BIAŁY OWCZAREK

jovi

Wbrem pozorom jak nie jesteś osłuchana z czeskim to nie zrozumiesz wiele, słowa są zupełnie inne, słowniczek się przyda Smile

czarna

Oj tak... tym bardziej, że Czesi czy Słowacy wyrzucają z siebie słowa z prędkością karabinu maszynowego... Ostatnio jak byłyśmy z Jovi na wystawie na Słowacji i sędzia głośno argumentował ocenę, zrozumiałam bardzo niewiele... Niby podobne języki, ale zupełnie inne...

aniamniam

A ja miałam okazję pracować z Czeszką i Słowczką i ze swojego doświadczenia wiem, że ze Słowaczką to "w ogóle" nie miałam problemu, Słowaczka z Czeszką też nie miała, ale mnie z Czeszką było już trudniej choć i tak dawałyśmy radę. Fakt, że obie mówiłyśmy bardzo powoli, i nie była to rozmowa o teorii względności Smile

Wiecie jak jest pilot(taki do telewizora) po czesku? Owładacz Smile

czarna

Oni to mają te słówka bezbłędne Mr. Green

Już teraz nie pamiętam oczywiście przykładów, ale zaśmiewałysmy się kiedyś z dziewczynami będąc w Bratysławie czy Pradze. A już jak się pójdzie do McDonald'sa te ichniejsze nazwy poczytać, że nie wspomnę o zamawianiu czego kolwiek, to normalnie boki zrywać Mr. Green

SANDRA

Aniu takie szkolenia są organizowane właściwie w każdym kraju gdzie białych jest dużo

Sądzę, iż w Polsce też by się dało zorganizować taki zjazd szkoleniowy dla białych, ilość osób musiała by być tylko spora – 10-15 osób minimum, ponieważ koszty są wysokie. Gdyby była taka pewna ekipa, mogła bym podjąć się rozmów ze szkoleniowcami – tylko jedno musielibyśmy ustalić, czy to ma być ogólne posłuszeństwo, czy zjazd już nakierowany na pracę z psem pod sport. To jest o tyle ważne, iż inaczej pracuje się z psami do sportu – tu pracuje się nie tylko nad wykonaniem komendy ale także nad dokładnością, szybkością, kontaktem. (Psy ze zdjęć są psami uczonymi pod sport właśnie, stąd ich ciągłe skupienie na przewodniku) Natomiast przy pracy na ogólnym posłuszeństwie, można by wprowadzić np. więcej zabawy, sztuczek , pokonywania przeszkód itp.

aniamniam

A to jeśli na PT pies będzie szedł prz nodze skupiony na przewodniku to mogą za to jakies punkty karne przyznać?
I jeszcze mnnie ciekawi: jak pies nauczony patrzenia na swojego przewodnika(skupienia na nim), zachowuje się podczas wystawiania na ringu? Czy tez zadziera głowę-bo to chyba by nie było wskazane?

jovi

Ja myślę, że jeżeli w ogóle taki obóz to nie na sport, ale po to by w ogóle pokazać ludziom jak pracować z psem, jak go uczyć. Z tego co pamiętam to w klasycznym PT pies nie musi być skupiony na przewodniku, może patrzeć gdzie chce aby tylko polecenie wykonał. Nie ocenia się też z jaką ochotą i werwą pies pracuje, no chyba , że się coś pozmieniało. Ale nie sądzę bo występujący w mojej okolicy trenerzy to nawet nie mają pojęcia o jakimś kontakcie wzrokowym czy czymś takim, a przygotowują cały czas do PT Very Happy

Co do wystawiania to kewstia nauczenia psa jak się ma wówczas zachowywać , stać, głowy nie musi zadzierać jak np. staniesz przed nim, a możesz, zwłaszcza przy indywidualnej ocenie. Wszystkiego psa można nauczyć bo w ringu wystawowym lepiej jednak jak nie zadziera głowy, w czasie ruchu też lepiej jak biegnie swobodnie z głową skierowaną bokiem do sędziego żeby sędzia mógł lepiej ocenić całą sylwetkę.

aniamniam

Czarna wy pewnie jeździcie do Czech albo Słowacji samochodem co?
Czy jakieś pociągi jeżdżą?
Bo myślę, że fajnie byłoby się jeszcze przed kupnem psa wybrać na jakąś wystawę i popatrzeć... Odbędzie się jakaś w lipcu?
Szczerze powiem, że dawno(oj bardzo dawno) na żadnej wystawie nie byłam i białasków nigdy nie widzałam. Na rasę w internecie wpadłam jednak nie pamietam juz jak. Szukałam psa dla siebie, no ale jak był jakis piękny to charakter nie taki, albo na długie spacery sie nie nadaje, albo jakis indywidualsta... No i w końcu BOS- idealny, piękny i mądry, aktywny i opiekuńczy, chodzące cudeńka!!!

SANDRA

Można zorganizować kilku dniowy wypad pokazujący i uczący podstawy pracy z BOS. To rasa którą można łatwo stłamsić w szczenięctwie, tu się chyba wszyscy zgodzą, a jednocześnie dość łatwo z nimi pracować na popędach. Można zorganizować taki wypad zarówno dla osób już mających psy, jak i czekających na szczenięta.
Co do wystawy, pies który współpracuje z przewodnikiem tak samo łatwo nauczy się pięknej prezencji w ringu, jak i wykonywania komendy siad

jovi

Stłamsić można nie tylko w szczenięctwie jak trener jest 'dobry' Sad

SANDRA

No jeśli mówimy o "TAKIM SPECU OD SZKOLENIA" to złamie, zniszczy każde zwierze. Jeśli mówimy o przeciętnym szkoleniowcu, to możemy mieć pecha i trafić na osobę, która nie będzie umiała wskazać nam sposobu pracy z BOS-em ..... ja właśnie miałam takiego pecha, gdy nie uwierzyłam we własną wiedzę i poszłam do psiego przedszkola. Na szczęście umiem odpracowywać psa

Jednak lepiej jest uniknąć problemu, niż potem go odpracowywać. Jeśli będziemy mieć szczęście to trafimy do świetnego speca, który pokaże nam jak poprowadzić psa. Jeśli będziemy przy tym pamiętać, iż szkoleniowiec uczy nas a nie psa – to sukces murowany

BOS to nie jakiś wynalazek kynologiczny, to wspaniały pies ale o wrażliwej psychice, którego nie musimy zmuszać do współpracy, nie musimy a nawet nie powinniśmy dominować wystarczy iż, w umiejętny sposób zechcemy wykorzystać jego pasję do aportu i naturalne podporządkowanie się opiekunowi, a przez właściwą socjalizację nauczymy go jak funkcjonować w ludzkim społeczeństwie

czarna

BEATASABRA