|
BIAŁY OWCZAREK Forum Białego Owczarka Szwajcarskiego. Zapraszamy!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 10:31, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jovi napisał: |
A jeszcze : ta podana przez vpassione statystka wyglądałaby jeszcze gorzej gdyby dokładnie policzyć ilość suk hodowlanych w Polsce , a procent urodzonych szczeniąt po tym samym psie odnieść do całkowitej liczby urodzonych w tym roku szczeniąt !
Importy reproduktorów : Sandra , w sumie po co skoro nikt nie będzie nimi zainteresowany bo zwyczajnie ZA DROGIE bo sorry, ale jak ktoś sprowadza psa , płaci za niego słono i jeszcze okazuje się on faktycznie bardzo dobry to nie może, a nawet NIE POWINIEN nim kryć tanio ! Chociaż w ościennych krajach można znaleźć fajne psy gdzie krycie kosztuje tak 500 euro czyli mało .
Kolejna sprawa : po co używać psa do krycia za 800 euro i więcej skoro NIE MA to WPŁYWU na cenę sprzedawanych szczeniąt , wszystkie jeszcze do niedawna były po 2.5 tyś !!!
I to wszystko się moim zdaniem rozbija, PIENIĄDZE ! |
Dokładnie !!
Pasja - kosztuje.
I trudno zarabiać na jednym miocie rocznie, albo mniej, na dobrych zagranicznych kryciach, czy na sprowadzaniu dobrych psów – sory, ale to kosztuje..
I oby tych co chcą osiągać cele hodowlane a nie finansowe było jak najwięcej, dla dobra psów, nabywców i hodowców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vpassione
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:59, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jovi napisał: |
A jeszcze : ta podana przez vpassione statystka wyglądałaby jeszcze gorzej gdyby dokładnie policzyć ilość suk hodowlanych w Polsce , a procent urodzonych szczeniąt po tym samym psie odnieść do całkowitej liczby urodzonych w tym roku szczeniąt ! |
Co do suk hodowlanych, to nie zabiorę się za to, brakuje mi informacji.
Całkowita ilość szczeniąt urodzonych w roku 2009: więcej niż 86(nie wiem ile urodziło się ostatnio w Canta lupie i wcześniej w Grand Canyonie)
Jeszcze do całych statystyk można dodać dla porównania, że drugim wiodącym w potomstwie reproduktorem jest Atyl, który dorobił się 25 szczeniaków na przestrzeni DWÓCH lat.
jovi napisał: |
Kolejna sprawa : po co używać psa do krycia za 800 euro i więcej skoro NIE MA to WPŁYWU na cenę sprzedawanych szczeniąt , wszystkie jeszcze do niedawna były po 2.5 tyś !!! |
O to to! Szczeniaki z zupełnie różnych kryć są w podobnych cenach, podczas gdy ogromnie potrafi różnić się ich "wartość". Wydaje mi się, że należy poruszyć ten temat, by uświadomić co nieco nabywców - bo to oni kształtują cenę. Może mając do wyboru szczeniaki z lepszego skojarzenia za tę samą cenę dokonają słusznego wyboru, co zmusi do zróżnicowania cen. Jeśli ktoś nie może sprzedać szczeniąt, to w końcu zmniejszy cenę.
W mojej rasie 2.000zł kosztuje szczenię z zagranicznego krycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 11:11, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
vpassione napisał: |
jovi napisał: |
A jeszcze : ta podana przez vpassione statystka wyglądałaby jeszcze gorzej gdyby dokładnie policzyć ilość suk hodowlanych w Polsce , a procent urodzonych szczeniąt po tym samym psie odnieść do całkowitej liczby urodzonych w tym roku szczeniąt ! |
Co do suk hodowlanych, to nie zabiorę się za to, brakuje mi informacji.
Całkowita ilość szczeniąt urodzonych w roku 2009: więcej niż 86(nie wiem ile urodziło się ostatnio w Canta lupie i wcześniej w Grand Canyonie)
Jeszcze do całych statystyk można dodać dla porównania, że drugim wiodącym w potomstwie reproduktorem jest Atyl, który dorobił się 25 szczeniaków na przestrzeni DWÓCH lat.
jovi napisał: |
Kolejna sprawa : po co używać psa do krycia za 800 euro i więcej skoro NIE MA to WPŁYWU na cenę sprzedawanych szczeniąt , wszystkie jeszcze do niedawna były po 2.5 tyś !!! |
O to to! Szczeniaki z zupełnie różnych kryć są w podobnych cenach, podczas gdy ogromnie potrafi różnić się ich "wartość". Wydaje mi się, że należy poruszyć ten temat, by uświadomić co nieco nabywców - bo to oni kształtują cenę. Może mając do wyboru szczeniaki z lepszego skojarzenia za tę samą cenę dokonają słusznego wyboru, co zmusi do zróżnicowania cen. Jeśli ktoś nie może sprzedać szczeniąt, to w końcu zmniejszy cenę.
W mojej rasie 2.000zł kosztuje szczenię z zagranicznego krycia. |
Ale ta cena 2000 zł przy zagranicznym kryciu i dobrym odchowie szczeniąt, to właściwie hodowla po kosztach. Czyt. czysta pasja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Czw 11:20, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Co do kosztów odchowu szczeniąt : bez mitologii , nie jest on taki wielki jeżeli szczeniaki się nie pochorują i nie 'siedzą' u hodowcy kilka miesięcy .
Oczywiście pozostaje tu jeszcze kwestia co wliczyć w te koszty , ale ja tak bardzo ogólnie patrząc na koszty ponoszone przeze mnie : nie jeździsz na wystawy lub szkolisz przy pomocy opłacanych szkoleniowców , ( nie mam na myśli kursu PT, ale ciągłe szkolenie będące pasją właściciela psa ), masy zagranicznych zawodów ( nie 2 w roku ) to NIE MASZ kosztów ! Utrzymanie psa, którego posiadamy nie liczę bo czy hodowlany czy nie to taki sam , zjeść musi, czasami się pochoruje, tylko w przypadku hodowlanego dochodzi kilka stówek na dodatkowe badania . Spory koszt to zakupu wartościowej suki , jej krycie ( w tym badania wszelkie i dojazd do reproduktora : paliwo, opłaty za autostrady, jedzenie, noclegi itp ) więc jeżeli kryje się za 2tyś PLN , szczeniaków mamy chociaż 6 szt , sprzedane po 2tyś to JEST ZYSK !
Ale mówię, czemu to taka obelga zarobić na czymś co się robi dobrze i wkłada tyle pracy, w tym masę zwyczajnej fizycznej roboty ?! Czemu w Polsce to taki dyshonor, czemu się tego ludzie boją powiedzieć : tak, wykonałem dobrą robotę, napracowałem się i UCZCIWIE na tym zarobiłem !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jovi dnia Czw 11:28, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 11:34, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jovi tu się nie zgodzę – krycie zagraniczne, dojazd, hotele, badania, obstawa weterynaryjna a jak już masz cesarkę to kwota robi się okrągła, dobre karmy, mięso, szczepienia, a do tego wystawy i szkolenie suki, koszt jej zakupu itp. Jeśli to tak policzysz to przy cenie 2000 za szczenię, przy przeciętnym miocie w ilości sztuk urodzonych, nawet nie zwracają ci się poniesione koszty, jedynie do krycia nie dopłacasz .... reszta to już pasja. A jak jeszcze kryjesz co dwa lata .... Jovi sorki, ale ta marna kasa, która jest ze szczeniąt, to nawet nie zwrot połowy kasy wkładanej w sukę.
Więc licząc od strony finansowej to taki „interes” jest mało opłacalny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Czw 12:13, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sorry, ale przesadzasz z kosztami i to zdecydowanie ! Jak lubisz przepłacać to to robisz , ja się staram nie przepłacać. Ja za cesarkę płaciłam chyba 300zł lub 250, jakoś tak, total koszt, łącznie z inkubowanie szczeniaków i ich próbą ratowania . Słuchaj, jak ktoś chce zapłacić za badanie progesteronu 70zł i więcej złotych zamiast 27zł to to robi . Jak za każde dotknięcie psa przez weterynarza płaci 100zł, to to robi ! Co absolutnie nie oznacza, że ma lepszą opiekę weterynaryjną . Podawałaś gdzieś kiedyś ile Cię kosztuje opieka weterynaryjna , z cenami szczepionek i innych specyfików i wiesz co Ci powiem , przepłacasz KOSZMARNIE ! Jak pytałam o ceny tych samych specyfików swojego weta to cena była minimum 2 razy mniejsza, a nie jest to wiejski weterynarz, ale facet ze specjalizacją, własną kliniką więc koszty ma i na co wydawać ma.
Ja generalnie używając słowa 'zysk' mam na myśli to co ona oznacza czyli bilans dodatni, że jednak coś po sprzedaży szczeniaków i odliczeniu poniesionych kosztów zostało . Nie mam na myśli 'złotego interesu' bo to się nie tak robi .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jovi dnia Czw 12:23, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michalina&Valar
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków/Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:52, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
czyli jest za mało reproduktorów w Polsce ? Ja np. generalnie byłbym nastawiona bardziej na posiadanie reproduktora. Nawet rozglądałam się za jakimś fajnym - kurcze ale co się zainteresuje to już są pozamawiane. Przynajmniej z rocznym wyprzedzeniem trzeba zamawiać takiego psa dowiadywać się itd. A poza tym zastanawiam się też ze względu na moją białą ukochaną "cholerę", bo mój pies z tych co: możesz mu mówić a on i tak swoje zrobi
Hello.....,
it's not a problem to send a puppy to Poland, easiest is by plane, and not so expensive if you come to pick up at Paris airport.
Puppy must have rabia vaccin to fly.
All my pups of Extreme litter are booked.
If you want to book one from another litter it will be with pleasure.
A puppy with show/breeding contract and full garantees is 1400 euros.
Your dog is really beautiful. Where does he comes from ?
best regards
a poza tym ostatnie zdanie potwierdza, że nasze psy też potrafią zdobyć zainteresowanie najlepszej hodowli we Francji . Oczywiście wiadomo, że akurat mój nie jest hodowlany .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilu_
Hodowla BIAŁA FURIA
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 13:35, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
...ok hodowcą i znawcą tematu nie jestem, ale wydaje mi się, że jeśli ktoś nie chce żywić psa dobrą karmą to niezależnie od tego czy ma psa hodowlanego czy nie - nie będzie. Szkolenie? Jak ktoś nie lubi, to szkolić też nie będzie. Wystawy? Zawsze można ograniczyć koszt do 3 wystaw w regionie zamieszkania potrzebnych do uzyskania "hodowlanki".
Podsumowując koszty całkowitego utrzymania psa - interes zwany "hodowlą" rzeczywiście wygląda na chory pomysł, bynajmniej nie na taki, ażeby ktoś od zera próbował rozkręcić taki "biznes", by się z niego utrzymywać.
Jednakże jeśli ktoś chce/lubi poświęcać siebie i swój czas psu, to nie wliczałabym kosztów zakupu, wyszkolenia, opieki weterynaryjnej niezwiązanej z ciążą czy wykarmienia suki przez 12lat jej życia w koszty hodowli. (W takim wypadku, faktycznie na szczeniętach nie zarobi się ani grosza;) Te koszty jakby hmm... wynikają z tego że sami chcemy mieć psa i z tego "ile" chcemy w niego włożyć.
(Sandra, myślę, że gdyby Viki nie mogłaby być z jakiegoś powodu suką hodowlaną to i tak szkoliłabyś ją - bo lubisz:) szczepiła czy karmiła dobrą karmą, nie robisz tego przecież TYLKO dlatego, bo musisz, ze względu na szczeniaki)
taki jest mój punkt widzenia odnośnie pewnej sfery kosztów hodowli, choć nie jestem pewna czy jasno przedstawiony;)
Cytat: |
czyli jest za mało reproduktorów w Polsce ? |
jak na ilość białych hodowlanych ogółem, to reproduktorów jest chyba nawet sporo:) reproduktorów "świeżynek" mamy mało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDRA
Hodowla ALPEN ANGEL
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 15:00, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
lilu, bu i gattsu napisał: |
...ok hodowcą i znawcą tematu nie jestem, ale wydaje mi się, że jeśli ktoś nie chce żywić psa dobrą karmą to niezależnie od tego czy ma psa hodowlanego czy nie - nie będzie. Szkolenie? Jak ktoś nie lubi, to szkolić też nie będzie. Wystawy? Zawsze można ograniczyć koszt do 3 wystaw w regionie zamieszkania potrzebnych do uzyskania "hodowlanki".
Podsumowując koszty całkowitego utrzymania psa - interes zwany "hodowlą" rzeczywiście wygląda na chory pomysł, bynajmniej nie na taki, ażeby ktoś od zera próbował rozkręcić taki "biznes", by się z niego utrzymywać.
Jednakże jeśli ktoś chce/lubi poświęcać siebie i swój czas psu, to nie wliczałabym kosztów zakupu, wyszkolenia, opieki weterynaryjnej niezwiązanej z ciążą czy wykarmienia suki przez 12lat jej życia w koszty hodowli. (W takim wypadku, faktycznie na szczeniętach nie zarobi się ani grosza;) Te koszty jakby hmm... wynikają z tego że sami chcemy mieć psa i z tego "ile" chcemy w niego włożyć.
(Sandra, myślę, że gdyby Viki nie mogłaby być z jakiegoś powodu suką hodowlaną to i tak szkoliłabyś ją - bo lubisz:) szczepiła czy karmiła dobrą karmą, nie robisz tego przecież TYLKO dlatego, bo musisz, ze względu na szczeniaki)
taki jest mój punkt widzenia odnośnie pewnej sfery kosztów hodowli, choć nie jestem pewna czy jasno przedstawiony;)
Cytat: |
czyli jest za mało reproduktorów w Polsce ? |
jak na ilość białych hodowlanych ogółem, to reproduktorów jest chyba nawet sporo:) reproduktorów "świeżynek" mamy mało |
Oczywiście, że tak .... tylko dla tego, dla mnie to tylko pasja, nawet nie staram się na tym zarabiać, ale uwierz, że można i to dobrze ..... kryjesz za winklem, odchowujesz tak by na obrazku dobrze wyglądało, i kroisz grubą kasę za szczeniaka bo to niby taki super .... i okrągła sumka jest w kieszeni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią 10:54, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się do kosztów odchowu odnosić nie będę specjalnie, bo ich nie ponosiłam Oczywiście mogą one nieco różnić się od siebie w poszczególnych miastach i u różnych lekarzy... czasem u "wybitnego specjalisty" lub w "renomowanej klinice" za ten sam zabieg można zapłacić za tą samą usługę sporo więcej niż u "zwykłego lekarza" w "zwykłym gabinecie". Mam wrazenie, że zwłaszcza przywydziałowe uczelniane lecznice lubią zawyżać cennik ze względu na "wysoce wykwalifikowaną kadrę doktorską i profesorską", która rzadko kiedy tak naprawdę dostępna jest dla pacjentów. Ale to tak na marginesie.
Odniosę się natomiast do intensywnego użycia jednego reproduktora na przestrzeni krótkiego czasu. Nie trzeba być specjalistą z zakresu hodowli zwierząt, by zrozumieć, że takie postępowanie jest krzywdzące dla tak niewielkiej populacji, jaką jest populacja naszych BOSkich. Fakt... jest jeden czynnik, który może utrudniać zrozumienie tego faktu... PIENIĄDZE!
W ciągu trzech lat, podczas których interesuję się rasą, sytuacja zmieniła się diametralnie. Po pierwsze z kilku hodowli namnożyło się ich mnóstwo w bardzo krótkim czasie. Były momenty, że miałam wrażenie, że hodowcy się prześcigają w ilości wypuszczanych szczeniąt. I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że do większości kryć użyto jednego reproduktora. To dowód na to, że hodowcy nie patrzą perspektywistycznie na rozwój rasy. Widzą jedynie swoją hodowlę, swoją sukę, swój interes... co ich obchodzi co robią inni hodowcy? No właśnie powinno... dla dobra rasy.
Być może wydaje im się, że działają na korzyść rasy... wszak kryją swoją sukę pięknym psem. Być może kierują się wyłącznie interesem... "skoro hodowca A pokrył 'Azorem', dlaczego ja mam nie pokryć? Jak pokryję mniej modnym, mniej obiecującym reproduktorem, hodowca A zgarnie mi klientów". Hodowcy powinni zdjąć klapki z oczu, by za kilka lat mieli co hodować... Hodowla przy tak niewielkiej populacji wymaga starannego jej planowania i prowadzenia. W przeciwnym razie doprowadzimy do wysokiego stopnia spokrewnienia hodowanych w Polsce BOSów, czyli do wspomnianego inbredu!
Inbred oczywiście jest zabiegiem hodowlanym, który umiejętnie i rozważnie stosowany może przynieść populacji korzyści, niesie za sobą jednak duże ryzyko ujawnienia się niebezpiecznych wad i chorób. Dlatego powinien być stosowany wyłącznie przez doświadczonych hodowców umiejących czytać rodowody, znających kojarzone ze sobą zwierzęta i ich przodków. Z racji ryzyka, jakie ze sobą niesie inbred POWINIEN BYĆ STOSOWANY TYLKO I WYŁĄCZNIE DO ROZMNAŻANIA WYBITNYCH OSOBNIKÓW!!! Jak już zauważyliśmy wcześniej, w rękach polskich hodowców/właścicieli reproduktorów takowych NIE MA! Po co więc doprowadzać du zagęszczania przeciętnej lub słabej krwi? Po co umacniać przeciętne lub słabe cechy? Jak wiadomo, dzieci dostają po połowie materiału genetycznego od obojga rodziców. Jeśli rodzice mają podobny lub niemal taki sam materiał genetyczny, cechy będą wzmocnione u potomstwa. Beztroskie krycie jednym reproduktorem większości krytych w danym roku suk doprowadza do tego, że za chwilę inbred będzie w rękach polskich hodowców powszechnie używanym, prawdopodobnie często nieświadomie stosowanym zabiegiem, co doprowadzi do degeneracji populacji.
Od jednej z hodowczyń usłyszałam, że nie ma wielkich aspiracji hodowlanych, nie hoduje psów wystawowych, tylko miłe psy domowe. I super, BOSy takie mają być - miłe, niekłopotliwe, rodzinne. Ale przy obecnym stanie populacji, nawet przy takim podejściu, nie zwalnia to hodowców z rozważnego doboru psów do kryć. Hodowla to przecież odpowiedzialność...
Wiele lat temu, gdy jeszcze aktywnie interesowałam się bokserami, funkcjonowało coś takiego jak skierowanie na krycie, a reproduktory miały wyznaczony limit kryć w roku. Wydaje mi się, że dla naszej rasy takie postępowanie byłoby pomocne w utrzymaniu zróżnicowania populacji, pod warunkiem oczywiście, że w sekcjach ras psów pasterskich pracowałyby osoby zainteresowane i zorientowane w naszej rasie. Ale to tylko takie gdybanie... w tej chwili los rasy w rękach hodowców. Szkoda więc, że prawdziwych hodowców-pasjonatów jest tak niewielu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat i Irbis
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:32, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Wiele lat temu, gdy jeszcze aktywnie interesowałam się bokserami, funkcjonowało coś takiego jak skierowanie na krycie, a reproduktory miały wyznaczony limit kryć w roku. Wydaje mi się, że dla naszej rasy takie postępowanie byłoby pomocne w utrzymaniu zróżnicowania populacji, pod warunkiem oczywiście, że w sekcjach ras psów pasterskich pracowałyby osoby zainteresowane i zorientowane w naszej rasie. Ale to tylko takie gdybanie... |
Obserwując ostatni rok, mógłby to być świetny pomysł...
Cytat: |
Szkoda więc, że prawdziwych hodowców-pasjonatów jest tak niewielu... |
Aż niemiło czytać. Należy mieć nadzieję, że krytyka może być ( i powinna) konstruktywna, a ludzie myślącuy i wyciągający wnioski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovi
Hodowla BIAŁA PASJA (FCI)
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kuj-pomorskie
|
Wysłany: Pią 15:20, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ładnie to czarna wszystko ujęłaś .
Ale poza tym wszystkim co z tego wynika, czyli chęcią zysku to jedno i dominujące , ale druga bardzo istotna sprawa wiąże się z kompletnym brakiem obiektywizmu co do tego co się posiada. Każdy uważa , że ma debeściaka , a nie daj Boże zwrócić uwagę , że sorry, ale nie ma, co zrobiło ostatnio sporo zagranicznych sędziów . Zatrważające jest dla mnie jak pies/suka jest debeściak, oczywiście z rewelacyjnym charakterem ( buhaha , ale innych przecież nie ma ) bo tak twierdzi jego/jej właściciel , nie ma to potwierdzenia w niczym innym poza tzw. dobrym 'pijarem' jaki się wokół danego zwierzęcia robi ! To też jest złe dla rasy. Dlatego będąc taką piłą w obserwacji cudzych ' złych ' psów, najpierw wnikliwie i z maksymalnym OBIEKTYWIZMEM przyjrzyjmy się swojemu bo nie ma psów idealnych !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jovi dnia Pią 15:23, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna
ADMINISTRATOR
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 3918
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią 15:47, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadza się. Myślę, że obiektywne spojrzenie na własne zwierzęta jest pewnego rodzaju sztuką, umiejętnością jaką można nabyć np. w sposób o którym wspomniała Zora. Jeśli człowiek zobaczy setki przedstawicieli rasy, jego pies będzie porównany z innymi psami na wielu ringach, jeśli się nie poprzestanie na kilku wystawach sędziowanych w dodatku jedynie przez polskich sędziów, jeśli się nie zapomni o tym, że jedna wygrana, nawet na ważnej wystawie o niczym nie świadczy... łatwiej mu będzie obiektywnie spojrzeć na swojego pupila...
Powracając jednak do tematu eksploatowanego reproduktora... niepokojącym jest fakt, że właścicielka nie widzi problemu a z naszej dyskusji wyczytuje jedynie zawiść i zazdrość. Szkoda, że nie chce włączyć się do rozmowy, uważa że nie ma to sensu, bo już ją osądziłyśmy. Ja zaproszenie podtrzymuję... skoro jesteś pewna, że problem leży jedynie w naszej zawiści, napewno obronisz swoje stanowisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zora
Hodowla DZIKA BANDA
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:12, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
czarna napisał: |
... niepokojącym jest fakt, że właścicielka nie widzi problemu a z naszej dyskusji wyczytuje jedynie zawiść i zazdrość. Szkoda, że nie chce włączyć się do rozmowy, uważa że nie ma to sensu, bo już ją osądziłyśmy. Ja zaproszenie podtrzymuję... skoro jesteś pewna, że problem leży jedynie w naszej zawiści, napewno obronisz swoje stanowisko |
Zdecydowanie niepokojące! Przecież nikt tu nie krytykuje PSA, tylko decyzje hodowlane właścicieli. Mógłby kryć przez wiele lat, suk by mu nie zabrakło, a w ten sposób jego potencjał został zmarnowany. Dlaczego ludzie w krytyce dopatrują się zawiści? Jeśli decyzje były przemyślane, to nie ma powodu do złości czy żalu, wystarczy przedstawić swój punkt widzenia, argumenty, którymi się kierowano. Możemy mieć rozbieżne zdanie, ale nie musi to od razu wywoływać wrogości. Każdy punkt widzenia jest wart rozpatrzenia i chyba nikt nie będzie bronił swojego zdania na śmierć i życie, tylko dla zasady. Okazało się przecież, że wiele osób podobnie myśli, ale właśnie z obawy o posądzenie o zawiść czy zazdrość nie chce głośno mówić. I w ten sposób tworzą się obozy, towarzystwa wzajemnej adoracji itp., a moim zdaniem decyzje hodowlane należy podejmować kierując się psami a nie sympatią do właściela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zora
Hodowla DZIKA BANDA
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:43, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Będzie długo
Inbred i pokrewieństwo u dotychczasowych potomków Bogacza (cyferki oznaczają w którym miejscu pojawia się dany przodek w rodowodzie od strony ojca i matki)
BOGACZ i KAMA Białe Wzgórza
5,5 – 5 Winterpalace’s White Masterpiece
4,4 – 4 Amcar (of the First Choice/ van de Bernissehof)
5,5 – 5 Biggy von Savaria
5,5 – 5 Blanca of the First Choice
5,5 - 5,5 Boy II Check von Ronanke
BOGACZ i AVENTIA/ARMIDA Fortunatus
4,4 – 5 Amcar (of the First Choice/ van de Bernissehof)
4 - 5,4 Williams General Eisenhower
5 – 5 Mountain Daybreaks Rapper
5 – 5 Rolling H’s White Rin Tin
BOGACZ i OCCUPY HEART Miraja
5,5 – 5 Winterpalace’s White Masterpiece
4,4 – 4 Amcar (of the First Choice/ van de Bernissehof)
5,5 – 5 Blanca of the First Choice
5,5 – 5 Boy II Check von Ronanke
4 – 3 Williams General Eisenhower
5 – 4 Mountain Daybreaks Rapper
5 – 4 Rolling H’s White Rin Tin
BOGACZ i ABRA Kosand
4 – 5 Amazon von Feher Arany
5,5 – 5 Boy II Check von Ronanke
4 – 5 Wodan vom Werntal
4 – 5 Magic White’s Caltha
3 – 4 Dice Wodca of the Heart of Lothian
BOGACZ i Star of Tiger BERTA
5,5 – 4 Winterpalace’s White Masterpiece
4,4 – 3 Amcar (of the First Choice/ van de Bernissehof)
5,5 – 4 Blanca of the First Choice
5 – 5 Balou-Aramis of the White Mountain
5 – 5 Asta vom Tiroler Landl
5,5 – 4 Boy II Check von Ronanke
Może to ułatwi rozważania czy to było słuszne, czy też nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|