BIAŁY OWCZAREK

Zofja

Ogłoszenie na Allegro

"Z PRZYJEMNOŚCIĄ CHCE PAŃSTWA POINFORMOWAĆ ŻE MOJA KOCHANA SUCZKA BIAŁY OWCZAREK SZWAJCARSKI URODZIŁA SZCZENIACZKI. MALUSZKI PRZYSZŁY NA ŚWIAT 17 MAJA 6 PIESKÓW I JEDNA SUCZKA. DODAM RÓWNIEŻ ŻE OJCIEC SZCZENIACZKÓW JEST DŁUGOWŁOSY ,POSIADA RODOWÓD NATOMIAST OJCIEC MAMY SZCZENIACZKÓW (CZYLI DZIADEK) JEST SYNEM ZWYCIĘZCY ŚWIATA A JEJ MAMA (BABCIA)ZOSTAŁA PRZYWIEZIONA Z FRANCJI RÓWNIEŻ Z RODOWODEM. JAK WIDAĆ PO KRÓTKIM STRESZCZENIU HISTORII POCHODZENIA RODZICÓW SZCZENIACZKI WYROSNĄ NA GODNE PRZEDSTAWICIELE SWOJEJ RASY"...

Mściwój

Aukcja nadal wisi

Cena Kup Teraz - 1 000,00 zł
Do końca - 11 dni (sob 25 cze 2011 16:51:44 CEST)
Sprzedający - gosi_a10 (1)
Lokalizacja - kalisz okolice

Ta pani z Czajkowa/k.Kalisza (wielkopolskie) handluje też innymi psami.
W Polskiej Federacji Kynologicznej ma (miała?) zarejestrowanego reproduktora Yorkshire Terrier biewer.

Natomiast na forum Polskiego Klubu Psa Rasowego napisano:
"Podczas krycia nie było nawet mowy o sprzedaży bez papierów nawet widziałam kartę krycia i sama ją wypełniałam (...)
napisałam do Pani B ta stwierdziła że małe już sprzedała (aukcja nadal była aktywna) dnia następnego aukcja dziwnym trafem została zakończona. Dzwoniłam do Federacji tam mnie poinformowano że "hodowca" się wypisał w styczniu z tej organizacji tłumacząc się wyjazdem a miot nawet nie został zgłoszony. Zaczęłam szukać po nr telefonu odnalazłam aukcje gdzie Pani B sprzedawała biwery samojedy i inne shih tzu."

Głos w obronie właścicielki pseudohodowli zostawię bez komentarza:
"(...)Może ich cena nie jest niska.Nie widze tutaj zadnego oszustwa.pani należala do PFK,kryla reproduktorem z uprawnieniami,ale w momencie rezygnacji klubu chyba nie obowiązują już jej wasze procedury i nie musi sprzedawać szczeniaków z rodowodem.wszak ich pochodzenie się nie zmieni,a nie każdemu papier jest potrzebny.Sądzę,że właścicielka reproduktora otrzymała ekwiwalent za krycie. Na miejscu pani B.Też bym milczała,bo każda jej wypowiedź byłaby włożeniem kija w gniazdo bardzo zawistnych os.Co kogo obchodzi ile kto hoduje ras i jakie ma psy?Czy to nie zawiść przez was przemawia.Zróbcie panie rachunek sumienia i modlcie się o to,żeby każdy o was miał dobre zdanie i opinię.Nieładnie obmawiac kogoś,krytykować nie znając dokładnie powodów decyzji,pozdrawiam"

Dla zainteresowanych cała dyskusja tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Od Administratora: Usunęłam link do aukcji Allegro z dwóch powodów. Po pierwsze obowiązuje nas regulamin serwisu fora.pl, który zabrania używania for do celów zarobkowych, co (o czym już się jakiś czas temu przekonaliśmy) obejmuje również publikowanie linków do aukcji internetowych (nie dotyczy aukcji dotyczących ADOPCJI psów itp.). Po drugie publikując taki link niechcący możemy naraić "hodowcy" klientów Wink

Jasna sprawa. Przepraszam, nie pomyślałem o tym Embarassed

Zofja

Michalino,jak się to ma do twich zapewnień,że psy po Valarze nie będa dalej rozmnażane? Ponoć są w rękach odpowiedzialnych osób?Ten przypadek wskazuje ,że suka trafiła do pseudo.Ciekawe kiedy następne dzieci syna zwycięzcy świata staną się" tanimi "reproduktorami i wspanialymi matkami licznych miotów "godnych przedstawicieli rasy"

michalina&Valar

no szlag mnie trafił Evil or Very Mad

Wszystkie psy miały być wysterylizowane. Jeszcze pytanie kto ją pokrył ? Jednak nie należy wierzyć w zapewnienia ludzi, po raz kolejny okazałam się naiwna. W każdym razie jeżeli chodzi o mojego psa to na pewno nie będzie tatusiem. A kobiecie poślę totalną z.. bkę.

Teraz można sobie po mnie pojeździć. Nie mam zamiaru się bronić, no i czuję się winna.

SANDRA

Za nabywców szczeniąt niestety nie odpowiadamy, ale :
1. Nie wolno rozmnażać psów bez uprawnień – jest to nic innego jak pseudo hodowla !
2. Każde szczenię nie hodowlane, jeśli jest przekazywane dalej powinno być sterylizowane – nie hodowlane = bez metryki
3. Jeżeli sami mnożymy psa bez uprawnień, to logiczną konsekwencją jest, że i ci co biorą te psy użyją ich do rozrodu.
4. Zastanówmy się, co my możemy zrobić by zapobiegać takim sytuacjom – z cała surowością.

jovi

czarna

Umowy umowami, można by się zastanawiać nad ich kształtem gdyby rozmowa dotyczyła form zabezpieczeń hodowców (mam tu na myśli hodowców związkowych) przed nieuczciwymi nabywcami. Jak wiadomo umawianie się "na gębę" jest tyle warte co nic, ale i papier cierpliwy i wiele przyjmie i często taką umowę można sobie wsadzić... do szuflady na przykład Rolling Eyes

Ale tu rozmowa dotyczy pseudo. Nie powinno tu być żadnych rozważań na temat zabezpieczania się "hodowcy", bo miot po Valarze w ogóle nie powinien był przyjść na świat! To, że stanie się tak, jak się stało było do przewidzenia i Twoje zapewnienia, Michalino o tym że szczenięta będą poddane kastracji i nie będą rozmnażane były bezwartościowe! Nie masz i nie miałaś na to wpływu. Nie raz tu na stronach tego forum można było przeczytać (lub rozmawialiśmy o tym w czasie np. naszych spotkań na Polach Mokotowskich), że hodowca ma jakieś "zatargi" z nabywcą szczenięcia, bo ten się nie wywiązuje z umowy: bo kryje nie tym co było ustalane, bo nie szkoli, bo zaniedbuje itp. Skąd przekonanie, że z właścicielami Valarkowych szczeniąt będzie inaczej? To, że tupniesz na nich nóżką nie zmini faktu, że przynajmniej jeden z tych psów trafił do pseudo... będzie rozmnażany dalej i myślę, że z każdego takiego miotu przynajmniej jeden trafi dalej do rozmnażalni. Tak czesto wskazywałaś nam kolejne powstające pseudo zamieszczając linki z Allegro... Teraz będziesz wypatrywać czy przypadkiem nie dotyczą potomków Twojego Valdka...

Michalino, jesteś dorosłą kobietą, tak trudno było przewidzieć mechanizm? Ludzie są łasi na łatwy zarobek. Trudno się spodziewać, że usłuchają Twojego "nie rozmnażajcie, sterylizujcie, bo rozmnażanie psów bez papierów jest złe", skoro sama to zrobiłaś!

Miałam się ograniczyć tylko do "A NIE MÓWIŁAM?!", ale ulało mi się, bo jestem wściekła! Tyle się w życiu nagadałam do ludzi, by odwieść ich od zamiaru rozmnażania lub kupowania "rasowego pieska bez rodowodu", do wyrzygania często. Czasem do ludzi coś trafiało, czasem nie, na ludzkie przekonania nie mamy wpływu. Dlatego szlag mnie trafia gdy nagle pojawia się ktoś, kto dla własnej próżności napedza całą machinę, bo chciał "sprawdzić geny swojego psa". Trzeba było pobrać materiał i zanieść do genetyka. Przyczyniasz się, Michalino do niweczenia pracy wielu ludzi, którzy zajmują się walką z pseudo Evil or Very Mad

Uff, idę się przewietrzyć... Evil or Very Mad

jovi

Umowy może zawierać każdy, nie musi to dotyczyć tylko związkowych hodowców i to miałam na myśli pisząc o umowach . A 'na gębę' to faktycznie nie można ufać absolutnie nikomu jeżeli w grę wchodzą pieniądze !

Tak naprawdę, jeżeli chcielibyśmy mieć pewność, że nasze szczenię NIE BĘDZIE rozmnażane to musielibyśmy je przekazywać w ręce nowego właściciela już wykastrowane . To jedyna 100% pewność . A u nas jednak nie praktykuje się kastracji szczeniąt , wielu weterynarzy jest temu przeciwna i poza tym nagle by się okazało, że popyt na takie kastrowane zwierzątka byłby o wiele mniejszy i to wcale nie koniecznie dlatego, ze każdy chce je rozmnażać, ale znowu polska ciemnota i zabobony na temat wykastrowanych zwierząt co to jedynie po takim zabiegu leżą na kanapie i tyją .

michalina&Valar

W ramach informacji: dwie suczki w Warszawie - wysterylizowane, dwa samce - wykastrowane. Suczka z Mazur niewysterylizowana, ale nad nimi pracuje: na razie w ogóle ich nie interesują żadne szczeniaki ani nic w tym rodzaju - stosunek obojętny - brak parcia na szczeniaki. Do jednego właściciela suczki muszę złapać kontakt, bo zmienili telefon. A z wł. ostatniego (trzeciego) samca nie mam zbytnio dobrego kontaktu, ale postaram się porozmawiać.

Co do właścicielki Luny - to Mściwój dobrze prześledził - to chyba ta osoba. Gdybym wiedziała to wcześniej nie dostałaby tej suczki. Kobieta przedstawiła się w ogóle w innym świetle. Zrobię wszystko, żeby więcej nie rozmnożyła Luny. Exclamation

Co prawda za późno już względem tego miotu.

michalina&Valar

Trzecia suczka z Warszawy (Białołęka) - wysterylizowana po pierwszej cieczce.

vpassione

Do tego miotu w ogóle nie powinno dojść. Jeszcze mnie tylko zastanawia, tak się zarzekałaś, że miot jest dla znajomych, czy ludzie poznani w dniu odbioru szczeniaka, czy tuż przed kryciem to owi 'znajomi'?
To, że ktoś Ci powie, czy nawet sama wywnioskujesz, że ma obojętny stosunek do szczeniaków nie znaczy, że tak jest! To chociażby udowadnia ogłoszenie na allegro. Pisząc, że kogoś nie interesują szczeniaki tylko się ośmieszasz, bo tak samo ktoś wcisnął Ci kit, że jest odpowiednią osobą do powierzenia suki, którą wysterylizuje - a teraz widzimy ją przy szczeniakach.
Radzę się ocknąć z tej wiary w ludzi, bo to niczego dobrego nie wróży.

michalina&Valar

6 szczeniaków było dla znajomych właściela suczki, urodziło się osiem. Dwie osoby się jednak nie zdecydowało. Czyli 4 psy zostały oddane do znajomych. Dwie osoby kupiły mocno nastawione na zakup w tym jedna, która chciała kupić suczke z Las Kornas ale były same samce. Więc tu nie wchodziły w grę pieniądze za szczeniaka, ani brak lub posiadanie rodowodu, człowiek widział te psy w Niemczech, chciał mieć takiego psa. A chciał suczkę a nie samca, bo miał już suczkę Labradora - obie suczki są wysterylizowane. Ostatnia suczka miała trafić do mnie (ale bez specjalnego nastawienia, że koniecznie musi), a ostatni samiec miał zostać u właściciela matki szczeniaków. O sprzedaży ostatniej suczki dowiedziałam się po fakcie (to ta poszła do tej p. Małgorzaty Evil or Very Mad

wł. Luny). Natomiast ostatni pies samiec, został oddany po długich namowach ze strony obecnego właściciela - szczeniak jest obustronnym wnętrem, znalazł dom w okolicach Bydgoszczy.

Vpassione - dokładnie z perspektywy czasu - nie powinno mieć miejsce to skojarzenie. Kac moralny w moim przypadku jest, jeżeli o to Ci chodzi.

czarna

Szkoda, że nie zwierzyłaś nam się ze swoich planów jeszcze przed kryciem, myślę, że skutecznie wybilibyśmy Ci to z głowy... Evil or Very Mad

Myślę, że skoro nie wyjawiłaś nam swoich zamiarów jeszcze "przed", wiedziałaś ze byśmy Cię tutaj zakrzyczeli, że w gruncie rzeczy mielibyśmy rację i że nie powinnaś była Valdka do suki dopuszczać... więc gdzie zgubiłaś zdrowy rozsądek, Michalino??? Guy with axe

Rocky

Witam. To mój pierwszy post na forum jednak niestety nie przypadkowo akurat w tym temacie. W kwietniu br stałam się współwłaścicielką cudnego psiaka. Wszystko byłoby super tylko ... No właśnie psiak pochodzi z hodowli z Czajkowa koło Kalisza. Wstyd się przyznać ale nie miałam wcześniej pojęcia o tym, że jedyną właściwą organizacją hodującą psy w Polsce jest zkwp a pozostałe organizacje to pseudo ... Czasu jednak nie cofnę i pewnie gdybym nawet mogła nie cofnęłabym bo kocham mojego pseudoboskiego nad życie Smile

Z tego co wyczytałam na forum do Czajkowa trafiła Luna córka Valara? Bo właśnie Luna jest matką mojego psa. Proszę was o jakieś informacje może chociaż częściowo poznam pochodzenie mojego psiaka. Martwi fakt, że wasze ostatnie wpisy są z 2011 a więc suczka jest nadal rozmnażana... Pocieszające może być tylko to, że psiaki miały w hodowli dobre warunki. Były zaszczepione i odrobaczone dobrze odżywione i zdrowe. Gorzej było już z socjalizacją. Mój psiak oczywiście nie będzie dalej rozmnażany. Mam nadzieje, że będę mogła na was liczyć (właściwie to teraz regularnie korzystam z porad zamieszczonych na forum) i że nas zaakceptujecie Smile

Pozdrawiamy Aneta i Rocky

czarna

Oczywiście, witamy serdecznie, akceptujemy Wink

Kwestii rozmnazania Valara i jego potomstwa nie chę już nawet komentować... Evil or Very Mad