BIAŁY OWCZAREK

Dobromila

Moi Drodzy!
Piszę w sprawie, którą pewnie niejeden z Was zna z autopsji Wink

Nie mieliśmy o dziwo tego problemu wcześniej, ale nagle Lea zostawiana sama w domu zaczęła go szczętnie demolować. Nie interesują ją wówczas żadne przysmaki i ciekawostki... Dopiero jak nas zobaczy z powrotem, to z zapałem zabiera się za pozostawione dla niej zabaweczki.

Planujemy jej kupić kojec i stąd mam pytanie jakiej długości najlepiej żeby był? Największy znalazłam 120 cm, ewentualnie 109 lub 90? Jak radzicie? Lea, to już duże psisko, z 62 cm w kłębie ma spokojnie.

A może ktoś ma już nieużywany, z którego psina wyrosła, do odsprzedania?

Będe wdzięczna za porady, bo na bieżąco kupuję nowe buty i obawiam się, żeby przetrwały chociaż parę dni, a już naprawdę nie mamy gdzie tego wszystkiego chować Rolling Eyes

michalina&Valar

No ja Ci nie pomogę - nie mam kojca.
Mój Valar (i tu go chwalę żeby nie było że ja tak swojego psa nie kocham itd.) nie jest typem szkodnika. Bilans przez 10 miesięcy: dwie pary kapci (moich i tak już z przeznaczeniem do wywalenia) jedna rączka od szczotki drewniana, opakowanie papierowe od amola Wink

, przykrywka na owoce. A poza tym mój pies jest kleptomanem, znosi na swoje posłanie różne nasze rzeczy, ale ich nie niszczy. Również Valarek nie przepuści żadnej torbie foliowej - rozszarpuje je, więc dla jego bezpieczeństwa, chowamy je.
Kiedyś rozmawiałam na temat niszczenia, gryzienia, różnych rzeczy przez psy z p.Agnieszką N. i ona stwierdziła iż oduczenie psa takich zachowań to bardzo trudna rzecz, więc rzeczywiście zostaje tylko klatka dla psa na czas nieobecności właścicieli. Są specjalne preparaty do spryskiwania, a poza tym trzeba wszystko chować i już, to co wydaje się ze mogłoby zainteresować psa ...
Mogę Cię pocieszyć Wink

, że mój brat swego czasu robił remont przedpokoju co miesiąc (malowanie i uzupełnianie gipsem ściany plus nadgryzione drzwi wewnętrzne). Wtedy nie było klatek dla psów... Pocieszeniem moze być to, że psom około 3 lat mija faza niszczenia przynajmniej obserwując po Diego. Nasze psy tak około 3 lat są dojrzałe emocjonalnie Smile

może dlatego przestają niszczyć.

jovi

Ja mam w tej chwili wolną wielką klatkę, odezwij się na piva to się jakoś dogadamy żeby Ci ją podrzucić.

marie

Z moich obserwacji - jesli ktos chce klatke na dluzej, a nie ma mega wielkiego basiora, to lepsza wersja sa Dog IV - te ktore maja ~ 90/60/60 cm niz te o rozmiar wieksze ~ 100+/70/80. Bo jak sie taka na przyklad Owca znerwi to z tej wiekszej wylezie przez przednia scianke rozginajac prety. A w mniejszej konstrukcja jest stabilniejsza i sie tak latwo nie rozgina Smile

Dobromila

Ojej! To brzmi jak prawdziwa lwica w zoo Shocked

wolę sobie nie wyobrażać mojej Lejci.....