BIAŁY OWCZAREK

Gość

Cieszę się, że mój post wywołał jakieś reakcje. Cieszę się również, że nie jestem osamotniony w moim stanowisku, przywróciło to mi nadzieję w to, że p. Emilia nie jest reprezentantem większej grupy hodowców.
Dla Inki - najwyraźniej nie czytasz uważnie, podpisałem się. Natomiast korespondencja wysyłana przez Allegro opartywana jest (jak może wiesz) nickiem użytkownika. Nie rozumiem też nieprawidłowości w wykorzystaniu "prywatnej korespondencji". W końcu chodzi tu o zakup szczenięcia, a nie teorie spiskowe. Jeśli ktoś zamieszcza oficjalne ogłoszenie, to już nie jest żadna tajemnica, a uważam, że takie stanowisko tzw. hodowcy powinno być jak najbardziej napiętnowane, ponieważ jest godne co najwyżej rynkowego handlarza zwierząt (a nawet nie, bo oni nie robią ze swoich zwierząt wyjątkowych psów i nie sprzedają za kosmiczną cenę).
Pozdrawiam
Marcin Pyrek

P.S. Nie będę wdawał się w żadne spory, bo nie takie jest moje zamierzenie.

Inka

sorki, nie zauważyłam podpisu a nick mnie zmylił.

SANDRA

Szanowny Gościu ... skąd jesteś ??
Na pewno kilkoro z nas chętnie zaprosi cię do osobistego poznania naszych psów i przekonania się, że są ludzie, dla których biały to prawdziwa pasja.

czarna

Stanowiska hodowcy absolutnie nikt tu nie pochwala. Ja mam swoje przemyślenia na ten temat, o których jednak pisac nie będę, bo sądzę, że wiele z udzielających się tu osób ma podobne. Natomiast nieprawidłowosc w cytowaniu prywatnej korespondencji wynika raczej z moich osobistych przekonań, nie jest regulowana regulaminami, nie jest więc niedozwolona.

michalina&Valar

A mnie cieszy, że ludzie nie boją się pisać na tym forum o swoich obiekcjach. Mam nadzieję, że to forum ma służyć rasie a nie reklamie Hodowlom tylko i wyłącznie, i pomocy w sprzedaży szczeniąt.
Zdecydowanie nie widzę nic niestosownego w zachowaniu p. Marcina (cytowanie wypowiedzi), uważam że tę kwestię powinno się pozostawiać do oceny osobom zainteresowanym, to co można upublicznić również jest regulowane różnymi przepisami. W powyższej korespondencji nie zauważyłam żadnej inf. typu adres, stan konta itd.
I wcale nie dziwią mnie wymagania i pytania p. Marcina. Natomiast zdecydowanie mierzi mnie podejście niektórych uczestników forum, którzy reprezentują zachowanie typu: "Panu Bogu świeczkę (niebieskie forum), a diabłu ogarek". Więc te kwestie co kogo mierzi też można poddać dyskusji.
A cena 2800 zł ! To kpina jakaś.
A i sam Argos wybitnych szczeniaków nie zrobi, szczeniaki dziedziczą po 50% od każdego z rodziców. I osoba kupująca ma prawo wiedzieć wszystko, na pewno inf. o podstawowych badaniach to standardowe wymogi stawiane przez kupującego, a hodowca nie powinien bazować na tym, że pies ma a suka nie - a dlaczego nie ma ?. To przyszły właściciel będzie z tym psem przez następne 12 lat i w zupełności nie dziwią mnie pytania p. Marcina, a dziwi mnie natomiast obruszenie hodowcy.

Inka

Ciekawe czy nabywcy szczeniąt po twoim psie znali jego wady ?

michalina&Valar

A czy Ty znasz mojego psa, że piszesz, ze ma wady? Brak zęba - oczywiście!
coś jeszcze chcesz wiedzieć? Chętnie rozwieje Twoje wątpliwości? A poza tym po moim psie szczeniaki to kundle. Nieprawdaż !

Rocco

Jestem w mniejszości ale szczerze cieszę się, że została wklejona korespondencja, bo to dość dobrze odzwierciedliło problem w którym na co dzień stykam się w pracy - podejście do "niewygodnych pytań".

Paroletnie doświadczenie managerskie pokazało mi, że gdy zaczynają się pytania na tematy trudne i druga strona wchodzi w agresję, albo pyskówkę zamiast rzetelnie i SPOKOJNIE odpowiadać i rozwiewać wątpliwości to... niestety najczęściej świadczy to o tym, że została przyłapana na "gorącym uczynku".

Argument, że suczka jest wybitna "bo tak, bo ją kocham" - serce mnie boli, gdy czytam takie rzeczy mimo, że z hodowlą psią mam niewiele wspólnego... o profesjonaliźmie i rzetelnej ocenie psa ciężko tu mówić. To tak jakby ktoś oferował pracę w punkcie ksero jako fantastyczną i rozwijającą pracę w stałym kontakcie z ludźmi.

Hodowcy, proszę was, bądźcie obiektywni - wasze szczeniaki będą szczęśliwsze jeśli trafią do ludzi, którzy będą wiedzieli czego mogą się po nich spodziewać. Czy nie lepiej, aby piesek z miotu X trafił do kochającej go rodziny z ogródkiem, a nie jeździł po międzynarodowych wystawach, bo właściciele tak właśnie chcieli spędzać czas ze swoim psem? Takie nieporozumienia rodzą frustracje właścicieli i (pomijając spięcia na linii hodowca-właściciel) budzą u psa lęk i poczucie bycia niechcianym.
Tak jak napisała ZORA - na "rynku" są też rodziny, które - tak jak my - chciały mieć po prostu zwykłego, rodowodowego psa tej rasy. I specjalnie, z premedytacją, nie szukaliśmy psa WYBITNEGO.

Jeszcze pozwolę wypowiedzieć się na temat charakteru - udowodniono, ze CHARAKTER JEST W 100% ŚRODOWISKOWY. Dziedziczone są tylko skłonności fizjologiczne, wzrost waga, czynniki związane z enzymami itp. Charakter jest funkcją środowiska i jest wypadkową - w przypadku człowieka - dwóch pierwszych lat życia. Czyli jeśli twoja rodzina będzie się z tobą dużo bawić - będziesz fajną, zabawową dziewczyna, a jeśli będziesz leżeć w kącie i zwracać na siebie uwagę buczeniem - będziesz jęczybułą i hipochondryczką do końca życia.

Badania te prowadzono już wielokrotnie. Badania są robione na bliźniętach jednojajowych posiadających taki sam materiał genetyczny.

Bliźnięta jednojajowe rozdzielone i wychowywane w różnych środowiskach mają różne cechy charakteru (jedno może być księdzem, a drugie mordercą seryjnym).

Wierzę w pozytywną zmianę suczki i wierzę w to, że szczeniaki po niej mogą być fajnymi i stabilnymi psami.

Oczywiście biorąc szczeniaka po SUPER SUCE (pod względem charakteru) zwiększamy szanse na to, że szczeniak będzie stabilny, bo przez pierwsze 2-3 miesiące będzie się wychowywał się w środowisku, które ją w ten sposób ukształtowało - na pewnego siebie psa. Pewna siebie, radosna suka poprzez taki, a nie inny kontakt ze szczeniętami da im także pewność siebie - nie wpoi im strachu i poczucia zagrożenia, które jednak można zmienić - mamy tego możliwość już u siebie w domu, gdzie zabieramy psa.

Bardziej martwiłyby mnie braki wyników niektórych badań. Mutacja genetyczna jest dziedziczona.

SANDRA

Roco i znów się z tobą nie zgodzę, charakter psa jest na 100% dziedziczony co potwierdzają badania przeprowadzone na psach

Pies to popędy, próg pobudzenia i hamowania, chęć współpracy itp. Pies ze stabilnym charakterem i mocnymi popędami, trzymany przez pierwsze miesiące życia w złych warunkach, nadal pozostanie psem stabilnym nie lękowym itp. Pies, o słabym charakterze, wymaga ogromnego nakładu pracy by był normalny. Wychowanie więc, ma tylko częściowy wpływ na psa, wychowaniem (warunki środowiskowe) mogą psu pomóc rozwinąć pewne cechy, lub nie i tyle.
O dziedziczeniu cech, świadczy również sam fakt stworzenia ras psów, które różnią się nie tylko wyglądem a przede wszystkim nasileniem cech charakteru, prosty przykład – to przyjazny światu golden i nieufny, nieustępliwy stróż jużak. Przez wieki, ludzie tworząc rasy, kierowali się swoją potrzebą, uparty i nieustępliwy terier czy pracoholiczny border, powstał ze względu na charakter, na krzyżowanie ze sobą psów o konkretnych cechach, które były przekazywane potomstwu.

Kilka twierdzeń nie moich:

Dehasse „Agresja u psów” - poziom agresji zależy od tego, ilu przodków charakteryzowało się zachowaniami agresywnymi (Dehasse Agresja u psów)

Coren – „Tajemnicze psiego umysłu”, rozdział Genetyka i osobowość – polecam przeczytać.
Jest tam też opisane doświadczenie w którym wyhodowano dla sprawdzenia uzależnienia genetycznego linie skrajnie lękliwych pointerów

Proponuje również poszukać wyników badań psychologa klinicznego Thorne’a nad basetami – część wyników można znaleźć w/w cytowanej pozycji.

Warto pamiętać, że ludzie nie byli hodowani na konkretne cechy - po pierwsze
Po drugie na podstawie badań stwierdzono, że wśród bliźniąt występują znaczące różnice w charakterze.
Po trzecie, poszukam wyników badań naukowych na temat dziedziczenia chorób psychicznych u ludzi, w których potwierdzono fakt dziedziczenia.

jovi

Ale Rocco, z tymi 'wybitnymi' chodzi przecież o CENY bo po to robione są w ponad 90% te mioty !!! I znowu powtórzę, zarobek NIC ZŁEGO, ale na Boga , u nas to już dochodzi do skrajnej chciwości !!! Włożyć w to wszystko jak najmniej , ale wołać maksa i wciskanie kitów ile się da bo jak inaczej nazwać sytuację gdy dana suka/pies miał kilkadziesiąt szczeniąt i ŻADEN z nich nic nie osiągnął ! Taa, oczywiście usłyszycie zaraz od takiego hodowcy, że biedak miał pecha i nie trafiły jego szczeniaki do wystawców, tylko że wielu z tych hodowców zostawiło sobie te swoje 'wybitne' szczeniaki i też NIC nie osiągnęły w żadnej psiej dyscyplinie więc jak tu mówić, że tym razem to już same wybitne są ! Czyli taki hodowca nie potrafił sam sobie wybrać wybitnego czy kupić takiego , a tu nagle Wam takiego wybierze ?!

Rocco

Ryzykuję podtrzymanie swojej tezy co do środowiskowości charakteru Smile

Znam wyniki kontrbadań w przypadku ludzi i ich pozytywne rezultaty są źródłem błędów metodycznych (co pokazały kolejne badania: Daniela Clarka, Paula Salkovskisa z Oksfordu oraz Martina Seligmana z Uniwersytetu Pensylwańskiego, prezydenta Oddziału Psychologii Klinicznej w USA).

Geny dają predyspozycje na poziomie enzymatycznym, hormonalnym (np. odpowiadają za łatwość wydzielania adrenaliny; za to jak szybko, jak intensywnie, na jak długo i czy w ogóle zaczerwieni się skóra na przedramieniu, po której przejechaliśmy paznokciem lub ciałem obcym).

Ile z późniejszego "charakteru" osobnika dorosłego tworzy się w okresie prenatalnym, ile od zachowań matki w okresie ciąży, ile od przebiegu samego porodu - tego nie wiemy. Genetyka nie determinuje natomiast tego, jaki będzie dany osobnik - to, że ktoś genetycznie jest podatny na łatwość wydzielania adrenaliny, nie znaczy, że będzie mordercą, ani nawet, że w złości będzie w stanie uderzyć dłonią w stół.

Obecne badania prowadzone na osobach chorych na białaczkę pokazują, że ilość białych krwinek może spaść już w wyniku samego wejścia do pomieszczenia, w którym dotychczas podawano lekarstwo. Jeśli środowisko ma tak silny wpływ nawet na takim poziomie pozostaje tylko wiara w słuszność ekstrapolacji takich zachowań na enzymy i hormony odpowiedzialne za zachowania i reakcje organizmu takie jak lęki, fobie, obsesje.

Tyle ode mnie, nie chcę jednak dyskutować na temat dziedziczności charakteru - chyba, że prywatnie - ponieważ aby rozmawiać o tym samym musiałybyśmy ustalić m.in. wspólną definicję charakteru oraz szeregu innych pojęć, którymi tu operujemy Smile

Rocco

jovi

No właśnie o to mi chodzi : o nierzetelność informacji !!! Czyli zwyczajne naciąganie ! Że nikt tak nie pisze : mam fajne zdrowe normalne przeciętne szczeniaczki - 5tyś ! Tu jest żerowanie na niewiedzy nabywcy.

SANDRA

Jeśli rodzice szczeniąt to psy sportowe, to można spokojnie napisać, iż ich potomstwo ma predyspozycje do sportu. Tylko .... co to są psy sportowe .... i tu zaczynają się schody

Nicole

Hallo,

ich schreibe ich deutsch und versuche den Text über Google zu übersetzen!

Ich lese hier gerade und bin eigentlich entsetzt darüber was ich lese!

Hier wird auch über Deutschalnd gesprochen, von unserem Charaktertest.
Seid Ihr schon mal dabei gewesen? Es ist nicht alles Gold was glänzt.

Es gibt einige, wie mich, die wollen wesenfeste, tolle,gesunde Familienhunde. Wenn diese Hunde sich durch besondere Leistungen im Sport etc. auszeichnen ist das schön, muss aber nicht sein.
Champions vererben keine Champions und Sporthunde keine Sporthunde..das ist kein Muss sondern ein könnte.

Ich habe im Laufe meiner Zucht, 4 mal einen No Name Rüden für die Zucht genommen. Einen Rüden ohne Charakterst, den den gab es da in Deutschland noch nicht und 4 mal hatte ich Glück. Zufall oder einfach eine perfekte Aufzucht und die Suche an perfekten Käufern?
In den Würfen waren Hunde, die ruhig, wild, sportlich waren. Aber auch Welpen, die in der Umwelt super aber bei Menschen zurückhaltend waren ( 2 Welpen insgesant)

ICH habe gelernt, jungen Rüden, jungen Züchtern eine Chance zu geben. Ich Urteile hinterher und nicht vorher. Ich vertraue MIR.

Ein Zuchthund ist nur so gut wie seine Nachzucht, also MUSS ich testen und nicht die Hunde nehme, die alle nehmen, sonst züchten wir bald alle mit den gleichen Linien.

Und was für einen Welpenpreis jemand nimmt, geht mich nichts an. In Deutschland haben wir Preise von 800 Euro bis 1450 Euro. Es gibt da keine Regel.

Private E Mail zu veröffentlichen ist in Deutschland verboten und ich finde das auch sehr schlecht, wenn jemand so etwas tut.

Wenn ich auf das gehört hätte, was mir schlechte Menschen erzählt haben, gäbe es viele meiner Welpen nicht. heute leben meine Welpen weltweit und bereichern die Zucht, den Sport, der Ausbildung als Rettungshunde.

________________________________________________________

Witam, piszę w języku niemieckim i spróbować przetłumaczyć tekst za pomocą Google!

Czytam tu i teraz jestem bardzo zbulwersowany, co czytam!

Poniżej omawiamy również Deutschalnd w naszym teście charakteru.
Czy byłeś kiedyś tam? To nie jest złota, co błyszczy.

Istnieją pewne, jak ja, chce silny psychicznie, ładne, zdrowe psy rodzinne. Jeśli te psy charakteryzują wybitne osiągnięcia w sporcie, itp., które jest ładne, ale nie musi być.
Mistrzów nie pozostawić żadnych mistrzów sportu i sportowych psów psy .. to nie musi ale może.

Mam na mojej rasy, podjęte cztery razy nr mężczyźni Nazwa hodowli. Mężczyzna bez Charakterst, dał mu fakt, że w Niemczech i jeszcze 4 razy miałem szczęście. Zbieg okoliczności, czy po prostu idealne hodowli i poszukiwanie doskonałej kupujących?
W mioty psów, które były spokojne, dziki, sportowcy. Nawet szczenięta wielkiego w środowisku, ale były ograniczone w ludzi (2 insgesant szczenięta) Nauczyłem się dać młodzi mężczyźni, młodzi rolnicy szansę. I potem sędzia, a nie przed. I zaufaj mi.

Pies rasy jest tylko tak dobry jak jego potomstwo, więc trzeba spróbować i nie podejmować psów, którzy podejmują wszystkie, bo inaczej wkrótce wszystkie rasy tej samej linii.

A co ktoś ma szczeniaka cena idzie, nic do mnie. W Niemczech mamy ceny 800 € do 1450 €. Nie ma reguły.

Prywatne e-mail do publikacji jest zakazane w Niemczech i myślę, że to bardzo źle, kiedy ktoś robi coś takiego.

Gdybym słuchał tego, co ludzie mówili mi źle, nie było wielu moich szczeniąt. Dzisiaj mój szczeniak na świecie żyje i wzbogacenie hodowli, sportu, szkolenia psów ratowniczych.

Liebe Grüsse

Nicole