BIAŁY OWCZAREK

SANDRA

LOHRIEN - bardzo proszę odpowiedz TU - ja nie mogę dyskutować na niebieskim forum - a chętnie to zrobię właśnie merytorycznie.

Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] jest tekst, który mnie zadziwił.
Wiele hodowli, które się podpisały pod nim uważam za dobre, wiele z tych osób na prawdę się stara - jednak sam tekst jest niesmaczny, wręcz obraźliwy, dziwi mnie, że tak kulturalne osoby, które prowadzą wymienione w podpisie hodowle, pod czymś takim się podpisują. Z wieloma rozmawiałam osobiście i to nie raz - to na prawdę miłośnicy rasy i osoby na poziomie. Przy najbliższej okazji, zapytam się ich, czy dokładnie przeczytali tekst pod którym się podpisują.

Post zmieniłam, by nikogo nie uraził z osób postronnych.

jovi

Dla mnie podpisanie się pod TAKIM tekstem, na bardzo niskim poziomie, zawierający masę kłamstw, jasno stwierdza za czym opowiadają się wymienieni hodowcy .

Bardzo ładnie to wypisałaś SANDRA, ale tamci, podpisani pod tym tekstem wiedzą lepiej, Ty i cała reszta się nie znacie , a przecież 'dobrą genetykę trzeba rozmnażać' tylko to pojęcie dobrej jest BARDZO względne jak się okazuje Smile

A poza tym to tak nie działa : doskonałe do doskonałego i mamy doskonałe. Ale cóż, kolejny chwyt żerujący na niewiedzy potencjalnego nabywcy . A prawda w oczki kole Very Happy

Dla mnie to szkoda słów na w/w ludzików. Chce im ktoś wierzyć , jego sprawa i wybór , mamy na całe szczęście w czym wybierać Wink

czarna

A ja widzę, że rozwija się offtopic, w dodatku na temat nad którym kompletnie nie warto się rozwodzić. Zanim dyskusja rozwinie się za bardzo, proponuję wrócić do pierwotnego tematu. A jeśli koniecznie chcecie dokonać analizy linkowanego tekstu, załóżcie nowy temat Wink

Ale uważam, że absolutnie nie warto.

smerfetka

Ależ droga Sandro ten niesmaczny tekst znajdziesz również na stronie internetowej hodowli z Opola...

Ale wróćmy do tematu. Możesz wypisać wszystko ale osoby takie jak ta Pani "hodowczyni" nie widzą problemu. Ich nie interesuje nic wady, choroby lub to co się stanie z tymi psami kiedy już je opchnie naiwnym ludziom. Liczy się zysk. Nie było żadnych przesłanek do zrobienia takiego inbredu, badań(nawet tych jak dla mnie podstawowych jak MDR, a i ciekawe czy faktycznie prześwietleni łokci jest bo napisać można wszystko a nie jest wymagalne), osiągnięć no i wyglądu. Pani ta uważa i nikt jej nie przekona, że jest inaczje. Co mnie do furii doprowadza. I jeszcze nazywa to sztuką hodowlaną...

Poraża mnie mentalność niektórych "hodowców" z Polski. Kupują psa lub sukę w zależności od upodobania następnie wystawiają je jedynie w określonych kilku wystawach by zdobyć jedynie uprawnienia hodowlane iii hulaj dusza piekła nie ma. Nie wystawiają psów więcej nie zdobywają więcej tytułów, nie fatygują się na wystawy za granice...Bo to za duże koszty.( a jeszcze nie daj Boże sędzia nie oceni psa pozywynie znajdzie jakąś niedoskonałość i co wtedy).Robią jedynie prześwietlenie tylnych stawów ale nic więcej gdyż po co pakować więcej pieniędzy w psa/sukę. Dopuszczenie suki u nas w kraju w niektórych hodowlach ogranicza się do psa z kraju bo po co szukać psa za granicą to znowu za duże koszty U nas w kraju wiecznie trzepie się mioty po 3 psach nie zważając na wady jakie niesie...niech robią ludzie tak dalej a niebawem nie będzie można kupić psa nie obciążonego.Sami się zaćkają.(odnosi się to do Pani od inbredu)

Nie mówie już nawet o robieniu 5 !!!!! mitów z tego samego skojarzenia. Nie wiem czy się z tym Panie zgadzacie ale powinno zostać to unormowane w przepisach i w dużych rasach takie skojarzenie powinno być dopuszczane jedynie 2 razy. I niech mi nikt nie mówi, że robi się to z miłości do psów, BOSów itd. Jest to tylko i wyłącznie chęć łatwego zdysku. Inaczej tego nazwać nie można.

Widać, że hodowle w Polsce traktuje się jak chodzenie do pracy odbębnianie godzinek i już są pieniądze. Tylko do cholery jakim kosztem...

Zora

Pani A. jak zwykle niezawodna Laughing

Mnie się „apel” podoba, a szczególnie lista na końcu, bez ogródek wyrażona opinia i osoby pod nią podpisane. Zostało jasno określone kto już nie będzie ściemniał, udawał życzliwości czy nawoływał do pojednania i tym podobne. Rozumiem, że Inka (Domi Pearl) czy Villa Rosie z ulgą opuszczą to mroczne i nieprzyjazne miejsce, by nie być identyfikowanymi z uprawianiem niecnych praktyk Twisted Evil

A na temat – chów wsobny jest jednym z podstawowych narzędzi w hodowli zwierząt rasowych. I to chyba tyle w kwestii usprawiedliwiania takich skojarzeń. Sama nie jestem przeciwna dokonywaniu nawet tak bliskich skojarzeń, ale pod warunkiem, że mają one mocne uzasadnienie, którego w tym przypadku zdecydowanie brak, co już przedmówcy wykazali. Jeden z moich autorytetów w hodowli Białych robi/robił podobne krycia, choć z reguły nie aż tak bliskie, osiągając dobre rezultaty, ale zwierzęta używane do tego typu skojarzeń były sprawdzone pod względem cech, jakie przekazują i przebadane na wszystkie strony. Jako osoba ceniąca zalety krycia w pokrewieństwie/ na linię sama jestem ciekawa uzasadnienia TEGO właśnie krycia, uzasadnienia uwzględniającego coś więcej niż „bo inni też tak robią”, „bo ja wiem” itp. Nas hodowców interesują konkretne argumenty, zaś nabywców interesuje przede wszystkim zdrowie – charakter – i na końcu eksterier zwierzęcia.

Smerfetka – o tym, o czym mówisz było już niejednokrotnie na tym forum pisane, to żadne novum, dlatego właśnie to forum jest dla wielu tak bardzo niewygodne.
Uważam, że odgórne narzucanie np limitów kryć nie ma większego sensu, w myśl twierdzenia „Polak potrafi” i na to też znajdzie sposób. Najlepszą drogą jest jawność i ogólna dostępność informacji i co za tym idzie - świadomy wybór nabywcy. I tu powracamy do meritum – otwartość nie jest w cenie, jawność informacji jest mrzonką a współpraca tylko frazesem i to nie tylko w Polsce, o czym świadczy na przykład przypadek Mahina (z pewnością dobrze Ci znany).

Iza „Dzika Banda” vel Macki Samego Zła

Inka

A dalczego niby mam opuszczać to miejsce?
Podpisałam się pod tekstem z pełną świadomością, że za chwilę zostanę zaatakowana i proszę mam co chciałam. Jest mi przykro, że w naszym środowisku "hodowca hodowcy wilkiem" każdy utopiłby kokurencje w przysłowiowej łyżce wody i właśnie te praktyki zostały w tekscie opisane i nie będę ukrywać, że to mi się nie podoba. Myślę, że każdy może zaobserwować wyjątkową aktywność niektórych użytkowników tego forum w tematach w których można komuś dokopać. Odczułam takie działanie na własnej skórze, nazwana właśnie tu, na tym forum pseudohodowcą. Większość hodowców i właścicieli psów, którzy kiedyś lubili zaglądać i uczestniczyli w dyskusjach teraz tego nie robią.
Ja nie zamierzam się wycofać, jeśli moje wypowiedzi są niezgodne z regulaminem forum prosze mnie usunąć ale dobrowolnie tego nie zrobię.

SANDRA

Inka – czy ja Ciebie nazwałam pseudohodowcą ??
Czy ja nazywam hodowcę z Lohrien – pseudohodowcą ???
Czy uważasz, że słuszne jest przymykanie oka, na pomyłkę hodowlaną, bo tak nazwę omawiane tu krycie, u hodowcy, którego trudno podejrzewać o działanie nieświadome ???
Czy nie sądzisz, że taki hodowca jak Lohrien – powinien świecić przykładem dla pozostałych, tych mniej doświadczonych czy to w hodowli czy to w rasie ??
Ja zapraszam do merytorycznej dyskusji ! Niech mnie Lohrien przekona, że użyła do inbredu wybitnych psów – a będę tu na forum odszczekiwać !
Może ja o czymś nie wiem, może któryś z tych psów wygrał choć klasę na wystawie Światowej albo Europejskiej, może któryś jest czempionem Niemiec, Austrii a może Francji – czyli krajów gdzie białych i to dobrych białych jest dużo. Może któryś z tych psów startuje z sukcesami w sporcie, ma zdane IPO3, albo pracuje jako pies asystujący, ratowniczy itp. A może do tego są przebadane pod względem nie tylko HD, ED, MDR1, MD ale i np. głuchoty ???
Inka, może to zabrzmi jak frazes, ale mi naprawdę zależy na białych w Polsce .....

czarna

Inka

Sandra, nie ty nazwałaś mnie pseudohodowcą i nie ciebie dotyczyła moja wypowiedź. Również jestem za merytoryczną dyskusją. Ale w tym wypadku nie ma dyskusji bo hodowla o której mowa sie nie odzywa, wiec jest wyrażany wyłącznie pogląd jednej strony. Jedni robią to z sensem (ja np. Ty) inni po prostu używają sobie i to nie koniecznie jest dobre abstrahując od tego czy poczynanie rzeczonej hodowczynie jest czy nie jest słuszne.

jovi

Zora

Czarna, ja nie namawiam ani nie sugeruję, po prostu wydało mi się oczywiste, że nikt nie chce przebywać w miejscu, o którym ma tak złe zdanie i tak też stwierdziłam - „rozumiem, że...” Skoro jednak źle rozumiem, to - Inka - proszę wytłumacz, dlaczego chcesz udzielać się na takim forum, skoro nie czeka Cię tu nic innego niż atak? Skoro tak tu źle, że nikt nie chce zaglądać, co zresztą widać choćby po ilości czytających gości i wyświetleń tematów, w których może dojść do jakiejś sprzeczki Twisted Evil

Skoro w „apelu” napisano, że tu tylko plotki, złośliwości, kłamstwa, fałszywe nicki, tępienie konkurencji etc – po co tu być? Skoro czujesz się atakowana i z pełną świadomością ataków się spodziewasz. Dla mnie to nielogiczne i chciałabym zrozumieć motywy, które Tobą kierują.
Podobno to forum dwóch hodowli, ty występujesz jako strona przeciwna temu co się tu wyprawia, zatem uczestnictwo to jakiś rodzaj męczeństwa? Bohaterskiej walki z niegodziwością?
Nie da się długo stać w takim rozkroku, z jednej strony potępiając, z drugiej udając, że fajnie jest. Skoro niektórzy tu lubują się w dokopywaniu innym, a Tobie się to nie podoba, to znowu spytam – po co zawzięcie trzymać się tego forum? Zwłaszcza, że już ze dwa razy obrażałaś się i „szłaś bawić do innej piaskownicy”. Przecież na drugim forum jest ponoć tak miło, rzeczowo i uczciwie, nie wystarczy Ci to?
Piszesz, że „hodowca hodowcy wilkiem” - przecież wg „apelu” tylko dwie hodowle, na ponad dwadzieścia, są złe i niegodziwe, więc o jakim „byciu wilkiem” tu mowa? To TYLKO dwie hodowle...

Sandra – naprawdę jeszcze masz nadzieję na merytoryczną dyskusję? Czyż nie zostało wyraźnie powiedziane, że tutaj takie rzeczy nie mają miejsca? Jak widać nawoływanie do zgody nie doprowadziło do niczego, poza oficjalnym potępieniem i jeszcze wyraźniejszym rozłamem. A skoro tak wiele osób widzi tu jedynie ataki, kłamstwa i plotki, to raczej nie ma już co liczyć, że zadadzą sobie trud podjęcia dyskusji.

czarna

jovi

SANDRA

lilu_

Jako, że jestem tu zarejestrowana, apel dotyczy również mnie i czuję się w jakimś stopniu wywołana do odpowiedzi.

Czytałam tekst zarówno w pierwotnej wersji, jak i po korektach. Znając kontekst, od lat śledząc wypowiedzi zainteresowanych rasą, zdaję sobie sprawę, że „apel” powstał na potrzeby „dobrania się do tyłków” 2 hodowców i jest efektem prywatnych konfliktów pomiędzy konkretnymi hodowcami, ale skonstruowany jest tak, że w moim osądzie obraża każdego użytkownika forum, czyli prawie 500 osób.
Naprawdę, nie lepiej jest konflikty rozsądzić prywatnie - między sobą? Zamiast nazywać forowiczów niekompetentnymi, kłamliwymi plotkarzami, po prostu przeprowadzić dyskusję i wylewać swoje żale między zainteresowanymi stronami?

…bo co to jest „działalność forum”? Jest to apel do każdego użytkownika oraz każdego hodowcy tu zarejestrowanego (spisuję ze stopki: