|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sabina
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Ożarów Maz
|
Wysłany: Pon 14:48, 21 Kwi 2008 Temat postu: Dangaj - pare pytań |
|
|
od ubiegłego tygodnia rozpoczeliśmy szkolenie Mili w Dangaju.
Pierwsze 2 dni były super ( pomimo malego zamieszania - gdzie trafilyśmy do przedszkola zamiast na PT) po szkoleniu rozmawiałam z 2 trenerów o metodach szkolenia, o Mili i jej stresie - widziałam na szkoleniu ze wiekszośc psów chodzi na dławikach - zapytałam czy jest to wymóg i czy Mila powinna taki miec - otrzymałam odpowiedz ze nie - ze szkolenie powinno Mili sie dobrze kojarzyć, natomiast w sobote miałam zajecia z p Agnieszka ( 3 trener w ciagu 3 dni) ktora zaleciła mi kupienie łańcuszka, na zajeciach uczenie równaj odbywa sie metoda szarpania psa za smycz. Mam wrazenie ze takie szkolnie niczego Mili nie nauczy a spowoduje ze zaczenie bac sie wszystkiego do okoła łacznie ze mna. Mila jest bardzo delikatnym psem i wydaje mi sie ze rozwiazania siłowe nie wchodza w gre...
pls info na temat Waszych doświadczen...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pon 14:58, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja ze swojego doświadczenia odradzam wszelkie dławiki dla takiego psa jak Mila ! Wystarczy zwyczajna obroża. A wszelkie swoje wątpliwości skonsultuj z trenerami, dlaczego jedni mówią tak inni tak, niech się wytłumaczą I wówczas wybierz metodę tego, która Wam najbardziej odpowiada. Nie wiem czy w wypadku Mili, na początku, ze względu na duży stres nie byłyby najlepsze szelki, a potem zamienić je na obrożę . Ale na pewno jej nie szarp , w jej przypadku to nie pomoże. Niech się oswoi z placem, tłumem wrzeszczących najczęściej ludzi i różnych dziwnych psów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jovi dnia Pon 14:58, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:36, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ojoj ja już za dużo o pozytywnym szkoleniu sie naczytałam i wiem że swojego psa będę pozytywnie prowadzić. Gdybym więc ja trafiła na takie szkolenie, chyba szybko bym zwiała
A tego chodzenia przy nodze uczą tylko za pomocą szarpania?
Tak jak napisała Jovi: pogadaj z instruktorem. Jak napisałaś opowiadałaś o tym jaka jest Mili i że się stresuje w nowych sytuacjach i jeśli pani instruktor mówi żebyś zakupiła łańcuszek to dla mnie jakaś pomyłka
Zapytaj jak ma wyglądać dalsze szkolenie i jakimi metodami wypracujecie dane komendy. Jeśli nie będą mieli dla Ciebie pozytywnej i niestresującej alternatywy to zastanów sie czy warto takim szkoleniem budzić w niej strach. Przecież nie chodzi o to żeby pies robił wszystko na komendę, tylko dla tego że boi się konsekwencji ich nie wykonania. Psu szkolenie musi sprawiać przyjemność a wtedy i przewodnikowi będzie i będziecie zgraną parą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabina
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Ożarów Maz
|
Wysłany: Pon 16:38, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
kolejny raz dzieki mam takie samo zdanie - chciałam je potwierdzic z Waszymi doswidczeniami, na spacery w tłumie(lub w nowym miejscu)zawsze wybieramy szelki i jak juz pisałam w innym poście o obrożach - Mila mniej ciągnie i wydaje mi sie ze czuje sie lepiej.
mi najbardziej zalezy na oswojeniu Mili z ludzmi a nie na tym czy ona bedzie chodziła przy lewej nodze z łopatkami na wyskosci moich nóg czy krok wczesniej jesli chodzi o pozytywne metody szkolenia - to problem polega na tym ze Mila nic nie zje jak sie zestresuje, i niestety nie zwraca na mnei uwagi, ale pracujemy dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pon 16:58, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro nie je to może popróbuj z piłką lub gryzakiem/szmatą/sznurem. Spróbuj ją na razie w domu nakręcić na to i potem zacznij poza domem. Ja też miałam psy, które nie chciały jeść, ale piłka to zupełnie coś innego. Sposób nagradzania należy dopasować do danego psa, a nie trenera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 17:08, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Sabino! To ten sam osrodek, gdzie juz jest Tora, Kastor itd?
Jesli chodzi o Mile, to poniewaz ona chwilami troche do mojej panikary podobna, to osmiele Ci sie cos podpowiedziec. Chodzenie na smyczy zacznij cwiczyc w domu, na klatce schodowej itd. W miejscach super spokojnych, ktore Mila zna i gdzie nic jej nie rozprasza. Nagradzaj, np. slowem "zuch" (zamiast klikera ) kazdy dobry krok. Musisz tylko mowic to z prawdziwa radoscia, entuzjazmem. Ciagniecia nie usuwaj szarpaniem, tylko tzw. drzewkowaniem - ona napina smycz, Ty zatrzymujesz sie w pol kroku i stoisz nieruchomo poki smyczy sunia nie poluzuje wtedy ruszasz. Upierdliwa metoda i czasochlonna, ale pozwalajaca bez przemocy wytlumaczyc psu o co chodzi. Przyda sie tez rozroznienie na "rownaj" czyli marsz przy nodze i "idziemy" czyli mozna sobie trawe poogladac, podbiec i obowiazuje tylko luzna smycz.
Ostatnia rzecz - kilka tygodni pracowalam nad tym by Owca chciala mi patrzec w oczy. Wolalam ja jej imieniem i kazde nawet trwajace mgnienie oka spojrzenie spodelba na moja twarz nagradzalam. CZasem nawet swoja porcje zarcia dostawala tylko z reki i tylko za spojrzenie. Potem robilam to samo w marszu.
I jeszcze raz - kazde cwiczenie, ktore pokaza Ci w szkolce, chocby Mila nie chcial go tam wykonywac, powtarzaj w domu - cisza spokoj, nikt nie rozprasza, obok miska smakoli. Dopiero potem stopniowo dodawaj rozpraszaczy - a to w domu ktos w pokoju obok szumi, a to wychodzisz w dobrze znane, ale spokojne i puste (bez ludzi, psow etc) miejsce na zewnatrz. Pamietajac, ze latwiej cwiczyc z psem, ktory juz wiekszosc energii wybiegal. Czyli najpierw intensywny spacer, potem cwiczenia. Na poczatek 3 x po 5 minut wystarcza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 17:10, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dla takiego pieska podstawa to umiejętność nagradzania, instruktor powinien to wiedzieć i doradzić Ci jak nagradzać psa, jeden kocha żarcie, inny piłkę, jeszcze inny gryzak, a jeszcze inny najpierw musi się nauczyć co to zabawa
Jeśli pies się stresuje, to początkowe zajęcia powinny być tylko zabawą, ale nie nagradzaniem strachu, tylko przekierowaniem uwagi z bodźców negatywnych na fajną zabawę z opiekunem. Pamiętaj, że zestresowany pies niczego się nie nauczy, co najwyżej ogłupiały zestresuje się jeszcze bardziej, a w ostateczności straci zaufanie do opiekuna, a to najgorsze co się może stać. Dopiero, kiedy pies będzie wstanie skoncentrować się na tobie, możecie zacząć naukę.
Tak jak wszyscy piszą porozmawiaj ze szkoleniowcem, niech Ci poda metody odstresowania psa – jeśli nie będzie potrafić – zmień szkołę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabina
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Ożarów Maz
|
Wysłany: Pon 17:35, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
marie napisał: |
Sabino! To ten sam osrodek, gdzie juz jest Tora, Kastor itd?
|
tak jest to ta sama szkoła - dlatego tez do niej trafiliśm
wiem o różnych rodzjach nagradznia i w domu na spacerze w naszych okolicach Mila zajmuej sie i jedzieniem i piłka i zwykłym kijkiem ale szkoła (zatłoczona ulica) to co innego tam nic nie działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pon 17:47, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A wiecie co mnie znowu załamuje, że zwłaszcza to co w ostatnim poście Sandra napisała to powinni wiedzieć i przekazać instruktorzy ! Ale ponieważ wiem, że w Dangaju dali sobie radę z jednym bardzo nieśmiałym białym, który właśnie zaczynał zajęcia dosłownie za płotem to kwestia tylko dopasowania sobie odpowiedniego instruktora i tylko z nim pracować, a jak trafi się inny i swoje będzie próbował wprowadzać to go nie słuchać i być konsekwentnym w wybranej metodzie ! Oj, z tymi instruktorami to zawsze problem , coś o tym wiem !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw 7:09, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja dla Mili to chyba polecałabym pana Krzysztofa (instruktor z Dangaja, właściciel dwóch ON-ek - Ciri i Axy). Był moim sąsiadem, czasem spotykaliśmy się na spacerach i uważam, że on ma świetne podejście do nieśmialych psow... gada z nimi... po psiemu Próbując przekonać do siebie nieufnego Kazia zszedł nawet do "parteru" na błotnistej ścieżce Efekt byl taki, że po kilku minutach mógl z Kaziem zrobić co chciał
Ja szarpania psów w Dangaju nie zarejestrowałam, szkolenie odbieram raczej jako opierające się na konsekwencji bez rozpływania się nad psem, ale oczywiście metodę należy dobrać do psiaka. Z tymi instruktorami trzeba rozmawiać, przez ich szkołę przewija się dużo psów (mają jeszcze plac w Łomiankach), szkolą własne, nie są w stanie zapamiętać wszystkich psich problemów... ja o tym, że Kazia trzeba dotykać musiałam przypominać na każdych zajęciach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabina
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Ożarów Maz
|
Wysłany: Czw 13:36, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
mój problem sie rozwiazał samoistnie zostalam przeniesiona do grupy p Krzysztofa i jest git!!!! Milcia chodzi po kołku jak w zegarku i bez nawet cienia szarpania poza tym od soboty jestesmy w grupie razem z Graffim - nie pozawala jeszcze do siebie podchodzic zbyt blisko i potrafi sie zerwac ale to zalezy kto podchodzi)
Czarna - masz pozdrowienia od p Krzysztofa dopytuje sie o Kazia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|