BIAŁY OWCZAREK

michalina&Valar

Szczerość szczerością, jednak jest różnica miedzy snuciem domysłów i sugerowniem nieprawdy, a rozmową na temat konkretnych wypowiedzianych (napisanych) słów, które również uległy nadinterpretacji. A poza tym nigdy nie padły stwierdzenia w moich wypowiedziach, że jestem niezadowolona z mojego psa i że żądam jakiejś rekompensaty, więc nie rozpuszczaj fałszywych plot. Chyba się zagalopowałaś w swoim toku myślenia....

Gość

marie"Rasowy=Rodowodowy" twój rodowód z ZOND jest dla ZKwP - całkowicie bez wartości Laughing

.

SANDRA

Drogi gościu uzupełnię twoją wiedzę, rodowód to tylko i wyłącznie potwierdzenie pochodzenia psa i każdy pies z potwierdzonym pochodzeniem jest rasowy. Różnica jest w tym, iż zgodnie z przepisami ZOND to jest to biały owczarek niemiecki, a takiej rasy ZKwP nie uznaje. Co nie zmienia faktu, iż twój rozumiem zarejestrowany w ZKwP rodowód może w dużym stopniu pokryć się z rodowodem psa z ZOND.
Byłam na tym nowym forum i jest to takie samo towarzystwo wzajemnej adoracji jak i tu, nie wnosi nic dobrego dla rasy, a tworzenie podziałów zamiast budowanie jedności zniszczy tą rasę w Polsce, nie da nam ani siły przebicia w ZKwP, ani dobrych psów. Albo wszyscy tu i tam dorośniecie i dla dobra rasy wsadzimy wzajemne animozje do kieszeni by wybudować dobrą populację rasy w Polsce, albo za kilka lat, białego nikt nie będzie chciał kupić bo będą to psy chore, słabe psychicznie i eksterierowo.

marie

Gosciu! Nie rozumiesz zalozen akcji R=R. Nie chodzi o przynaleznosc do ZKwP. Chodzi o sprzeciw wobec pseudohodowli. To ktora konkretnie organizacja ma nad hodowla kontrole ma znaczenie drugorzedne.
Pseudohodwle Bialym tez juz zagrazaja - byly ogloszenia o szczeniakach no-name importowanych ze Slowacji przez handlarza, o psach bez hodowlanki oferujacych krycie itd.
Pozwole sobie uzupelnic wiedze naszego goscia:
"04.11.2007
Zarząd Główny ZKwP informuje, że zgodnie z aktualnym Regulaminem FCI wszystkie rasy wstępnie uznane tj. ..., Biały owczarek szwajcarski, ..., powinny być wpisywane do Księgi Wstępnej. Psy i suki ras wstępnie uznanych, które zostały wpisane do Polskiej Księgi Rodowodowej (PKR) będą miały oznaczenia rodowodów - PKR.WU-."
Jesli ktos nie wie na czym polega prowadzenie ksiag wstepnych dla danej rasy, to opisze caly mechanizm, ale nie chce niepotrzebnie rozciagac watku.
BTW Moja Owca rodowodu nawet nie posiada - tylko metryke Very Happy

aniamniam

Sandro zgadzam sie z Tobą w 100%!!!
Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Bo niby jak - poczuję się kiedyś urażona i otworze nowe forum...?! I będą tam tylko mile widziani ludzie, którzy słowa krytyki wobec mnie nie wyrazili...?! Przecież z takimi ludźmi mogę się spotykać osobiście, rozmawiać na gg, czy przez telefon. A nasze opinie na forum nic nie wniosą... Przecież to z różnicy zdań wynikają problemy, czy sprawy, które możemy rozwiązać, zastanowić się nad nimi, ulepszyć obecny stan rzeczy, albo zostać przy swoim.

Proszę niech wszyscy urażeni postarają się o tym zapomnieć Wink

I niech to forum będzie po prostu przyjazne dla nowych właścicieli BOSów, którzy na pewno będą mieli w przyszłości jakieś pytania i obawy, czy problemy... Będą wtedy mogli zapytać i rozwiać swoje wątpliwości.

czarna

Gość

Chcę kupic bialego owczarka. Prezgladam strony, dzwonie, stąd wiem o bialych w ZOND, ludzie opowiadają o psach jakie są, nie podaje kto, bo po co -zeby nowa kłótnia była? I trafilem na fora. Biale owczarki podobno takie łagodne, a włascicieli mają bojowych. Kulturalnie to tutaj też nie jest.
Kim jestem? Kims kto was jeszcze nie zna, a już poznac nie chce.

czarna

Cóż... myślę, że nikt z nas również nie chciałby poznać kogoś kto prowokuje wypisując cuda wianki anonimowo. Jeśli prowadzę z kimś dyskusję i podpisuję się pod tym co mówię, tego samego oczekuję od drugiej strony. Jeśli ktoś niesprawdzonymi informacjami na zasadzie "podobno", "idą słuchy" oczernia jakiegoś psa, jego hodowcę i właściciela, niejako z ukrycia, nie mając odwagi się pod tym podpisać ani wyjaśnić skąd czerpie takie rewelacje... wybacz, ale moim zdaniem w takim przypadku nie można mówić o równorzędnej dyskusji, możemy tylko odpierać ataki "znikąd".

Pozdrawiamy

zoya

Kilka słów podsumowania z mojej strony:
padło dużo słów, sformułowań, wiele przykrych słów, wiele niesprawiedliwych ocen, wiele chamstwa. Ponieważ traktuje kynologię, hodowlę psów jako pasję i hobby, chcę realizować tęże w miłej i sympatycznej atmosferze. I tak jak nie zgadzam się na chamstwo w zyciu osobistym i zawodowym tak nie widzę powodu dla którego miałabym je akceptować w hobby. Jeśli innym chamstwo nie przeszkadza, albo w imię "wyższego, nadrzędnego dobra" je akceptują to ich wybór, nie mój.
To że jesteś Michalino niezadowolna z Valara odebrałam jak widać nie tylko ja, vide posty innych użytkowników. A to zarudziały na pyszczku a Diego nie, a to kremowe uszy a Diego ma białe, a to warknął na dziewczynki a Diego nie, a to za mały, a to za lekki, a pewnie ostatni z miotu i zagrożony chorobami serca (większej bredni dawno nie słyszałam!! Shocked

pewnie i agresywny bo ma czarne podniebienie i jadł u mnie surowe mięso - zmień Michalino tego weta, na takiego co się dokładniej uczył) i tak ciągle coś się pojawia. W świetle tych uwag stwierdzenie, że jest świetny i bardzo Wam pasuje jakoś nie brzmi wiarygodnie (jak widac nie tylko dla mnie).
Podam Ci/Wam przykład:
Scenariusz nr 1:
Hodowca umawia się z zainteresowanym jego szczeniętami i zaprasza do hodowli po kilkunastu godzinach rozmów telefonicznych, podczas których odpowiadał na rozliczne pytania zainteresowanego. Odbiera zainteresowanego z dworca PKP i przywozi do swojego domu/hodowli kilkanaście kilometrów dalej. W razie gdyby zainteresowany zdecydował się na zakup psa zostaje on zaszczepiony p/wściekliźnie i zaopatrzony w kaganiec (przewóz PKP) by zainteresowany nie miał kłopotu. Po kilkugodzinnej rozmowie zainteresowany podejmuje decyzję o zakupie, negocjuje warunki, podpisuję umowę (standard proponowany przez ZKwP, powiększony o &.o pierwokupie psa oraz odebraniu psa w razie trzymania psa w złych warunkach). Hodowca odwozi zainteresowanego na dworzez PKP i wsadza do pociągu. po czym kontaktuje sie z nowym właścicielem, by dowiedzieć sie jak sobie radzą.
Scenariusz nr 2:
Zainteresowany decyduje się na zakup psa w hodowli, wysyła bezzwrotny zadatek w wys. 1/3 ceny psa na 9 m-cy przed odbiorem szczenięcia. W dniu odbioru malca "wysłannik" nabywcy zjawia sie w hodowli. Zostaje mu przed bramę hodowli wyniesione szczenię, wręczone wraz z dokumentami, bez wizyty w hodowli, bez ogladania na żywo rozdziców (i ewentualnego wybrzydzania na urodą czy nieurodą któregoś z nich), bez rozmowy czy chociaż jakiejkolwiek porady na długą ponad tysiąc km podróż. Po przyjeździe szczenięcia mail:OK?

Zagadka: który scenariusz stosuję u siebie?
Odpowiedź: aż mnie świerzbi by zacząć stosować nr2!!

W scenariuszu nr 2 nabywcy szalenie zależało na zakupie psa w tej hodowli i z tego skojarzenia więc zaakceptował wszystkie "egzotyczne" zachowania, mam wrazenie, że w scenariuszu nr 1 nabywca sam do końca nie wiedział czego chce i nie wie tego do dzisiaj. Dla mnie sprawa jest prosta: jestem duża, jesli podejmuje jakieś decyzje to podejmuję je sama i czy jestem z nich zadowolona czy nie to z nimi żyję, a jesli nie jestem pewna to decyzji nie podejmuję.

I jeszcze jedno: wiesz Michalino, wspólczuję Valarovi, jesli w Twoich/Waszych oczach ma same niedoskonałości to dla mnie jest on jak dziecko, które jest kochane, ale ciągle wytyka mu się błędy i podkreśla jego niedoskonałośc, jednakże w imię wyższych celów! Tylko, że to dziecko czuje się niekochane, odepchnięte i w ten sposób zaopatruje się je w kompleksy na resztę życia. A potem takie "wychowanie" ciągnie się za nim przez całe życie.

Miło było Was poznać, niektórych osobiście, innych tylko wirtualnie. Mam za mało czasu i zbyt rzadko dostęp do netu by poswięcać go na utarczki słowne i "kopanie się z koniem".

sabina

marie

Gosciu! Zarzut braku kultury z ust kogos, kto strone wczesniej posunal sie do anonimowego znieslawienia (cytat ponizej) jest po prostu zalosny.
Dla mnie osobiscie rowniez obrazliwy. Nie znajduje tu nigdzie mojej wypowiedzi, przez ktora moznaby mi zarzucic brak wychowania, czy kultury osobistej. Chyba ze merytoryczne i rzeczowe odpowiedzi na bezzasadne zarzuty lub prowokacje odbierasz jako wycieczke osobista. Jesli tak, to z przykroscia stwierdzam, ze taka rozmowa nie ma sensu.
A skoro rozgladasz sie wlasnie za BOS'em i masz tak dokladne wiadomosci, ze mozesz oceniac psychike wszystkich szczeniat Atyla, to jakim cudem glosisz informacje, ze ZONDowskie papiery sa bez wartosci?

michalina&Valar · Gość

Aniamniam napisała:
"I niech to forum będzie po prostu przyjazne dla nowych właścicieli BOSów, którzy na pewno będą mieli w przyszłości jakieś pytania i obawy, czy problemy... Będą wtedy mogli zapytać i rozwiać swoje wątpliwości."

Ciekawa teoria tylko mało prawdziwa w waszych warunkach. Taka idea przyświecała mi odzywając się na tym forum. Jednak nie wszyscy to pojeli i odebrali to, niestety ( !!! ), jako niechęć i niezadowolenie z nabytego szczeniaczka. Więc, aniamniam, Twój apel jest mało zasadny... Smile

Więc wybacz ale ja nie polecam stosowania się do Twojego apelu, natomiast polecam same miziania dla przeszłych uczestników tego forum aby być tu zaakceptowanym!!!!! Wink

do Zoya
najkrócej odpowiadając
Scenariusz do wyboru uzależniony od tego czy się chce sprzedać szczeniaki czy nie Smile

W transakcję chyba są zaangażowane dwie strony? więc łaski sobie nie róbmy:)
Co do rozmów, były na mój koszt i poprzedzone pytaniem czy jest na to czas...
a poza tym ta wymina zdań zakrawa na farse.

Gość

szambo!!

czarna

ANIA

A mnie interesuje , gdzie są moderatorzy tego forum- facet powinien zostać zbanowany a posty usuwane... Evil or Very Mad