|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:56, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sorry, ale dlaczego mają się nie tłumaczyć ? Bo nie rozumiem. Wypada chyba się określić, jakie pobudki kierowały takimi a nie innymi decyzjami hodowlanymi. Zarówno właścicieli reproduktora jak i suk (tym bardziej, że niektóre suki były dopuszczane po raz pierwszy, jak i reproduktor nie ma dorosłych dzieci, więc nic jeszcze nie wiadomo ponieważ nie jest sprawdzonym "materiałem genetycznym"). Jak również dlatego, że większe grono zauważa problem, chciałabym również jako przyszły nabywca i laik w tej dziedzinie, np.: poznać stanowisko hodowców. Hodowla psów również powinna kierować się jakimiś zasadami, jeżeli nie, to po co rejestrować hodowle ? No chyba, że ktoś legalnie chce robić krecią robotę i przy tym zarobić.
Kupując psa ponad dwa lata temu miałam żaden wybór - jeżeli chodzi o polskie psy długowłose. Rzeczywiście tylko od Jovi psy mi się podobały. Ale ona nie miała krycia i generalnie od niej wychodzą psy krótkowłose. Jeszcze raz podkreślam, że psa kupiłam tylko i wyłącznie na ojca szczeniaków. Gdybym miała pewność, że mój szczeniak kupiony z Wrocławia z hodowli z ZOND-u nie będzie miał wad - kupiłabym właśnie tam psa, bo taki typ psa mi się podoba. A jednak pomyślałam sobie, że pies z hodowli zarejestrowanej w ZKwP daje większą gwarancję psa bez wad. Bo nie chciałam psa z wadą, niezależnie od moich intencji względem psa - chciałam mieć psa kompletnego - zwłaszcza, ze zapłaciłam jak za psa hodowlanego. Ale czytając to co wypisuje hodowczyni z Canta Lupa - to teraz nie dziwi mnie już nic. Skoro laik widzi, że hodowle nastawione na inbred to nie zawsze dobre posuniecie. Np.: reasumując miot: Isis White Majestic x Chad Elbigi - trzy psy z Mdr1 +/- (w niektórych krajach takie psy są niewykorzystywane do krycia - u nas i w ościennych krajach jest to jeszcze tolerowane), dwa psy z MDR1 -/- - czyli nie to, że niehodowlane to jeszcze chore, jeden wnert, i jeden bez jednego zęba P4 (na 8 szczeniaków). Więc gdzie tu przemyślane krycie - skoro inbred wynosi 3, 90 % - a powinno się (chyba? proszę mnie uściślić - nie jestem hodowcą) kryć psami do 3,0% inbredu. Może, niektórzy nie widzą co grozi pokoleniu psów, gdy ten inbred zostanie mocno przekroczony, czyli baza psów przeznaczona do hodowli w Polsce zostanie bardziej zagęszczona i nie będzie nowej krwi, bo hodowcom się nie chce, nie stać, nie muszą, itd. itp., jeżeli nie mają takiej woli to niech nie będą hodowcami. Może się to skończyć tak, gdy do hodowania wezmą się niekompetentni ludzie, czyli będą "produkować" nie tylko nieciekawe zwierzęta pod względem eksterieru (sądząc po osiągnięciach naszych psów zagranicami naszego kraju) ale dojdzie jeszcze słaby wybór genetyczny wśród polskich BOS - ów. Może doprowadzić to do tego, że psy będą chore i z powielanymi wadami, to że jakiś pies nie jest z ujawnioną wadą nie oznacza, że jej nie przenosi.... skoro brat czy siostra z miotu ma, on mimo że nie ujawnił jej w sobie może ujawnić w następnym pokoleniu.
Ale generalnie nic się nie stało w/g niektórych!
A to dla niektórych do przeanalizowania, chyba niektórzy tego sobie nie analizowali ustalając krycie, bo nie mieli wiedzy, czy jak?.
Mój pies ma również wspólnych przodków z Bogusiem
5 - 5,5........................................... in Basko of the White Stars
4 - 4............................................. in OESG,SVěT VÍT 92 Biggy von Savaria
5,5 - 5........................................... in HFGY,CAC,JGSG Maikel-John von Ronanke
5,5 - 5........................................... in DSG Karen-Laura von Ronanke
3 - 3............................................. in CZCH,SKCH,HRCH Cevil of Majestics
4 - 4............................................. in JCH, NLSG King vom Wolfsgehege
4 - 4............................................. in JCH,BOS,BSG Ernesta Gioia vom Werntal
5 - 5............................................. in Sherman's Astor
5 - 5............................................. in DCH Hoofprint Blondie
5 - 5............................................. in Bonny vom Fichtenwald
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 11:25, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
michalina&Valar napisał: |
Np.: reasumując miot: Isis White Majestic x Chad Elbigi - trzy psy z Mdr1 +/- (w niektórych krajach takie psy są niewykorzystywane do krycia - u nas i w ościennych krajach jest to jeszcze tolerowane), dwa psy z MDR1 -/- - czyli nie to, że niehodowlane to jeszcze chore, jeden wnert, i jeden bez jednego zęba P4 (na 8 szczeniaków). |
Wpadki hodowlane mogą się zdarzyć, nikt nie jest w stanie niczego przewidzieć. Przykład Chada jest jednak dowodem na to, jak ryzykowne może być użycie niesprawdzonego reproduktora! Co by było gdyby to Chad, zamiast Bogacza pokrył taką ilość suk w tak krótkim czasie, zanim ktokolwiek był w stanie ocenić, co ten pies niesie? A jego użycie w ten sposób byłoby może nieco bardziej uzasadnione, wszak Chad jest psem wybitnym! A jeśli okaże się, że Bogacz daje podobnie obciążone mioty? Chyba jednak ktoś ze swoich decyzji będzie się tłumaczył... przed właścicielami chorych lub niezaklasyfikowanymi do hodowli szczeniąt!
michalina&Valar napisał: |
i nie będzie nowej krwi, bo hodowcom się nie chce, nie stać, nie muszą, itd. itp., jeżeli nie mają takiej woli to niech nie będą hodowcami. |
Zgadzam się w całej rozciągłości.
michalina&Valar napisał: |
A to dla niektórych do przeanalizowania, chyba niektórzy tego sobie nie analizowali ustalając krycie, bo nie mieli wiedzy, czy jak?.
Mój pies ma również wspólnych przodków z Bogusiem
5 - 5,5........................................... in Basko of the White Stars
4 - 4............................................. in OESG,SVěT VÍT 92 Biggy von Savaria
5,5 - 5........................................... in HFGY,CAC,JGSG Maikel-John von Ronanke
5,5 - 5........................................... in DSG Karen-Laura von Ronanke
3 - 3............................................. in CZCH,SKCH,HRCH Cevil of Majestics
4 - 4............................................. in JCH, NLSG King vom Wolfsgehege
4 - 4............................................. in JCH,BOS,BSG Ernesta Gioia vom Werntal
5 - 5............................................. in Sherman's Astor
5 - 5............................................. in DCH Hoofprint Blondie
5 - 5............................................. in Bonny vom Fichtenwald |
A to akurat nie powstrzymałoby właścicieli Bogusia przed pokryciem nim Valara
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:55, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
czarna napisał: |
A to akurat nie powstrzymałoby właścicieli Bogusia przed pokryciem nim Valara |
buhahhahhaaaaaaaaaaaaa a daj spokój , co jak co ale mój pies nie dałby się pokryć, on sobie nawet pod ogon nie da zajrzeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pon 13:27, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Baby baby ! Bez złośliwości , nie o to chodzi .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 13:37, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Równowaga musi być w przyrodzie... również w złośliwościach, po obu stronach dyskusji Ale już sza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 9:50, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
zoya napisał: |
A po drugie, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba zablokowano Leonom możliwość wypowiadania się na tym forum. Rzadko bywam w necie więc może się to zmieniło? Czy też zmieniło się tylko wtedy kiedy życzycie sobie publicznej spowiedzi? |
Wywalanie z forum użytkowników za ich poglądy to domena Leonów właśnie... Żałość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 10:28, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
czarna napisał: |
zoya napisał: |
A po drugie, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba zablokowano Leonom możliwość wypowiadania się na tym forum. Rzadko bywam w necie więc może się to zmieniło? Czy też zmieniło się tylko wtedy kiedy życzycie sobie publicznej spowiedzi? |
Wywalanie z forum użytkowników za ich poglądy to domena Leonów właśnie... Żałość... |
Jak się nie ma siły argumentu, to się stosuje argument siły
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SANDRA dnia Śro 10:29, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12:08, 12 Paź 2009 Temat postu: Porównanie:) |
|
|
W zeszłym tygodniu wysłałam ok. 10 maili z zapytaniem o kociaka-kastrata do polskich hodowców kotów rasowych. Przy okazji dowiedziałam się jak o "interes swojej hodowli" i zróżnicowanie genetyczne dbają hodowle kotów:
- zakup kociaka hodowlanego na terenie kraju jest praktycznie niemożliwy.
Większość hodowli kociaki kastruje przed sprzedażą, lub zaznacza punkt o obowiązkowej kastracji w umowie kupna-sprzedaży. Jeśli komuś zależy na kociaku hodowlanym z miotu urodzonego w Polsce może „namówić” hodowcę, który zdecyduje się sprzedać „do hodowli” maksymalnie 1 kotkę z miotu. Większość hodowli sprzedaje niewykastrowane kocurki tylko poza granice kraju. Informacje/ostrzeżenie o nabyciu kota hodowlanego/kastrata dostawałam z praktycznie każdej hodowli, mimo, że zaznaczyłam, że interesuje mnie jedynie kastrat. (Oczywiście nie wszędzie tak jest, o czym świadczy chociażby ilość ogłoszeń o kotkach „po rodowodowych rodzicach”, jednak większe hodowle zdają się przestrzegać tej zasady)
- nie każdy reproduktor kryje poza hodowlą.
Są koty, niektóre bardzo utytułowane reproduktory, które kryją tylko i wyłącznie kotki z hodowli właściciela i nie są „wypożyczane”. Są również „hodowle”, które posiadają jedynie reproduktory, które „wypożyczają” do krycia.
- różnica w cenie kociaka kastrata, a kota hodowlanego jest ogromna.
Cena kastrata kształtuje się średnio między 1500-2500 zł, cena kota niewykastrowanego (czyt. max 1kotki z miotu) to ok. 4000 zł. Cena ta dotyczy kotki z „polskiego” skojarzenia. Podejrzewam, że w innym wypadku może być dużo wyższa. Co ciekawe, cena wykastrowanych kotków z tego samego miotu może się diametralnie różnić np. w jednej hodowli od 1500-3500 zł w zależności od wielkości, ubarwienia czy jakości futerka kociaka (niehodowlanego!). Być może jest to spowodowane tym, że koty kastrowane również mogą być wystawiane (w swoich grupach). ?
- w przypadku ujawnienia u miotu wad=chorób genetycznych rodzice są kastrowani.
Z tego co wyczytałam, mimo badań genetycznych i okresowych, występowania niektórych chorób nie da się wykluczyć. Dlatego w przypadku wykrycia choroby u kociaka, jego rodzice poddawani są kastracji.
- i już zupełnie na zakończenie, dla dopełnienia obrazu: kotki, podobnie jak kocury, muszą mieć oceny doskonałe, by dostać "hodowlankę", dopuszczalne są najwyżej 3 mioty na 2 lata, średnio w miocie rodzą się 3-4 kociaki.
_________________________________
Pomijając już sensowność tych zabezpieczeń dla "kupujących", można spojrzeć na to od strony hodowcy (np. zachowanie zróżnicowania genetycznego mimo 3x identycznego krycia, a przy niewypożyczaniu reproduktora i więcej) lub osoby, która jest zainteresowana hodowlą (np. że musi być na hodowlę zdecydowana już w momencie zakupu kociaka, czy liczyć się z faktem importu kota/kotki do hodowli).
Oczywiście cały czas zdarzają się koty z wadami, a allegro, aż kipi od pseudohodowli, więc mimo tak "zaostrzonych" zasad wielu hodowców, nadal nie jest różowo, ale sam sposób prowadzenia hodowli, z racji tego, że tak różny, bardzo mnie zaskoczył!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lilu_ dnia Pon 12:43, 12 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Śro 14:09, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Odnoszę wrażenie, że toczy się tu dyskusja na co najmniej dwa odmienne tematy. Jeden to temat hodowli w pokrewieństwie lub nie czy odwieczna dyskusja o wyższości Świat Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy Drugi zaś temat to temat wielokrotnego użycia tego samego psa do krycia. Może spróbujemy uporządkować odpowiedzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Śro 14:41, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="Zora"]
Cytat: |
Naprawdę naiwnie sądzicie, że we wszystkich innych rasach poza białasami hodowcy to fachowcy, genialni stratedzy, osoby ze wszech miar doświadczone, wykształcone itd. a hodowcy BOS-ów w Polsce to same kanalie, matołki poza kilkoma "jedynymi sprawiedliwymi"? |
Zora napisał: |
[Czyli równajmy w dół? Skoro gdzie indziej jest jak jest, to po co w ogóle podejmować jakieś dyskusje czy starania, nawet nie próbujmy sprawić, żeby było choć trochę inaczej?
|
Rany Iza, a jak Ci się udało wyciągnąć z tej wypowiedzi taki wniosek?
Cytat: |
Naprawdę ponadto zastanawiam się czy KAŻDA z Was, która dziś drze szaty mając w przyszłości "modnego" reproduktora będzie tak restrykcyjna wobec ilości (nie jakości, podkreślam) zgłaszających się suk? |
Zora napisał: |
[Skoro pytanie jest skierowane do wszystkich to w swoim imieniu odpowiadam, że tak, i to nie tylko wobec ilości ale TEŻ i jakości.? |
Iza wiele razy już pisałam, że przysłowia są mądrością narodów i jest takie, które mówi: "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Bardzo prawdziwe. Ale trzymam Cię za słowo
Cytat: |
Zora, dlaczego krycie tym samym psem w jednym sezonie jest złe, a krycie tym samym psem, tych samych suk w ciągu kilku sesonów jest akceptowane? Dlaczego pierwsze rozwiązanie uważasz za zmarnowanie potencjału tego psa? Wytłumacz mi to proszę, bo nie rozumiem (jak wielu innych rzeczy na swiecie i na forum też |
Zora napisał: |
[Dlatego, że W TYM JEDNYM SEZONIE, PRZY OBECNEJ POPULACJI, było tego za wiele. Dlatego, że całe to potomstwo dorośnie do rozrodu w jednym czasie i może zabraknąć tych nowych zwierząt do użycia. Jak dało się zauważyć nie jest to tylko moje zdanie, więc może coś w tym jest? |
Iza, MOŻE zabraknąć, ale równocześnie wcale nie musi. Jak już napisałam, już w tej chwili jest co najmniej kilka możliwości krycia obcymi psami, do tego czasu- uwierz mi - będą kolejne. Czy z nich właściciele skorzystają to już "insza inszość"
Cytat: |
No właśnie ponownie to samo pytanie, które już zadałam wyżej: a dlaczego mają to robić na Boga? |
Zora napisał: |
[Z tego samego powodu, z którego Ty to robisz. |
a ja się gdzieś tłumaczę? Z moich decyzji hodowlanych?? Może nie zauważyłaś, ale ja próbuję wciąż dla równowagi przedstawić Wam inne spojrzenie na ten sam temat, które być może da Wam do myślenia. I paradoksalnie nie znaczy, że jest ono zgodne z moim zdaniem na dany temat. Po prostu życie nauczyło mnie ostrożności w osądach i staram się ją zazwyczaj zachować. Nie zuważyłam jednak bym się tu Wam z czegoś tłumaczyła.
Cytat: |
I nie chodzi tu o tłumaczenie się, jeśli ktoś się nie czuje niesłusznie oskarżony, jest pewien tego co robi, to się nie skarży i nie obraża. Dyskusja na temat czy były to słuszne posunięcia czy nie jest od razu osądzaniem? Skoro taki jest odbiór, to najwyraźniej jest też poczucie winy lub niepewność co do słuszności swoich decyzji. |
Cytat: |
Zdecydowanie niepokojące! Przecież nikt tu nie krytykuje PSA, tylko decyzje hodowlane właścicieli. Dlaczego ludzie w krytyce dopatrują się zawiści? |
Krytyka jest przecież swego rodzaju osądem,oceną, srogą i negatywną. A jak Wy rozumiecie słowo krytyka? Co innego dyskusja a co innego krytykowanie kogoś lub czegoś, hmmm czyż nie? Teraz właśnie dyskutujemy -mam przynajmniej taką nadzieję - ale chyba się raczej nie krytykujemy, nieprawdaż? Drobna, subtelna ale znacząca różnica.
Cytat: |
Z drugiej strony, każdy hodując wystawia się na osąd, tak to już jest, że skutki decyzji hodowlanych są potem oceniane, nie tylko na ringach, i dotyczy to w tym samym stopniu właścicieli suk jak i właścicieli reproduktorów. |
Tylku, że w tym momencie trudno jeszcze mówić o skutkach, tu jest właśnie ta różnica. Krytykujcie mocno, zaciekle ilość kryć Bogaczem w jednym roku a nie to co z tych kryć wyszło. Myślę, że na tego typu dyskusję jest po prostu za wcześnie i tyle. A może okaże się, miejmy taką nadzieję, że w sensie negatywnym wogóle nie będzie musiała mieć miejsca taka dyskusja (i możecie mnie nazwać hurraoptymistką
Cytat: |
Zagadka:
a co powiecie np. na tak wynik:
4 - 5 Amcar (of the First Choice / van de Bernissehof)
4 - 4,5 in Moses Lacsar Von Tasz
5 - 5 in Sherman's Weiss Schnee Bar
5 - 5 in Pipoly's Little White Tasz CD
albo też:
5 - 5 Katri von Finn
4 - 4 Bergeron's Patton
5,5 - 5 Hoofprint Midnight Too
5 - 5 St Ledger's White Champeon Jim
5 - 5 McIntosh's Tasha
Wyglądają równie "strasznie"? Czy nie? |
Cytat: |
Te wyniki są również chyba wszystkim zainteresowanym znane i również nie wyglądają strasznie, są tylko znacznie mniej powtarzalne? |
Czy to wystarczy, żeby je uznać za lepsze???
Cytat: |
A dlaczego nie osądzicie decyzji i nie wezwecie do tłumaczenia np. PP Modlów właścicieli X-Dream'a? To tylko jeden z dziesiątków psów z taką samą "wadą" |
Cytat: |
Dlatego, że temat tyczy hodowli BOS w Polsce. |
No tak, ale na psach i wiedzy z zagranicy, czyż nie? Czym się więc różni powszechne użycie X-Dreama w Austrii czy Niemczech od wielokrotnego użycia Bogacza w Polsce? Póki co rozważamy hipotetycznie negatywny wpływ takiej ilości kryć B. na pogłowie w Polsce, nieprawdaż?
Cytat: |
Nie znam tak doskonale angielskiego by móc ocenić ten materiał, czy możesz mi podać więcej danych, bo póki co wygląda mi to trochę na taki łańcuszek Św. Antoniego. Szczerze mówiąc zamiast hipotetycznego Maltehounda wolałabym wiedzieć czego ta historia dotyczy tak naprawdę. |
Cytat: |
Ale do czego Ci potrzebna znajomość angielskiego? Historia dotyczy nadmiernego wykorzystywania jednego samca, ze szkodą dla populacji danej rasy.. |
Iza wybacz, ale bajeczka - jak to ładnie nazwałyście- jest dla mnie niewiarygodna, szczególnie, że widzę, iż jest z rozkoszą powielana na wielu forach bez bardziej szczegółowych danych. Natomiast znajomość angielskiego jest mi potrzebna by dowiedzieć się kim jest autor oraz dowiedzieć się więcej o materiale źródłowym. Równie dobrze mogę Wam napisać "bajeczkę" o wyższości używania jednego reproduktora, wartość jej będzie podobna. Raz jeszcze pytam czego tak naprawdę dotyczy ten tekst, wiesz?
Cytat: |
Jak już wspominałam wcześniej, moim zdaniem w naszej rasie do niczego nie są potrzebne „psie maszyny”. Nasze Bosy trafiają do zwykłych ludzi, nie do wojska czy innych służb. ? |
Święte słowa, tylko zatem skoro tak jest to skąd taka fascynacja wielu z Was szkoleniem IPO? A po co ono "zwykłym ludziom"????? Po co ludziom, którzy potem nie wiedzą co z tymi rozbudzonymi instyktami zrobić? Ale to taka dygresja pod zastanowienie w zupełnie innym temacie.
Cytat: |
A zdanie, którego nie możesz zrozumieć, odnosi się do dziedziczenia cech charakteru, więc jak najbardziej może być prawdziwe, czy zwierzę bez udokumentowanego pochodzenia nie dziedziczy cech po swoich rodzicach, nawet, jeśli pochodzą z przypadkowych „hodowli” czy zza „ruskiej” granicy? Nie wzięły swoich charakterów i predyspozycji do pracy z powietrza, tylko od rodziców.? |
No tak a rodzice biorą swój materiał od swoich rodziców czyli wpływ na eksterier, charakter i inne jeszcze sprawy ma wiele czynników, Rodzice też. Ale nie tylko. A poza tym przeczytałam wnikliwie cały wątek raz jeszcze i nie widzę zapisu mówiącego o tym, iż zdanie to dotyczy TYLKO dziedziczenia cech charakteru, ale może jestem niedokładna, przepraszam.
Cytat: |
I -jestem przekonana- zupełnie świadomie zinbredowała m.in na Amcara. Czyli Iza robi dobrą robotę inbredując a inni nie? Bo Iza zrobiła to świadomie, mrożonką za ciężkie pieniądze, a inni nie? Hmmmmm...... |
Cytat: |
Czasem nie da się od razu wyciągnąć jakiegoś przodka i trzeba do tego dochodzić powoli Może ma tu znaczenie brak szerszego wyboru i pokrewieństwo zwierząt, jakie się ma w zasięgu? |
Iza wybacz nie rozumiem tego zdania. Co masz na myśli? A z drugiej strony decydując się na krycie sprowadzoną mrożonką za - jak sądzę - niemały pieniążek miałaś z pewnością dużo szerszy zasięg niż wielu innych, wybrałaś jednak tego psa czymś się kierując i dobrze,ani ja ani nikt inny nie powinien Cię wzywać do tablicy byś tłumaczyła dlaczego to zrobiłaś. Nie rozumiem jednak Twojej myśli, wytłumacz proszę.
Cytat: |
A co przeszkadzają "te same rodowody" tym którzy szukają psa nie na wystawy i do hodowli tylko do domu, a takich jest naprawdę wielu! Dla nich jest to kompletnie bez znaczenia! |
Cytat: |
I równie wielu później zmienia zdanie i zaczyna wystawiać psy, które kupili deklarując, że nie są zainteresowani wystawami i nie daj Boże pies okazuje się nie być doskonały; równie wielu postanawia jednak rozmnożyć swoją suczkę czy pokryć swoim pieskiem, mimo, że w chwili zakupu szczeniaka taki pomysł nawet nie przemknął im przez myśl. Bo dlaczego mieliby tego nie robić, skoro w metryce nie mają wpisu „niehodowlany”? Ale w sumie rzeczywiście nie ma się czym przejmować, to nie NASZ problem …! |
Hmm, kupujesz samochód, ma być szybki, wyścigowy, a potem masz pretensje do producenta, że wożąc nim cement urwałaś zawieszenie, a jeżdżąc po mieście pali jak smok? Taki przykład.
Może zatem proste rozwiązanie będzie wpisując szczeniakom kupowanym nie do hodowli zapis "niehodowlany" a pozostałe sprzedawać jak cytowane koty po 4-6.000 tysięcy? Jestem za. Wezmę wtedy na siebie odpowiedzialność finansową za np. brak zęba.
Cytat: |
Wybacz Zorka, pytanie będzie głupie i bez oczekiwania na odpowiedź, dlaczego nikt Zorki nie pyta czy dobrze zrobiła kryjąc w takim roku w którym będzie milion miotów? |
Też mnie to zastanawia, ale widać jeszcze nie przyszła moja kolej
Cytat: |
Twoje wypowiedzi Zoya aż kipią od emocji i miejscami wcale nie wyglądają na „bez kpiny czy cienia złośliwości!!!!!” |
Z żalem Iza stwierdzam, że źle mnie odebrałaś. Nie kipię jadem. Dlatego od zawsze wolą dyskusję w realu od wirtualnej rzeczywistości, gdzie intencje, sposób wyrażania myśli czy emocje są odbierane skrajnie różnie i zbyt często błednie. Moje retoryczne pytanie do Ciebie zostało przez Ciebie odebrane osobiście, a nie miało (stąd napisałam, że jest głupie i nie oczekuję na nie odpowiedzi). A dlaczego jest głupie? BO UWAŻAM, ŻE KAŻDY HODOWCA SAM PODEJMUJE DECYZJE HODOWLANE I NIE MUSI PRZED INNYMI TŁUMACZYĆ SIĘ Z TYCH DECYZJI, A ŻYCIE POKAŻE CZY BYŁY ONE WŁAŚCIWE CZY NIE. I tyle. Kropka. Koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Śro 14:44, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jovi napisał: |
Nie jest pięknie i jest nad czym załamywać ręce bo poziom polskich psów niestety, ale jest KIEPSKI o czym szczególnie dobitnie dają znać na wystawach sędziowie zagraniczni co widzieli więcej niż 2 białe ! I tym bardziej trzeba się zabrać do roboty i bardziej myśleć na kryciami ! |
Jovi, święte słowa: brać się do roboty zgadza się. Z drugiej strony odnoszę nieodparte wrażenie, że w każdym kraju są psy delikatnie mówiąc nienachalnej urody i psy piękne. Nie tylko u nas. My mamy ich na razie niewiele i starajmy się mieć coraz piękniejsze, ale nie idealizujmy tego co u innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Śro 15:07, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
czarna napisał: |
Nie, moim zdaniem NIE jest to działaniem dla dobra rasy. Moim zdaniem ŻADEN pies, nawet super hiper wybitny nie powinien dominować w puli genetycznej populacji, zwłaszcza tak małej populacji, jaką jest populacja białych. |
W ten sposób powstała większość ras psów Czasami nawet z 3 -4 egzemplarzy.
zoya napisał: |
A co powiecie kiedy się okaże, że to był "milowy" krok w hodowli białych w Polsce? Kto z Was wie NA PEWNO, że tak nie będzie?
|
Cytat: |
Milowy to on napewno będzie... pytanie tylko, w którą stronę |
Myślę, że czas pokaże.
czarna napisał: |
A ja zakładam, że kierownikami sekcji nie są przypadkowe osoby, przynajmniej w moim oddziale tak nie jest, rodowody czytać potrafią i mogą pomóc hodowcy w trafniejszym doborze reproduktora. Może jestem naiwna... może latami przypatrywałam się hodowlanej "sielance"... może. |
Obawiam się Czarna, że takie sytuacje są w mniejszości. Byłam wcześniej członkiem oddziału w Katowicach, teraz od wielu lat działam w oddziale w Będzinie, znam sytuacje w kilku innych oddziałach i dlatego wyleczyłam się ze zdania, które miałam identyczne jak i Ty. Żałuję
zoya napisał: |
Naprawdę naiwnie sądzicie, że we wszystkich innych rasach poza białasami hodowcy to fachowcy, genialni stratedzy, osoby ze wszech miar doświadczone, wykształcone itd. a hodowcy BOS-ów w Polsce to same kanalie, matołki poza kilkoma "jedynymi sprawiedliwymi"? |
Nie twierdzę, że w innych rasach hodowcy wykazują się super przemyślanymi decyzjami hodowlanymi tylko i wyłącznie... tylko, że mam wrażenie iż w innych rasach, gdzie populacja jest znacznie większa niż w naszej i bardziej zróżnicowana, konsekwencje pochopnych decyzji są mniejsze.[/quote]
Hmmm, niestety mam zbyt mało danych by to ocenić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Śro 15:13, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
czarna napisał: |
Naprawdę ponadto zastanawiam się czy KAŻDA z Was, która dziś drze szaty mając w przyszłości "modnego" reproduktora będzie tak restrykcyjna wobec ilości (nie jakości, podkreślam) zgłaszających się suk? Chętnie wrócę do tego wątku za parę lat. |
czarna napisał: |
Ja również wypowiem się za siebie. Ja odmówiłam, gdy byłam przekonana o niesłuszności skojarzenia. Nie jest to takie trudne, serio |
Nie chcę Cię obrazić, Broń Boże, ale nie jest to ta sama sytuacja. Jednym odmówiłaś drugim pokryłaś. Bilans (sztukowo-finansowy) jest ten sam.
zoya napisał: |
A po drugie, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba zablokowano Leonom możliwość wypowiadania się na tym forum. Rzadko bywam w necie więc może się to zmieniło? Czy też zmieniło się tylko wtedy kiedy życzycie sobie publicznej spowiedzi? |
Mylisz się, Asiu. Nikt Leonów nie blokował ani też nie odblokowywał "w razie potrzeby". Przed chwilą sprawdziłam, ich konta są aktywne, a ja przy nich nie majstrowałam Brak ich wypowiedzi nie wynika więc z niemożności, ale braku chęci. Oczywiście ich prawo... [/quote]
Wybacz Czarna, jak wiesz rzadko bywam na forach, Dzwoniło mi gdzieś, że mieli jakiegoś bana czy banana ale może mi się pomieszało. Sorry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:10, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Biorąc pod uwagę liczebność populacji Białych Owczarków Szwajcarskich posiadających niezbędne dokumenty (metryczka) pozwalające na zarejestrowanie w ZKwP (czyli tych, które mogą nabyć uprawnienia hodowlane) tj. ok. 300 sztuk, to rzeczywiście rozważania, na temat kojarzeń w pokrewieństwie za małą chwile (ok 2 lat) - nie ma sensu ? Nie mówiąc już, że w tej chwili wybór w polskiej populacji psów tej rasy to duży problem - szczególnie w długowłosych. Jeżeli ktoś ma zamiar się zagłębić to bardzo fajna "zabawa". Same córki i synowie - głównie z jednej hodowli w Polsce - a "po nich" siostry i bracia - tylko tatusiowie inni. Albo Tatuś to synek Mamusi a przyszła jego wybranka to córka jego siostry. Specjalnie nie piszę przydomków hodowlanych - jak kogoś to interesuje niech sobie zbada ten problem z analizowaniem pokrewieństwa i sam sobie odpowie na pytanie czy rzeczywiście: ilość miotów w 1 roku po tym samym reproduktorze nie spowoduje za jakiś czas hodowli w zbyt wysokim % inbredu, mocno szkodzącym rasie ? I czy dyskusja m.in. na te tematy ma związek ze sobą. Moim zdaniem - tak, ma. Ponieważ jest to główny argument przeciwko takiemu postępowaniu, i raczej nie chodzi tu o krytykę postępowania "konkretnego i jedynego pokrzywdzonego". Tylko zastanowienie się: cóż to za nowatorska technika hodowlana została odkryta. Cóż ONA PRZYNIESIENIE W PRZYSZŁOŚCI polskiej populacji BOSów. Bo na dzień dzisiejszy to tylko kasę w kieszeni (co mnie osobiście to akurat jest całkowicie obojętne )
A TU Z INNEJ BECZKI
Znalazłam bardzo przydatny tekst na Dogomanii, dla wszystkich przyszłych właścicieli psów rasowych, w tym przypadku BOSów (bo na takim forum się znajdujemy). Życzę miłej lektury i nie tylko właścicielom ale również hodowcom.
„Po pierwsze - umowę masz, bo umowa ustna jest też umową. I masz uprawnienia z rękojmi, bo te wyłączyć albo ograniczyć można tylko umową pisemną.
Po drugie - hodowca odpowiada za wszystkie wady genetyczne, jeśli w umowie nie zastrzeżono inaczej. Nie ma znaczenia, że w chwili przeglądu zgryz był prawidłowy. Wada zgryzu jest wadą genetyczną, czyli już tkwiącą w psie w chwili sprzedaży. A za wady, które tkwią w rzeczy sprzedanej w chwili sprzedaży, a ujawniają się później, sprzedawca (czyli w tym wypadku hodowca) odpowiada nawet jeśli nie można mu przypisać winy, bo to jest odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, a nie winy. Więc jak najbardziej możesz dochodzić roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy sprzedanej. Masz do wyboru: odstąpienie od umowy (oddajesz szczeniaka i dostajesz zwrot pieniędzy) albo obniżenie ceny w takim stosunku, w jakim wartość psa bez wad ma się do wartości psa z taką wadą. Jeśli pies miał być przeznaczony do hodowli i hodowca o tym wiedział, to nawet można się domagać obniżenia ceny do symbolicznej złotówki. I wtedy pies oczywiście zostaje u Ciebie. Do Ciebie należy wybór, z którego uprawnienia skorzystasz. Ale jeśli będziesz chciała odstąpić od umowy, to hodowca może Ci "wymienić" szczeniaka na niewadliwego (jeśli akurat takiego ma).
I jeszcze jedna uwaga. Wszyscy w postach wyżej popełniacie podstawowy błąd. Hodowca ODPOWIADA właśnie za wady, które ujawnią się później, a NIE ODPOWIADA za te, które już są w chwili sprzedaży i o których kupujący wie. Na zasadzie - dosadnie mówiąc - widziały gały, co brały. Jeśli ktoś wie, że kupuje np. wnętra, czy psa z wadą zgryzu, a mimo to zgadza się zapłacić cenę jak za psa pełnowartościowego, to jego sprawa, wolno mu.”
Druga wypowiedź:
„(…), ja przedstawiam sprawę od strony prawnej. I nie raz powtarzałam na różnych forach, że spisywanie umów jest przede wszystkim w interesie hodowcy. Np. po to, by ograniczyć czy wyłączyć rękojmię za wady albo zabezpieczyć się przed późniejszym rozmnażaniem psa ze swojej hodowli na lewo. Bo odpowiedzialność z rękojmi jest z ustawy i kropka. I tylko umową na piśmie można ją wyłączyć czy ograniczyć.
Jeśli kilka szczeniaków w miocie ma wadę zgryzu, to już nie jest przypadek. A czy to jest czy nie jest wada genetyczna, to w razie wątpliwości rozstrzyga sąd na podstawie opinii biegłych.
I jeszcze jedno tak na marginesie Cavisia - wiesz, jeśli psu zgryz "psuje się" przez przeciąganie, zabawę itp., to jednak coś z tym psem od początku jest nie tak. Bo zdrowym psom od zabawy się zgryz nie psuje. A kodeks cywilny stanowi, że sprzedawca odpowiada za wady już tkwiące w rzeczy w chwili sprzedaży, które ujawnią się w okresie obowiązywania rękojmi. To nie muszą być wady genetyczne. To może być np. kwestia słabszego szczeniaka, któremu zęby się krzywią od byle czego. I od ustalenia tego też jest w razie wątpliwości sąd w oparciu o opinię biegłych. A jeśli jako hodowca chcesz się przed roszczeniami nabywców zabezpieczyć, to spisuj umowy i precyzuj w nich dokładnie kwestię odpowiedzialności za wady. A w przypadku, gdy umowa jest tylko ustna, jak w pierwszym poście, uprawnienia z rękojmi są i nic na to nie poradzisz.
A jeśli już mówimy o podejściu, to ja bym w tym przypadku raczej miała zastrzeżenia do podejścia hodowcy, który najpierw chce zwrócić część ceny (bo zdaje sobie sprawę, że zgodnie z prawem za wadę odpowiada), a potem się z tego wycofuje, widząc, że trafił na "jelenia", który nie zna prawa i nie jest świadomy swoich uprawnień.
I jeszcze jedna uwaga - napisałam o wadzie genetycznej, bo za taką kynolodzy uważają wadę zgryzu, a o wadzie zgryzu jest w tym przypadku mowa. Ale rękojmia obejmuje nie tylko wady genetyczne, ale także wady wrodzone, które nie są wadami genetycznymi, a także wady nabyte, które powstały po urodzeniu się szczeniaka a przed sprzedażą, a ujawniły się dopiero po sprzedaży. Ustalenie, że taka wada powstała wcześniej, jest oczywiście trudne, ale od tego są biegli.”
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez michalina&Valar dnia Czw 10:17, 15 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zoya
Hodowla CANTA LUPA (FCI)
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jury
|
Wysłany: Sob 0:56, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
czarna napisał: |
wszak Chad jest psem wybitnym!
|
Sarka z pewnością się bardzo ucieszy z takiej opinii, ja jako formalny właściciel Chada też, ale .... na jakiej podstawie tak uważasz? W czym dla Ciebie wyraża sie jego wybitność?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|