|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Pią 8:15, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
no to odświeżam temat po trzech latach...tak jak mieszkałam na wsi Bocho nie miał zbyt wielkiej okazji na socjalkę, ale wypady na cytadele do parku i zabawy z innymi psami oraz szkolenie poświadczyły,że nie jest agresorem.Bawił i szalał z innymi psiurami.
Chociaz nie ukrywam,że nie był on aniołem totalnym w tym temacie nigdy. Jak widział inne psy(jak szedł na smyczy) to wpadał w szał...do tego wszytskiego ostatnio spotkalismy psa na spacerze, to okazywało się,ze jest Golden agresywny i labrador też, na dokładke jakis dziki pies podleciał Bosko do płotu i zaczął na Bosko tak ujadac,że myslałam,ze sie zjedzą przez ten płot.
Jednym słowem to co było wypracowywane przeze mnie poszło się...walić
Teraz moja sytuacja się zmieniła, pzreprowadzilismy sie z Bocho do mieszkania. Nie ukrywam,ze sa duże minusy,ale też duże plusy:
-kontakt z innymi, normalnymi psami,
- spacery na smyczy, nauka psa chodzenia przy nodze, łaki i lasów tu nie brakuje, wiec tez polata ale na lince
- schemat dnia,
- czestsze przebywanie Bosko ze mną.
okazało sie,że pomimo ostatnich incydentó Bocho uwielbia sie bawić, hasac po łące i szalec z innymi psiurami. Ale na smyczy jak idzie ze mna i widzi psa to wpada w szał, nie potrafi obojetnie przejść. Stosuję metoda siad staję na linii kontaktu pomiędzy psami...ale nie jest to łatwe, bo delikatnie mówiąc Bosko ma mnie w gdzieś. Zanim wyjmę smakołyk to już jest awantura...
Na domiar tego jak wczoraj bylismy u weta to było w kolejce mnóstwo psów, w tym Yorków, których Bocho nie lubi. cała sie spociłam jak to zobaczyłam,a co się okazało? Bosko najlepszy przyjaciel piesków, wesoły, merdający wąchał każdego...a jak tylko znaleźliśmy się na spacerze przy bloku znów to samo...nie obczajam...widzę,że jak chce to moze...ale od czego to wszytsko zależne jest?? on teraz 16 miechów ma,, burza hormonów. Nie chcę desocjalizować go, sytuacja mieszkania w mieszkaniu trwa dla niego 2 tygdonie, tow szytsko dla niego jest nowe...jest podekscytowany, w życiu na raz nie widzial tyle psów...ale czy to go usprawiedliwia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pią 9:34, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja mogę Ci dać namiary na GENIALNEGO szkoleniowca we Wrześni ! Kilka spotkań z nim i będziesz mieć po problemie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:56, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
hehe, skąd ja to znam Przechodziłam takie atrakcje z Bosmanem i teraz z Rejsem przechodzę Na szczęście Rejs nie ma ochoty żadnego psa atakować. W tym momencie nie ma nic fajniejszego, niż pies, którego dostrzegł Rejsu... Dlatego ruszam w miejsca gdzie tych psów jest dużo i bawię się z nim starając jak najdłużej utrzymać jego uwagę. Jestem uzbrojona po zęby w różnego rodzaju zabawki i smakołyki, żeby za każdym razem móc go zaskoczyć i udowodnić mu, że jestem ciekawsza niż samo ganianie za psem. Niestety trzeba trochę wariata z siebie robić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Pią 10:45, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
aniamniam, Bosko ma totalnie pod ogonem gleboko, kiełbachy, boczki, zabawki, wieprzowe noski i inne śmeirdziele w tym moemencie. każe mu siedziec, ale za chwilę się zrywa... , generalnie pompeczka totalna...
Jovi, ja tez mam skzoleniowca, Pawla Zielińskiego, ale podaj mi namairy do wrześni, mam nadzieję,że to nie Piotr Lisiecki....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pią 10:55, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
NIe, nie Lisiecki ! A Paweł jest w porządku, ale ten , o którym mówię to MAGIK ! A o jego fachowości świadczą psy, które z powodu AUTENTYCZNEJ agresji uratował od śmierci ! On jest spec zwłaszcza od trudnych przypadków, choć nie sądzę by Bosko takim był. Jego podejście do psów jest niesamowite !!! Nie widziałam jeszcze szkoleniowca, który by tak odczytywał emocje psa ! To na priva Ci wyślę info .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jovi dnia Pią 10:56, 27 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Pią 10:59, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
MMMMMMM, DAWAJ NAMIARY NA PRIVA:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Czw 19:52, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, zaklinacz psów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pią 9:01, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Przecież mówiłam. To prawdziwy fachowiec, a nie pijarowo-papierowy !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ada
Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:46, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nie będę zakładać nowego tematu.
Proszę Was o rady, jak powinnam się zachować, jak powinnam postępować z Largo w przypadku gdy nasz sąsiad przebiega wzdłuż wspólnego płotu ze swoim 3-miesiące młodszym wilczurem a Largo dostaje szału, wkurza go ten pies, 2 razy doszło między naszymi psami do konfrontacji ale je rozdzieliliśmy. Sąsiad raczył mnie wczoraj poinformować, że w jednej z takich utarczek Largo go ugryzł - nigdy nie widziałam ani ja ani mój chłop, żeby taka sytuacja miałą miejsce, nigdy ani sąsiad ani żona nie powiedzieli nam tego, nie powiedzieli nie wiem "ała" cokolwiek. Obserwowałąm kiedyś nasze psy jak biegały sobie same - bez włąścicieli wzdłuż innego, też wspolnego płotu, wilczur sąsiadów zachęcał Largo do zabawy a Largo dołączał. Po tym sąsiedzkim wczorajszym wyznaniu sąsiada zaproponowałąm wspolny spacer np. z Agnieszką N, żeby popatrzyła jak psy na siebie reagują i co my właściciele złego robimy. Sąsiad był mocno hmmm zacietrzewiony, okopał się, był agresywny w stosunku do mnie i powiedział, że to tylko i wyłącznie mój problem.
Co myślicie o sprawie? jak postąpić? sąsiad jest wyjątkowo trudny, ale zależy mi, żeby psy się tolerowały. Czy moje spotkanie i Largo z Agnieszką coś pomoże, czy powinien wziąć udział w tym spotkaniu sąsiad i jego wilczur.
Inni sąsiedzi powiedzieli mi, że mają wrażenie, że ten wilczur nie jest prawidłowo zsocjalizowany, nie spotyka się z innymi psami, ciągnie przeraźliwie i jest lękliwy.
Moim zdaniem coś w tym jest, natomiast mój Largutek też nie jest aniołkiem Ma psy, z którymi uwielbia się bawić, z suczkami wszystkimi zachowuje się jak prawdziwy dżentelmen, ale ma też 2 czy 3 psy w okolicy, których nie lubi i już.
Na dzień dzisiejszy pilnuję się i mam oczy dookoła głowy. Ale jest to nasz najbliższy sąsiad i trochę głupio ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią 12:18, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Taki sąsiad to faktycznie problem. Jeśli nie chce współpracować, wiele nie zdziałacie. Moim zdaniem Agnieszka też tu niewiele pomoże, jeśli nie zobaczy relacji między psami i jak w tym wszystkim znajdują się człowieki, czyli Ty i szanowny sąsiad Ale proponuję zadzonic do Agnieszki i przez telefon nakreślić jej sytuację, myślę, że szczerze powie Ci jakie są jej możliwości w takim układzie...
To, że psy mają swoje sympatie i antypatie, to normalne, rzadko zdarzają się psy, zwłaszcza samce, które kochają cały świat (Brego tak miał, ale do czasu ).
Moim zdaniem sprawa z rzekomym ugryzieniem pana przez Largo to tylko wybieg i próba obarczenia Was odpowiedzialnością za sytuację zaistniałą między Waszymi psami. Gdyby takie zdarzenie naprawdę miało miejsce, moim zdaniem pan powiedziałby Wam o tym odrazu, chociażby z chęci ujrzenia aktualnego szczepienia przeciw wściekliźnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pią 12:33, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Podobnie jak czarna uważam, że przy kompletnym braku współpracy ze strony sąsiada będzie Ci o wiele trudniej . Przypuszczam, że nawet gdy udało Ci się znieczulić Largo na tego psa to sąsiad spuści kiedyś swojego ( który oczywiście od razu poleci do Largo ) czy na Was wypuści go z bramy , te typy tak mają
Nie oznacza to , że masz nic nie robić, ale nastawić się na o wiele trudniejszą pracę . Konsultacja nie zawadzi , Agnieszka miała pewnie wielokrotnie do czynienia z takimi typkami.
P.S. Typkiem jest oczywiście sąsiad
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jovi dnia Pią 12:40, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:10, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja poproszę o sprecyzowanie :
Psy biegają wzdłuż płotu – jakim cudem mogły się spiąć skoro dzieli je płot ?
Pies sąsiada ma 3 miesiące ?? Dla czego Largo reaguje agresją na rozskrzyczanego szczeniaka ?
Może ma psa od 3 miesięcy – w jakim wieku jest pies sąsiada ?
Typek jest cham – ok.
Proponuję iść do sąsiada z flaszką, albo na flaszkę zaprosić, pochwalić jakie to ślicznego pieska ma, wytłumaczyć że on to sobie poradzi ale wy szaraki bez jego pomocy nie bardzo itp. Alkohol plus dopieszczone ego powinno dać rezultat i Typek zgodzi się na spacer pod okiem specjalisty
Wojny raczę unikać, bo zawsze trutka przez płot może przelecieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią 13:36, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
SANDRA, wilczur sąsiada jest 3 m-ce młodszy od Largo, a nie ma 3 m-ce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ada
Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:36, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
rzeczywiście może mało składnie napisałam, już precyzuję
SANDRA napisał: |
Ja poproszę o sprecyzowanie :
Psy biegają wzdłuż płotu – jakim cudem mogły się spiąć skoro dzieli je płot ? |
spięły się raz na spacerze, raz przy bramie, moje gapowe
SANDRA napisał: |
Pies sąsiada ma 3 miesiące ?? Dla czego Largo reaguje agresją na rozskrzyczanego szczeniaka ? |
pies sąsiada jest o 3 miesiący młdoszy czyli ma ok. 1 roku i 4 miesięcy
SANDRA napisał: |
Może ma psa od 3 miesięcy – w jakim wieku jest pies sąsiada ? |
jak wyżej
SANDRA napisał: |
Typek jest cham – ok. |
nawet nie chodzi o to, ja po prostu wychodzę z założenia, że chcę rozwiązać problem a nie prowadzić agresywną rozmowę
SANDRA napisał: |
Proponuję iść do sąsiada z flaszką, albo na flaszkę zaprosić, pochwalić jakie to ślicznego pieska ma, wytłumaczyć że on to sobie poradzi ale wy szaraki bez jego pomocy nie bardzo itp. Alkohol plus dopieszczone ego powinno dać rezultat i Typek zgodzi się na spacer pod okiem specjalisty |
Nie sądzę...ale na pewno coś wymyślę, w chwili obecnej jest on zbyt nabuzowany i nastawiony na konflikt a nie jego rozwiązanie
SANDRA napisał: |
Wojny raczę unikać, bo zawsze trutka przez płot może przelecieć |
otóż to ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ada
Dołączył: 24 Wrz 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:37, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
przepraszam znów mi się źle cytowało, gapa ze mnie, tłumaczy mnie jedynie grypa i gorączka (kolejna!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|