|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kielu
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:53, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie!
Jestem nowym posiadaczem BOS-a, który ma 9 tygodni. Nie chcę zakładać nowego tematu. Moja sytuacja jest odwrotna. Mój Białas jest z kolei bardzo płochliwy w stosunku do innych psów. Gdy widzi małego pieska, który szczeknie lub nawet go zauważy ucieka co sił w nogach w stronę domu lub chowa się pod autem. Czy jest to objaw tak młodego wieku i co robić w takiej sytuacji? Na spacerze pies nie odstępuje od nogi na metr, a w domu chodzi za mną jak cień. Gdy idę po schodach na górę dostaje szału i muszę go zabierać ze sobą lub zostać z psem na dole, gdyż panicznie się boi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kielu dnia Wto 22:57, 24 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:28, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Najlepiej by to zachowanie zobaczył dobry szkoleniowiec – skąd jesteście ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:08, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A jak długo piesek mieszka z Wami?
Jeśli dopiero co do Was przybył, dajcie mu trochę czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kielu
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:04, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
mieszka z nami tydzień. ostatnio zaczął szczekać , także może to faktycznie kwestia czasu... jestem z Gorzowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zora
Hodowla DZIKA BANDA
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:11, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że decyzja o kupieniu psa była u Ciebie decyzją chwili. Wnioskuję to z Twoich pytań, które dotyczą zupełnie podstawowych zagadnień, o które przyszły posiadacz psa zwykle pyta się i dowiaduje na długo przed nabyciem psa. Tym nie mniej bardzo dobrze, że w ogóle pytasz!
Mnie osobiście niepokoi taki opis zachowania dwumiesięcznego szczenięcia, ale sądzę, że może to być efekt rozminięcia się Twoich oczekiwań z rzeczywistością, a nie faktycznie tak przerażony mały szczeniak. Hodowca na pewno opowiadał Ci, w jakich sytuacjach i miejscach szczeniak bywał, a z jakimi należy go pomału zaznajomić. To na razie jest małe psie dziecko, które najwyraźniej nie radzi sobie ze stresem związanym ze zmianą otoczenia. Twoim zadaniem jest zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa, ale bez popadania w przesadę. Pokazuj maluchowi nowy świat, nowe zjawiska i sytuacje, w razie czego upewniając go, że panujesz nad sytuacją, że w razie czego obronisz go przed zagrożeniem, ale też pozwalaj mu na samodzielne przełamywanie strachu przed nieznanym, udzielając mu wsparcia w nowych sytuacjach, pokazując, że „nie taki diabeł straszny”. BOS wymaga starannej i mądrej socjalizacji, która nie kończy się wraz z ukończeniem przez psa 3 czy 4 miesięcy.
Zaopatrz się w publikacje Pani Zofii Mrzewińskiej, poczytaj o okresach rozwoju psa, zwróć uwagę na okresy lękowe, które są naturalnym etapem rozwoju psa, a których przegapienie może skutkować problemami w przyszłości.
Masz młodziutkiego psa i to, co z niego wyrośnie zależy w znacznej mierze od Ciebie. Wrodzonych cech charakteru nie można zmienić, ale można nad nimi zapanować, zaś cała reszta zależy tylko od Ciebie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 8:54, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zora – masz rację, ale jeśli ktoś jest zielony w psich tematach, ma wrażliwego psa – to najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest ocena problemu na miejscu.
Nie wiemy czy psiak jest normalnym szczeniakiem BOSa czy mocno lękowym psiakiem. Dobrze by było, by zobaczył to fachowiec i pokazał jak właściwie postępować. Czasem nawet przeczytanie, czy powiedzenie nie wystarcza – trzeba dokładnie pokazać jak postępować.
Jeśli już ktoś ma jakieś podstawy, to jedynie podpowiadasz rozwiązanie i to w zupełności wystarcza.
W tej konkretnej sytuacji, ja uważam, iż wszelkie rady na odległość mogą być dokładnie tak samo efektywne jak i brak lub pogorszyć sprawę.
Niestety w Gorzowie nikogo nie znam – pod Zieloną Górą najbliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kielu
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:16, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
jesteście bardzo profesjonalni w swoich opisach (zbyt książkowo), ale ja chciałem uzyskać kilka porad itp. żadnych książek czytać nie zamirzam. Psa kupiłem bez decyzji chwili, rozwija się ok, odwaga też rozkwita, będzie byczek bo wagowo jest imponujący. Niebawem zamieszczę jakieś foto. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kielu dnia Nie 1:17, 05 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:08, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
publikacje P. Zofii Mrzewińskeij, które poleciła Ci Zora, są bardzo krótkie. To jest lektura na jeden wieczór, może dwa - a naprawdę WARTO!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:57, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
kielu napisał: |
Witam serdecznie!
Jestem nowym posiadaczem BOS-a, który ma 9 tygodni. Nie chcę zakładać nowego tematu. Moja sytuacja jest odwrotna. Mój Białas jest z kolei bardzo płochliwy w stosunku do innych psów. Gdy widzi małego pieska, który szczeknie lub nawet go zauważy ucieka co sił w nogach w stronę domu lub chowa się pod autem. Czy jest to objaw tak młodego wieku i co robić w takiej sytuacji? Na spacerze pies nie odstępuje od nogi na metr, a w domu chodzi za mną jak cień. Gdy idę po schodach na górę dostaje szału i muszę go zabierać ze sobą lub zostać z psem na dole, gdyż panicznie się boi. |
Psy w tym okresie co Twój piesek mogą przechodzić etap pewnego momentu ostrożności na wszelkie nowe bodźce - trzeba to przetrwać, ale jednocześnie umiejętnie postępować aby nie utrwalić pewnych zachowań. Niektórzy szkoleniowcy uważają, że im bardziej rozczulasz się nad psem i poświęcasz uwagę danemu zachowaniu, może to spowodować utrwalenie danej reakcji i w takich sytuacjach zalecają stanowcze (aczkolwiek nieagresywne) i pewne reakcje ze strony właściciela. Na przestrzeni kilku lat ze swoim psem (a to bardzo cwana bestia) zauważyłam, że jego rozwój postępuje w dalszym ciągu nieprzerwanie, więc tak jak dziewczyny podpowiadają z psem trzeba pracować stale, ale trzeba też wiedzieć jak do tego się zabrać, a do tego jest potrzebna przynajmniej minimalna wiedza z pewnych dziedzin rozwoju psa, jak i szkolenia.
Polecam do przeczytania krótki artykuł dotyczący faz rozwoju psa może Ci pomóc w zrozumieniu zachowań Twojego psa obecnie jak i w przyszłości. ( [link widoczny dla zalogowanych] )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luszek
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:02, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
To co opisujesz to jest raczej standard u małych psiaków. Mój dokładnie tak samo reagował, w końcu nowe środowisko, nowe zapachy, nowe pieski itd. Weź też pod uwagę, że maluchy są też głównie trzymane w domach, a to co na zewnątrz jest na początku trochę nie do ogarnięcia, stąd zachowania lękowe.
U mojego psiuraka było tak, że chyba dopiero po 5 miesiącu był bardziej chętny do zwiedzania okolicy, przedtem tylko okolice bloku... Ale powolutku, każdego tygodnia się przesuwaliśmy ulicę/blok dalej. Młodziak się przekonywał.
Każdy młody psiak widząc innego lub dorosłego kładzie się i poddaje, musiałby być wariatem żeby się czuć pewnie...
Ale to się zmienia z czasem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luszek
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:07, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Kielu pamiętaj jeszcze, żeby w żadnym wypadku nie brać psa na ręce. Mam taką sąsiadkę, która zaczęła to robić i pies gdy traci pewność, podbiega do niej i dosłownie obskakuje ją z każdej strony żeby się dostać na rączki. Taki lęk potem może przerodzić się w agresję, jak przy właścicielu znajdzie się inny psiak.
Pies musi sobie w nowej sytuacji poradzić, proponuję studium zachowań dzikich psów i wilków w watasze. Zobacz jak się matka zachowuje w stosunku do szczeniaków... Tam nikt się nie lituje nad zestresowanymi pieskami, po prostu muszą się nauczyć świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:27, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Luszek napisał: |
Każdy młody psiak widząc innego lub dorosłego kładzie się i poddaje, musiałby być wariatem żeby się czuć pewnie...
Ale to się zmienia z czasem |
To ja mam psa wariata mój pies nigdy się nie położył przed innym psem, a to ja z nim chodzę najczęściej na spacery, więc mam pełną wiedzę na ten temat. Podobno raz pokazał podbrzusze (jeden jedyny przypadek mi wiadomy), ja tego co prawda nie widziałam tylko mój mąż, zaatakowały go dwa owczarki biegające wolno bez właściciela, Valar miał wtedy około 6 miesięcy. Natomiast ja osobiście nigdy jeszcze nie widziałam aby mój pies przez ostatnie prawie 5 lat pokazał podwozie innemu psu, to raczej on zmusza inne psy do uległości, a jak taki delikwent nie chce to kończy się to walką. Sporadycznie zdarza się, że mój pies po spotkaniu z innym samcem rozchodzą się w miarę pokojowych nastrojach, wtedy jednak z reguły ten drugi pies to kastrat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Śro 10:53, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luszek
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:19, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jako szczeniak też nie?
No to, współczuję Żartowałem...
Mój Bieluch też teraz raczej woli być na górze niż na dole, ale staram się go trzymać w ryzach co by mu się we łbie nie poprzewracało z tego jaki to on jest piękny i wielki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:06, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Luszek napisał: |
Jako szczeniak też nie?
No to, współczuję Żartowałem...
Mój Bieluch też teraz raczej woli być na górze niż na dole, ale staram się go trzymać w ryzach co by mu się we łbie nie poprzewracało z tego jaki to on jest piękny i wielki |
jako takie całkiem małe szczenie to nie wiem jak się zachowywał do innych psów, bo takich informacji mi nie udzielił hodowca mojego psa. Wydaje mi się, że do 5 miesiąca mój pies raczej nie miał innych kontaktów z psami niż te w hodowli. W każdym razie od piątego miesiąca jak jest u mnie nie położył się ani razu przed psem (raz tylko z mężem) czy to w swoim wieku czy starszym. Nawet potrafił burczeć na starsze psy , tak też wariat z niego.
Luszek, jest czego współczuć, trochę męczące jest to jego przekonanie o swojej sile. Na szczęście nie trafiliśmy jeszcze na psa tzw.: "morderce". Raz tylko z takiego konfliktowego spotkania z ONem i to takim z gabarytami w typie małego cielaka wyniósł dwa ślady po kłach na chustce (takiej ozdobnej na szyję) miał wtedy jakieś 10 miesięcy, gdyby nie ta chusta te ślady by były w jego gardle. Kły tamtego psa wczepiły się w tą chustę co pozwoliło odciągnąć od siebie psy. Dodam, że ta przygoda wcale nie nauczyła go moresu.
oj tak mojemu się też wydaje, że on piękny i wielki, on nawet reaguje na zdanie "OO jaki piękny pies!" - przyjmuje wtedy postawę wystawową zastyga w bezruchu i daje się podziwiać. Niestety ale moje wysiłki aby go trzymać w ryzach nie dają większego efektu, taki ma charakter i temperament, aczkolwiek to bardzo spokojny i grzeczny pies w innych aspektach życia z nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luszek
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:19, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Oj tak, mają charakterek bieluchy... Wcześniej miałem już kilka psów: był belgijski, niemiecki, doberman, golden, ale takiego charakteru to nie miał ani jeden z nich... Np. chodzi po domu i jak mu się już nudzi to albo wzdycha albo gada, okazując swoje niezadowolenie. W środku nocy, potrafi chodzić po przedpokoju i całą masą się uwalić na zamknięte drzwi, co daje taki hałas jak wywarzane drzwi. A potem przyjmuje minę cielaka, jak się na niego współlokatorzy drą że ich budzi... A na spacerkach lubi testować moją cierpliwość, sprawdza czy nadal go pilnuję żeby szedł przy nodze, czy już nie. Złośliwe psisko... Ale prawda jest taka, że jest to pies który potrzebuje bardzo dużo uwagi, pracy i ruchu ze strony człowieka. Ja jestem bardzo aktywny, bo i biegam i na rowerku i kravka, ale przy nim to ja wysiadam. Załamuję się jak już po 15 km na rowerze z prędkością 18-20 km/h on ma jeszcze ochotę biegać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|