BIAŁY OWCZAREK

SANDRA

Jovi – nie tak całkiem

Po pierwsze swoboda umów – zasada prawa – można zawrzeć dowolny zapis byle zgodny z prawem. Po drugie – uzyskanie uprawnień hodowlanych można bardzo ściśle w umowie określić – trudne do obalenia w sądzie. Po trzecie – to może budzić wątpliwości – można określić minimum, które jest wymagane dla psa. Czy to jest trudne. Nie tak całkiem W prawdzie ja zawodowo zajmuje się zakresem gospodarczym umów cywilno-prawnych, które są objęte trybem uproszczonym lub nakazowym, co strasznie ułatwia życie, a w takiej sytuacji mielibyśmy postępowanie zwykłe. Lecz najprawdopodobniej – sąd powołał by biegłego, przyjął dowód ze światków i .... wydał wyrok zgodny z naszym oczekiwaniem. Problemem są spore koszty takiego postępowania, ale sądzę, iż wspólnymi siłami dało by rady

Sama umowa, wymagała by zastanowienia i dość sprytnego sformułowania, czy była by tomiskiem – nie Smile

Sądzę, iż była by niewiele bardziej skomplikowana, od tej którą stosuję Very Happy

Prawnicy to taka specyficzna grupa ludzi, można znaleźć wybitnych i słabych, ale najczęściej znajduje się ludzi specjalizujących się w jakimś wąskim wycinku prawa Smile

A takich regulacji czy spraw w Polsce jest bardzo niewiele, więc trudno tu o prostą i jasną interpretację. Ja jestem zwolennikiem unikania w umowach komplikacji tam gdzie nie są potrzebne i bardzo dokładnego formułowania zapisów w punktach newralgicznych

jovi

Oj, naprawdę badałam sprawę bo niestety byłam w temacie i musiałam odpuścić: NIC nie zrobisz! Taka jest prawda ! No chyba, że opiszesz w takiej umowie totalnie wszystko: od żywienia do form i czasu spędzania czasu z psem czyli książka.
To daj wzór takiej umowy, chętnie się zapoznam. Jeżeli w omowie jest jakikolwiek ogólnik to jest on do podważenia.
Popytaj sobie , zobaczysz, że kicha. Ja się dowiadywałam wszędzie. Jeżeli pies nie jest totalnie zagłodzony czy zmaltretowany, nie wiem z otwartymi ranami, łysy z choroby, nie zrobisz NIC , także jeżeli chodzi o lewe rozmnażanie !

SANDRA

Na ten moment napisze tylko tyle – parę lat temu grono prawników twierdziło, że nie odzyskasz pieniędzy od szpitala ściągając je z organu założycielskiego, więcej – niby nikomu to się nie udało. Jakoś mi się to udało, a potem tą samą drogą udało się innym

Przyznaję Ci całkowitą rację w jednym – to musi być dość cwana umowa i szczegółowa.
Masz rację jeszcze w jednym, diabelnie trudno coś wskórać, jeśli nie przewidzi się wszystkiego, po fakcie często jest tak, że odbijamy się od bezduszności sądów.

jovi

Umowa musi być diabelnie szczegółowa, aż do absurdu ! Wiem, Ty masz zawsze rację, ale ja się pytałam nie jednego prawnika, hodowców z ogromnym doświadczeniem i Związku też, NIC nie wskórasz. A jak masz pomysł na taką genialną umowę to rozpowszechnij , niech wszyscy skorzystają Very Happy

, serio bo to jest faktycznie problem !

SANDRA

Jovi - bez złośliwości, bo one tu nie są potrzebne. Można albo sobie odpuścić - co też jest rozwiązaniem, albo szukać rozwiązań - różnych

jovi

Ale ja serio mówię, napisz taką umowę! Wiem, ja za głupia żeby znaleźć inne rozwiązanie, ale jakoś nie znalazłam.

aniamniam

No odebrać może i trudno czyjąś własność, ale nie dało by się wyegzekwować kastracji np.? Tak też myślę nad tym.
Kurczę bo to na prawdę może być niedługo ogromny problem. Puki co teraz jest jeszcze czas, może uda się temu zapobiec. Znamy się tu na forum i wiemy że każdy o swojego psiaka dba i ma w głowie poukładane i nigdy by czegoś takiego nie zrobił. To ogromną role uświadomienie odgrywa, ale jak to zrobić. Muszę wam się przyznać, że jeszcze jakiś czas temu jak nie interesowałam się BOSem też nie widziałam nic złego w kupowaniu psa bez rodowodu za pareset zł. (przecież nie będę go wystawiać). A poczytałam trochę i zmiana o 180" Przecież to jest gwarantem tego, że kupujemy psa, który będzie wyglądał jak ten, który nam się podoba, że będzie miał taki charakter, dla którego go wybraliśmy... Widuję na ulicy często psy, które rzeczywiście przypominają jakąs rasę ale do wzorca im daleko. Czasem to właścicielom nie przeszkadza, no ale jeżeli to nie było ważne to przecież dlaczego psa ze schroniska nie wzięli Confused

A ofiar takich zawiedzionych wyglądem właścicieli jest potem na pęczki w schroniskach Crying or Very sad

marie

[link widoczny dla zalogowanych]

keyti

Nóż się w kieszeni otwiera... Patrzcie na te szczeniaki... Jak nie BOSy. Na jednym zdjęciu ("zbiorowym") wydaje mi się, że jedno marniątko ma przodozgryz... Ale może być to tylko złudzenie.

To ta fota ze szczeniakami pod drzwiami (to wciśnięte w drzwi po lewej stronie)...

Masakra Sad

aniamniam

[link widoczny dla zalogowanych]

Mają do sprzedaży jeszcze dwa szczeniaki starsze, ale jakby ktoś chciał poczekać to mają jeszcze nowy miot-szczeniaczki 3tyg. To pewnie suka cieczka po cieczce była kryta:(

Naprawdę nie możemy nic zrobić? Może ten ktoś nie robi tego celowo, może brak mu wiedzy?!

Kurde!! Evil or Very Mad

O i jeszcze jedno!
[link widoczny dla zalogowanych]

SANDRA

Aniu w każdej rasie są pseudo hodowcy, a jeśli jeszcze rasa jest efektowna, ma ciekawą psychikę, dającą szerokie możliwości nabywcy, to zawsze pojawi się taki ktoś !!! Psy bez papierów, byle dużo i byle sprzedać .... tak w Polsce robi się kasę kosztem psów i tych ludzi, którzy skuszą się na niską cenę – „ bo po co im ten rodowód” wrrr

aniamniam

No ja wiem, że tak to się dzieje:( niestety
Liczyć w takim razie można tylko na to, że potencjalni nabywcy takiego szczeniaczka trafia najpierw na nasze forum, w którym będą mogli dowiedzieć się czym tak naprawdę jest rodowód. Przeczytają np. o MDR1...

Ja również sie cieszę, że tu trafiłam. Gdyby te ponad rok temu nie było żadnych przeciwwskazań do tego abym psa miała, pewnie tez kupiłabym pieska bez rodowodu... A tak wiem o co chodzi:)
Faktem jest jeszcze, że akurat w tamtym okresie nie było takich szczeniaków w sprzedaży. Patrzcie rok czasu minął i białych można by rzec jest już "od groma" Shocked

SANDRA

Jak ja szukałam Viki to biały był prawdziwym „białym krukiem” w Polsce, a dziś ….. to już całkiem łatwo dostępna rasa. Z czasem, zrobi się pewnie modna, a wówczas pseudo hodowli urośnie na pęczki. Nawet jeśli polscy hodowcy, będą bardzo uważać komu sprzedają szczeniaki, to 100% pewności nie ma nigdy a do tego byle jakie szczenię można kupić w Czechach za stosunkowo małe pieniądze. Gdyby jeszcze było tak, że trzymamy się razem i dążymy do tego by polski biały był nie tylko piękny, ale zdrowy i z doskonałą psychiką to może jakoś byśmy pseudo hodowców zdystansowali ….. może.
Zresztą sama oceń …. Wiem, jakie testy psychiki są dla białych w niemieckim klubie rasy, są już dla mnie przygotowane materiały z testów dla białych w Austriackim klubie rasy i co z tego …. Ano nico. Szkoda gadać ….

michalina&Valar

hm, hm,... akurat z MDR1 to nie jest najlepszy przykład... przecież Tora jest z hodowli zarejestrowanej w ZKwP. Nieprawdaż? Więc w sumie... zresztą po co pisać.
Ja nie kupiłam psa tam gdzie brat, bo ktoś kto sprzedaje psa jako pełnowartościowego w wieku 4 miesiecy a po chwili, gdy nowy właściciel przywozi psa do domu i idzie do lekarza okazuje się, że psu nie zeszło jądro to nie jest dla mnie hodowca tylko naciągacz. no sorry.. ale tak myślę! Nie kupiłam psa tam, a w hodowli renomowanej i co !! pies bez zęba (mogła nie wiedzieć hodowczyni - rozumiem to), ale MDR1 ??? w pierwszym miocie suka z MDR1 +/- daje do myślenia... Więc generalnie czuje sie rozczarowana nie psem, tylko hodowlą!
Diego miał złamaną chrząstkę w uchu, a podobno opadło mu ucho bo zęby mu leciały, he he... dobry bajer tynfa wart!

Angie_

Psy z MDR +/- są rozmnażane nawet w dobrych zagranicznych hodowlach. Jeżeli będzie się kryło suke z MDR +/- z psem +/+, nigdy nie będzie w miocie -/-. Co najwyżej mogą być nosiciele(jeśli się nie myle to ok 25%miotu), reszta będzie zdrowa.