|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:09, 08 Paź 2009 Temat postu: Smakowite dodatki |
|
|
Mój białas jak cześć z was wie (chyba już o tym gdzieś pisałam) jest raczej niejadkiem. Miewa lepsze i gorsze dni...
Ładnie zjada na spacerach więc czasem zabieram pełną saszetę na spacer.
Czasem jednak nie chcę się brudzić , wolę ponosić ręce w kieszeni... No więc kombinuję co można dodać do karmy co spowoduje, że stanie się ona dla niego bardziej atrakcyjna.
Chcę pozostać przy suchych karmach, ponieważ są sytuacje (mam na myśli wakacje) kiedy gotowanie mięska, a czasem nawet jego kupienie są utrudnione.
A bo co ważne i może od tego powinnam zacząć, Bosman to mięcho z puszki, albo mięsko z kluchami czy ryżem to wtrąbi aż mu się uszy trzęsą
On nie przepada za suchym!
Znalazłam ostatnio olej z łososia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest baaardzo aromatyczny (jak to mój Jędrek określił: "pachnie" jak stary kuter ) ale DZIAŁA!!!
Bosman zjada od razu całą porcję, a dodaję tego naprawdę malutko.
Dlatego też polecam wszystkim, którzy borykają się z problemem niejadztwa u swoich pociech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vpassione
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:54, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
aniamniam, mnie się wydaję, że problem niejadków stwarzają najczęściej właściciele. Micha stoi nieraz cały dzień pełna. Inna sprawa - pies nie je i od razu dostaje coś lepszego, jakieś mięcho. Czemu tu się dziwić, że w takiej sytuacji przestaje jeść suche?
Jak dla mnie, zamiast różnych specyfików, wystarczy konsekwencja w karmieniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:16, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
vpassione ale dlaczego zakładasz, że u mnie tej konsekwencji brakuje?
Miska nigdy nie stoi dłużej niż 20 min. Jak nie je to zabieram.
NIGDY nie dałam Bosmanowi w zamian czegoś lepszego! Bo WIEM że to najkrótsza droga do tego aby psa nauczyć wybrzydzania i fochów przy jedzeniu. Próbowałam ze trzy razy palić miskę. I oczywiście działało, ale nie do końca. Pies po podaniu miski zaraz zabierał się do jedzenia ale zjadał 1/4 tego co było w misce (a pełną porcję i tak miał rozkładaną na trzy posiłki). Po prostu więcej nie jadł. A na takiej dawce żywieniowej jaką on sobie wyznaczył szybko została bym posądzona o znęcanie się nad zwierzętami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia i michał
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:16, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
heh, Okami nawet na szkoleniu nie dostaje super ekstra smaków, zwykle karmę, jeśli tylko się da to tę, którą jada normalnie, co najwyżej innej firmy, ale ciągle suchą karmę. A jak mu nosek chodzi jak piesek obok dostaje pasztet...
a mimo to jest niejadkiem, palenie michy też było, ale przy okazji pies całkiem nieźle schudł...
hm... chyba jednak nie zawsze to tylko kwestia niekonsekwencji właścicieli
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasia i michał dnia Pią 10:52, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią 10:57, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
vpassione napisał: |
Jak dla mnie, zamiast różnych specyfików, wystarczy konsekwencja w karmieniu |
Również się nie zgodzę... dla mnie to kwestia znajomości swojego psa i wyczucia, kiedy to zwykłe fochy, a kiedy po prostu bunt na pokładzie, bo z karmą jest coś nie tak lub w okolicy suczki ładnie pachną
Krzywa apetytowa Bregulca przypomina sinusoidę Na ogół zjada wszystko i chętnie, chociaż ja konsekwentnie trwam przy jednej karmie, która ze względu na jego alergię sprawdza mi sie najlepiej. Czasem jednak podejdzie do miski, powącha i mówi, zebym sobie sama zjadła... więc "jem", zabieram miskę i wiem, że wieczorem zje swoją porcję bez marudzenia. Jednak gdy taki stan się przeciąga, gdy pies nawet nie podchodzi do miski, bo nie ma apetytu/czasu nie mam oporów, by sięgnąć po dodatki. Wolę miesiąc dodawać mu do suchego puszkę, niż mieć za chwilę oświęcimiaka. Gdy widzę, że apetyt mu wrócił, stopniowo zmniejszam ilość i częstotliwość podawania dodatków, aż w końcu całkiem je eliminuję. Oczywiście czasem robię psu "święto lasu" i dodaję jakieś pyszności do suchego. Miło patrzeć jak zjada z apetytem, a nie wpływa to na jego "rozpaskudzenie" Jedno, czego staram się nie robić to podawanie samego mokrego, chyba, że Brego ma problemy żołądkowe, wtedy jedziemy tylko na puszkach i/d. Ale na codzień zawsze dostaje suche lub pyszności w połączeniu z suchym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vpassione
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:41, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Napisałam, "problem niejadków stwarzają najczęściej właściciele". Nie użyłam zwrotu: "jesteś niekonsekwentna", ani "to zawsze wina właścicieli", więc nie rozumiem dalszych wypowiedzi. W swoim otoczeniu widzę mnóstwo przypadków, gdzie wystarczyłoby zastosować jakieś reguły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasia i michał
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:34, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
napisałaś również, że wystarczy konsekwencja, a odpowiedzi dotyczą tego, że nie zawsze wystarczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniamniam
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź-Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:53, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wpassione Twój post odebrałam osobiście ponieważ opisałam problem Bosmana niejadka, a nie psów niejadków Poza tym moje słowa były wtedy jedynymi w tym wątku Więc nie bardzo do czego innego można było się odnieść
Ale zgadzam sięże często problem niejadków tworzą sami właściciele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
liski_dwa@tlen.pl
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13:54, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm
Szejk do malutkiego pochłania sucha karmę ( najpierw Happy Dog, teraz Belcando)
zawsze do jedzenia dosypałam coś zielonego( pietruszkę , koperek, szczypiorek, pomidor-które uwielbia, rzodkiewki-które też uwielbia) , chyba mógłby być jaroszem
lubi też jabłka, banany
ale w pierwszej kolejności jabłko i pomidor
mnie z kolei martwi pochłanianie przez Niego jedzenia ( ale to inny post)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Śro 7:43, 11 Maj 2011 Temat postu: Smakowite dodatki mięsne |
|
|
Hej,
zauważyłam,że po przejściu na podawaniu karmy Josera 2 krotnie w ciagu dnia mój Bosko jest nienajedzony, okrutnie nienażarty. Piszecie często o koscikach wołowych...postanowiłam taki wczoraj kupic. Stwierdziłam,że nie chodzi wam o te wędzone kości ze sklepu zoo.. tylko cos naturalnego z rzeźnika ( jesli się mylę wyprowadźcie mnie z błędu)...za chiny nie mogłam znaleźć naturalnej kości, ale dostałam coś a'la...kupiłam kawały mięcha wołowego z kością ( szplonder czy jakoś tak)...ugotowałam pociełam a z kością się nie rozstawał, dzis dałam mu druga taką kość pokrytą miesiem, by miał co robić jak mnie nie ma...
Ale dostałam jeszcze coś OGON WOŁOWY ( ok 2 kg) i teraz liczę na waszą odp., bo ta kita lezy u mnie w lodówce i nie wiem, ugotować Boskowi to prwada??
Podajcie mi prosze Wasze inne sprawdzone specjały, takie rarytasy. Wiem,że nie moze to być wieprzowina...Bosko zje wszystko tylko nie chcę mu tym zaszkodzić.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:14, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kość jako kość jest zbędna w jadłospisie psa. Dobra jest tylko w jednej sytuacji - psy rewelacyjnie czyszczą sobie zęby takimi kośćmi. Moim zdaniem pies powinien dostawać kości "żywe" raz na jakiś czas do obgryzania, mając na uwadze ich dobry stan uzębienia. Obgryzając kości pies sczyszcza sobie kamień nazębny. Pamiętaj, że po takim "specjale", niektóre psy mogą mieć problemy z wypróżnianiem się. Masz psa w fazie intensywnego wzrostu, więc dobrze jakbyś nie zaburzyła mu profilu fosforo-wapniwego, bo może to doprowadzić do problemów zdrowotnych psa. Jeżeli pies jest na suchej karmie to właściwie tak powinno zostać, możesz natomiast mu zmienić karmę na inną, taką którą będzie się najadał. Albo dawać mu większe porcje. Pies w wieku 5 miesięcy powinien jeść częściej niż pies dorosły.
Z ogona wołowego (najlepiej kilku) możesz przyrządzić mu galaretę tzn. w sensie "zimne nóżki". Dla psów w wieku ok. pół roku bardziej wskazane są ścięgna, żyły itp., niż czyste mięso.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Śro 14:23, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
D I D
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-WA
|
Wysłany: Sob 19:16, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Graffi raz na jakiś czas dostaje surową kość cielęcą długą, z główkami do czyszczenia zębów. Ogon wołowy lub cielęcy też przerabiamy jak uda się dostać (też bez gotowania). Czasem giczka cielęcalub jagnięca (kość + mięcho) - niestety atrakcja nieczęsta, bo u nas dość droga. Wszystko ze sklepu mięsnego
W sklepie dla "zwierzyny" kupujemy na przegryzkę wędzone uszy, ścięgna, penisy, przełyki, jelita, płucka, wołowinkę (te oststnie paczkowane np. firmy MACED).
Nie zostawiamy psa z kością ani gryzakiem samego - mamy przykre doświadczenia zadławienia się zwierzaka , więc wolimy być blisko, żeby ewentualnie reagować.
Przez internet można dostać smakołyki z ryby, które są bardzo zdrowe, śmierdzą okrutnie i może za to psy je kochają (www.fish4dog.pl).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosko
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. Poznań
|
Wysłany: Pon 12:31, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kupiłam Boskowi żwacze wołowe(fa.Maced). Cuchną tak,że koniec! Ręce trzeba koniecznie umyć, 2 minuty i nie ma, zżarte, pożarte. Bosko az się trzęsie na takiego smroda:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
liski_dwa@tlen.pl
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 13:25, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
TAK !! dobrze pisze DID nigdy nie zostawiaj psa samego z kością NIGDY, i wiem z własnego doświadczenia, jedzenie dwie godziny po bieganiu , albo przed, nigdy od razu !!
a Szejk też taki nienajedzony, dostaje dwa razy dziennie i jeszcze w wieczorem troszeczkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|