BIAŁY OWCZAREK

gosia.marta

jakoś nie znalazłam takiego wątku, więc zakładam nowy...

otóż najprawdopowdobniej Łajka będzie musiała spędzić w hotelu jakieś 10 dni - jadę do Londynu na rozmowę o pracę i oglądanie mieszkania, ogólnie rzecz biorąc przygotować nasze wspólne życie tam Smile

i nie za bardzo mam ją z kim zostawić, bo moja przyjaciółka-współlokatorka za długo pracuje, żeby dać radę po południu wyjśc z psem, a moi rodzice, którzy w takich sytuacjach zwykle z nią zostają, chyba nie dadzą rady, bo mają swoje suczysko i mieszkają w bloku na trzecim piętrze bez windy i nie są już szczególnie młodzi Sad

jeśli jest sezon działkowy, to nie ma problemu, suczyska szaleją w ogrodzie, a na spacer chodzą do lasu, który zaczyna się tuż za płotem, ale wyprowadzanie dwóch takich zwariowanych pannic naraz w Warszawie przekracza ich możliwości, zwłaszcza mamy.

tak więc pierwsze 10 dni października Łajka będzie musiała spędzić w hotelu i w związku z tym chciałam się Was poradzić, co zrobić, żeby aż tak strasznie się tym nie denerwowała...

wybrałam Dobrego Psa Agnieszki Nojszewskiej - o tej pani pierwszy raz zresztą "usłyszałam" od Marie, która tu albo na gronie komuś ten hotel poleciła Smile

kobitka wydaje mi się bardzo fajna, warunki super i w ogóle - poza tym może mogłaby mi i Łajce pomóc trochę z jej lękami i schizami (chociażby przez socjlizację z nowymi ludźmi i psami).
ale bardzo się boję, że Łajka bedzie myślała, że ją zostawiam na zawsze! zwłaszcza, że ona jest ze schroniska...

w sumie nie wiem, jakiej rady oczekuję... chyba wsparcia, że będzie dobrze!

jovi

Jeżeli Cię to interesuje to , a sunia jest grzeczna to mogę zapytać moją siostrę czy by nie przechowała Twojej suni. Jeden biały już u niej hotelował i potem nie bardzo do domu chciał wracać Smile

Pies jest wówczas normalnym domownikiem, nie mieszka w żadnym kojcu, ale normalnie w domu.

marie

gosiu!
Jesli Jovi zalatwi Lajce "kwatery prywatne" Wink

to dobrze.
Jesli Lajka spedzi czas u Agnieszki, to tez dobrze. Moja Owca jest neurotyczna jesli chodzi o kontakty z obcymi ludzmi. Agnieszce udalo sie ja do siebie przekonac, co swiadczy o niej najlepiej jako o psim psychologu Very Happy

Wiele psow "nocujacych" u Agnieszki, jesli tylko warunki na to pozwalaja spedza czas z nia i jej Klockiem (psem "profesorem") w domu i na spacerach. W tym bieganie przy rowerze po lesie, duzy otwarty wybieg i inne atrakcje.
Owce to troche niepokoi, ale i tak zaczyna spiewac i wyrywac sie z samochodu jak tylko sie zorientuje gdzie jedziemy. Wiele psow uwielbia u niej przebywac.
Na pewno nie bedzie zle. Owca po drugim razie przestala probowac stamtad uciekac. Nauczyla sie, ze po nia wracam.
Bedzie dobrze. Psica Ci wroci madrzejsza i doroslejsza Wink

gosia.marta

dzięki dziewczyny Smile

Jovi, bardzo dziękuję, ale chyba bałabym się ją tak "podrzucić" komuś do domu, bo Łajka tylko wygląda jak anioł Wink

a tak serio mówiąc, to jak się przyzwyczai do jakiegoś czlowieka/domu, to zaczyna go pilnować i bardzo niechętnie wpuszcza gości, a raczej robi wszystko, żeby ich odstraszyć!
tak więc również z tego powodu pomyślałam, że pobyt u Agnieszki Nojszewskiej mógłby być dla niej korzystny...
Marie, mam nadzieję, że na Łajkę "przymusowe wakacje" podziałają co najmniej tak jak na Owcę!

uściskajcie ode mnie swoje białe uchole,
ja razem z moim zaraz wyjeżdżam na Mazury, gdzie będzie szaleństwo z czarnym ucholem przez 3 dni Smile