BIAŁY OWCZAREK

Zuzia

U mnie na osiedlu jest mały, biały husky, który z daleka a i nawet z bliska wygląda jak BOSki. Dopiero przy dokładnych oględzinach można zauważyć różnice, które i tak nie są tak do końca "za" którąkolwiek rasą.

dariotka

Niestety, ale mi też wydaje się że przyjdzie moda na BOSki, i to szybko. Jest jakaś bajka, w której jest właśnie biały owczarek. Po bajce będzie wielki BUM na BOSa.
Mam nadzieję że ta rasa nie będzie tak popularna jak amstaf. Większość tych psów to amstafopodobne i to one psują opinie rodowodowym.
Oby z BOSami tak nie było. To wspaniałe, kochane psy i nie chciałabym aby spotkał je taki los jak amstafy.
Sama mam suczkę. Będę ją wystawiać, ale nie wiem czy kryć. To zbyt odpowiedzialne. Czas pokaże. Póki co mieszkam w bloku, więc krycie odpada. Może kiedyś jak się wybudujemy ... Działka jest, domu brak Sad

kasia i michał

darika

zgadzam sie w wypowiedzia powyzej, ze jak jest jakas bajka (albo film) w ktorym wystepuje pies, to zaczyna sie tragedia. tragedia, bo nagle ludzie zaczynaja kupowac wlasnie takie psy, myslac, ze gdy one dorosna, beda dokladnie takie tak w bajce (filmie). a wszystko to konczy sie ze psy po jakims czasie rosna, przestaja byc slodkimi szczeniaczkami, suki staja sie maszyna do rodzenia szczeniakow i duza czesc z tych psow trafia do schronow Sad

to smutne, ale prawdziwe. tak samo bylo po bajce "101 dalmatyńczyków". nagle gdzie się nie obejrzano- tam dalmatyńczyk. a teraz bidule marzna w schroniskach...

czarna

dariotka

Więc pozostało nam czekać na produkcję białych na wyskoką skalę. Może zrobią też inne kolorki. U nas wszystko jest możliwe Smile

Na spacerze zaczepił mnie mężczyzna i zapytał co to za rasa. Ja odp. - biały owczarek. A on na to "to już teraz takie owczarki ROBIĄ" - zdziwiony. Very Happy

Pomyślałam sobie - no tak, przecież technika idzie do przodu.

michalina&Valar

Dariotka: Mnie zapytano, czy to albinos Smile

? ( jeden facet z sunią Owczarka długowłosego )

Sorry, ale nie demonizowałabym tej sytuacji, generalnie jest trochę filmów z Białymi Owczarkami i to prawdziwymi, żywymi. Zresztą w Ameryce to jest w miarę popularna rasa od lat 60, to tylko w Polsce ciemnogród panuje. Jak będziecie oglądać "Cywila" zwróćcie uwagę w pierwszym odcinku na ścianę w gabinecie komendanta całej tej szkółki policyjnej tresującej psy, powywieszane są zdjęcia psów Owczarków niemieckich, na jednym z nich jest białas długowłosy (film chyba powstał w kooperacji z Czechami). Generalnie to ci kupujący-rodzice psy danej rasy powinni "iść po rozum do głowy", być dorosłymi i odpowiedzialnymi ludźmi i nie ulegać dzieciom. Moje dziewczynki np.: chciały Yorka, bo mu fajne fryzurki można robić Wink

, kokardki itd. "...i bo, no, koleżanka ma", a wylądowały z owczarem Wink

... przecież dziecko samo nie kupi sobie "Piorunka".

SANDRA

Niestety w Polsce bardzo często pies trafia do rodziny z powodu dzieci: bo tak prosiły, marzyły, płakały, a bo koleżanka czy kolega ma i nie chcą być gorsi, a bo to w końcu moda lub chęć pokazania się .... Jak wiele osób kupuje psa w pełni świadomie, znając lub poznając przed zakupem wymagania rasy, jak wiele osób ma świadomość, iż psu trzeba poświęcać czas, minimum kilka godzin dziennie i to w sposób aktywny a nie tylko w weekendy, jak wiele osób ma świadomość konieczności wychowania pupila, dania mu zajęcia itp. ??
Choć zgadzam się całkowicie, iż BOS takim odkryciem jest w Polsce a nie na zachodzie, to nawet tam mamy do czynienia ze zjawiskiem mody. Sądzę, iż u nas będzie tak samo, chyba, że wizja kryzysu powstrzyma wiele osób przed kupnem psa. Przez ostatnie kilka miesięcy prawie co dzień miałam zapytanie o szczeniaki, od jakiegoś miesiąca zainteresowanie znacznie spadło. Daje mi to nadzieję, iż może jednak nie będzie tak źle z falą bezmyślnych zakupów

jovi

Ale wiesz, pytanie nie równa się zakupowi . Ja myślę, że aż tak modne nie będą bo ' białe i się brudzą ' , no i są jednak spore więc 'dużo jedzą ' .

ANIA

Zakup pod wpływem dziecka moze sie odbyc...ale niestety w 99% bedzie to zakup z pseudohodowli. Bo 100, czy 300 zł rodzic na widzimisie bachora jeszcze wyda...ale 2 tys to juz go raczej zastanowi.

Dlatego pseudo szybciej sprzedadza szczeniaki niz hodowle...plaga pseudohodowli i psów tam przebywajacych dorównuje tragediom w schroniskach.
Evil or Very Mad

aniamniam

Interwencja z dzisiaj, o której usłyszałam w telewizji
[link widoczny dla zalogowanych]

dariotka

czarna

Te Cisie to jakaś czarna dziura jeśli chodzi o łamanie praw zwierzaków... Było tam też tak: [link widoczny dla zalogowanych]

Co do tej pseudohodowli... makabra jakaś. Wyglądało to jak ferma zwierząt futerkowych. Najgorsze jest to, że takim ludziom w praktyce niewiele grozi. Ustawa o Ochronie Zwierząt sobie, prawnicy sobie... Ludzie pokroju właściciela tej pseudohodowli a także tacy co zagładzają zwierzęta na śmierć, dostają wyroki w zawieszeniu.
Ostatnio w TV mówili o jakimś Irlandczyku chyba, który w Polsce miał kilka koni. Konie były utrzymywane w strasznych warunkach, głodzone, ledwo trzymały się na nogach, niektóre padły. Odpowiednie służby interweniowały dopiero wtedy gdy zwierzęta zaczęły padać, wcześniej zwierząt mężczyźnie nie odebrano, bo w rozumieniu urzędasów nie było skrajnych zaniedbań, zwierzęta były w kiepskim stanie, ale to był (cytuję) "problem weterynaryjny", zwierzęta przecież żyły. Czy pozostawienie zwierząt bez opieki weterynaryjnej, w stanie skrajnego wycieńczenia nie jest przypadkiem znęcaniem się nad zwierzęciem? Zdaniem urzędnika/prawnika - nie Shocked

Tak więc w oczach prawników, wbrew pierwszym słowom Ustawy o Ochronie Zwierząt, zwierzę nadal jest rzeczą - stanowi czyjąś własność, więc to sprawa właściciela co się ze zwierzakiem dzieje. Dopiero jak zwierzę padnie wypada interweniować, żeby się nikt nie przyczepił, bo jakieś tam prawo przecież jest. A przestępcy łamiący to prawo dostają śmieszne wyroki, w dodatku w zawieszeniu, ze względu na "niską szkodliwość społeczną"... Masakra jakaś! Evil or Very Mad

SANDRA

U nas, to nie prawnicy, ale społeczeństwo nie widzi problemu. Dla większości to tylko pies ..... Crying or Very sad

Słynna niska szkodliwość czynu, jest przejawem znieczulicy i stosunku do zwierząt w naszym kraju, .. kraju, gdzie w co drugim statystycznym gospodarstwie domowym jest zwierze..... W kraju gdzie właściwą opiekę uważa się często za dziwactwo, psy z rodowodem za społeczny szpan, a psa w typie rasy nie nazywa się kundelkiem bo to obraza majestatu, choć każdy kundelek ma takie samo prawo do właściwej opieki jak największy interczempion. Mnie często zadziwia ten kraj ...... Shocked

czarna

Nie zgadzam się, że prawinicy nie stanowią problemu... Wydając tak łagodne wyroki, albo nie wydając ich wcale pokazują, że nie dzieje się nic złego, że nie ma problemu... Dają swoiste przyzwolenie na kontynuację zwierzakowych dramatów. I dochodzi do takich sytuacji jak w przypadku schroniska, w którym zabijano psy i sprzedawano pozyskany z nich smalec! Skazane małżeństwo po wyjściu z sali sądowej powróciło do swego procederu! Irlandczyk który zagłodził na śmierć kilka koni dostał wyrok w zawieszeniu, śmieszny jakiś w dodatku... Ustawa o Ochronie Zwierząt nie jest dla ludzi znęcających się nad zwierzętami ŻADNYM hamulcem, ci ludzie wiedzą, że są bezkarni! Ja odnoszę wrażenie, że prawnicy, którym przypadają w udziale sprawy o znęcanie się nad zwierzęciem, traktują je jako mało poważne, odbębniają je byle szybciej...
Natomiast zgadzam się z Tobą, że wielkim problemem jest również mentalność społeczeństwa. Wg mnie wciąż za mało jest akcji edukacyjnych w szkołach. Ja pracuję zarówno ze zwierzętami jak z ludźmi, w sensie właścicielami zwierząt. Moja praca pozwala na określenie stosunku ludzi do swoich i innych zwierząt. Czasem to co widzę, czego słucham jest przerażające. Mało jest odpowiedzialnych rodziców, dużo rozkapryszonych dzieciaków. Ich stosunek do zwierząt jest często przedmiotowy. I to tu moim zdaniem zaczyna się problem... a kończy na prawnikach, których zadaniem jest pokazać społeczeństwu, że znęcanie się nad zwierzęciem JEST PRZESTĘPSTWEM a nie czynem o niskiej szkodliwości społecznej. Bo trzeba też pamiętać, że człowiek ktory nie ma skrupułów by uderzyć bezbronne zwierzę, może nie mieć skrupułów by podobnie potraktować człowieka.