|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
orheya
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 6:39, 09 Lis 2011 Temat postu: Gryzienie nogawek i lapanie za kostki |
|
|
Witam wszystkich,
Mamy od 3 dni malego 9 tygodniwego BOSa, ktora zdecydowanie chce byc malym dominatorem.
Na razie z wiekszoscia problemow sobie radzimy poza podgryzaniem naszych nogawek i kostek. Wiem,ze to zachecanie do zabawy i powinno sie zlekcewazyc ale z drugiej strony jesli mala zlapie nas za kostke to juz zaczyna bolec.
Bardzo prosilabym o porade bo nie chce dac jej zlych sygnalow ani tolerowac takiego zachowania. myslalam,ze moze jesli jest na lince to przydepnac ja i zrobic krok do przodu a ona zostanie wtedy przez "niewidoczna sile" zatrzymana?
Z gory dzieki za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:42, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Szczenię NIGDY nie dominuje.
Masz fajnego, chętnego do zabawy i poznawania świata szczeniaka. Wyrzuć więc od razu do kosza na śmieci twierdzenie, że to maleństwo dominuje, ono się bawi. Tak jak ludzkie dziecko bierze wszystko do buzi, tak szczenię bierze wszystko do pyszczka. Gryzienie jest sposobem na poznanie świata.
Nogawki są ciekawe bo się ruszają, im fajniejsze popędy ma maleństwo tym chętniej i zacieklej za nogawki szarpać będzie.
Zaproponuj więc psiakowi zamianę, zamiast nogawki ruszającą się zabawkę.
Robisz tak – jak szczeniak chwyta nogawkę zatrzymujesz się i zaczynasz za czy nasz ruszać i stukać o podłogę zabawką, gdy szczenię tylko otworzy pyszczek w sekundzie mówisz puść – i natychmiast dobry piesek – nagradzając zabawą. Z czasem najpierw powiesz puść, za jakiś czas wystarczy samo puść (bez ruszającej się zabawki) by psiak puścił zabronioną rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorcia
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 20:50, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Skąd pomyśl, że maluch dominuje? Zdecydowanie my-ludzie, mamy tendencję do nadużywania tego stwierdzenia. Podzielam porady Sandry!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orheya
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:34, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dzieki wielkie za odpowiedzi
Pomysl z dominacja powstal poniewaz mala sie pcha zawsze na pierwsza przez drzwi, glosno domaga sie jedzenia lub zabawy itp.
stwierdzenie niekoniecznie prawdziwe zgadzam sie,ale tak nam sie wydawalo patrzac na nia. wiemy ze to jest jeszcze berbec wiec spokojnie staramy sie zrozumiec ja. acha, jeszcze odnosnie podgryzania to wczoraj mnie uszczypnela(zdecydowanie nie ugryzla), przynajmniej takie wrazenie mialam. jak z tym nalezy postepowac? taka sama zasada?
a teraz kolejne pytanie jesli mozna.
staramy sie ja zostawiac na ok 1-3 godziny sama zeby zaczela sie przyzwyczajac. bierzemy ja na spacer na godzine przed i jak ma juz zostac to mowimy "miejsce" i kladziemy jej ucho prosiaczka na jej lozku zeby miala uprzyjemnione zostawanie.
co zrobic jesli ona teraz rozpoznaje ze my wychoidzimy (albo jedno z nas) i zaczyna za nami bieg mimo iz ma to smaczne ucho?
wtedy biegnie do drzwi i oglada i skuczy za nami. jak odwrocic jej uwage? zaczac dawac kosci ktore jeszcze lepiej smakuja?
trenujemy komendy zostan ale po naszych 4 dniach mala zostaje na komende tylko na moment? (nie chcemy wymagac cudow bo wiemy ze jest mlodziutka, tylko chcemy ja przyzwyczajac powoli do roznych pomocnych komend).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 8:42, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Szczenię by przeżyć musi się głośno domagać zaspokojenia swoich potrzeb, musi się pchać ze wszystkich sił, bo inaczej zwyczajnie zginie. Psy to nie ludzie, suka-matka nie będzie specjalnie dopychać do cyca nieporadnego szczeniaka, szczenię słabe, chore jest ciche i odsuwa się na bok – w naturze dla takiego szczeniaka szkoda bezcennego mleka. Natura jest mądra, ale w naszym ludzkim odczuciu też okrutna.
Mała zachowuje się jak typowy, silny, zdrowy szczeniak – instynkt karze jej głośno domagać się uwagi, pchać ze wszystkich sił do karmiciela. Takie zachowanie, póki jest proponuję wykorzystać do nauki przychodzenia na wołanie – jak mała zacznie dorastać, to Wy będziecie musieli walczyć o jej uwagę
Głośne domaganie się, w zależności od sytuacji można wykorzystać – np. domaganie się spacerku, zlekceważyć – np. gdy szczeniak chce koniecznie wyjść z klatki kenelowej, lub odwrócić uwagę od problemu – np. gdy mała zacznie oszczekiwać psa sąsiadów
Co do wychodzenia:
Psy mają rytuały : Dla psowatych przywitanie jest czymś strasznie ważnym i koniecznym, odchodzenie zaś czymś zwykłym, normalnym – inaczej suka nie zdobędzie pożywienia, musi odejść.
Dla tego gdy chcemy psa zostawić robimy to tak po prostu, bez komend, rytuałów itp. Ponieważ one upewniają szczenię, że jest coś nie tak i trzeba się nie dać zostawić.
Warto zacząć naukę zostawania w ciszy, od dosłownie minuty. Szczenię wybawione, najedzone, zmęczone zostawiamy – tak po prostu – zamykamy drzwi i czekamy, jeśli przez minutę jest cisza wracamy i bardzo szczeniaka nagradzamy . Następnie wychodzimy na 2 minuty itd.
Zostawienie takiego maluszka od razu na 3 godziny to długo.
Szkolenie jak najbardziej – proponuje jednak by skorzystać z pomocy szkoleniowca. Już teraz można zaprosić do siebie i poprosić, by szkoleniowiec pokazał jak uczyć podstawowych komend, wytłumaczył psie zachowanie, pokazał jak eliminować problemy i wzmacniać zachowania oczekiwane.
Skąd jesteście ??
Może jesteśmy w stanie skierować cię do właściwej osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orheya
Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:56, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzieki za odpowiedz
Sandra Twoje wytlumaczenie bardzo daje do myslenia i faktycznei masz racje ze maluch raz ze ciekawski a dwa ze musi walczyc o swoje.
Ona jest niesamowicie duzo energii i w miejscu dlugo nie usiedzi poza momentami gdy jest po spacerze na maksa wybiegana. na razie zostaje na komende tylko na ok 30s wiec bedziemy pracowac wg Twoich podpowiedzi.
Co do zostawania to najpierw bylo wyrzucenie smieci, potem 5 minut a potem 1,5 godziny bo niestety nie mielismy wyjscia i musielismy ja zostawic.
na szkolenie chcemy isc ale po 12 tygodniu jak juz bedziemy miec niezbedne szczeienia tak wiec w przeciagu 2 tygodni jak wszystko dobrze pojdzie to pojdziemy na szkolenie dla berbeci.
mieszkamy w australii wiec jesli masz kogos godnego polecenia albo jakas siec ktora dziala miedzynarodowo to zdecydowanie byloby super jesli bys jakas firme doradzila.
a jeszcze odnosnie podgryzania, mala mnie uszczypnela zebami (przednie zabki) w momencie jak przestalam sie z nia bawic. mniemam ze to tak jak by sie miedzy innymi psami podszczypywala. jak powinnam zareagowac? pluszak zabawowy w reke i odwracanie uwagi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|