|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 14:16, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez bez wypelniaczy ProFormance'a katuje Jak na razie to pierwsza karma, ktora sie suczy nie "nudzi" po pol worka. Po Acanie wygladala jak chinczyk, a poza tym brzuszek nie bardzo dzialal. Dodatkowo wtedy tez bardzo zebrala - jakby jej czegos brakowalo. Po happy dogu i Proformace'ie uklada sie nazarta w konciku i w zadku ma gotowane warzywa
A Happy Doga ma animalia.pl, zooplus.pl, grandecane.pl, i karmy.com
Poza tym mysle, ze przez happydog.pl znajdziesz kontakt do skleu najblizej Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anita
Hodowla BIAŁE WZGÓRZA
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia k. Gdyni
|
Wysłany: Czw 17:21, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ogólnie wolicie karmić psy suchą karmą, bo ja powiem szczerze, że uważam, iż lepiej psom coś ugotować na jakimś korpusie, a najlepiej jak uda mi się dorwać w ubojni grdyki? Jak im sama upichcę i dodam jakieś witaminy, to bynajmniej wiem, co tam włożyłam, a w suchym, to muszę wierzyć w opis na opakowaniu.
Chociaż ja mam dwa duże psy, to nie jest wiele, więc mogę się w to bawić, poza tym mam na to czas. Ale ciekawi mnie co jest lepsze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw 20:31, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Anita, ja Ci powiem tak... Gdybyś się zdecydowała na suche typu Pedigree czy Chappi, to już lepiej, żebyś gotowała, bo co byś nie ugotowała, prawdopodobnie i tak będzie miało większą wartość niż wspomniane karmy, choć ogólnie to nazwanie ich karmami jest trochę na wyrost
Jeśli chodzi o to czy lepiej gotować czy dawać gotowe, suche, dobrej jakości jedzenie... Ja jestem za drugim rozwiazaniem z kilku powodów.
Po pierwsze zbilansowanie dawki. Nie zrobisz tego sama w domu nie posiadając odpowiedniej wiedzy na temat jak to się robi oraz odpowiednich tabel. Ja na studiach bilansowałam dawki dla bydła, koni, świń i zwierząt futerkowych i dla tych ostatnich (dla psów robi się to w analogiczny sposób) ułożenie dawki było najtrudniejsze. Oczywiście, żywienie psa to nie apteka, nie trzeba aż tak dokładnie wszystkiego wyliczać jak np. w przypadku bydla mlecznego u którego nawet najdrobniejsze niedociągnięcia w zbilansowaniu takiej dawki odbijają się na wydajności mlecznej. Ale trzeba pamiętać, że zapotrzebowanie organizmu na poszczególne skladniki zmienia się w zależności od wieku, stanu zdrowia, stanu fizjologicznego (cieczka, ciąża, karmienie). Według mnie najważniejsze jest aby dać psu na start jak najlepszej jakości karmę. Oczywiście nie można w 100% zaufać marce karmy, tylko obserwować psa i jeśli rośnie za szybko, zmienić na karmę mniej białkową, mniej energetyczną; jeśli za wolno - trzeba szukać karmy bogatszej itd. Sama, choćbyś bardzo się starała, dawki nie zbilansujesz, a zakup witamin sprawy nie załatwi. Podobnie sprawa wygląda jeśli chodzi o suki w ciąży i karmiące.
Natomiast jeśli chodzi o psy dorosłe, nie będące w "stanie odmiennym" oraz niekarmiące, niepracujące wyjątkowo intensywnie - można się pokusić o gotowanie. Nie trzeba wówczas rekompensować zbyt dużych wydatków energetycznych i ewentualne niedobory nie zrobią zbyt dużych szkód, choć zawsze pozostaną niedoborami...
Poza tym wg mnie gotowanie jedzenia psom to tylko pozornie mniejszy wydatek... Usiądź kiedyś i policz, czy faktycznie Ci się to opłaca... Do kosztów składników dolicz koszt gazu (lub prądu jeśli masz kuchenkę elektryczną) oraz czas na przygotowanie posiłków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 10:29, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pewno masz rację, ale tak jak piszesz dobór karmy suchej nie jest taki prosty, bo jest ich tyle. Poza tym psy ich po prostu nie lubią. Byle jakich karm nigdy nie kupowałam, zawsze te droższe typu Royal Canin, Eukanuba. Musiałam ostro kombinować żeby szczeniaki to jadły. Wolały suchą bułkę, którą gdzieś tam dorwały. Przez 3 pierwsze miesiące dawałam im raz dziennie surową wołowinę, to na pewno najlepsze jedzonko, ale racja, że b. drogie.
Siostra mojej suki, która całe życie jedzie na suchej karmie wygląda jak chart, ale nie wiem czy karmę dają odp., na pewno nie dają Chappi, ani Pedigree.
Nie wiem czy po 4 latach zupek moja suka dałaby się przestawić, moje szczeniaki to jak były większe i dostawały 3 razy dziennie, to ten jeden raz z suchym potrafiły sobie przepościć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 11:46, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To prawda, że większość psów mając do wyboru gotowane lub suche, zwłaszcza jeśli nie jest przyzwyczajona do suchego, wybierze gotowane, bo ciekawiej pachnie, jakieś mięso się tam znajdzie itd. Dlatego należy zdecydować się na jedną albo drugą opcję.
Szczeniaki należy przyzwyczajać do suchego od samego początku, jeśli nie chcą zjadać kulek, można zastosować "zachęczacze" typu serek waniliowy, rosołek itp. Ale nigdy nie należy dawać samego mięcha, bo potem nic dziwnego, że psiak nie chce jeść suchego. Mięso, ser biały, jogurt powinny być dodatkiem do suchej karmy, a nie podawane jako oddzielny posiłek, bo to najprostsza droga do wychowania sobie wybrednego psa, po takich delicjach z całą pewnością suchego jeść nie będzie i trudno mu się dziwić
Surowe mięso dla szczeniąt to też nie najlepszy pomysł. Po pierwsze szczeniaki mają wrazliwe przewody pokarmowe, surowe mięso może powodować biegunki na przykład. Poza tym kwestia pasożytów... W ubojni nie jest badana każda tusza, tylko wyrywkowo, dlatego nawet badane mięso musi być gotowane. No i wreszcie czyste mięso mięśniowe również nie powinno być podawane codziennie, za dużo białka, nawet jak dla szczeniąt. Najlepsze jest mięso odpadowe, tzw. skrawki, gdzie poza mięsem są też ścięgna i chrząstki.
Jeśli siostra Twojej suni na suchym wyglądała jak chart, to albo karma była źle dobrana (za mało energetyczna albo kiepskiej jakości) albo po prostu ma taki metabolizm...
Reasumując - suche (dobrej jakości suche) to najlepsze rozwiązanie, jeśli pies jest przyzwyczajany do niego od początku. Jest znacznie lepiej zbilansowane niż jedzenie gotowane, bardziej energetyczne, więc musisz podać go mniej niż gotowanego, aby zaspokoić potrzeby energetyczne psa, po popiciu wodą pęcznieje, dając szybciej poczucie sytości, jest łatwiej przyswajalna, składniki pokarmowe są łatwiej wchłaniane z przewodu pokarmowego, więc jest po prostu bardziej wartościowa niż jedzenie gotowane
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią 11:47, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To ja byłam, tylko mnie wylogowało w tak zwanym międzyczasie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MartuHa
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnąśląskie
|
Wysłany: Pon 13:53, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, a co myślicie o karmie BELCANDO Junior ? Nasza Lori od szczeniaka karmiona jest wlasnie BELCANDO i czytam w necie same peany na temat tej karmy - a z tego co czytam nikt nie karmi swojego białaska nią?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabina
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Ożarów Maz
|
Wysłany: Pon 15:03, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
to karma od hodowcy tez takiej uzywaliśmy ale mila ciagle łapała jakies choroby i jestesmy na acanie z jagnieciną i miesku gotowanym ( jak Lunka )- zreszta chyba ta sama szkoła jedzenia od Sandry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pon 20:19, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Belcando jest jak najbardziej ok , a inni nie karmią bo jest zwyczajnie nie tak łatwo dostępna, nie tak rozreklamowana i wcale nie aż taka tania . Ja karmiłam dawno temu i byłam bardzo zadowolona! Nie wiem po ile ją kupujesz, ale ja w chwili obecnej karmię Diamondem i jeśli chcesz to Wam też mogę kupować . Karma super i moim wybredom niesamowicie smakuje , a cena ... dostosowana do mnie czyli bardzo atrakcyjna! Jeśli jesteś zainteresowana to proszę o kontakt na priva .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marie
ADMINISTRATOR
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 22:13, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja uzywalam przez jakis czas belcando w wersji "do zalewania" chyba tej wersji: [link widoczny dla zalogowanych] jak sucz byl niejadkiem, to takie mokre i pachnace troche lepiej wchodzilo. Nie wychodzi najtaniej, bo ma wysokie dawkowanie, z tego co pamietam.
BTW - mam teorie do przetestowania na moim kroliku doswiadczalnym Jakie znacie karmy - oprocz Orijena, nie zawierajace kukurydzy? Nie wszystkie maja w pelni rozpisany sklad (np. jest tylko "zboza"), a zalezy mi konkretnie na braku kukurydzy pod jakakolwiek postacia wlasnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Sob 11:02, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Marie... przejrzałam skład wielu karm i znaleźć taką bez kukurydzy graniczy z cudem... ale z tego co pamiętam kukurydzy nie zawierają karmy Nutro Choice. To świetne karmy, bardzo dobrej jakości, ale niestety nie najtańsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:55, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Marie. TOTW - [link widoczny dla zalogowanych]
, Timberwolf( [link widoczny dla zalogowanych] ) - te są bez kukurydzy.
Timberwolf (Natura), którą ja mam ma b.małe granulki, więc jak któryś pies ma z tym problem to nie polecam. TOTW (zarówno z bizona i z kaczki jak i też łososia) - wypróbowałam na swoim psie, obecnie na niej jest Valar.
Czarna Bardzo sobie chwalę Pro Plan Puppy Large Athletic jagnięcina z ryżem wersja dla szczeniąt jedna z nielicznych którą Valarek jadł bez zachęty - pod koniec worka był dopiero marudny i kombinował, ale początki super. Karma łatwo dostępna cena w sumie w miarę normalna i kupy w normie, ładnie wygladał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Nie 19:25, 07 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inka
Hodowla DOMI PEARL
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 18:41, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wszystkie swoje psy od 2 lat karmię Red Millsem i jestem naprawdę zadowolona, pasuje ona i ON-kom i BOS-om. Przedtem karmiłąm Happy Dogiem - słaba, musiałam ciągle podawać jakieć witaminki i inne cudeńka bo psy miay słabą sierść, przeszłam na Hilsa- super karma ale droga. Moja przygoda z puriną skończyła się biegunką u szczeniaków więc zakończyłam ją po 2 workach, Red Mills w umiarkowanej cenie i jakościowo przyzwoity.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:38, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Inka, miałam takie samo odczucie co do Happy Doga - brzydka sierść. Po Hillsie (z jagnięciną) Valar robił kOOpale jak stodoły, a tak w sumie to była oki i w miarę chętnie ja jadł. Kiedyś też się zastanawiałam nad zakupem Red Milsa... ale coś mi w niej nie pasowało, nie pamiętam co i w ostateczności nie kupiłam jej...
W każdym razie dwie karmy, które nie wchodziły mojemu psu to były: Biomil Junior oraz Orijen - nawet nie chciał ich powąchać. A szkoda bo składowo sa fajne. Biomila dało się 7kg worek skarmić - kÓÓpale oki, ale bardzo mi na niej schudł (ona zawiera 14%tłuszczu) sierść bardzo ładna. Orijena miałam 400 g (to najmniejsze opakowanie) - nawet jej nie chciał powąchać .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:57, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Karma bez kukurydzy, jak dla mnie mało tłuszczu 12,5 %. Mój pies waży tylko 30 kg. To jakiś horror ! przy wz. 64-66cm w kłębie, to chyba trochę przymało ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Śro 11:58, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|