chwale ja, nawet zostaje na pare sekund w klatce jak wyjde z pokoju ale jak tylko zamkne drzwi na momencik to ona juz szaleje... Zastanawiam sie co robie zle?
Drugie pytanie Do jakiego wieku piesek juz napewno powinien nauczyc sie czystosci?
I malej sie ubrudzily lapki , i nie chce to zejsc woda ani przez czesanie, czy mam kupic jakis specialny szampon ?
Pytanie trzecie i ostatnie Znalazlam bardzo dobre szkole dla malek do ktorej bede mogla spokojnie dojechac, ale chcialabym chodzic z mama na posluszenstwo i agility, czy to jest mozliwe naraz ?
Tak pozatym to malenka wczoraj wymeczyla wszystkie napotkane pieski jakie spotkala w zagrodzie dla psow az pod koniec zaczepila sunke border colie , ktora byla jak blyskawica nie dosc ze mala nie mogla jej dogonic to juz szybko sie zmeczyla Bardzo fajny widok Dzis znowu zagroda bo pogoda bardzo ladna wiec trzeba gorzystac Estrel bardzo lubi nawiazywac znajomosci i byc podziwiana przez ich wlascicieli
Pozdrawiam Serdecznie :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Nie 17:22, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedno Wpisalam mala do zwiazku kynologicznego Bialych, tylko jeszcze musze zaplacic skladke.. Ale chciala bym wiedziec dlaczego sie zapisuje tak pieska? czy jak nie jest zapisany to niemoze brac udzialy w wystawach ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie 19:02, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Irmina napisał: |
I jeszcze jedno Wpisalam mala do zwiazku kynologicznego Bialych, tylko jeszcze musze zaplacic skladke.. Ale chciala bym wiedziec dlaczego sie zapisuje tak pieska? czy jak nie jest zapisany to niemoze brac udzialy w wystawach ? |
Związek kynologiczny białych?? A cóż to takiego?
Irmina, jeśli masz pieska z metryczką ( a masz ) możesz, ale NIE MUSISZ rejestrować go w Związku Kynologicznym... Rejestracja pieska daje Ci szereg możliwości, uprawnień i obowiązków. Twoimi uprawnieniami będzie np. możliwość wyrobienia psu rodowodu na podstawie metryki, udział w wystawach psów rasowych oraz imprezach organizowanych przez ZK (zawody i inne) a także w chwili gdy pies spełni wymogi hodowlane, będziesz miała prawo rozmnażać swojego pieska a szczenięta będą miały prawo do metryk i będą uznane za rasowe Do obowiązków natomiast: przestrzeganie Statutu ZK oraz opłacanie składki członkowskiej w ZK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Nie 19:47, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Aha.. Hmm to moze zle cos napisalam, ale na stronie pisze Ze to Zwiazek Kynologiczny Bialego Owczarka Aha teraz rodumiem dla czego to takie wazne:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie 20:50, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Związek Kynologiczny Białego Owczarka??????? Rany, co to????? Ma stronkę? T o daj adres... bo czuję się jak idiotka i nie wiem o co chodzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irmina
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Belgia/Antwerpia
|
Wysłany: Nie 21:32, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oj czarna na bank ja cos pomieszalam , a nie ty! Tylko tak pisalo na formularzy ktory wypelnialam zeby zapisac mala..
Ale tu jest strona tylko ze po Holendersku .. : [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie 22:44, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A, bo ja myślałam, że Ty o jakiejś naszej, w sensie polskiej organizacji mówisz... Zapomniałam, że Ty w Belgii mieszkasz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarna dnia Nie 22:46, 29 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 7:33, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Więc prawie tak jak pisze Czarna tylko nie metryka a rodowód eksportowy musisz oddać do nostryfikacji A Związek Kynologiczny to jakaś wasza organizacja kynologiczna zrzeszona w FCI
Co do kenelu to Beata ma to na świeżo – Beatko może mnie wyręczysz i napiszesz jak uczyłaś małą zostawania w kenelu i z jakim efektem.
Nauka czystości to cecha indywidualna, jeden łapie w jeden dzień a drugi w miesiąc Ale wyprowadzasz po każdym jedzeniu, spaniu i dodatkowo co dwie godziny bardzo nagradzając robienie na dworze – powinno pójść szybko
A czym mała się tak wybrudziła ??
Co do posłuszeństwa i skoków to jak najbardziej można na raz, tylko uważaj na stawy – agility owszem ale bardzo rozsądnie, bo jak zajedziesz małej stawy to czeka cię operacja psa i wiele, wiele kłopotów, a psa bólu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:15, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Irminko to Ty jesteś opiekunem Estrel i Ty za nią odpowiadasz, więc i Ty musisz podjąć decyzję. Ja i Czarna napisałyśmy Ci swoje zdanie, Ja uważam, że chodzić, a czego pilnować na torze, już Ci pisałam, Czarna (jeśli dobrze rozumiem) raczej by czekała i napisała dla czego – decyzja jest po twojej stronie.
Ostatnie dni obfitowały w wydarzenia, Jędza odwiedziła hipermarket, spędziła godzinkę w dużym Daichmanie (gorące podziękowania dla dyrekcji i obsługi), gdzie obok sporej ilości ludzi wybierających dla siebie buty, spotkała się z przemiłą obsługą sklepu, spędziła dzień na wsi bawiąc się z Bosem (tak, tak u nas w rodzinie same bosowate) pod czujnym okiem matki, oraz z pracoholiczką Czarą – są zdjęcia więc postaram się wstawić w wątku miotu. Od niedzieli zaczyna uczyć się pozostawania w klatce kenelowej – na razie spożywa tam, uwielbiane żebro cielęce i żwacze, a gdy chce wyjść grzecznie siada przy wyjściu i czeka na wypuszczenie – całkiem mądra ta moja dziewczynka A od wczoraj zaczęłyśmy wspólne spotkania szkoleniowe .... do dziś mała śpi
A teraz co czemu ma służyć i jak to robić .....
Socjalizacja – strasznie modne słowo ostatnio Ale, powiedzmy sobie prawdę, nasze psy teraz w wieku 11 tygodni są w najlepszym momencie by poznawać świat, uczyć się, jak radzić sobie ze stresem, oswajać strachy. Ważne jest by w czasie socjalizacji pamiętać o kilku zasadach:
1. Stres musi być dozowany bardzo ostrożnie, musi być na poziomie z którym szczenię umie sobie poradzić i zawsze musi zostać rozładowany.
2. Wszelkie strachy oswajamy przez pokazanie, że coś nie jest straszne i zachęcenie do podejścia, które obficie nagradzamy, nigdy nie na siłę !! Nigdy nie nagradzamy lęku!!
3. Dbamy by szczenię miało maksymalną ilość przyjemnych kontaktów, z dorosłymi, dziećmi, ludźmi niepełnosprawnymi, innymi grzecznymi psami. Nigdy nie zabraniamy dobrego kontaktu, jeśli obawiamy się, że ktoś może zachować się nie właściwie, mówimy, że psiak jest chory i odwracamy uwagę szczenięcia.
4. Dbamy, by szczenię poznało maksymalnie różnorodne miejsca i sytuacje, zawsze pamiętając o punkcie pierwszym.
Dla tego, siedząc sobie w sklepie pełnym ludzi, gdzie co chwila ktoś podchodził i głaskał szczeniaka, Jędza dostała do obgryzania smacznego, śmierdzącego żwacza, co skutecznie ją zajęło odwracając uwagę od nowiutkich butów stojących na półkach. Każdy kontakt był obficie nagradzany pysznymi smakolami, ba nawet znalazł się czas na krótką radosną sesję szkoleniową. Hipermarket przeszliśmy najpierw na rękach, gdzie znów obficie sypały się smakole, a potem już na własnych łapkach, oj ręka Pańci była bardzo hojna
Na wsi, Jędza poznała sporo nowych osób i psów, doskonale socjalny mieszaniec (Boss) i typowo pracująca Czara. Uczyły małą jak się bawić, a jednocześnie pokazywała, że praca z człowiekiem jest bardzo cenna. Jędzu była strasznie zdziwiona, że ani matka, ani Czara nie reagują na jej zachęty do zabawy, gdy pracują z człowiekiem i .... bardzo cenna była to lekcja
Klatka to ukochane miejsce Vikuni, mamy więc mały problem, klatka jedna a psy dwa Na razie więc, mała jedynie oswaja się z pozostawaniem w klatce. Każdy dłużej jedzony smakołyk jest podawany w klatce, Jędzu momentalnie zrozumiała, że w tej bezpiecznej norze może spokojnie zjeść pyszne żebro, nie narażając się na to, iż Vikunia postanowi jej pomóc Pierwsze zamknięcie zakończyło się delikatnym piśnięciem, nim jeszcze sunia się rozkręciła, nakazałam usiąść w klatce, po czym nastąpiła nagroda i natychmiastowe wypuszczenie i tak za każdym razem, gdy tylko mała zbierała się do wyjścia i dziś rano, jak zwykle mała obgryzała w klatce żwacza, po jakimś czasie kolejny raz zaglądam, co robi i co ... Jędzu w ciszy siedzi u wyjścia i czeka by ją wypuścić .... oj... nagroda była z gatunku mega
No i ostatni temat – zaczęłyśmy spotkania szkoleniowe, 11 tygodni to doskonały wiek, by nasze maluszki rozpoczęły naukę podstawowych komend, nauczyły się bawić ze swoimi opiekunami, czyli .... by wybudować głęboką więź między człowiekiem a psem. W tym wieku, szczenię uczy się o wiele szybciej i łatwiej niż za kilka miesięcy, instynkt nakazuje mu podążać za stadem, łakomstwo, z wielkim apetytem korzystać z pysznych smakołyków, popędy gonić i chwytać uciekającą zabawkę – te trzy elementy wystarczą by nauczyć maluszka, pracy z człowiekiem
Mam nadzieję, iż więcej wrażeń ze spotkań, będą pisać jego uczestnicy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 7:59, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie jak jest w życiu, człowiek się stara a wychodzi różnie, postanowiłam więc sprawdzić, jaki efekt dała prowadzona od wczesnego szczenięctwa socjalizacja z ludźmi i dziećmi. W tym celu wybrałam się wczoraj wraz z Jędzulą do mojego brata. Dwoje żywiołowych dzieci w wieku 8 lat i roczku, gwarantowało sprawdzenie zachowań suczki. Pojechałam z lekkim cieniem obawy, Jędza dopiero skończyła 11 tygodni, jest dość temperamentna co już kilkakrotnie pokazała
Puszczona w mieszkaniu, z asekuracyjnie przypiętą linką, cała rozmerdolona obiegła i obwąchała wszystkie kąty, serdecznie przywitała obecnych ludzi. Każdy pozytywny kontakt jest zaznaczany słowem i pieszczotą, czasem smakołykiem. Po chwili pojawiła się mała Zosia dzielnie maszerując na swoich dwóch nogach, piszcząc i śmiejąc się do pieska i ..... Jędzu podbiegła do małej, siarczyście acz delikatnie liznęła po twarzy i natychmiast przeszła do porządku dziennego, że po mieszkaniu kręci się ten inaczej pachnący mały człowiek.
Zachęcona do zabawy piłeczką przez Tadzia, szalała po podłodze, co jakiś czas podskakując do nisko pochylonej twarzy dziecka, by ...... solidnie polizać I tym sposobem Tadzio miał wymamlane uszy, nos, i ..... no tak z pół głowy Śmiechów nie było końca W ferworze zabawy Jędzu postanowiła bawić się nie tylko piłeczką, ale i pięknymi frędzlami od dywanu – tu była potrzebna natychmiastowa interwencja – spokojnie wyciągnęłam małej dywan z zębów i naprowadzając smakołykiem odwróciłam uwagę od niepożądanej zabawki. Jędzu solidnie nagradzana, radośnie wykonała kilka znanych już komend, by po kilku sekundach pognać do dalszej zabawy. Kurację powtórzyłam kilka razy, zanim frędzle od dywanu przestały być zauważane. Wykonywane w miejscu „zbrodni” polecenia, które dawały dużą przyjemność, skutecznie zamieniały frędzle na nic nie znaczące tło, a kto zajmował by się tłem Późnym wieczorem wróciłyśmy do domu, ależ jestem z małej dumna ..... już zyskała sympatię bratowej, brata i oczywiście dzieciaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|